Zarrow - Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy jaka to jest ogromna energia, 1000 ZPM łącznie utrzymałoby by osłonę może przez kilka milisekund, a nie sądzę, żeby było możliwe w ogóle przesłanie takiej mocy przez najdoskonalsze systemy transportu energii.
Teraz może trochę obliczeń dla poparcia mojej tezy. (będę się posługiwał liczbami bez wykładników, żeby unaocznić jaka to skala)
Przeciętna gwiazda zamienia w ciągu sekundy 4.000.000 ton swojej masy w energię (co w stosunku do jej wielkości całkowitej jest ilością znikomą).
W chwili wybuchu gwiazda supernowa wyrzuca jakieś 10-15 % swojej materii, reszta zamienia się zależnie od masy w czarną dziurę, gwiazdę neutronową lub czarnego karła - tak by pewnie było z gwiazdą o masie zbliżonej do naszego słońca gdyby ją zmusić do wybuchu.
Przyjmijmy, że wymuszona eksplozja jest 20.000 razy słabsza od supernowej - taka średnia Nowa - co daje nam współczynnik masy wynoszący około
20 000 000 000 000 000 000 000 000 kg masy zamienionej w energię i plazmę o temperaturze od kilkuset tysięcy do kilku milionów stopni.
Złóżmy, że planeta znajduje się w odległości 150 mln km od swojego słońca. Oraz, że tylko 10% masy wyrzuconej to czysta energia. Reszta porusza się z prędkością od 100km/s do około 1/2 prędkości światła.
Do tego przyjmijmy, że powierzchnia miasta Asuran wynosi jakieś 100 km kwadratowych
Daje nam to po uśrednieniu:
1 000 000 000 000 000 000 J (to nie są dokładne liczby tylko rząd wielości) energii na metr kwadratowy co po pomnożeniu przez powierzchnię miasta da w granicach
100 000 000 000 000 000 000 000 000 J i to w ciągu kilku pierwszych sekund od momentu pierwszej fali promieniowania na całą powierzchnię miasta. Potem nadeszłaby fala kinetyczna (plazma rozpędzona do prędkości relatywistycznych itp)
Wystarczy powiedzieć, że cała planeta zmieniłaby się w plazmę w ciągu pierwszych kilku chwil.
Gdzie tu w ogóle skala porównawcza dla ZPM - który można wyczerpać wzmożonym ostrzałem kilkudziesięciu okrętów Wraith w stosunkowo krótkim czasie (kilkadziesiąt godzin) - nawet generator zeropunktowy (tysiące razy potężniejszy od zwykłego ZPM) który próbowali skonstruować pradawni nic by tu nie dał.
Pola ochronne pradawnych jakkolwiek bardzo potężne nie są nieprzenikalne - co widać znakomicie podczas ostrzału przez HS, a później także przez replikatory. Część energii, jakiś mikroskopijny ułamek przedostaje się w postaci promieniowania widzialnego, pewnie także zahacza o promieniowanie podczerwone. i to wystarczy - energia z jaką mamy do czynienia w momencie eksplozji Nowej jest miliardy miliardów razy większa - temperatura wewnątrz pola w ciągu ułamka sekundy osiągnęłaby kilkadziesiąt tysięcy stopni.
Użytkownik rahl edytował ten post 19.02.2007 - |22:24|