Odcinek 054 - S03E07 - Not in Portland
#161
Napisano 10.02.2007 - |22:11|
#162
Napisano 10.02.2007 - |22:32|
"Bóg kocha ciebie tak jak kocha Jacoba".
Biblijne nawiązanie. Jakub, syn Izaaka, wnuk Abrahama, który 'odkupił' pierworództwo od swojego starszego brata, Ezawa za miskę soczewicy. Ród umiłowany przez Boga odkąd Ten objawił się Abrahamowi i obiecał mu, że jego potomków będzie tyle ile ziaren piachu itp. o ile tylko zabije swojego syna Izaaka, który AFAIK urodził mu się, gdy miał już setkę na karku(to tak na marginesie ). Abraham chciał zabić Izaaka, ale Bóg to zobaczył i oczywiście go powstrzymał, bo to tylko test był. Jeszcze raz Bóg obiecał Abrahamowi potomstwa ile gwiazd na niebie, a jakiś czas później to samo obiecał Jakubowi podczas widzenia (słynna Drabina Jakubowa). Słowa zresztą dotrzymał a samemu Jakubowi nadał nowe imię - Izrael. Lud Izraela, ukochany przez Boga. Do czasu.
To tak w skrócie. Nie spać na religii!
#163
Napisano 10.02.2007 - |23:18|
Biblijne nawiązanie. Jakub, syn Izaaka, wnuk Abrahama, który 'odkupił' pierworództwo od swojego starszego brata, Ezawa za miskę soczewicy. Ród umiłowany przez Boga odkąd Ten objawił się Abrahamowi i obiecał mu, że jego potomków będzie tyle ile ziaren piachu ....
To tak w skrócie. Nie spać na religii!
Heh, tak się właśnie zastanawiałem kto nam to wyjaśni i czy to nie szanowny Quentin - no i faktycznie (pamiętam dyskusję nad cytatem na lasce Eko). Dobra robota stary, zostaniesz chyba naszym forumowym specjalistą od spraw religijno-lostowych) ;-)
A poza tym oczywiście łatwo możecie zauważyć, że w klatce z psycho-filmiku chodzi o to, że Bóg ukochał Jakuba (historycznego syna Izaaka), a nie ukochał "Jacoba-ktory-zrobił-liste-na-ktorej-nie-ma-Jacka"! Motyw z imieniem to estern-egg, oko puszczone do widzów analizujących film klatka po klatce, zresztą jak dla mnie cała ta scena taka była: mamy tu posthipnotyczny film, pewnie jeszcze 'naukowcy' z Dharmy umieścili w nim przekazy podprogowe / między klatkami. Ja bym tego już dalej nie roztrząsał, to raczej multum scenek, z ktorych niewiele wynika.
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#164
Napisano 11.02.2007 - |00:07|
Użytkownik szczurek edytował ten post 11.02.2007 - |00:25|
#165
Napisano 11.02.2007 - |00:39|
Mam też pewną teorię dotyczącą Jacka, która powoli zaczyna mi się krystalizować (poprawcie mnie, bo może świruję). Otóż Jack, jak wiemy, ma na nazwisko Shepherd. Shepherd znaczy Pasterz. Jak wiemy, Jezusa nazywa się Pasterzem. Jack uzdrawia ludzi, jest uosobieniem dobra (prawie) i jako niewinny poświęcia się dla innych. Moim zdaniem aluzje są wyraźne. Co o tym sądzicie?
#166
Napisano 11.02.2007 - |01:10|
Nasuwa sie mysl, ze poprostu caly projekt nie wypalil, niektorzy sie zbuntowali a pozostali na wlasna reke prowadza projekt dalej.
#167
Napisano 11.02.2007 - |01:49|
ciekawe czy naprawdę pozwoliłby Benowi umrzeć na stole operacyjnym...Mam też pewną teorię dotyczącą Jacka, która powoli zaczyna mi się krystalizować (poprawcie mnie, bo może świruję). Otóż Jack, jak wiemy, ma na nazwisko Shepherd. Shepherd znaczy Pasterz. Jak wiemy, Jezusa nazywa się Pasterzem. Jack uzdrawia ludzi, jest uosobieniem dobra (prawie) i jako niewinny poświęcia się dla innych. Moim zdaniem aluzje są wyraźne. Co o tym sądzicie?
#168
Napisano 11.02.2007 - |08:04|
potwierdzony już jest 3 sezon PBPrison Break mnie rozbestwił. Mam nadzieję, że jego twórcy nie popełnią błedu i nie zaczną trzeciego sezonu.
odcinek dobry,chyba niebędzie jakiegoś zaskoczenia...pewnie do końca sezonu bedziemy skakać z wyspy na wyspe i bawić sie w kotka i myszke !...KLASYKA
Użytkownik Lolo77 edytował ten post 11.02.2007 - |08:08|
#169
Napisano 11.02.2007 - |11:36|
Mam też pewną teorię dotyczącą Jacka, która powoli zaczyna mi się krystalizować (poprawcie mnie, bo może świruję). Otóż Jack, jak wiemy, ma na nazwisko Shepherd. Shepherd znaczy Pasterz. Jak wiemy, Jezusa nazywa się Pasterzem. Jack uzdrawia ludzi, jest uosobieniem dobra (prawie) i jako niewinny poświęcia się dla innych. Moim zdaniem aluzje są wyraźne. Co o tym sądzicie?
Wiesz, dotyczy to (motyw symbolicznych nazwisk) nie tylko Jacka. Chyba już było mówione ale powtórze bo lubie. Bo przecież i Locke - twórca klasycznej postaci empiryzmu, i Sawyer - 'przygodowy' Tomek powieści Marka Twaina, to niczym alter ego poszczególnych bohaterów, przy czym Locke odcina sie od zdroworozsądkowego sposobu oglądania świata a Sawyer to taki hardcorowy tomasz podróznik.
Ponad to, kiedy pobawimy sie troszkę w analize poszczególnych nazwisk, to tak np. Charlie PACE moze byc analizowany jako - "the speed at which someone or something moves, or with which something happens or changes " (jak dla mnie bardzo ładne tłumaczenie;)) czy też Michael DAWSON- kiedy przestawimy na WADSON- dostajemy mieszanke "wad - to fold or press together (something) to form a mass " i son-oczywiscie syn - co każdy na swój sposób moze sobie wytłumaczyć i zanalizować .
Zatem zabawa jest przednia, z czego - jak wiadomo, nie wydaje mi sie by dane postacie byly rzeczywistymi realizatorami idei przypisywanych nazwiskom, bo przecież caly bajer(co widać w odcinkach) polega na zaprzeczeniu, wzmocnieniu danych cech; postacie ulegaja nieustannym zmianom, tworząc hybrydy swoich "surogatów'(jakkolwiek to nazwać).... jednym słowem-zabawa trwa:)
#170
Napisano 11.02.2007 - |11:55|
zauwazylem ciekawa rzecz, w tym odcinku, jak Juliet oglda cos na laptopie jest to 13min 05sek
nie jest to czasem wyspa? ;]
#171
Napisano 11.02.2007 - |12:01|
Wiesz, dotyczy to (motyw symbolicznych nazwisk) nie tylko Jacka. Chyba już było mówione ale powtórze bo lubie. Bo przecież i Locke - twórca klasycznej postaci empiryzmu, i Sawyer - 'przygodowy' Tomek powieści Marka Twaina, to niczym alter ego poszczególnych bohaterów, przy czym Locke odcina sie od zdroworozsądkowego sposobu oglądania świata a Sawyer to taki hardcorowy tomasz podróznik.
Ponad to, kiedy pobawimy sie troszkę w analize poszczególnych nazwisk, to tak np. Charlie PACE moze byc analizowany jako - "the speed at which someone or something moves, or with which something happens or changes " (jak dla mnie bardzo ładne tłumaczenie;)) czy też Michael DAWSON- kiedy przestawimy na WADSON- dostajemy mieszanke "wad - to fold or press together (something) to form a mass " i son-oczywiscie syn - co każdy na swój sposób moze sobie wytłumaczyć i zanalizować .
Zatem zabawa jest przednia, z czego - jak wiadomo, nie wydaje mi sie by dane postacie byly rzeczywistymi realizatorami idei przypisywanych nazwiskom, bo przecież caly bajer(co widać w odcinkach) polega na zaprzeczeniu, wzmocnieniu danych cech; postacie ulegaja nieustannym zmianom, tworząc hybrydy swoich "surogatów'(jakkolwiek to nazwać).... jednym słowem-zabawa trwa:)
Co do znanych nazwisk, to jeszcze warto zaznaczyć nazwisko słynnego szkockiego filozofa Davida Hume'a - a takim oto posługuje się Desmond.
Tak więc mamy 2 filozofów w serialu Locke i Hume i obaj związani sa z bunkrem Swan.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#172
Napisano 11.02.2007 - |12:11|
Witam
zauwazylem ciekawa rzecz, w tym odcinku, jak Juliet oglda cos na laptopie jest to 13min 05sek
nie jest to czasem wyspa? ;]
to wyglada bardziej na jakies DNA czy cos... ale za to ciekawostka: pojawia sie pod tym liczba 42
#173
Napisano 11.02.2007 - |12:50|
Tak więc mamy 2 filozofów w serialu Locke i Hume i obaj związani sa z bunkrem Swan.
W 307 mamy nowego filozofa do kolekcji:
http://en.wikipedia....ki/Edmund_Burke
#174
Napisano 11.02.2007 - |13:01|
#175
Napisano 11.02.2007 - |13:58|
Ooo, tego nie skojarzyłem Trafne skojarzenie Quentin Tak więc Juliett Burke nosi nazwisko twórcy konserwatyzmu, co chyba nijak ma się do zachowania Juliett w tych 7 odcinkach.W 307 mamy nowego filozofa do kolekcji:
http://en.wikipedia....ki/Edmund_Burke
Mimo to mamy 3 filozofów, a każdy z tej trójki jest bardzo wyrazistą i znaczącą postacią w serialu.
W oczekiwaniu na BSG "Caprica"
#176
Napisano 11.02.2007 - |14:05|
Mamy, a raczej mieliśmy, jedengo fizyka atomowego Rutheford.Ooo, tego nie skojarzyłem Trafne skojarzenie Quentin Tak więc Juliett Burke nosi nazwisko twórcy konserwatyzmu, co chyba nijak ma się do zachowania Juliett w tych 7 odcinkach.
Mimo to mamy 3 filozofów, a każdy z tej trójki jest bardzo wyrazistą i znaczącą postacią w serialu.
Genesis
#177
Napisano 11.02.2007 - |14:12|
3.Ben nie szedł do bunkra aby się "uzdrowić" (omg co za teoria :buu: ) tylko po to, żeby zmusić/namówić Lostowiczów do wpisywania liczb - fundamentu spokojnego działania Innych
Teoria o uzdrowieniu faktycznie nie jest dobra, ale że poszedł namówić lostowiczów do wpisywania liczb jeszcze gorsza. Ben nie powiedział słowa o tym, że trzeba wpisywać liczby wręcz przeciwnie próbował wmówić Lockowi, że te liczby i ratowanie Świata to kpina, że nie wpisał tych liczb i nic się nie stało.
#178
Napisano 11.02.2007 - |14:29|
Przykłady powiązań nazwisk postaci:
* Boone Carlyle - Szkocki filozof Thomas Carlyle
* Danielle Rousseau - Szwajcarski/francuski filozof Jean-Jacques Rousseau
* Desmond Hume - Szkocki filozof David Hume
* John Locke - W 17 wieku żył filozof o takim samym Imieniu i nazwisku John Locke
* Anthony Cooper, biologiczny ojciec Locke , został tak nazwany , ponieważ w 17 wieku żył polityk Anthony Ashley Cooper który był mecenasem faktycznego John Locke.
#179
Napisano 11.02.2007 - |14:55|
#180
Napisano 11.02.2007 - |15:14|
na końcu Carl powiedział że chce mu się spać. może te okularki założyli mu po to, żeby nie usnąłCzytam i czytam, i ciutke chce mi sie smiac z ludzi, ktorzy smieja si z okularow chlopaka z celi 23. Niczego wam nie przypominaly ? Bo mi tak, takie papierowe okularki ktore kiedys byly modne, i sluzyly do ogladania obrazow 3D - trojwymiarowych. Co do samego odcinka to ciekawy, ale jak wiekszosc nie czekalem na niego z utesknieniem...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych