Nie wiem za kogo ty mnie uważasz
Za Lucasa_Alfa, cokolwiek miałoby to oznaczać :>
ale czuję się co najmniej dziwnie.
Powinieneś odczuwać lekki niepokój połączony z gilgotaniem i lekką nutką dekadencji.
O czym mam niby kłamać ludziom i po co?
Mówiłeś coś o układzie. dla mnie to jednoznacznie! Już złożyłem donos do CBA! (ach, ale dowcipas, normalnie mógłbym zapisać nimi książkę, wspaniała makulatura by była)
Takie mam zdanie i ty nie musisz się z nim zgadzać
A chciałbym!
Ja nikogo nie osądzam.
Doprawdy? W takim razie przewidziały mi się dwa twoje poprzednie posty.
Nikt nie ma monopolu na rację, ty także.
Jak to?! nie może być! Kłamiesz (Ha ha , złapałem cię!)
Jeżeli ktoś robi ludziom wodę z mózgów, to nie ja, tylko ci, którzy wmawiają, że płacenie człowiekowi do końca życia za to, że kiedyś coś napisał jest w porządku.
Ciebie już do reszty od tego pracusiowania porąbało. Jest umowa? jest. Są tantiemy w niej? Są. To sie należy, do cholery. Co tu mi za jakiś nierząd i bezprawie sugerujesz.
każdy ma prawo do cwaniakowaia jak mu się podoba. Akurat robota scenarzysty jest niewdzięczna. Fakt, nie powinien on mieć prawa do "własności intelektualnej",a le czasami tak sie zdarza, ze to scenarzysta wymyśla coś błyskotliwego, a jak nawet nie-to wypełnia minuty "mięchem" o którym fabularzyści i story makerzy nie myślą. Scenarzysta to ktoś na ich poziomie przeważnie-rzadko ie zdarz,a by ktoś miał w głowie dokładnie np. cały nowy odcinek i robota scenarzysty ograniczała się do spisania tego na papier w odpowiedniej formie. Często jest tak, że scenarzysta współtworzy rzecz. Dlatego jestem skłonny uznać ich postulaty. Co innego metody.
Jestem przeciwny tworzeniu uprzywilejowanych grup zawodowych, ale tak się składa, ze do scenarzystów mam szacunek i zrozumienie i skąd inąd wiem, że są często wykorzystywani do niecnych celów (niah niah niah). Płace tych osób w większości przypadków to śmiech na sali, to praca niedoceniana i lekceważona i w przeciwieństwie do jakiegoś speca od lampek na planie scenarzysta jest tym typem zawodu, który nie jest wtórny, ale twórczy i inicjacyjny-należy do grupy, która rozpoczyna i uruchamia prace nad danym filmem/serialem. Koleś od kamery i cała reszta hałastry tylko maja to zarejestrować, nic więcej. dlatego ich "niezbędność" jest jednak trochę mniejsza, nie uważasz? Nie prowadź dyskusji na gruncie pacanowatych argumentów ("moja mojszejsza" i gradacja aż do absurdu). To jest jeszcze bardziej irytujące niż moje beserwiserstwo.
@
Anfauglir:
A jeśli ty uważasz, że jestem ignorantem, to wykazujesz się ignorancją. No gadaj dalej takie ogólniki, które wszystko i nic nie znaczą. No dawaj, wal, aż mi w skarpety pójdzie i się sfilcują.
Ach, kocham to forum!
Dwa słowa do Ciebie i Lukasa - koniec off-topica i jazdy po sobie . Zrozumiały Misie ??
Użytkownik Obi edytował ten post 14.11.2007 - |08:06|
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung