Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 063 - S03E16 - One of us


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
231 odpowiedzi w tym temacie

#161 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 15.04.2007 - |09:57|

Spojlerów nie czytam, oglądam tylko serial, w związku z czym TLE obchodzi mnie tyle, co prognoza pogody dla bieguna pólnocnego. Kiedyś chyba Ben mówił, że Bóg zapomniał o tej Wyspie, więcej nie pamiętam, więc jesli byś był tak uprzejmy i wrzucił kilka cytatów, byłbym wdzięczny.

Hmm chocby niektore rozmowy Othersow w Hydrze. Co do TLE to mozna sie tam dowiedziec paru ciekawych informacji nt. DHARMY i powodow dla ktorych wybrali wyspe i co mieli zamiar tam zrobic (Czesciowo jest to wyjasnione w 2x03) i w zasadzie z tego wynika powod niewidzialnosci wyspy. Jak tego dokonali - mnie nie pytaj.
  • 0

#162 ZUHH

ZUHH

    Szeregowy

  • Email
  • 60 postów

Napisano 15.04.2007 - |10:41|

Hmm chocby niektore rozmowy Othersow w Hydrze. Co do TLE to mozna sie tam dowiedziec paru ciekawych informacji nt. DHARMY i powodow dla ktorych wybrali wyspe i co mieli zamiar tam zrobic (Czesciowo jest to wyjasnione w 2x03) i w zasadzie z tego wynika powod niewidzialnosci wyspy. Jak tego dokonali - mnie nie pytaj.




Sugerujesz, że za niewidzialność wyspy odpowiadają ludzie z dharmy? Chodzi mi o to, że ciężko jest znaleźć na świecie nie odkrytą wyspę, po czym ją sobie przywłaszczyć i utrzymać jej istnienie w tajemnicy. Chociaż jest to z kolei bardzo możliwe w XX wieku, zakładając, że zajęli się tą wyspą stosunkowo wcześnie, zanim to "nowoczesne" technologie i satelity pozwoliły wrzucić naszą wyspę do ewidencji gruntów świata. Jest jeszcze drugi wariant, który mówi że wyspa sama przez sie jest nie widzialna dla "zewnętrznego świata", ale chyba jest to wykluczone przez motyw z bunkrem "The Swan" gdzie nie wciskanie guziczka może spowodować widzialność wyspy, no ale zawsze można wnioskować, że ludziom udało się ujarzmić nie widzialność wyspy.





Co do samego odcinka to oryginalne było to że "super bohater Jack" został pokazany w sposób nie jednoznaczny czyli:

1) jak zwykle naiwny i kochliwy z ambicjami, żeby decydować o tym że jeden z othersów może sobie zamieszkać z rozbitkami tak o bez kajdanek i przesłuchania.

zaś z drugiej

2) Jack może coś kombinować, zapewniając protekcję Juliet czego dowodem są ich dialogi o których mówiono wcześniej, było by to ciekawe gdyby Jack stał się fałszywy wobec rozbitków jak TheyTookMySoon, co ciekawe zachowuje się tak samo naiwnie i sztucznie jak Majkel.

Mam nadzieję że Sayid i Sawyer wymyślą jakiś dobry plan co do Juliet, który sprawi że tej cnotce opadnie kopara w dół. W zasadzie mogły to by być tortury Sayida, może mało to wyszukane ale w jej przypadku mogły by poskutkować gdyż Juliet nie jest jeszcze tak bardzo zniszczona przez organizację dla której pracuje 3 lata.
  • 0

#163 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 15.04.2007 - |10:56|

Ben powiedział Juliet, że wyśle Jacoba by uzdrowił Rachel. Pytanie - skoro uzdrowił Rachel to dlaczego nie może uzdrowić Bena :huh:


Witam, nowa jestem, wiec w razie czego prosze o wyrozumialosc dla moich teorii :D ale wydaje mi sie, ze w wypadku uzdrowien i zachorowan mozliwe sa wlasciwie dwie opcje:

1. Jacob nie jest uzdrowicielem jako takim, ale samym magicznym pudelkiem (przenosnia skonstruowana specjalnie dla specjalisty od pudelek B) ) i jego moc polega bardziej na sterowaniu przeznaczeniem(vide wszystkie dziwne zbiegi okolicznosci, jak akcja z autobusem). wlasnie w ten sposob uzdrowilby wtedy Bena - sprowadzajac lekarza, ktory "spadl z nieba". Moze byl w stanie pomoc Rachel w podobny sposob.

2. Jacob uzdrowil Rachel, ale sprowadzil chorobe na Bena, ktory mogl mu czyms podpasc - pamietacie, jak Ben w hatchu mowil o przywodcy, ktory nielatwo wybacza? spojrzcie na moment, kiedy Juliet mowi mu o guzie, jest wystraszony, ale zachowuje spokoj(ok, facet ma duzo zimnej krwi, fakt) wydaje mi sie jednak, ze rozumie po prostu sytuacje troche lepiej, niz mowi. w tym przypadku tez przychodzi pomoc od "wish-box'a", tzn chirurg spada z nieba, ale jest to jakby wbrew Jacobowi.

Pewnie mi sie oberwie za kombinowanie na starcie:P w kazdym razie obstaje przy teorii, ze pudelko wcale nie jest pudelkiem, a po prostu "czyms/kims" o mocy zdolnej sterowac losem, zbiegami okolicznosci, nazwijcie to jak chcecie...
  • 0

#164 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 15.04.2007 - |11:10|

Moim zdaniem czas na wyspie płynie normalnie. Ben pokazywał kiedyś Jackowi mecz, który rozgrywał się dzień wcześniej. W "one of us" widzimy gazetę. Zaraz ktoś napisze, że to nie dowód :hehe:

Ben powiedział Juliet, że wyśle Jacoba by uzdrowił Rachel. Pytanie - skoro uzdrowił Rachel to dlaczego nie może uzdrowić Bena :huh:


hehe no właśnie, to nie musi być wiarygodny dowód na to, że czas na wyspie płynie tak samo jak w normalnym świecie. Nie trudno przeciez pokazac mecz, czy gazete ze świata gdzie czas płynie szybciej. No ale to narazie tylko takie luźne gdybanie.
Jeśli chodzi o Rachel, mogła to być zagrywka ze strony Bena. Wszyscy wiemy jakim jest on manipulatorem. Chciał za wszelką cene zatrzymac Juliet na wyspie (nie wiem czy to jemu tak na tym zależało czy moze Jacobowi) więc wymyślił takową historyjke z Rachel. Być moze ona juz nie żyła w momencie pokazania filmu, być moze nikt jej nie uzdrowił a Ben powiedział to dla ściemy by Juliet sie uspokoiła.

Witam, nowa jestem, wiec w razie czego prosze o wyrozumialosc dla moich teorii :D ale wydaje mi sie, ze w wypadku uzdrowien i zachorowan mozliwe sa wlasciwie dwie opcje:

1. Jacob nie jest uzdrowicielem jako takim, ale samym magicznym pudelkiem (przenosnia skonstruowana specjalnie dla specjalisty od pudelek B) ) i jego moc polega bardziej na sterowaniu przeznaczeniem(vide wszystkie dziwne zbiegi okolicznosci, jak akcja z autobusem). wlasnie w ten sposob uzdrowilby wtedy Bena - sprowadzajac lekarza, ktory "spadl z nieba". Moze byl w stanie pomoc Rachel w podobny sposob.

2. Jacob uzdrowil Rachel, ale sprowadzil chorobe na Bena, ktory mogl mu czyms podpasc - pamietacie, jak Ben w hatchu mowil o przywodcy, ktory nielatwo wybacza? spojrzcie na moment, kiedy Juliet mowi mu o guzie, jest wystraszony, ale zachowuje spokoj(ok, facet ma duzo zimnej krwi, fakt) wydaje mi sie jednak, ze rozumie po prostu sytuacje troche lepiej, niz mowi. w tym przypadku tez przychodzi pomoc od "wish-box'a", tzn chirurg spada z nieba, ale jest to jakby wbrew Jacobowi.

Pewnie mi sie oberwie za kombinowanie na starcie:P w kazdym razie obstaje przy teorii, ze pudelko wcale nie jest pudelkiem, a po prostu "czyms/kims" o mocy zdolnej sterowac losem, zbiegami okolicznosci, nazwijcie to jak chcecie...


Jacob jako pudełko? hmmm ciekawe:) no zobaczymy, mam nadzieje, że w nastepnych odcinkach dowiemy sie kim jest ów Jacob. Natomiast jeśli chodzi o sprowadzenie choroby na Bena, to raczej jest to mało prawdopodobne. Ben sie urodził na wyspie i jej moc nie działa na niego, więc poprostu zachorował. Kto wie moze sie niedługo okaże, że na wyspie sie nikt nie starzeje (chodzi mi o przybyszów) hehe;) byłoby ciekawie.
  • 0

#165 chain

chain

    Szeregowy

  • Email
  • 28 postów

Napisano 15.04.2007 - |11:28|

po1: Jack być może wie coś o czym nie chce by dowiedzieli się inni lostowicze, jak dla mnie jest to jedyna opcja dla której chroni on Juliet.
po2: Sayid i Sawyer są trzeźwo myślącymi dlatego też pozwolili odejść z lekami, gdyby się okazało żę te leki by nie zostały dostarczone Claire i by sie jej coś stało byliby posadzeni o wspolprace z Juliet
po3: Sayid nie dobierze sie do Juliet gdyż na "przesłuchaniu" Jacka wyraźnie się od tego odcinał mówiać ze juz z tym skonczył.

Jack moze rowniez wierzyć ze Juliet wie o czyms co pomoze im uciec z wyspy. Jack wyraznie mowi ze chce uciec z wyspy i sprowadzic pomoc. poza tym byc moze dalej wierzy ze pomagajac juliet moze wkupic sie w laski bena ktory go przeciez nie oszukal (bynajmniej Jack o tym nie wie).
podobnie mysli chyba Juliet ktora wyraznie mowi ze juz jest na swoim. para lekarzy bedzie trzymac sie blisko.


masz racje z tym, nie pomyslalem o tym w ten sposob co do saida i sawyera:P A co do dobierania sie saida do julki to pamietam co on powiedzial i nie o tortury mi chodzilo. mialem bardziej na mysli ze dobierze sei do niej w sensie nie da jej spokoju dopuki nie odpowie na pytania jakie jej zada.
A ta durna gatka jacka ze odpopwie jak bedzie gotowa mnie dobija. po pierwsze jesli by zalezalo jej na zintegrowaniu i zyskaniu zaufania to by opowiedziala co wie. oczywiscie ona i ben mieli na to inny sposob. ale jack o tym nie wiedzial wiec powinien pozwolic jej mowic teraz zeby zyskac troche plusow w grupie.

owszem jack moze liczyc na pomoc Julliet ale to nei zmienia faktu ze swoja droga moze ona opowiedziec cala historie.
a swoja droga to wydaje mi sie ze jack nie ma zadnego planu co do Julliet,. Said juz dwa razy - W przypadku Henrego(bena) i michaela okryl ze cos jest nie tak, podczas gdy jack w przypadku henrego, bronil go a michaela o nic nie podejrzewal. i tym razem mam przeczucie ze to Said zadziala w tej sprawie a Jack zrobi tylko glupia mine:P
  • 0

#166 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 15.04.2007 - |11:32|

duzo sie ostatnio mowi o Juliet i jakie sa plany Bena wobec niej i jej zadania...
Moim zdaniem wciaz chodzi o plody, ale nie jestem pewna czy Othersi wiedza o Sun. Coz - w kazdym razie teraz sie dowiedza pewnie dzieki Juliet. Niemniej, wydaje mi sie, ze mozemy miec jeszcze jedna potencjalna matke - Kate. Ben widzial Kate i Sawyera razem w klatce, byc moze liczy na kolejne "kroliki" dla swoich badan, zawlaszcza, ze

» Click to show Spoiler - click again to hide... «


wprawdzie zajmie to ogromnie duzo czasu, by dowiedziec sie, czy Kate jest w ciazy czy nie, ale byloby warto, poniewaz
- im dluzej Juliet przebywa na plazy, tym lepiej ma sie z LOSTies
- jesli Kate i Sawyer maja sie az tak ku sobie, predzej czy pozniej Kate zajdzie w ciaze... ;)


Othersi zapewne wiedzieli, że Jin był bezpłodny ale z momentem przybycia na wyspe ta dolegliwość zniknie. Więc mogliby snuć domysły, że parka bedzie ze sobą współżyc bez zabezpieczeń co powoduje, że zajście Sun w ciąże jest wysoce prawdopodobne.
Co do Kate też jest szansa, że Sawyer zmajstruje jej dzieciaka;D

Ten post pochodzi z odzysku znaczy sie z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:16|

  • 0

#167 Marciin88

Marciin88

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 82 postów
  • MiastoFrom the sky

Napisano 15.04.2007 - |11:49|

1. Przesunięcie dysku i spowodowany tym uraz (bez przerwania rdzenia) nie może spowodować paraliżu?

Locke spadł z któregos tam pietra i nie przesunął mu się dysk tylko złamał kręgosłup a z tym i rdzeń. Było to powiedziane kilka razy w serialu.

2. Na wyspie "przerwany rdzeń kręgowy" zrósł się w kilka minut po katastrofie i brzytwa O. działa?

Jest to serial sci-fi i nie można o tym zapominać. Wyspa uzdrowiła Locka - jak dla mnie tyle w tym temacie.

3. A może to nie był paraliż, tylko niedowład?

Nie, to był paraliż.

Użytkownik Marciin88 edytował ten post 15.04.2007 - |11:50|

  • 0

#168 Aza

Aza

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 15.04.2007 - |12:11|

A może ta wyspa to Atlantyda? A stopa z pomnika, która pozostała to resztki cywilizacji, można sprawdzić w mitologii czy ich wyspa uzdrawiała :)
  • 0
And have you found it?-Hurley
No, It found me(The Island)-Locke


Dołączona grafika
1.Lost
2.The L word

#169 Wicuch

Wicuch

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów
  • MiastoWrocLOVE

Napisano 15.04.2007 - |13:07|

A ta durna gatka jacka ze odpopwie jak bedzie gotowa mnie dobija. po pierwsze jesli by zalezalo jej na zintegrowaniu i zyskaniu zaufania to by opowiedziala co wie. oczywiscie ona i ben mieli na to inny sposob. ale jack o tym nie wiedzial wiec powinien pozwolic jej mowic teraz zeby zyskac troche plusow w grupie.


1. to dla mnie również jakaś wskazówka że Jack może co nieco być wtajemniczony w plan Juliet. to oczywiście tylko domysły:
- kiedy będzie gotowa?
- co to będzie oznaczało dla lostów?
- czy bedzie to mialo zwiazek z Sun? (może?)
- czy lostowicze będa mieli na uwadze poparcie Jacka? (wiadomo już że Sayid i Sawyer nie - czy inni pójdą w ich ślady?)
2. już to zrobiła. kiedy opowiadała Kate i Jackowi o tym że może pomóc Claire. zapewne to nie wszystkie wiadomości jakie mogła by wyjawić ale wiadomo - serial, emisja odcinkowa :)

co do kwestii czasu i jego zależności pomiędzy tym na wyspie a tym w "świecie", jakąś wskazówkę podał nam na tacy Richard. przyjmując Juliet na terenie instytutu. powiedział wtedy: "6 miesięcy może wydawać się wiecznością. zdziwisz się jednak jak czas tam szybko płynie".
  • 0

#170 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 15.04.2007 - |13:20|

to dla mnie również jakaś wskazówka że Jack może co nieco być wtajemniczony w plan Juliet.

» Click to show Spoiler - click again to hide... «

  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#171 Mercenor

Mercenor

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów

Napisano 15.04.2007 - |13:22|

@up eee o ile dobrze wiem, to kobiety na wyspie nie mogą zajść w ciąże w sposób naturalny... przynajmniej tak rozumiem to co było powiedziane w e16...

Ten post pochodzi z odzysku, znaczy się z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:17|

  • 0

#172 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 15.04.2007 - |13:32|

A może ta wyspa to Atlantyda? A stopa z pomnika, która pozostała to resztki cywilizacji, można sprawdzić w mitologii czy ich wyspa uzdrawiała :)


Oczywiście Atlantydzi posiadali według większości teorii moce uzdrawiania. Sam "pierścień Atlantydów" do dziś uznawany jest za naładowany energią, przynoszący dobre zdrowie przedmiot. Teoria Atlantydy jest bardzo prawdopodobna, ale chyba już wiele o niej mówiono wcześniej.
  • 0

#173 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 15.04.2007 - |14:18|

Wyspa jako Atlantyda? całkiem ciekawa teoria:) ale jak juz to raczej wyspa bliźniacza do Atlantydy, jej siostra. Tamta "prawdziwa" została zatopiona, zreszta znajduje sie całkowicie w innym msc. Być może rdzenna cywilizacja nie wymarła, i nadal tam żyje. Choć jakby spojrzeć przez pryzmat tego, że kobiety na tej wyspie nie zachodzą w ciąże to raczej mało prawdopodobne. No a ten "Pierścień Atlantydów" to mogło by być nasze "pudełko" nieco zmodyfikowane, bo spełnia jakies tam marzenia. No ale to narazie takie gdybanie, póki co jest za mało informacji dotyczących samej wyspy i jej przeszłosci, więc możemy snuć domysły.
  • 0

#174 Luk@

Luk@

    Kapral

  • Użytkownik
  • 197 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 15.04.2007 - |14:22|

No to w takim razie coś sie tu nie zgadza... kobiety nie mogą zajść w ciąże, dlatego powołano organizacje naukowców by to zmienić, no a tu sie okazuje, że Sun zaszła... Albo czegoś nie rozumiem, albo to mała wpadka scenarzystów (raczej mało prawdopodobne) no albo sie w najbliższych odcinkach to wyjaśni.

Ten post pochodzi z odzysku, znaczy się z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:18|

  • 0

#175 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 15.04.2007 - |15:12|

Za dużo tych dzieci na wyspie. Może jeszcze Jack i Juliet się jakiegoś dorobią :huh:

Ten post pochodzi z odzysku, znaczy się z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:18|

  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#176 margoq

margoq

    Kapral

  • Użytkownik
  • 156 postów
  • Miastosie wzial dymek?

Napisano 15.04.2007 - |18:58|

Za dużo tych dzieci na wyspie. Może jeszcze Jack i Juliet się jakiegoś dorobią :huh:

nie zdziwilabym sie :D :D
a wtedy jeszcze bardziej desperacko chcieliby opuscic wyspe... ;)
dziwie sie tylko, ze z Goodwinem nic jej nie wyszlo...
(ble... Jul ma za tego starszaweo minusik... :P )

co do Sun:
» Click to show Spoiler - click again to hide... «


z tego co wiem, problemem dla naukowcow nie bylo zajscie w ciaze, ale jej utrzymanie - zarowno dziecka jak i matki...

Ten post pochodzi z odzysku, znaczy się z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:19|

  • 0

#177 Santiago

Santiago

    Kapral

  • Email
  • 170 postów
  • MiastoThe Swan

Napisano 15.04.2007 - |20:26|

Dokładnie. Juliet mówiła Benowi, że do zgonu dochodzi w chwili poczęcia.

Ten post pochodzi z odzysku, znaczy się z offtopa

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:19|

  • 0
"If we can't live together, we're gonna die alone."

#178 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 15.04.2007 - |20:55|

Ok wpadło nam tutaj kilka postów z innego tematu z powodu iście prozaicznego, były offtopowe.

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 15.04.2007 - |21:12|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#179 Rez

Rez

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 40 postów

Napisano 16.04.2007 - |05:13|

Na wyspie "przerwany rdzeń kręgowy" zrósł się w kilka minut po katastrofie i brzytwa O. działa?

Jest to serial sci-fi i nie można o tym zapominać. Wyspa uzdrowiła Locka - jak dla mnie tyle w tym temacie.


Szkoda...
  • 0

#180 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 16.04.2007 - |05:58|

Sorry Hans Olo ale muszę dorzucić jeszcze jednego offtopa.

Po pierwsze na 100% dziecko Sun nie jest Jina i zostało poczęte poza wyspą. Po drugie jak było widać w one of us, dzieci nie umierają w chwili poczęcia, tylko jakiś czas po. Widać był przecież próbę ratowania kobiety i jej dziecka. Gdyby płód umarł od razu po poczęciu nie byłoby co ratować.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych