Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 055 - S03E08 - Flashes Before Your Eyes


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
238 odpowiedzi w tym temacie

#161 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.02.2007 - |17:33|

Hmm, tak patrząc z perspektywy 50 odcninków to mieliśmy w tym epizodzie chyba najciekawszy sposób na zrobienie retrospekcji któregos z bohaterów.

A nawiązujac do matrixa i jubilerki - czy filmowe istoty wyjaśniające zawiłości losu i przeznaczenia od tej pory to juz zawsze beda mile starsze Panie? ;-) ;-P

Użytkownik Emp edytował ten post 17.02.2007 - |17:35|

  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#162 DHARMA Soldier

DHARMA Soldier

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 59 postów

Napisano 17.02.2007 - |17:41|

Moim zdaniem umiejętność jasnowidzenia mógł nabyć każdy kto przekręcił kluczyk w bunkrze. Nie wierzę w teorię, że Desmond urodził się jakimś cudownym dzieckiem, które jest poza przeznaczeniem. DHARMA zaczeła badania w 1970r. i możliwe, że sama wynalazła sposób na "złamanie" przeznaczenia. Możliwe, że niektórzy pasażerowie lotu 815 nie przypadkowo znaleźli się na wyspie. Być może im przeznaczenie było pisane, że wkrótce zginą. DHARMA wiedząć o tym stworzyła sobię ich listę. Zapewne każdy był by im do czegoś potrzebny (patrz w przyszłość). Mówi za tym fakt o istnieniu listy Jacoba. Niepotrzebni mają zginąć (Ana-Lucia, Libby), lub ci, którzy nie dadzą się przeciągnąć na stronę projektu (Eko). W tym eksperymencie prawdopodobnie każdy ma pełnić swoją rolę. Prawdopodobne jest również, że wyspa jest "odcięta" od świata i możliwe, że na niej da się "złamać" przeznaczenie, bo po to została stworzona.

Użytkownik DHARMA Soldier edytował ten post 17.02.2007 - |17:42|

  • 0

#163 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 17.02.2007 - |17:42|

tak poza tematem to zastanawiałem się czy w swoim podpisie specjalnie wprowadziłeś kilka zmian ? czy też to błąd ?



Udoskonaliłem troche aby ładniej brzmiało, ale sensu chyba niezmieniłem. Ogólnie według mnie te słowa to klucz do całego serialu. To co się dzieje na wyspie (a być może i nie tylko) to pewnego rodzaju gra/walka/rywalizacja. Kogo z kim? Nie wiem (mam nadzieje, że nie dobra i zła bo byłoby to troche za standardowe) :)

Użytkownik PeaceMaker edytował ten post 17.02.2007 - |17:43|

  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#164 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 17.02.2007 - |17:57|

Twórcy znowu popełnili błąd. Widzimy, że zdjęcie które ma Des zostało zrobione tylko w jednym egzemplarzu...wcześniej widzieliśmy, że Penny również ma takie zdjęcie przy łóżku... Ale to nic znaczący szczegół.
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#165 PeaceMaker

PeaceMaker

    Kapral

  • Użytkownik
  • 218 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 17.02.2007 - |18:05|

Twórcy znowu popełnili błąd. Widzimy, że zdjęcie które ma Des zostało zrobione tylko w jednym egzemplarzu...wcześniej widzieliśmy, że Penny również ma takie zdjęcie przy łóżku... Ale to nic znaczący szczegół.


Dobra sugestia. Po tym co widzieliśmy nie można tego racjonalnie wytłumaczyć :blink:
  • 0
"Two players: one is black one is light" -------> John Locke

#166 Wojtas

Wojtas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 22 postów

Napisano 17.02.2007 - |18:13|

Nie było pokazane że Pen też nie wzieła zdjęcia. Gdy Desmond wziął swoje, zaraz się odwrócił. zresztą w pierwotnej wersji (zycia desmonda - głupio to brzmi..)tego wydarzenia, ten moment mógł wyglądać inaczej. Bo idąc za tym co pisałem to technicznie to nie była "retrospekcja" raczej wizja, sen... więc mogła się sporo różnić od tego co wydarzyło się kiedyś naprawdę...
Ale czy wizja Desmonda to tylko sprawka Wilmore'a zależy kto stoi za Dharmą, Wyspą, Czarnym Dymkiem itp...

Eksplozja to też raczej nie była, bo można by wtedy Eko, Locka i Desmonda zbierać w kawałkach... zreszta nie było szczatków samego bunkra(poza włazem) które byłyby porozrzcane po całej wyspie...

A ten podpis, PeaceMaker, Lock to mówił? kiedy? bo akurat sobie nie przypominam..

Użytkownik Wojtas edytował ten post 17.02.2007 - |18:17|

  • 0

#167 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 17.02.2007 - |18:21|

A ten podpis, PeaceMaker, Lock to mówił? kiedy? bo akurat sobie nie przypominam..

W pierwszej serii jak z Waltem grał w jakąś grę...

Nie było pokazane że Pen też nie wzieła zdjęcia. Gdy Desmond wziął swoje, zaraz się odwrócił. zresztą w pierwotnej wersji (zycia desmonda - głupio to brzmi..)tego wydarzenia, ten moment mógł wyglądać inaczej. Bo idąc za tym co pisałem to technicznie to nie była "retrospekcja" raczej wizja, sen... więc mogła się sporo różnić od tego co wydarzyło się kiedyś naprawdę...

Zgadzam się z tym, ale uważam, że to raczej błąd...taki malutki, ale jednak!
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#168 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 17.02.2007 - |19:48|

W pierwszej serii jak z Waltem grał w jakąś grę...

tą grą jest Tryktrak (backgammon), a dokładne słowa Locka to: "Two Players, Two Sides... One Is Light, One Is Dark"

można jeszcze przyjąć że Pen zrobiła sobie odbitkę. co prawda po zrobieniu zdjęcia się pokłócili, ale w "pierwotnej wersji życia Desmonda" :P wcale nie musiało tak być (mogli się rozstać kiedy indziej)

Użytkownik confidence man edytował ten post 17.02.2007 - |19:52|

  • 0

#169 Twarz

Twarz

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 128 postów

Napisano 17.02.2007 - |20:28|

Wg mnie odcinek calkiem, calkiem, tak na 8/10. Scena w pokoju Widmora ze zmieniajacymi sie przedmiotami faktycznie moze byc dowodem na to, ze Desmond MOZE miec wplyw na zdarzenia, w tym takze na smierc Charliego. Wg. mnie to co sie stalo po implozji bunkra z Desmondem, bylo po prostu snem wytworzonym przez dymek. W jednym z odcinkow drugiego sezonu, Eko zajrzal w dym i zobaczyl fragmenty swojego zycia. Wowczas padla teoria, ze dymek "sciaga" wspomnienia ludzi. Tak samo moglo byc z Desmondem, przy czym fakty zmieniajacych sie przedmiotow i tej babki z jubilerskiego mialy zwrocic jego uwage na Charliego. Dymek poprzez dzialania Desmonda (wyjawienie Charliemu tego, ze prawdopodobnie zginie) moze chciec zmienic zycie Charliego, w taki sam sposob jak chcial zmienic zycie Eko (pod postacia Yemiego) czy Hurleya (pod postacia Dave'a). Jeszcze jedna rzecza, ktora sklania do takiego myslenia jest wypowiedz jubilerki, ze najwazniejsza rzecza jaka w zyciu robil/zrobi Desmond bylo wciskanie przycisku. To bardzo przypomina sytuacje Eko, ktorego misja bylo wciskanie przycisku gdy Locke stracil wiare w waznosc tego przedsiewziecia po obejrzeniu filmu w Perle.
Tyle mi na razie przychodzi do glowy, btw witam wszystkich. :)
  • 0

#170 Trufs

Trufs

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 62 postów

Napisano 17.02.2007 - |23:22|

Jestes pewien ze to wydarzenie u Toma bylo pozniej? Jezeli tak to pewnie ten obraz byl uzyty poprostu jako rekwizyt w kolejnej scenie i nic wiecej to nie znaczy... choc moge sie mylic :P
  • 0

#171 tiam

tiam

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 141 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 18.02.2007 - |12:30|

Jak dla mnie to obraz Toma, a Widmore po prostu go od niego kupił/dostał -w kazdym razie wszedl w jego posiadanie. Wg mnie to raczej kolejne "oko" twórców - by udowodnić zę postacie które sie znalazly na wyspie nie sa przypadkowe, i są w jakis sposob ze soba powiazane. :)
  • 0

#172 Wojtas

Wojtas

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 22 postów

Napisano 18.02.2007 - |12:35|

Większość rzeczy w wizji Desmonda było dziwnych, a wracając do obrazów u Wilmore'a bardziej powinien dziwić ten:
Dołączona grafika
Fakt że jego pojawienie się łatwiej wyjaśnić, bo desmond znał go z wyspy i jak wiele innych rzeczy pojawił się w wizji. Więc może w przeszłości Desmond widział już ten drugi obraz (z e10s01), niekoniecznie u Wilmore'a.
Zresztą w tej wizji wszystko było ze sobą pomieszane, prawda z fikcją, daleka przeszłość z teraźniejszością...
Ale mozliwe że był to mały błąd z rekwizytem... choć i tak dziwne że byle rekwizyt przypomniał im sie po 3 latach...

Użytkownik Wojtas edytował ten post 18.02.2007 - |12:37|

  • 0

#173 M.a.x

M.a.x

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 18.02.2007 - |14:59|

Zobaczcie odcinek w minucie 28:16. Koleś w czerwonych butach ma ciemne spodnie. A o 29:20 ma jasne. Błąd twórców czy to inny koleś w czerwonych butach. Lub tego kogo "wyrocznia" i Desmond widzieli poszedł do sklepu ze spodniami. Szybko przymierzył swój rozmiar i wyszedł sprawdzić jak się w nich chodzi. :lol: ^_^

Użytkownik M.a.x edytował ten post 18.02.2007 - |15:01|

  • 0

#174 Wraith

Wraith

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 523 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 18.02.2007 - |15:20|

Zobaczcie odcinek w minucie 28:16. Koleś w czerwonych butach ma ciemne spodnie. A o 29:20 ma jasne. Błąd twórców czy to inny koleś w czerwonych butach. Lub tego kogo "wyrocznia" i Desmond widzieli poszedł do sklepu ze spodniami. Szybko przymierzył swój rozmiar i wyszedł sprawdzić jak się w nich chodzi. :lol: ^_^

A może po prostu spodnie przykrył pył.

Odcinek jest całkiem niezły, nie chcę zapeszyć, ale wydaje mi się że druga część sezonu 3 podwyższyła poziom. Pomieszanie "Oszukać przeznaczenie" z "Matrixem" i "Wehikułem czsu" wyszło całkiem przyjemnie. Nie będę się doszukiwać błędów ani uktytych znaczeń, bo mi to psuje wrażenie. Odcinek mi się podobał, jestem pozytywnie zaskoczona.
  • 0

#175 Aza

Aza

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów

Napisano 18.02.2007 - |16:49|

Witam,

Moim zdaniem Desmondo dostał celowo dar "jasnowidzenia"(czy jak to nazwac) od wyspy, a nie poprzez przekrecenie kluczyka. Moze wlasnie Charlie nie zginie, wyspa w ten sposob udowodni ze przeznaczenie da sie oszukac i nic nie jest nam pisane z gory tylko sami jestesmy kowalami swojego losu, ale to by byl niezly przewrót...

Użytkownik Aza edytował ten post 18.02.2007 - |16:50|

  • 0
And have you found it?-Hurley
No, It found me(The Island)-Locke


Dołączona grafika
1.Lost
2.The L word

#176 confidence man

confidence man

    Kapral

  • Email
  • 236 postów

Napisano 18.02.2007 - |17:23|

Zobaczcie odcinek w minucie 28:16. Koleś w czerwonych butach ma ciemne spodnie. A o 29:20 ma jasne. Błąd twórców czy to inny koleś w czerwonych butach. Lub tego kogo "wyrocznia" i Desmond widzieli poszedł do sklepu ze spodniami. Szybko przymierzył swój rozmiar i wyszedł sprawdzić jak się w nich chodzi. :lol: ^_^

żaden błąd . po prostu pył
  • 0

#177 Sytams

Sytams

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 26 postów
  • MiastoKamien Pomorski

Napisano 18.02.2007 - |23:16|

Witam,

Moim zdaniem Desmondo dostał celowo dar "jasnowidzenia"(czy jak to nazwac) od wyspy, a nie poprzez przekrecenie kluczyka. Moze wlasnie Charlie nie zginie, wyspa w ten sposob udowodni ze przeznaczenie da sie oszukac i nic nie jest nam pisane z gory tylko sami jestesmy kowalami swojego losu, ale to by byl niezly przewrót...



nie ma takiej mozliwosci ... wszystko to co robia mysla mowia ma jakis ukryty sens cdla nas widzow i dla calej tej wyspy ...

nie myl zrzedzenia losu z przeznaczeniem ...
  • 0
Dołączona grafika

Dołączona grafika

#178 mdag

mdag

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów

Napisano 19.02.2007 - |12:37|

Twórcy znowu popełnili błąd. Widzimy, że zdjęcie które ma Des zostało zrobione tylko w jednym egzemplarzu...wcześniej widzieliśmy, że Penny również ma takie zdjęcie przy łóżku... Ale to nic znaczący szczegół.


to jest inne zdjęcie:
http://bp3.blogger.c...shes-cap648.jpg
http://bp0.blogger.c...shes-cap743.jpg

zdjęcie drugie, jest zdjęciem które Des ma na wyspie i które chyba ma też Penelopa, a krajobraz wygląda na prawdziwy.

Użytkownik mdag edytował ten post 19.02.2007 - |12:44|

  • 0

#179 Korzi

Korzi

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 77 postów
  • MiastoSanok

Napisano 19.02.2007 - |13:35|

Skoro twierdzą, że wszystko jest nam przypisane z góry, i to przeznaczenie nami kieruje, to szerszego znaczenia nabierają tu (moje ulubione) słowa Locke'a: "Everything happens for a reason [...] it's destiny" :)
Odcinek jak dla mnie nie jakiś super rewelacyjny,a aczkolwiek inny niż wszystkie przez to także ciekawy. Jednak liczyłem, że w końcu Sayid, Locke i reszta wyruszą na ratunek porwanym. Trochę mnie irytuje to przenoszenie akcji co drugi odcinek z Alcatraz na główną wyspę. Ale mam nadzieję, że utrzymają poziom.
Jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę. ;)
  • 0
Dołączona grafika
EVERYTHING HAPPENS FOR A REASON
4 8 15 16 23 42..... >> DESTINY FOUND <<

#180 BALCER

BALCER

    Szeregowy

  • Email
  • 49 postów

Napisano 19.02.2007 - |14:02|

zdjęcie drugie, jest zdjęciem które Des ma na wyspie i które chyba ma też Penelopa, a krajobraz wygląda na prawdziwy.

...nie wspominając o tym, że kadr z błyśnięcia flesha w S03E08 to kompletnie inna "poza" niż ta ze zdjęcia Des'a z wyspy. Nie trzeba się przypatrywac by stwierdzić, że to nie jest to samo zdjęcie.

Dołączona grafika
Nie wiem co o tym mysleć. Bo przecież jesli coś się działo w przeszłości to działo się dokładnie w określony sposób. Tylko co z pojęciem course-correcting? Czy jeśli Des szedł na to spotkanie lekko smutny, będąc po spotkaniu z Shiwą to może miec to wpływ na każdy jego kolejny postępek w życiu? To coś słaby ten course-correcting. Pozostawia wiele dowolności. A może dotyczy tylko tematu "byc albo nie być" i reguluje tylko kto kiedy umrze?
Wygląda jednak na to, że realizatorzy nie postarali się aż tak bardzo i zdjęcia są po prostu inne - trudno.

Użytkownik BALCER edytował ten post 19.02.2007 - |14:08|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych