Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 60 – S03E20 – First Strike


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
214 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Odcinek 60 – S03E20 – First Strike (244 użytkowników oddało głos)

Oceniamy odcinek:

  1. 10 (94 głosów [45.19%])

    Procent z głosów: 45.19%

  2. 9.5 (42 głosów [20.19%])

    Procent z głosów: 20.19%

  3. 9 (33 głosów [15.87%])

    Procent z głosów: 15.87%

  4. 8.5 (9 głosów [4.33%])

    Procent z głosów: 4.33%

  5. 8 (10 głosów [4.81%])

    Procent z głosów: 4.81%

  6. 7.5 (3 głosów [1.44%])

    Procent z głosów: 1.44%

  7. 7 (4 głosów [1.92%])

    Procent z głosów: 1.92%

  8. 6.5 (2 głosów [0.96%])

    Procent z głosów: 0.96%

  9. 6 (5 głosów [2.40%])

    Procent z głosów: 2.40%

  10. 5.5 (1 głosów [0.48%])

    Procent z głosów: 0.48%

  11. 5 (2 głosów [0.96%])

    Procent z głosów: 0.96%

  12. 4.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  14. 3.5 (1 głosów [0.48%])

    Procent z głosów: 0.48%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2.5 (1 głosów [0.48%])

    Procent z głosów: 0.48%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (1 głosów [0.48%])

    Procent z głosów: 0.48%

  20. 0.5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  21. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#161 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 18.02.2007 - |11:47|

Powiem tak:
a) jamming code działa nie tylko wewnatrz HSa, ale i na zewnatrz-inaczje nie miałoby to żadnego sensu
B) trudno stwierdzić, jak Hatak czułby się po oberwaniu głowicami. Ja twierdzę, że wyglądałoby to tak:
-BC odpala 2 rakiety
-Hatak zestrzeliwuje jedną
-głowica eksploduje, ludzie na hataku spadaja z kibli :P
-osłony hataka spadają o jakieś 20%
-kolejny pocisk BC przedziera się i trafia Hataka, osłony spadają na 65%
-BC ma w tym czasie osłony na jakieś 85%
-i taka zabawa trwwa jeszcze kilka minut. W efekcie Hatakowi w końcu padaja osłony, BC zacyzan pruć po nim działkami, w kocu dobija ostatnią głowicą, rozwalając w drobny mak. Pod koniec BC ma małe uszkodzenia i osłony sprawne na 60-70%

Użytkownik Zarrow edytował ten post 18.02.2007 - |11:49|

  • 0

#162 Newman

Newman

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 18.02.2007 - |12:24|

To Hat'ak ma jakąś broń do zestrzeliwania rakiet? mnie sie wydawało że tylko tą nie widoczną która strzela tymi powolnymi kulami plazmy...mógłby wysłać Glidery ale pewnie by im sie nie chciało.
  • 0

#163 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 18.02.2007 - |12:55|

Uważam, że zestrzelenie rakiety ich podstawowym beamem nie powinno być takie trudne. Nasze pociski są cholernie wolne.
  • 0

#164 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 18.02.2007 - |19:50|

Potwornie wolne? Ładunki energetyczne(plazmowe, albo cokolwiek to tam jest) z tak na moje oko poruszają się może 3-4 razy szybciej od naszych rakiet co tym bardziej utrudnia całą sprawę.
Przecież kilka hataków ma problem trafić manewrującego death-glidera (odcinek SG1 z ucieczką Klorela/Skaary), a co tu dopiero mówić o pojedynczej rakiecie, która jest znacznie mniejsza ?
Poza tym gdyby to było takie łatwe, to pewnie Apofis by tego spróbował podczas pierwszego ataku na ziemię, z nie czekał z napięciem i strachem co będzie.

Użytkownik rahl edytował ten post 18.02.2007 - |19:50|

  • 0

#165 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 18.02.2007 - |22:35|

Da da, ale to że nigdy nie widzieliśmy, jak Hatak coś zestrzeliwuje nie oznacza, ze to niemożliwe :P
Ale OK, sądziłem, że właśnie ten zapis wywoła bunty i spodziewałem sie tego. Cofam go i przyznaję rację ;)

PS-Apophis nic nie zestrzliwał, bo nie musiał. Lepsza prezentacja potęgi-przyjąc cios na klatę i otrzepać się, po czym przystapic do systematycznej eksterminacji. Poza tym te pociski zestrzelić było w jego przypadku bajecznie łatwo.
  • 0

#166 Newman

Newman

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 28 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 18.02.2007 - |22:52|

Hat'ak umie zestrzelić...tylko innego Hat'aka, gdyby potrafił niszczyć małe obiekty(jak nasze BC) to pewnie rozwalił by tego Glidera. A tak Hat'aki stały sie przestarzałe i bezużyteczne(ile oni jeszcze będą latać tymi głupimi piramidami, na wieśniaków to działa ale na inne statki...pff)
  • 0

#167 aminis

aminis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 7 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 18.02.2007 - |23:06|

Odcinek powalający na kolana świetnie wieńczący sezon.Jedno mnie zastanawia.Przecież laser odbija się od lustra więc czemu nie został zastosowany do odbicia promienia?
  • 0

#168 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 18.02.2007 - |23:32|

Laser ? - masz na myśli tą wiązkę którą Asuranie strzelają przez wrota ?
To raczej nie jest laser, poza tym, żeby odbić jakikolwiek promień trzeba odpowiedniego lustra - czyli takiego, które odbije co najmniej 99,999999...% jego wiązki (biorąc pod uwagę jej moc).
Ale w sumie ciekawa myśl, można by wysłać jakiś impuls zwrotny, albo rezonans - bo każda ciągła wiązka, czy to cząsteczkowa, czy też nie (o ile to nie są neutrony, albo inne świństwo bez ładunku) jest także świetnym przewodnikiem, gdyby na miejscu naszej ekipy byli pradawni raz dwa by coś wymyślili.
Np. można by wysłać impuls energetyczny rozkładający replikatory na składniki pierwsze.

Zarrow - skoro Apofis był taki pewny siebie, to czemu się tak spinał ? Widać to wyraźnie podczas ostatniego etapu zbliżania się pocisków.

Użytkownik rahl edytował ten post 18.02.2007 - |23:34|

  • 0

#169 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 19.02.2007 - |01:25|

Ale w sumie ciekawa myśl, można by wysłać jakiś impuls zwrotny, albo rezonans - bo każda ciągła wiązka, czy to cząsteczkowa, czy też nie (o ile to nie są neutrony, albo inne świństwo bez ładunku) jest także świetnym przewodnikiem, gdyby na miejscu naszej ekipy byli pradawni raz dwa by coś wymyślili.
Np. można by wysłać impuls energetyczny rozkładający replikatory na składniki pierwsze.

No właśnie, ci startrekowcy musieliby być na miejscu. Nasi za głupi.
Ale sam tekst o lustrze i odbijaniu mnie rozwalił ;P Spadłem z krzesła i turlałem się ze śmiechu :D

Zarrow - skoro Apofis był taki pewny siebie, to czemu się tak spinał ? Widać to wyraźnie podczas ostatniego etapu zbliżania się pocisków.

hmm...Nie wiem, może chciał do kibla :look:
Ja tą scene widzę tak-jak dorbze pamiętasz, apofis właczył osłony zaraz. on się o siebie nie obawiał, tylko o Klorela, który w tym czasie miał małą sprzeczkę z nosicielem i nie mógł właczyc ośłon. to dlatego Apofis się "spinał".
natomaist same rakiety były raczej proste do zestrzelenia-parę pierydkniec,, zeby się wstrzelić w trajektorię i BUM-bo one leciały po prostych kursach. Jak na mój gust można było spróbować. Niekoniecnzie by się udało, bo broń Hataków nie ejst do tego rpzeznaczona, ale było to mozliwe.

Co do przydatności piramidek-heh, chcę przypomnieć, że to relatywnie nowy sprzęt jest. Do służby wszedł masowo w okolicy pierwszego sezonu. Jak widać Goa'uld mieli od pokonania Ra mały technologiczny brejkfru-bo ich statki i latały szybciej i wogóle były inne, niż Teal'c pamiętał. Nasuwa się tu myśl, że trafiliśmy w najlepszy moment do rozwalenia władców systemu-później by już się nam nie udąło. Bo pierwszy raz w ich dziejach mogli budować masowo floty, które szybko mogły osiągnać inne rejony galaktyki. Wojna o dominację była nieunikniona i prędzej czy później ktoś by wygrał. Dobrze, żeśmy zdążyli na ten okres, a nie np. wtedy, gdy Sokar byłby jedynym System Lordem ;P
  • 0

#170 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 19.02.2007 - |04:16|

A bo ja wiem? Jakiś taki przestraszony mi się wydał nawet po tym jak Klorel podniósł osłony.

A co do sprzężeń, odbić i tym podobnych to dziwię się, że Rodney (fan Startreka) nie rzucił jakimś podobnym pomysłem.
Jeszcze jedna myśli mi się nasunęła w związku z tym odcinkiem, wychodzi na to, że osłony pradawnych (podobnie Asurańskie, co do tych ze statków Ori - to nie jestem pewny) są praktycznie nieprzenikalne, możne je pokonać tylko brutalną siłą. Jednak po chwili mi się przypomniało, że i na nie znajdzie się techniczny a nie siłowy sposób, trzeba jakoś wygenerować strumień egzotycznych cząstek (Tak jak w odcinku kiedy Rodney wysadził pół kładu planetarnego) Powinien przejść przez osłony, jeśli nie w całości to na pewno częściowo.

Z tymi trekowymi postaciami to się zgadzam: :D
Kirk posłałby im ciętą ripostę która rozłożyła by ich na nanity. Picard wynegocjowałby samozniszczenie Asuran. Janeway ujęłaby ich wdziękiem (:P) po czym dałaby kopa poniżej pasa. Sisko od razu by wygarnął z grubej rury, a jakby nie pomogło to by im posłał Garaka w misji pokojowej.

Użytkownik rahl edytował ten post 19.02.2007 - |04:25|

  • 0

#171 elam

elam

    Chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 757 postów
  • MiastoBielsko-Biala

Napisano 19.02.2007 - |08:41|

moze Apofis mial stracha po prostu dlatego, ze wiedzial, iz bez oslon caly statek szlag trafi, nie tylko Klorela czy jego :D
a gdyby nawet mial przezyc, na pewno mial tam duzo fajnej technologii, moze cos bardzo waznego, co dawalo mu moc itd?
(nie, nie myle Apofisa z Anubisem... BTW, jak skonczyl Anubis? ;) )
  • 0
lubisz science-fiction? na serialach sie nie konczy !
www.science-fiction.com.pl/forum

_________________________________________
oh my goddess Me !

#172 Karel

Karel

    Kapral

  • Użytkownik
  • 188 postów

Napisano 19.02.2007 - |10:26|

Zarrow - wiem o tym dobrze ze okrety asgardu potrafi sobie przeleciec galaxy w kilka sekund.

Ponownie-to tylko podobny typ urządzenia asgardkziego-ale mniejszy i mniej wydajny. Ty lepiej kuknij na schematy Bilisknera z "Nemezis"-generatory zajmują 70% kubatury okrętu, który jest większy od BC.


No i dlatego lata o wiele wiele wiele wiele wiele^n szybciej. Ale moze jest tak, ze im wiekszy okret, tym wiecej trzeba energii zeby latac w hiper?? wiesz ze tak nie jest? Bo ja nie mam pojecia.

Chodzilo mi bardziej o to, ze moze szaraki skonstruowali specjalnie dla apollo miniaturki swoich generatorow, dzieki czemu przelot do Atlantis zajmuje mu np. 10 dni, albo 5. (na Dedalu czy Odysei takowych nie zauwazylem)
Nie bylo narazie w serialu sprecyzowane o ile szybciej lata, a ktos wysuwa teorie ze 6% szybciej.....
Ja wysunolem teorie ze moze jednak o wiele szybciej.

I nie gadaj bzdur, że hiper zalezy tylko od mocy-przeczy to wszelkim znnym prawom fizyki. Nawet "stargejtowej". Po prostu napęd z BC jest gorszy od normalnego asgardzkiego-lepszego nie dało się zianstalować.


A czy mowie w ktoryms miejscu ze TYLKO od mocy??
Mowie ze duzo zalezy od mocy, opierajac sie na fakcie, ze Dedal z ZPM'em, leci do Atlantis w 3 dni
A moze na 3 ZPM by przelecial w 1 dzien ??
a na 30 w kilka minut? :P

Pozatym nawet F-302 potrafil by latac w nadprzestrzeni, jesli zdolali by okielznac naguadrie. A tak nie lata, bo nie potrafia go zasilic... nadal twierdzisz ze moc nie gra roli, tylko konstrukcja napedu lub wielkosc statku???

Bo: ZPM nie mógł się tak szybko wyczerpać


Swietne stwierdzenie :D dlaczego nie mogl? skoro musieli wylaczyc oslony zeby osiagnac predkosc ucieczki, ba oderwac miasto od powierzchni planety. Pozatym jesli ZPM starczyl im na 39 godzin, a zwiewali, nie pamietam dokladnie w ktorej godzinie, ale pewnie 50% czasu lub wiecej minelo na ta ich kombinatorke, z zanurzaniem wynurzaniem, no i caly czas byla pompowana energia do oslony ktora bombardowal jakis promien... i tak poprostu nie mogl sie wyczerpac, na pol lub wiecej wyladowany ZPM.......
  • 0
„Jak każde dzieło i człowiek jest częścią całości, którą nazywamy Wszechświatem i jest tylko na zewnątrz ograniczany czasem i przestrzenią. Przeżywa sam siebie, jakby był oddzielony od pozostałych, ale jest to tylko pewien rodzaj optycznej iluzji powszechnej świadomości.“
Albert Einstein

#173 Christof

Christof

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • MiastoWarszawa, Bridgetown

Napisano 19.02.2007 - |12:50|

+ nasi jako 'bad guys' robiąc 'atak prewencyjny' na podstawie doniesień o budowie WMD :D
+ Atlantyda nurkująca i latająca
+ trzystadwójki holujące asteroidę
+ dowódzca Apollo, chyba bardziej twardogłowy szwej niż Caldwell
+ Jewel (swoją drogą co za trafne imię :))

- promień nie trafił Teyli, to drewno uczące się aktorstwa na 'M jak pensjonat po różą na Wspólnej' mnie dobija.
  • 0

#174 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 19.02.2007 - |14:01|

moze Apofis mial stracha po prostu dlatego, ze wiedzial, iz bez oslon caly statek szlag trafi, nie tylko Klorela czy jego :D


No niby tak, ale jak już napisałem, nie wyluzował się zbytnio nawet wtedy gdy Klorel podniósł osłony

Zarrow - wiem o tym dobrze ze okrety asgardu potrafi sobie przeleciec galaxy w kilka sekund.
No i dlatego lata o wiele wiele wiele wiele wiele^n szybciej. Ale moze jest tak, ze im wiekszy okret, tym wiecej trzeba energii zeby latac w hiper?? wiesz ze tak nie jest? Bo ja nie mam pojecia.


Z tymi kilkoma sekundami to trochę przesadziliście. gdyby tak było to podczas pościgu za okrętem replikatorów nie było by problemu. Po pozbyciu się robali mogliby znowu przyśpieszyć i w kilka chwil ich dogonić. Zresztą sam pościg trwał dosyć dlugo.

W jednym z odcinków Asgardczycy podwożą Weir na Atlantis i trwa to wg. jej słów 2 tygodnie krócej niż Dedalem. czyli wychodzi mi 4 dni (tyle ile robi nasz okręt na ZPM)
Z tego wnioskuję, że napęd jaki zamontowali na BC-304 nie jest żadną tam uboższą wersją. Jedyny problem to słabsze zasilanie. Uważam, że szaraki gdyby było trzeba potrafiliby przebyć taką trasę jeszcze szybciej (może w 2 dni), ale też pewnie nie lubią latać z max.prędkością, poza tym dobrze mieć jakieś niespodzianki w zanadrzu.
Co do tego ile energii potrzeba by latać w nadprzestrzeni - to się zgodzę, im większy obiekt tym większe wymogi, ale generatory na Belisknerze i tak były w proporcji do rozmiaru okrętu ogromne. Podejrzewam, że ten okręt osiągami prześcigał nawet najnowsze jednostki klasy O'neil - może to był jakiś specjalny super-szybki model?

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden sposób na załatwienie Asuran, powtórzyłbym numer z czarną dziurą i wysadzeniem gwiazdy. jaki Sg1 do spółki z tokra wywinęli Apofisowi. Gdyby zmusić słońce układu Asuran do wybuchu nawet 1000 ZPM by nie pomogło. Rozwiązanie znacznie prostsze, i pewniejsze niż to co wymyśliło IOA. Ew. połączyłbym oba plany - najpierw zrzut otwartych na czarną dziurę wrót w kierunku gwiazdy, potem szybki rajd i bombardowanie, replikatory były by zbyt zajęte skutkami ataku, żeby zdążyć uciec

Użytkownik rahl edytował ten post 19.02.2007 - |14:55|

  • 0

#175 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 19.02.2007 - |15:06|

ja uważam że znacznie lepsze byłoby załatwienie jednego statku Asgardu z anty-replikatorskim działem. Załatwiliby wszystkich Asuran i dostali w spadku po nich mase statków klasy Aurora (bo pewnie takie budowali) i mase ZPM. Dzięki temu moglibyśmy załatwić Ori.
Nie mówcie że Asgard by się nie zgodził, bo mieliby z tego tak samo duże korzyści jak i my.
  • 0

#176 DonBolano

DonBolano

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 505 postów
  • MiastoOstrów Wlkp/Wrocław

Napisano 19.02.2007 - |15:22|

Ok. Pytanie:
Skoro promień (to czerwone groźne co uderzało w Atlantis:P) mógł zasilać osłony tego satelty strzelającego, to dlaczego osłony Atlantis nie możnaby było tez tym zasilać?? :)
  • 0

#177 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 19.02.2007 - |16:21|

Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden sposób na załatwienie Asuran, powtórzyłbym numer z czarną dziurą i wysadzeniem gwiazdy. jaki Sg1 do spółki z tokra wywinęli Apofisowi. Gdyby zmusić słońce układu Asuran do wybuchu nawet 1000 ZPM by nie pomogło. Rozwiązanie znacznie prostsze, i pewniejsze niż to co wymyśliło IOA. Ew. połączyłbym oba plany - najpierw zrzut otwartych na czarną dziurę wrót w kierunku gwiazdy, potem szybki rajd i bombardowanie, replikatory były by zbyt zajęte skutkami ataku, żeby zdążyć uciec


tylko że tu pojawia się problem, bo IOA chyba skrycie liczy na schedę po replikatorach. bardziej opłaca się zaryzykować, poczekać na ukończenie broni, wykasować towarzystwo i zwiększyć kilkunastokrotnie stan posiadania. wygląda na to, że IOA założyło sobie tak: atlantyda ma zpm, czyli nikt ich nie ruszy; ziemia jest daleko, więc rozwalimy im statki, żeby nie polecieli do nas do czasu ukończenia broni. a jak już odbudują sobie flotę, akurat przylecimy i ich zniszczymy. niszczenie technologii zgromadzonej przez nich byłoby marnotrawstwem.
zresztą ta planeta to nie tylko statki i zpm-y. to praktycznie wszystko, co kiedykolwiek wymyślili pradawni + asuranie udoskonalili przez te kilka[naście] tysięcy lat. dodajcie jeszcze bonus. to się nie kurzy, tylko daje bezproblemowo zasilić i jest gotowe do użycia w każdej chwili. dużo większa ryba niż lost city of atlantis, nie ;P?
znając serial, i tak najprawdopodobniej nie dojdzie do przejęcia tego, co asuranie trzymają w domu -- wyobrażacie sobie ekipę z atlantisa choćby z zpm-ami zasilającymi satelitę?

Nie mówcie że Asgard by się nie zgodził, bo mieliby z tego tak samo duże korzyści jak i my.

no i tu jest kolejny problem - "po co mamy się dzielić, skoro możemy zrobić swoje, tylko zajmie nam to trochę dłużej?" :P
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#178 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 19.02.2007 - |20:37|

Myślę, że politykom i pogrobowcom :) z Trust twój pomysł by się niezmiernie spodobał.
Ale jedno trzeba wziąć pod uwagę to, że replikatory pewnie sporo już wiedzą o naszej broni - więc najprostszym sposobem obrony przed wielkoskalowym atakiem jest ukrycie się w komputerach, bankach danych czy czego tam używają, po czym znowu wyjdą i dalej będą robić swoje. Poza tym nawet niszcząc całkowicie replikatory nie wyłączymy ich osłon, ani nie zlikwidujemy ich systemów obronnych, których mogą używać bez uruchamiania swoich humanoidalnych form.

Użytkownik rahl edytował ten post 19.02.2007 - |20:42|

  • 0

#179 Zarrow

Zarrow

    ZBANOWANY

  • Zbanowany
  • 497 postów

Napisano 19.02.2007 - |21:02|

No niby tak, ale jak już napisałem, nie wyluzował się zbytnio nawet wtedy gdy Klorel podniósł osłony

Bo się głowił nad tym, co się stąło i dlaczego Klorel zwlekał. Same złe rzeczy mu do głowy przychodizły, to i miał minę jak -nie przymierzając-srajacy pies

Z tymi kilkoma sekundami to trochę przesadziliście. gdyby tak było to podczas pościgu za okrętem replikatorów nie było by problemu. Po pozbyciu się robali mogliby znowu przyśpieszyć i w kilka chwil ich dogonić. Zresztą sam pościg trwał dosyć dlugo.

No dobra, kilka sekund to przesada. Ale jeśli dobrze pamiętasz, w "Unnatural selection" O'Neill leciał z Prometeuszem podpiętym pod swoje pole i podróż na Otalę zajęła mu kilka godzin. Nadto w epizodzie z klonem Jacka Thor teleportował się na ziemską orbitę niemal natychmiast po aktywacji sygnału z statku Lokiego.
Natomiast argument z pościgiem za repliaktarorami byłby dobry, gdyby nie był zły. Przyśpieszenie się kłania.

W jednym z odcinków Asgardczycy podwożą Weir na Atlantis i trwa to wg. jej słów 2 tygodnie krócej niż Dedalem. czyli wychodzi mi 4 dni (tyle ile robi nasz okręt na ZPM)

Nie pamietam takiego zdarzenia, ale załózmy, że tak było. Oznaczało by to, że galaktyka Asgardu to jedna z galaktyk karłowatych Drogi Mlecznej-innego wyjścia nie widzę.

Gdyby zmusić słońce układu Asuran do wybuchu nawet 1000 ZPM by nie pomogło.

Nie zgadzam się. W momencie gdy mamy osłony i "nieograniczoną liczbę ZPM" zasilanie osłon nie byłoby problemem i np. Asurańska kopia Atlantis przyjęłaby taki cios na klatę. a jak już określiłes liczbe zPM na 1000 to gwarant daję, że mogliby przetrwać. Co nie oznacza, że ich np. okręt po takim wybuchu nadal byłby w tym samym miejscu. Może nawet odniósłby jakieś uszkodzenia, ale na pewno by przetrwał.

Niestety, to jest veri haj teh, w dodatku Pradawnych i wybuch słońca to za mało. Dopiero jakby odwrócić ich uwagę, to może by się powiodło.
  • 0

#180 rahl

rahl

    Kapral

  • VIP
  • 162 postów

Napisano 19.02.2007 - |20:53|

Zarrow - Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy jaka to jest ogromna energia, 1000 ZPM łącznie utrzymałoby by osłonę może przez kilka milisekund, a nie sądzę, żeby było możliwe w ogóle przesłanie takiej mocy przez najdoskonalsze systemy transportu energii.
Teraz może trochę obliczeń dla poparcia mojej tezy. (będę się posługiwał liczbami bez wykładników, żeby unaocznić jaka to skala)
Przeciętna gwiazda zamienia w ciągu sekundy 4.000.000 ton swojej masy w energię (co w stosunku do jej wielkości całkowitej jest ilością znikomą).

W chwili wybuchu gwiazda supernowa wyrzuca jakieś 10-15 % swojej materii, reszta zamienia się zależnie od masy w czarną dziurę, gwiazdę neutronową lub czarnego karła - tak by pewnie było z gwiazdą o masie zbliżonej do naszego słońca gdyby ją zmusić do wybuchu.

Przyjmijmy, że wymuszona eksplozja jest 20.000 razy słabsza od supernowej - taka średnia Nowa - co daje nam współczynnik masy wynoszący około 20 000 000 000 000 000 000 000 000 kg masy zamienionej w energię i plazmę o temperaturze od kilkuset tysięcy do kilku milionów stopni.

Złóżmy, że planeta znajduje się w odległości 150 mln km od swojego słońca. Oraz, że tylko 10% masy wyrzuconej to czysta energia. Reszta porusza się z prędkością od 100km/s do około 1/2 prędkości światła.
Do tego przyjmijmy, że powierzchnia miasta Asuran wynosi jakieś 100 km kwadratowych

Daje nam to po uśrednieniu: 1 000 000 000 000 000 000 J (to nie są dokładne liczby tylko rząd wielości) energii na metr kwadratowy co po pomnożeniu przez powierzchnię miasta da w granicach 100 000 000 000 000 000 000 000 000 J i to w ciągu kilku pierwszych sekund od momentu pierwszej fali promieniowania na całą powierzchnię miasta. Potem nadeszłaby fala kinetyczna (plazma rozpędzona do prędkości relatywistycznych itp)
Wystarczy powiedzieć, że cała planeta zmieniłaby się w plazmę w ciągu pierwszych kilku chwil.

Gdzie tu w ogóle skala porównawcza dla ZPM - który można wyczerpać wzmożonym ostrzałem kilkudziesięciu okrętów Wraith w stosunkowo krótkim czasie (kilkadziesiąt godzin) - nawet generator zeropunktowy (tysiące razy potężniejszy od zwykłego ZPM) który próbowali skonstruować pradawni nic by tu nie dał.

Pola ochronne pradawnych jakkolwiek bardzo potężne nie są nieprzenikalne - co widać znakomicie podczas ostrzału przez HS, a później także przez replikatory. Część energii, jakiś mikroskopijny ułamek przedostaje się w postaci promieniowania widzialnego, pewnie także zahacza o promieniowanie podczerwone. i to wystarczy - energia z jaką mamy do czynienia w momencie eksplozji Nowej jest miliardy miliardów razy większa - temperatura wewnątrz pola w ciągu ułamka sekundy osiągnęłaby kilkadziesiąt tysięcy stopni.

Użytkownik rahl edytował ten post 19.02.2007 - |22:24|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych