9 odpowiedzi w tym temacie

[waski]

walnę opis z filmweb bo mi się pisać nie chce.
Joey Gazelle (Paul Walker) jest szeregowym gangsterem, którego zadaniem jest pozbywanie się broni użytej w porachunkach mafijnych. Wkrótce dowiadujemy się, że Joey ukrywa broń za fałszywą ścianką w piwnicy, zamiast topić ją w rzece. Pewnego razu 10-cio letni syn Joey’a, Nicky (Alex Neuberger) i jego najlepszy przyjaciel, Oleg (Cameron Bright), są świadkami jak Joey chowa gnaty po nieudanej akcji. Oleg wykrada jeden z nich – 38-ke ze skróconą lufą (użytą do zabicia skorumpowanego gliny) – i strzela do swojego ojczyma (Karel Roden). Wyglądałoby to wystarczająco źle nawet gdyby ojczym Olega nie był bratankiem psychotycznego bossa mafii rosyjskiej (John Noble) ... który ubija z grupą Joey’a interes na lewej sprzedaży paliwa. Teraz Joey ma na głowie również brudnego policjanta (Chazz Palmintieri), który przeżywa spartoloną wymianę narkotykową i gorącą 38-kę gdzieś na ulicach, zmieniającą właścicieli w półświatku świrów, alfonsów, dziwek i pedofilów oraz Olega, który może go naprowadzić na trop pistoletu. I nawet jeśli zdoła wszystko załatwić w ciągu nocy, ciągle musi jeszcze wyjaśnić coś swojej żonie (Vera Farmiga).

Film jest poprostu kapitalny, nie można się od niego oderwać, kapitalnie nakręcony, wspaniała rola Paula Walkera, zawsze myślałem że szybcy i wściekli będą jego najlapeszym filmem, a po tym tytule zmieniłem zdanie, jest ciągła akcja, nie ma zbędnej gadki jak w wielu innych filmach i totalne zaskoczenie na końcu.
Polecam gorąco ten film każdemu kto lubi gangsterskie kino i ciągłe zwroty akcji :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

Użytkownik johnass edytował ten post 28.05.2010 - |16:59|

[Bonus]

nic dodać nic ująć .Kapitalny film

[fearless]

E tam, wcale nie taki rewelacyjny, im dalej, tym gorzej. Dobry film klasy B i tyle.

[Modes]

im dalej tym chyba lepiej. Na poczatku mamy zwykly film gangsterski im dalej tym bardziej zlozony sie on staje zachaczajac o dramat i konspiracje.
Jak dla mnie film znajduje sie w top 5 filmow gangsterskich 2006 roku.

[Wodzu]

Tez dobrze wspominam ten film. Niby nic takiego ale od dawna brakowało mi dobrej sensacji. Polecam!

[waski]

E tam, wcale nie taki rewelacyjny, im dalej, tym gorzej. Dobry film klasy B i tyle.

Ale się uśmiałem, na tym zdaniu że film klasy B. To powiedz mi że co ty ogladasz na co dzień. Chciałbym to wiedzieć jak ty uważasz że to był film klasy B, a że ci się nie podobał to szacuneczek, masz do tego prawo, wolny kraj, każdemu moze się co innego podobać, no ale ta klasa B jest dla mnie nie zrozumiała, widać nie potrafisz rozpoznawać filmów odnośnie ich kategorii.
I jeszcze jedno jakbyś chciał zauważyć Paul Walker gra tylko w samych hiciorach, i drogich filmach.

Użytkownik waski edytował ten post 19.06.2007 - |08:04|

[Myszaqu]

Film bardzo dobrze nakręcony. Spójna i wartka akcja nie pozwalają widzowi nabrać przekonania że już to wszystko było w innych filmach. Do tej pory polecam każdemu ten film

[areo]

chyba sie niektórym filmy mylą skoro tak nisko (klasa oceniają ten film....
... albo udają znawców... :buu:

[fearless]

Film jest niezwykle brutalny. Reżyser z tej brutalności zrobił rozrywkę. Początek tego filmu jest naprawdę świetny, wciąga, nawet Paul Walker nie drażni tak jak w innych filmach. Im dalej jednak, tym gorzej. A już finałowa scena na lodowisku jest wręcz kiczowata. Tak kiczowata jak imprezownie z fluorescencyjnymi światłami... Brutalność tych scen jest niczym nie uzasadniona, nie ma w nich grama domysłu, wyobraźni, wszystko jest pokazane po to by wydawać z siebie okrzyki typu: "ale dostał, super"... No przepraszam, ale to taka trochę porażka jest. "klasa B" nie użyłem tego, by coś umniejszyć, myślę, że ten film nie pretendował do niczego większego. Dla mnie to nie jest do końca kino, jakie mnie zachwyca. Warsztat, czyli filmowanie, montaż na wysokim poziomie, spoko, ale ten film jest skierowany to widza, który szuka w kinie rozrywki, natomiast przeraża mnie to, ze takie filmy oglądać mogą nastolatkowie (13-15 lat)... A pewnie tak jest.

Znawcą jakimś nie jestem, ale mam swój gust, Running Scared chętnie obejrzałem, bo imponują mi twórcy, którzy reżyserują swoje projekty. A to ciekawy gość jest. Co więcej, patrząc na skład osobowy jego najnowszego filmu... szczena opada. Wydaje się, że gość jest naprawdę inteligentny, trafia do masowego widza, robi to w dodatku celowo. Nic tylko przyklasnąć. Ja moim znajomym nie polecam tego filmu, bo zwykle nie są to kinomaniacy, którzy mają czas na obejrzenie wielu filmów, a na pewno byłbym w stanie polecić wiele lepszych. I tyle.

[Quendi]

Cofając się w czasie jestem na 2006 i tym co pominąłem a ten film po obejrzeniu mogę śmiało zaliczyć do gangsterskiej jak i rocznej czołówki.

Świetna wartka akcja, bardzo wartka.
Mocny klimat oraz montaż nawiązujący do najlepszych np Przekrętu.

Zdecydowanie polecam

P.S. Niestety film kosztując tylko 15 zarobił 9,3 mln$. Szkoda bo sukces zaowocował by naśladowcami a wzorzec jest dobry.