prostu uwaza ze ten serial zlazl na PSY i to wytyka w rozny sposob. Potrafi na to spojrzec z dystansem. Niektorzy jakby im ABC Lost scancellowalo to by chyba sie powiesili z wyrytym na czole napisem LOST albo logiem DHARMA
Też mam takie wrażenie.
Co do lepszych seriali: Przystanek Alaska (Northern Exposure), sraila WSZECHCZASÓW. 6 czy 7 sezownó i dopiero ostatni zaczął sierobić słabszy, a tak przez caładługość był identycznei doskonały. Zmienił wprawdzie klimat, początek serialu był bardziej koemdiowy, a koniec refleksyjny, ale i tak każdy odcinek byłó dziełem sztuki. Serial opowiada o życiu mieszkańców Cecily, małego miasteczka na Alasce, do którego przyejżdża żydowski doktor z Nowego Jorku. Joel Flaishman, bo tak ma na imię doktor, musi przez 4 lata pracować w tym miasteczku, bo stan Alaska zapłacił za jego studia medyczne. A jak ktoś podobny do Woodiego Allena (bo Joel jest wzorowany na nim) zniesie te 4 lata to trzerba zobaczyć. Serial jest podobny do Lalki. Tyle, że lalka opisywała doświadczenia życiowe ludzi z XIX wieku, A serial pokazuje doświadczenia życiowe przełomu lat 80' i 90'. Wyśmienite, cudowne, po prostu boskie.
Twin Peaks był lepszym (od samego początku) serialem niż LOST, za to skończył tak jak skończy LOST. Nie było pomysłu jak go rozwijać dalej (wyjaśniono kto zabił Laurę Palmer) i ABC. Warto obejrzec chociażby po to. I dla genialnej postaci agenta Dale Coopera. No i dla pokręconego humoru. Serial składa się z dwóch sezonów, z czego pierwszy to jakby połówka (11 odcinków).
Innych seriali nie oglądam, więc cięzko wymienić mi coś więcej lepszego...
I powiem tak: pewien człowiek powiedział: Nie poznaje sie mężczyzny po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. I jest to mądre. Twórcy LOST przegnął i cale ich wcześniejsze dokonania (nawet bardzo dobry pierwszy sezon), zostaną wyśmiane i zapomniane. Przykre, ale tak jest.
Wczoraj wieczorem przyszedł mi do głowy pomysł jak powinien zakończyć się ten minisezon. Po prostu Alex nie powinna była robic komando, tylko ich uwolnić. Była by okazja zrobić jej flashbacki. Mogła by np. uśpić Bena, mogli by ukraść łódź i było by wypaz. A operacja mogła byc w poprzednim odcinku i Ben skłamał. Albo lerzy nieprzytomny i nawet nie trzeba go usypiać. Odcinek był by emocjonujący i pokazał by kim jest Alex. Dowiedzieli byśmy się czegoś o Innych. A tak twórcy postanowili zachować te flashbacki na któryś z 10 kolejnych sezonów.
I jeszcze jedno. Dzięki mojemu szczeremu postowi, wiele osób przyznało się, że przeżyli to samo cudowne uczucie, że aż się popłakali. Respect dla wszystkich wrażliwych osób!!! :* Kurcze ten odcinek potrafi wycisnąć łzy. I moze dlatego twórcy powiedzieli, że jest najlepszy?
Ja tak mam co odcinek
Ja też. Inaczej bym nie przelawał tu moeje frustracji i nie czekał na kolejne odcinki. Aczkolwiek póki co na 3x7 nie czekam.
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.
Thank you and Nestle!