Odcinek 023 - S01E23 How to Stop an Exploding Man
#2
Napisano 22.05.2007 - |06:38|
Sylar zabity i jak go wskrzesza w drugim sezonie to bedzie szczyt po prostu... bardziej ciekawi mnie ten gosc ktory jak sie o nim pomysli to wie gdzie jestes - mocne
jeśli to Sylar ma zwiazek z ta czarna mazia na koncu to ja odpadam :/
poza tym wstęp do drugiego rozdziału niezły oby tylko Hiro dzięki zaćmieniu nagle nie stracił mocy
ogolnie jak na final sezonu to bez rewelacji sie odbylo, chociaz kilka momentów bylo wartych uwagi (jak ojciec Simone, i Niki, ,ktora poniekad opanowala swoją moc)
EDIT: po przemyśleniu - co wciągnęło Sylara do ścieków i po jaką cholerę... było wyraźnie widać, że ten umarł, a kto chciałby go ratować? inny "pożeracz mózgoof" by posiasc jego moce? so lame...
poza tym WTF?! Nathan odfruwa z Peterem? po ajkiego diabła skoro Peter sam mogl to zrobic... mogl odleciec hen daleko... mogl sie przeteleportowac na pustynie... rozczarowanie na maxa jesli chodzi o scenariusz
w dodatku mzoe mi ktos powiedziec jak Sylara ktos mogl zaciagnac do kanalu skoro HRG, niki, Mohinder, Clire stoja caly czas obok?
Użytkownik pancor edytował ten post 22.05.2007 - |07:02|
#3
Napisano 22.05.2007 - |08:19|
#4
Napisano 22.05.2007 - |09:13|
Mam nadzieje, ze za rok sie bardziej postaraja
Nie będziemy musieli tak długo czekać, wkrótce ukaże sie spin-off 6-odcinkowy.
Wygląda na to że Sylar przeżył, wczołgał sie do kanału - a to mi się nie podoba.
Powinni byli definitywnie zakończyć ten watek.
Tak jak nie podoba mi się śmierć (??) Petera.
Aczkolwiek tutaj jest jeszcze pewna nadzieja - w końcu może się regenerować, ma moce Claire.
Generalnie spodziewałem się czegoś innego
Sam nie wiem czego ale ten odcinek mnie nie zadowala.
Użytkownik psjodko edytował ten post 22.05.2007 - |09:19|
::. GRUPA TARDIS .::
#5
Napisano 22.05.2007 - |09:30|
Upierałem się, że bombą bedzie Peter a Sylar zginie. W pierwym miałem racje, a w drugim to mieli racje ludzie z innych forum, którzy mowili już po odcinku 20, że Sylar uciekł i zaczął się siebie samego leczyć. A dlaczego bomba wybuchła w powietrzu? Napisałem w jednym poście, że podróz w czasie Hiro i Ando do przyszłosci zmieniła historie i pewnie dlatego w odcinku 20 mamy zniszczone miasto, ale jednak nie wybucha. No, ale z durgiej strony patrzac: Sylar uciekł (a szkoda... mogli by skonczyc z jego watkiem, a zrobic watek tego a lot worst. Choc moze Sylar zginie od jego własnie reki?) wiec może on w przyszłości rozwalić miasto albo i Peter, kto wie. Jedynym na to sposobem byłaby podróz do przyszłosci i zobaczyć czy bomba wybuchła. Moim zdaniem podróz hira i ando zmieniał bieg wydarzen (jak to miało miejsce podczas podrózy Fhiro w odcinku 4) i dlatego NY stoi całe. I raczej będzie stało, gdyż watpie by wrocili do watku bomby. Kiedys pisałem (nie tutja), ze Sylar w drugim sezonie anirazu sie nie pojawi i dopiero w sezonie 3, z wieksza moca zaatakuje Petera.no i rzeczywiscie watek NY zostal zakonczony, bomba wybuchla, ale nie tak jak sie przy tym np. Morfeus upierał, NY dalej stoi
Odcinek moim zdaniem był świetny, sporo zaskoczeń! Podobała mi się w końcu akcja Nikki. Fakt faktem bardziej lubiłem Jessice, ale Nikki z mocą nie jest zła. Ciesze się, że pomogał ona Peterowi, aczkolwiek walka z Peterem mogła być nieco bardziej efektowniejsza. Hiro jak to Hiro, dobrze zrobic (o kolejny dowód na to, że podroze w czasie zmieniaja bieg wydarzen - Ando przezył). Jezeli Matt przezyje to bedzie beka... Chciałbym rowniez nawiazać do akcji Nathana - to było dla mnie najwiekszym zaskoczeniem. Ciekawe jak Angela na to zareagowała. I mówsz, ze scenariusz z [beeep] bo Peter nie poleciał? Dla mnie w tym miejscu scenariusz był najsilniejszy. Peter nie mógł zapanować nad mocą, a co dopiero miał myslec o lataniu... nie raz już były takie akcje, że Peter mógł uzyc takiej i takiej mocy, ale pamiętajmy, że on dopiero się uczy, tak jak to powiedział Charles (btw. również swietny watek).
Tak sobie teraz pomyślałem, że być może Nathan przeżyje, Eden równiez, może i Isaac też i to samo z Simone. A dlaczego? Hiro cofnał się prawie 400 lat w przeszłosc więc to musi mieć jakieś konsekwencje na czasy naszych Heroesów.
Spinn-off jest zapowiedziany na przerwe sezonowa 2 sezonu, nie pierwszego. Ktoś cos tam mówil, że szanse są, ale ogolnie spinoff jest zapowiedziany na drugi sezon.Nie będziemy musieli tak długo czekać, wkrótce smile.gif ukaże sie spin-off 6-odcinkowy.
Watpie by Peter umarl. Jest to najważniejsza postać w filmie, pozatym jak Ted wybuchał nic mu się nie stało, zadnej rysy a był pliski wybuchu.Tak jak nie podoba mi się śmierć (??) Petera..
Moja pierwsza myśl była taka, że to ten 'a lot worst' wciągnał Sylara to kanału Kto wie, może tak być.Wygląda na to że Sylar przeżył, wczołgał sie do kanału - a to mi się nie podoba.
Powinni byli definitywnie zakończyć ten watek.
PS. swoją drogą czytam sporo forum i ludzie mowią, że odcinek nie powalał. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, ale czasami trzeba patrzec na film nie ze strony efektów specjalnych czy szybkiej i zwrotnej akcji, ale od strony scenariusza. Odcinek ten mial naprawde wiele plusów, do których mozna zaliczyć Charlesa, akcje Nathana, Claire, ze nie uciekła, chęc Ando zabica Sylara, Hiro, który wkoncu odkrył kim naprawde jest, Jessica pozwoliła Nikki zyc samej (tak mi się zdaje, gdyż poźniej w lustrze nie było jessici. Pozatym Jessica chciała tylko bronić Nikki, ale skoro ona sama ma już moce to po co ma bronic dalej?). Minusem fakt faktem mogła być ta ucieczka Sylara, ale to kwesta gustu. Ja lubie Sylara, ale mogli by jega watek zakonczyc (albo zrobic tak jak pisałem pozywje - w trzecim sezonie go ukazac). Totalnym minusem jak dla mnie był nie wybuch NY. Fakt fakte, wiedziałem, ze to się nie stanie już cos w polowie, gdyz wszyscy bohaterowie zebrali sie tam, a tworcy nie mogli tak poprostu zabic wszystkich...
Użytkownik MorFeuS edytował ten post 22.05.2007 - |09:39|
#6
Napisano 22.05.2007 - |10:16|
Najbardziej trefny motyw był z Hiro, postać fajna i lubiona przeze mnie mniej więcej od odcinka 22 znowu płacze ze niema mocy, ze niema siły, zachowuje się (za przeroszeniem) "jak sierota zarzygana" meczy to trochę ze po 23 odcinkach serialu nawet na jotę nie zmienił swojego zachowania. Motyw z Peterem "o boże ja zaraz wybuchnę" "ojej ojej i co ja mam teraz zrobić" omg co to ma być, jak przez następne sezony wszyscy w tym serialu będą się tak nad sobą rozczulać, to będzie bardzo kiepsko z tym serialem.
Czekaliśmy na wielkie bum w ostatnim odcinku, na finałowa walkę miedzy najmocniejszymi bohaterami czyli Sylerem, a Peterem. Nie dostaliśmy nic, nie było fajnego bum tylko jakieś tandetne puk na niebie, nie było niesamowitej walki tylko tylko kliku sekundowa sekwencja tego jak Syler kopie wszystkim dupę, a by po chwili zginać(?) z rak wiecznie płaczliwego Japończyka. Ja się czuje oszukany. Eh no i jeszcze ta akcja ze Syler mógł przeżyć, dodatkowo Peter tez mógł przeżyć (bo przecież się regeneruje) co nam to daje? Jesteśmy znowu w punkcie wyjścia. Już to widzę jak to będzie wyglądało w następnym(ych) sezonach: pojawi się 'super-łotr' który będzie tak bardzo zły ze Syler odstąpi od swojego zbrodniczego planu w wespół zespól z Peterem i resztą ludzi z mocami będą walczyć z tym super-łotrem.
5/10 dla 23 odcinaka
8/10 dla całego sezonu
Użytkownik SiLenT edytował ten post 22.05.2007 - |10:18|
Greed is eternal.
#7
Napisano 22.05.2007 - |10:39|
Wystarczyło Petera wywindować na "wysoką orbitę" i puścić a samemu odlecieć na bezpieczną odległość.
Jak widzieliśmy przekracza barierę dźwięku więc zanim Peter by spadł Nathan by się uratował.
Wiem, wiem, naciągane to ale...
Użytkownik psjodko edytował ten post 22.05.2007 - |10:39|
::. GRUPA TARDIS .::
#8
Napisano 22.05.2007 - |10:52|
#9
Napisano 22.05.2007 - |11:04|
- jedyną osobą, która tak naprawdę umarła to Nathan. Nie mógł przeżyć wybuchu atomowego
- Peter przeżył na 100% , nawet w odcinku mówili, że jak wybuchnie to będzie musiał żyć ze świadomością zabicia milionów ludzi. Zresztą takiego bohatera się nie pozbywa
- Parkman, DL też będą mieli się dobrze
- to że nie zniszczono NY wcale mnie nie zdziwiło. Poprawność polityczna odegrała tu dużą rolę i po 11 IX nikt nie bedzię zrównywał tego miasta z ziemią. Zresztą akcja serialu później musiała by się przenieść gdzie indziej bo jakie musiały być koszty utrzymywania scenografii zniszczonego NY. Cały czas bluebox? Rozwiązanie z wybuchem w powietrzu w pełni mnie satysfakcjonuje.
- walka finałowa za krótka i za mało efektowna. Mieliśmy przed sobą dwóch najpotężniejszych bohaterów z pełna gamą mocy a dostaliśmy ich pogadankę. Chyba wszyscy czekali na coś spektakularnego. Największy minus tego odcinka.
- jeśli Sylar przeżył (a sądzę że tak sie stało) to uważam to za kolejny błąd. Cały sezon trąbili, że trzeba go zabić a tu się okazuje że twórcy zrobili sobie furtkę. Jako zły charakter sprawdził się doskonale, ale jego formuła chyba sie wyczerpała. Zresztą po co nam on skoro ujawniono, że gdzieś tam jest ktoś o wiele potężniejszy. Teraz przychylam się do pomysłu, że powróci w sezonie trzecim albo że pomoże na krótko "tym dobrym" walce z silniejszym wrogiem. Motyw z karaluchem też mnie zastanawia. Może to jakiś symbol. W końcu Sylar na swój sposób był ohydny z tymi z mózgami. Te robactwo potrafi żyć kilka dni bez głowy więc to tez daje do myślenia.
- zaćmienie słońca może mieć coś wspólnego z mocami. Nawet logo serialu jest z tym związane a przez cały sezon nie było o tym mowy. Tytuł nowego sezonu "Pokolenia" i cofnięcie sie Hiro tak daleko wstecz może wskazuje na to, że scenarzyści będą chcieli skupić się na genezie pojawiania się ludzi z mocami. Może nowy przeciwnik będzie miał coś z tym wspólnego.
Ogólnie sezon i odcinek 8/10
ps. ja chce juz kolejne odcinki
Użytkownik Wodzu edytował ten post 22.05.2007 - |11:09|
...:::Son of Anarchy:::...
#10
Napisano 22.05.2007 - |11:42|
- zaćmienie słońca może mieć coś wspólnego z mocami. Nawet logo serialu jest z tym związane a przez cały sezon nie było o tym mowy.
Było
Juz w pierwszym odcinku było zaćmienie (Peter w taksówce z Sureshem).
W któryms z nastepnych Hiro będzie oglądał zacmienie na dachu biurowca, w czasie ćwiczeń rekraacyjnych dla biurw japońskich.
Motyw zacmienia przewija się przez cały sezon.
- jedyną osobą, która tak naprawdę umarła to Nathan. Nie mógł przeżyć wybuchu atomowego
Nie koniecznie
wykazałem to ze dwa posty wyżej
Natomiast ciekawe jest jak Peter zregeneruje się z niczego?
Przecież w punkcie eksplozji musiało wszystko odparować.
Nie pozostają szczatki żeby "odrosnąć".
No chyba, że mamy do czynienia z "innego" rodzaju eksplozją atomową.
Taką wymyślona przez reżysera na potrzeby tego serialu
Użytkownik psjodko edytował ten post 22.05.2007 - |11:46|
::. GRUPA TARDIS .::
#11
Napisano 22.05.2007 - |11:47|
Było
Juz w pierwszym odcinku było zaćmienie (Peter w taksówce z Sureshem).
W któryms z nastepnych Hiro będzie oglądał zacmienie na dachu biurowca, w czasie ćwiczeń rekraacyjnych dla biurw japońskich.
Motyw zacmienia przewija się przez cały sezon.
Masz racje ale nikt o tym nie rozmawiał
Nie koniecznie
wykazałem to ze dwa posty wyżej
Twoje przypuszczenie jest tak dobre jak moje. Chociaż przyznaje fajnie by było jakby przeżył.
Użytkownik Wodzu edytował ten post 22.05.2007 - |11:48|
...:::Son of Anarchy:::...
#12
Napisano 22.05.2007 - |12:07|
Twoje przypuszczenie jest tak dobre jak moje. Chociaż przyznaje fajnie by było jakby przeżył.
Zgadza sie.
W każdym razie, twórcy serialu mają możliwość zarówno go zabić jak i ocalić.
Zależy od tego czy Nathan ma być w końcu tym prezydentem czy nie
Ale cały czas dręczy mnie Peter - odporny na wybuch jądrowy.
O ile jest odporny, to byłaby to niezła moc
Swoją drogą, przy okazji zgromadził moce wszystkich obecnych - w tm DL, Nikki, Micah, i Molly.
Użytkownik psjodko edytował ten post 22.05.2007 - |12:09|
::. GRUPA TARDIS .::
#13
Napisano 22.05.2007 - |12:41|
Jak dla mnie zakonczenie sezonu fajne. Moze rzeczywiscie ostatnia walka malo efektowna ale to nie jest dla mnie najwazniejsze. Z niecierpliwoscia czekam na drugi sezon (i spin-offa)
#14
Napisano 22.05.2007 - |12:52|
A sam sposób pokazania walki finałowej miedzy Peterem a Sylarem uważam za bardzo ale to bardzo fajną koncepcje gdzie zamiast pokazywać fajerwerki skoncentrowano się na emocjach.
Jest jedna rzecz której nie rozumiem to brak wyjaśnienia losów Petrellich chyba że uznano że lepiej aby obaj zginęli a to by była spora strata w każdym razie uważam że powinno być jednoznacznie powiedziane co się stało z nimi, a tak zafundowano nam rozdział drugi i Hiro w Japonii co jest bardzo fajnym motywem
ps. dzięki za tak szybkie zamieszczenie napisów
ps2. czy mi się tylko wydawało ale czy ten odcinek nie maił trwać ponad godziny?
#16
Napisano 22.05.2007 - |13:38|
#17
Napisano 22.05.2007 - |13:57|
Prawdę powiedziawszy to Nathan też mógł przeżyć
Wystarczyło Petera wywindować na "wysoką orbitę" i puścić a samemu odlecieć na bezpieczną odległość.
Jak widzieliśmy przekracza barierę dźwięku więc zanim Peter by spadł Nathan by się uratował.
Wiem, wiem, naciągane to ale...
i pewnie tak sie stanie...
ps2. czy mi się tylko wydawało ale czy ten odcinek nie maił trwać ponad godziny?
trwał... 63 minuty z reklamami
Użytkownik pancor edytował ten post 22.05.2007 - |13:59|
#18
Napisano 22.05.2007 - |14:40|
#19
Napisano 22.05.2007 - |15:08|
Prawdę powiedziawszy to Nathan też mógł przeżyć
Wystarczyło Petera wywindować na "wysoką orbitę" i puścić a samemu odlecieć na bezpieczną odległość.
Jak widzieliśmy przekracza barierę dźwięku więc zanim Peter by spadł Nathan by się uratował.
Wiem, wiem, naciągane to ale...
Jak będą potrzebowali Nathana, to rzucą taką opowieść i Nathan się pojawi A na Petera zwalą, że nie nic pamiętał pod koniec.
#20
Napisano 22.05.2007 - |15:14|
Użytkownik inwe edytował ten post 22.05.2007 - |15:15|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych