Dexter
#161
Napisano 24.07.2009 - |13:51|
#162
Napisano 26.07.2009 - |11:41|
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .
RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT
#163
Napisano 03.08.2009 - |15:24|
#164
Napisano 04.08.2009 - |19:10|
Propozycja dla naszych artystów- ten plakat nadawałby się na okladkę. Strasznie mi się podoba... Nie mogę się doczekać września!
#165
Napisano 10.08.2009 - |16:24|
Użytkownik Jara71 edytował ten post 16.08.2009 - |08:10|
#166
Napisano 21.08.2009 - |12:33|
#167
Napisano 21.08.2009 - |13:25|
#168
Napisano 14.01.2010 - |13:47|
#169
Napisano 14.01.2010 - |17:52|
Rozbawił mnie pierwszy post w temacie. Quendi napisał kiedyś coś takiego, dokładnie 26 września 2006 roku:
Jak dla mnie to NUDA, BEŁKOT i CHORY klimat + obrzydliwa anorektyczka siostra.
Nie oglądnołem nawet pilota do końca.
Jeśli nie skasują tego po s1 to może wróce i dam mu drugą szanse.
W końcu to Showtime.
#170
Napisano 09.03.2010 - |15:42|
http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,7630826,Dexter__pierwsze_informacje_o_5_serii_ujawnione_.html
Dla mnie bomba, zrobią tak jak chciałem Chyba, że źle to interperetuje.
Użytkownik biku1 edytował ten post 09.03.2010 - |16:58|
poprawa odnośnika
#171
Napisano 03.12.2010 - |18:43|
#172
Napisano 18.11.2011 - |20:51|
#173
Napisano 19.04.2013 - |08:49|
#174
Napisano 20.04.2013 - |12:23|
8 sezon ma być ostatnim.
8 sezonów to i tak dużo. Może wskrzeszą go za 4-5 lat.
Life coaching dla osób prywatnych oraz Coaching dla biznesu. Coaching dla Ciebie i Twojej firmy.
#175
Napisano 19.08.2013 - |00:21|
Natknąłem się ostatnio na tekst Piotra Zaremby odnośnie tego serialu i pokrywa się on niemal w 100% z moimi odczuciami. Jako, że bliżej mi do grafomana niż mistrza pióra, to pozwolę sobie obszernie zacytować tekst Zaremby (opublikowany na łamach w nas.pl).
"Ten antyranking otworzy zdecydowanie najbardziej irytujący mnie serial wszechczasów: „Dexter”. Czytałem o nim, zanim do nas dotarł. Już opisy ustawiły mnie na pozycji sceptyka.
Teraz mogę dzięki wielości kanałów śledzić jego różne fazy, aż do piątego sezonu. Nie oglądałem go nigdy ciurkiem, ale zaglądałem tam
czasem. Z ciekawością, bo rozbudowana, wręcz monumentalna opowieść o cherubinowatym seryjnym mordercy tropiącym i likwidującym innych seryjnych morderców jest ważnym zjawiskiem popkultury. Mówi nam dużo o poglądach i przesądach zarówno świata filmowych producentów i twórców, jak i publiczności – bo ta rzecz ma swoich fanów.
Niestety nie mogę się przyzwyczaić. Zawsze mnie pasjonował temat relatywizowania we współczesnej popkulturze zbrodni czy przestępstw. Sprawa ma korzenie dawne: już na początku lat 30. zeszłego wieku prezydent USA Franklin Delano Roosevelt do spółki z szefem FBI Edgarem Hooverem wypowiedzieli wojnę filmom gloryfikującym gangsterów.
Tyle że dziś to już mniej jest nawet problem stosunku do zjawisk społecznych. „Dexter” to przecież czysta fascynacja indywidualnym okrucieństwem. Naturalnie osładzanym nam nieustannie opowieściami o kontekście. Tymi wszystkimi recytacjami: czy można żałować coraz straszniejszych złoczyńców. Twórcy filmu wręcz bawią się w ten sposób z widzem: przeplatając krwawe sekwencje ze „stołem Dextera” w roli głównej umoralniającymi monologami i wiecznymi rozterkami.
Zarazem proponują nam podróż do świata, w którym ostatecznie zaakceptujemy taki całkiem nowy punkt widzenia. Jesteśmy głęboko ludzcy i właśnie dlatego jakąś kategorię ludzi wyłączamy – na zimno, choć z pozorami emocji – z ochrony miłosierdzia.
Mnie samego przewrotność i okrucieństwa czasem w kinie pociąga. Zabaw a la Tarantino nie przyjmuję z entuzjazmem, ale też z założenia ich nie odrzucam, zwłaszcza gdy są efektowne w kategoriach sztuki filmowej. Ale pamiętam, że takie ciągotki zawsze warto powściągać. „Dexter” to oferta życia bez hamulców, na dokładkę z pozorami uzasadnień. Nie wiem co gorsze – ta pokusa czy te uzasadnienia. Na dokładkę te uzasadnienia bywają łzawe i nieco nużące. To ostatnie naturalnie to już kwestia gustu. Ale, choć wielu się na to roześmieje, „Dextera” odrzucam z powodów moralnych."
#176
Napisano 02.09.2013 - |20:46|
Przez te wakacje postanowiłem zapoznać się z tym serialem, no i kurcze. Ten serial jest bardzo dobry! Żałuję, że wcześniej się za niego nie zabrałem.
Idealnie nadaje się na oglądanie latem, gdyż ma słoneczny, wakacyjny klimat mieszający się z mrocznym kryminałem.
Główny bohater super! A zwłaszcza aktor go grający sprawdza się idealnie w swojej roli.
Właśnie jestem w trakcie oglądania sezonu siódmego. Wszystkie sezony na dobrym poziomie, jedynie trzeci i piąty były słabe.
No i serial ma ciekawy morał (zwłaszcza pierwsze dwa sezony, bo później z tego zabiegu trochę twórcy odeszli). Że każdy z nas ma jakieś sekrety, które boi się ujawnić innym. I to nie tylko Dexter je ma
Podsumowanie całego "Dextera":
#177
Napisano 07.09.2013 - |21:50|
Nie widzę żadnego ogólnego tematu odnośnie 8 sezonu, więc zapytam tutaj: czy tylko mnie tak strasznie irytuje Vogel?
#178
Napisano 08.09.2013 - |08:11|
Co do Vogel:
#179
Napisano 06.12.2013 - |14:29|
Kurcze, serial był tak dobry (do szóstego sezonu), a pod koniec się tak stoczył na dno, że szkoda gadać...
Widać wszystkie najlepsze seriale (Heroes, PB, itp.) tak już mają. Mam nadzieję, że Supernaturala i OUAT mi nie zniszczą, bo się wścieknę!
No i właśnie. Z uwagi na to, że przez wakacje obejrzałem wszystkie sezony "Dextera", to zapraszam to przeczytania moich przemyśleń nad wszystkimi sezonami:
http://czlowiekfrank...xtera-cz-1.html
http://czlowiekfrank...xtera-cz-2.html
Podsumowanie całego "Dextera":
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych