Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 045 - S02E21 - ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
279 odpowiedzi w tym temacie

#161 piotrekoonpl

piotrekoonpl

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 374 postów

Napisano 12.05.2006 - |22:06|

Właśnie obejrzałem odcinek.9,5/10.

1)znalezienie bunkra "?"-stacja obserwacyjna,czyż to wszytko nie jest jednym wielkim "zoo"a naukowcy to jak powiedział locke"szczury w klatce"w filmie instruktarzowym stacji swan,wytlumaczone było,że bada sie m.in. zachowania psychospołeczne,czy to nie jest właśnie to badanie,oglądanie,jak naukowcy robią to co wpojono im do mózgów.ci naukowcy sami niewiedzieli co robią,poprostu robili co im kazano.Jest też druga opcja,że stacja "pearl"służyła do obserwacji jako odrębne badanie,a reszta typu wciskania guzika też była ważna.W filmiku "pearl"instruktor powiedział że naukowcy mają wiare w to co robią,troche dziwnie to brzmi.
no i jescze przystań z łodzią,i przedewszytkim,mają wysyłać zeszyty z notatkami,przez tą tubę"prosto do nich"czyli gdzie,może na wyspie są jeszcze jakieś stacje obserwacyjne albo kontrolne??
a othersi,zakładając pierwsze co powiedziałem,że to jedne wielkie zoo.Może naukowcy zrozumieli,że są jak szczury,i się zbuntowali łącznie z obserwatorami ze stacji pearl i znamy ich teraz jako "others"

2)micheal-tu już nie ma żadnych wątpliwości,został omocony przez othersów,biedna libby,gdyby tam jej niebyło,nic by jej się niestało,a on widać w końcowej scenie,nienawiść w jego oczach,co za odraza,mam nadzieje że robi on to dla syna,to jakoś się da zrozumieć(choć za to co zrobił powien zostać zlinczowany)ale jak robi to tylko dla othersów to już nie ma litości dla "micheala"

franek

Odcinek dobry, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Yemi mówił Eko, że to, co robią w bunkrze (czyli wciskanie przycisku) jest bardzo ważne i że jest to zagrożone. Dlatego prowadzi ich do bunkra "Perła". Ale przecież to, co znaleźli w tym bunkrze tylko podważa sens wciskania przycisku.


jak to co??wiara w to że to co robią jest ważne,chyba o to w tym wszytkim chodzi.

Użytkownik piotrekoonpl edytował ten post 12.05.2006 - |22:10|

  • 0
Dołączona grafika
see you in another life brother...

#162 wro_bel

wro_bel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 12.05.2006 - |22:17|

witam. wiecie co. nie sprawdzalem tego bo nie chce mi sie wyjmowac plyty z odcinkami pierwszego sezonu, ale zastanawia mnie jak sie zachowywal boone gdy byl u gory w samolocie - moze zobaczyl ten znak zapytania. nie pamietam, wiec moze ktos sie wypowie
  • 0

#163 GIZIU

GIZIU

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 53 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 12.05.2006 - |22:23|

Tych dwóch słów Ci się nie chciało przepisać? :)
Hmm. 8 bunkrów + centrum = 9 czyż nie? :)

Station 5 of 6 - The Pearl. Nie wiem jak Ty ale według mnie jest 6 bunkrów...
  • 0

#164 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 12.05.2006 - |22:39|

Station 5 of 6 - The Pearl. Nie wiem jak Ty ale według mnie jest 6 bunkrów...


To była matematyka odnośnie wyliczeń gietka :) Jeśli chodzi o mnie to najpierw po obejrzeniu "?" pomyślałem, że bunkrów jest 9 (tyle ile monitorów) a nawet w porywach 11 :) ale teraz już tak nie myślę po tym co pisałem gdzieś tam wyżej w kwestii niemożności podglądania tego co się dzieje w takiej ilości bunkrów zakładając że 1 monitor = 1 bunkier. Obecnie skłaniam się do tego, ze obserwowany był tylko Swan. A ile jest dokładnie bunkrów to nie mam zdania. Być może 6, ale skoro na mapie sześć było na obwodzie to ten znaleziony nie może być za bardzo 5 of 6 skoro znajduje się w centrum Wyspy. Pomącili trochę i póki co wygląda na to, że jednak jest więcej niż 6 licząc np. ten do którego pewnie zmierzają raporty wysłane rurą, bo raczej wątpliwe, że leci sobie do jednego z "eksperymentalnych" bunkrów.
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#165 wro_bel

wro_bel

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 12.05.2006 - |23:14|

co do ostatniego slowa libby to rzeczywiscie dziwne ze nikt nie skapnal sie ze tu nie chodzi o troske o michaela.

1) po pierwsze skoro michaela niby obudzily strzaly to libby nie powinna go juz widziec i fenry mogl go TYLKO postrzelic jedynie dlatego ze juz uciekal i nie trafil (taka moja teoria)

2) po drugie jak niby fenry gale mial sie wydostac ze zbrojowni

3) jesli fenry nie mogl sam sie wydostac to ktos mu musial otworzyc, a tym kims raczej na pewno byla AL (tak powinni przynajmniej myslec lostowicze wiedzac ze fenry chcial udusic AL i ona mogla sie chciec zemscic kradnac bron sawyer'owi)

4) skoro juz mu AL otworzyla to raczej nie dala mu broni i nie usiadla sobie spokojnie na kanapie zeby fenry mogl ja zastrzelic. - bylo to juz wspomniane (jak i zreszta powyzszy punkt, ale pisze zeby wszystko zsumowac w jednym poscie)

moim zdaniem pod tym wzgledem autorzy dosc mocno zawezili zdolnosci myslowe lostowiczow. co o tym myslicie
  • 0

#166 Bush

Bush

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 13.05.2006 - |01:23|

Godzinę po obejrzeniu tego odcinka trzy sprawy mnie zastanawiają. I jak widać nie tylko mnie.
1. To co pisał Borderline, dziwna zmienność pór dnia - jest noc, za chwilę już niby dzień, a to wszystko w krótkim odstępstwie czasowym.
Teraz bardziej irytujące:
2. Locke i Eko w nowym bunkrze. Jeśli, tak jak mówi żółtek, "Perła" służy do obserwacji innych stacji, to dlaczego nawet nie popatrzeli co się dzieję w nich dzieję? A może tylko działa kamerka z "Łabędzia"? Dziwne.
3. Ana - Lucia siedzi martwa na kanapie. A więc ona go nie wypuściła. Więc kto? Nie zastanawia to Jacka, Kate i Sawyera? Czemu nie pytają Michaela jak do tego wszystkiego doszło?



Serial cały czas trzyma w napięciu, jednak to już nie to samo co pierwsze sezon :(
  • 0

#167 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 13.05.2006 - |02:08|

A mi się wydaje, że "Others" są tylko jedni, to jakaś grupa naukowców która ostała się na wyspie po tym całym 'wypadku' i próbuje kontynuować "projekt", czymkolwiek jest, w ograniczonej i zmodyfikowanej sytuacją formie. Michael mógł mówić prawdę twierdząc, że 'tamci' mieszkają w szałasach i tipi naokoło jakiegoś bunkra - ten cały 'incydent' mógł być jakąś większą rozp***duchą która wyeliminowała w jakiś sposób z użytku większość stacji na wyspie. Może to była nawet ta tajemnicza choroba (komuś się wymskła fiolka z wirusem alboco...)W Swanie siedział dalej nieświadomy niczego Kelvin (jeszcze nie było tam Desmonda) z nieznanym bliżej partnerem, może zamknięci przez te stalowe ściany, choć pamiętam oczywiście, że napis "kwarantanna" na wysadzonej klapie "Swan'a" znajdował się od wewnątrz .
Wszyscy inni zebrali się więc przy jakimś w miarę bezpiecznym, działającym bunkrze z dostępem do przystani.
Może nawet tam właśnie jest ta cała miejscówka, do której mieli odpływać zmiennicy z "Pearl", może w pobliżu wcale nie ma innej wyspy a prom kursował tylko wzdłuż brzegu, żeby nie musieli drałować klika godzin po dżungli (w której prowadzono też eksperymenty z pogodą, co dodatkowo zniechęca do długich spacerów, a załoga miała być z założenia raczej wypoczęta zaczynając swoją zmianę)

W bunkrze dla wszystkich miejsca nie styka, pozatym trzeba gdzieś kontynuować badania, a pod daszkiem z brezentu to nie zawsze wychodzi, więc zrobili sobie dookoła obóz z tego co było pod ręką, może nawet dostali jakiś zrzucik z namiotami. Nikt nie myślał o jakiejś ewakuacji czy zwijaniu interesu, bo całość przeprowadzonych do 'wypadku' badań jest zbyt ważna (albo za dużo kasy w to wpakowali żeby się po jednej wpadce wycofywać). Stąd kontynuowane zrzuty żywności - zakładam, że nadlatują raczej z dalszych okolic niż jakaś sąsiednia wyspa.
Być może ta bardziej obdarta część "othersów" to nie naukowcy a ich obiekty badań, wierzące w jedyną słuszną prawdę serwowaną im od dziecka przez zarząd tego interesu. To oni mogą właśnie zasiedlać te tipi i szałasy podczas gdy bunkier oblegają resztki naukowców.

Dojścia do tego miejsca osobom niepowołanym dodatkowo broni będąca wynikiem wcześniejszych badań i wciąż działająca zapora w postaci czarnych dymków i tej łańcuchowej maszynerii która zabiła pilota (swoją drogą ciekawe czemu tak od razu zrobili z niego tatar, czyżby za dużo wiedział?), więc dyskrecja zapewniona.
Michael był im potrzebny tak samo jak oni jemu więc został wpuszczony w odpowiedniej chwili, po czym zmielono mu mózg i odesłano nazad żeby wydostał Henia i w miarę możliwości wysiekał kilku "złych ludzi". Ana Lucifer była 'zła", zabiła Goodwina (zapewne był wśród "Others" jakąś ważniejszą szychą) i jeszcze jakąś anonimową sztukę, mało nieistotnego wyrobnika na naukowym poletku Dharmy.
Libby była ta 'dobra', może miała coś wspólnego z "othersami" i stąd to przerażenie na twarzy Michaela po tym jak ją z rozpędu kropnął. Jeszcze bardziej wydygał jak zobaczył, że nie do końca ją zabił, ale to już inna sprawa.

Myślę też, że "?" na mapie Locka i "Pearl" to jedno i to samo miejsce. Ekipa z ogona nie szła przecież środkiem wyspy, zasuwali wzdłuż brzegu zeby nie wejść na "Dark Territory" 'othersów', dlatego zeszło im kilka dni zanim doszli do "Swan'a". Droga od "Swan'a" do "Pearl" jest krótsza, bo wali się środkiem dżungli i nie włazi się tam gdzie 'nie wolno', nie trzeba iść zygzakami. Osoba lub osoby które rysowały mapę na stalowej przegrodzie w "Swan'ie" musiały wcześniej widzieć to miejsce z góry, tak samo jak Eko.
Ta sama mapa jest na tyle kiepsko opisana, że najwyraźniej osoby siedzące w "Swan'ie" nie miały możliwości kontaktu z załogami pozostałych bunkrów i nie miały pojęcia co może kryć się pod znakiem "?".
Wychodzić ze "Swan'a" na pewno musieli, choćby po to, żeby odebrać kolejny zrzut, a zwykła ludzka ciekawość na pewno kazała im się nieco lepiej rozejrzeć po okolicy, tym bardziej, że dostali minimum informacji na temat tego co tu własciwie robią.

Użytkownik johnass edytował ten post 24.10.2011 - |14:25|

  • 0

#168 Jellyeater

Jellyeater

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 452 postów
  • Miastoz Odległych Rubierzy

Napisano 13.05.2006 - |04:55|

3. Ana - Lucia siedzi martwa na kanapie. A więc ona go nie wypuściła. Więc kto? Nie zastanawia to Jacka, Kate i Sawyera? Czemu nie pytają Michaela jak do tego wszystkiego doszło?



Pewnie zaczną. Albo Michale sam się zdemaskuje.

moim zdaniem pod tym wzgledem autorzy dosc mocno zawezili zdolnosci myslowe lostowiczow. co o tym myslicie


Moim zdaniem, to jesteś cwany, bo to widziałeś... :) A lostowicze są w szoku. Ale do następnego odcinka im przejdzie.

A mnie ciągle zastanawia Yami mówiacy, ze uczyniono już dużo zniszczeń... Może ten guzik jest wazny? A może ten guzik zabezpiecza wrota piekieł? :)
  • 0
Wszsytko tłumaczy paradoks bliźniąt.

Thank you and Nestle!

#169 garus

garus

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 796 postów

Napisano 13.05.2006 - |06:31|

A mnie ciągle zastanawia Yami mówiacy, ze uczyniono już dużo zniszczeń... Może ten guzik jest wazny? A może ten guzik zabezpiecza wrota piekieł?


W tym brakującym fragmencie w filmie instruktażowym skośnooki mówił, że jeśli ktoś będzie próbował się porozumieć przez komputer to zdarzy się następny wypadek(katastrofa lotnicza wywołana przez pole magnetyczne? więc może to samo przez nie wciskanie guzika?).
  • 0

Masz kolekcję seriali? Pomóż rozbudować bazę danych:

showsdb.org - baza z informacjami o scenowych wydaniach seriali

#170 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 13.05.2006 - |08:14|

(w której prowadzono też eksperymenty z pogodą, co dodatkowo zniechęca do długich spacerów, a załoga miała być z założenia raczej wypoczęta zaczynając swoją zmianę)


to chyba wyjasnie zmiany por dnia i np. deszczu . przeciez na wyspie oprocz badan zoologicznych, parapsychologicznych prowadzono rowniez badania meteorologiczne tak?

W tym brakującym fragmencie w filmie instruktażowym skośnooki mówił, że jeśli ktoś będzie próbował się porozumieć przez komputer to zdarzy się następny wypadek


no i stal sie wypadek- michael zabil 2 osoby, w koncu to on sie porozumiewal przez tego kompa.

A co do slow Yemiego o tym ze zniszczenia juz zostaly dokonane to:

a) albo chodizlo mu o te ze Locke nie wcisnal wtedy przycisku na czas(hieroglify)
b ) FHG nie wpisal liczb i cos huknel ;)
c) chodzilo mu o morderstwa Micheala

Użytkownik Cyrric edytował ten post 13.05.2006 - |08:15|

  • 0
Dołączona grafika

#171 jacek1492

jacek1492

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 13.05.2006 - |08:19|

ja mysle że napewno sie nagralo a oni myslą że strzelał "henry" wiec tym bardziej bedą chcieli to sprawdzic a tu suprise :D strzelal michel :)
  • 0

#172 Cyrric

Cyrric

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 134 postów

Napisano 13.05.2006 - |08:28|

ja mysle że napewno sie nagralo a oni myslą że strzelał "henry" wiec tym bardziej bedą chcieli to sprawdzic a tu suprise :D strzelal michel :)


jak moglo sie nagrac?, skoro jedyna metoda zapisu byly zeszyty prowadzone przez obserwatorow, po drugie Perla byla wylaczona.
  • 0
Dołączona grafika

#173 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 13.05.2006 - |09:06|

Zapisy są rejestrowane w formie wydruku dokumentów ! Przecież nikt analogowo takiego ogromu materiału nie byłby w stanie nagrać .......... a z tego co pamiętam to w stacji Perła nie było sprzętu komputerowego , który byłby w stanie pomiescic tak wielkie ilosci materiału z kamer........... jedyną mozliwością jest odczytanie zarejestrowanych wydruków w stacji Łabędź .......
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#174 logic

logic

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 251 postów
  • MiastoŁomża

Napisano 13.05.2006 - |09:12|

Dobra. może coś napiszę o tym odcinku, bo widzę, że się temat rozrasta :D Oceniam tak 8.5/10.
Na plus:
+odkrycie nowego bunkra
+Swan jest tylko eksperymentem
+film instruktarzowy - przystań i prom, zmienione nazwisko i imię
+wizje na wyspie (zawsze musi być coś tajemniczego, nie? :D)
+kolejne powiązanie
+albo jest 9 bunkrów do monitorowania, albo służą jeszcze do czegoś innego...
+kolejne powiązanie
Na minus:
-śmierć Libby (ale tak musiało być)
-retrospekcje mnie nie zachwyciły, ale może dlatego, że niezbyt lubię Eko...
-dzień i noc - "małe" nieścisłości...

Odcinek ogólnie ma u mnie spory plus... Był ciekawszy, niż 2x21, ale nie miał takiej końcówki... Czekam na 2x22 i 2x23, bo oczekuję przybycia Desmonda (strasznie lubię tego typka :D)
  • 0
The memory remains.

#175 Listopad

Listopad

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 13.05.2006 - |09:37|

wydaje mi sie ze to nie koniec misji majkela.zauwazyliscie jak patrzył dziwnie na monitor tak jakby czekal na jakas wiadomosc (od others),prawdopodobnie dostanie nowa misje .jezeli chodzi o kamery to jestem w 100% pewny ze oni dalej sa obserwowani , wtedy jak majkel cztowal z niby waltem to ktos kto to pisal wiedzial dokladnie ze majkel jest sam w bunkrze a jak potrzedl do niego jacek to monitor sie wyczyscil.jeszcze jedna ciekawostka w tym nowym bunkrze nie ma komputera wiec jest jeszcze napewno jeden bunkier "obserwacyjny"w ktorym musza byc monitory i komputer z ktorego ktos pisal do majkela
  • 0

#176 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 13.05.2006 - |10:29|

Ciekawe co z mapką którą pod ciśnieniem wysłał Locke ^^ Mogła trafić do nieczynnej stacji albo wręcz odwrotnie ;]

jak to nie ma komputera???
komputer jest w Perle, !! Bylo polecenie w nim " Czy wydrukowac rejestr t/y" i Locke wybrał Yes no i dostał paragonik ;] :afro:



To prawda , ale zauważ że w Perle nie ma prawdopodobnie możliwości składowania nagranych materiałow filmowych , ta stacja jest pośrednikiem w stosunku do Łabędzia , w którym technika poszła znacznie dalej ^^ ( nagrany stuff jest odczytywany w głownym bunkrze naszych bohaterów z wydrukowanego rejestru ) Pewnie mówię oczywistości ale co mi tam ;]
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#177 dacik

dacik

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów
  • MiastoKalisz

Napisano 13.05.2006 - |10:38|

mnie nie chodzilo o ten wydruk, tylko o fakt iz tam tez byl komputer;]
Ja uwazam jednak, ze ta cala maszyneria w Swanie to bubel od ruskich. Wedlug mnie to dziwne ze nikt nic tam nie robi tylko swiatelka sie swieca i mrugaja na tych metalowych pudelkach. Powinno to zainteresowac Saida, a nie Michaela (bo to on ogladal ten sprzet i wtedy wlasnie czatował z Waltem)
I dziwi mnie jeszcze jeden działający monitor w perle, Locke włączyl wszystkie monitory, ale tylko 2 sie włączyly.
wiec - Ten w środku to ten ktory byl juz włączony, to ten od kasety wideo
Ten w prawym górnym rogu ma podgląd na Swan
I pozostaje jeszcze jeden w lewym górnym rogu na ktorym nic sie nie wyswietla, mimo iz jest włączony.

jesli juz ktos zauwazyl lub poruszyl ten temat to przepraszam ;]
przeczytalem wszystkie posty ale moglo mi to wyleciec z pamieci :))
  • 0

#178 Snow

Snow

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoKraków

Napisano 13.05.2006 - |10:52|

Moim zdaniem kazdy z monitorw to jedna kamerka w stacji Swan. Zauwazcie, ze na dzialajacym monitorze widzimy malutenki fragment bunkra Swan, napewno na podstawie tego nie mozna prowadzic doglebnych obserwacji. A obserwacja jest bardzo wazna jak mawial Gerlad DeGroot ;D ;)
  • 0

#179 Surin

Surin

    Starszy kapral

  • Zbanowany
  • 346 postów
  • Miastoz pokładu Slave - I

Napisano 13.05.2006 - |11:07|

Fakt , brak zainteresowania całą tą aparaturą w Łabędziu ze strony Sayda jest dziwna ;] w końcu powinien to być dla nich jakis klucz dla rozwiązania zagadki tej wyspy ........ dziwne to zwłaszcza ze po tak długim przebywaniu na plaży , zetknięcie się z tego typu osprzetem nie robi zadnego wrażenia ;/ I wszystko się skupia tylko na wpisywaniu tych cholernych numerków ..........
  • 0
" 4400 " --> poziom serii wprost proporcjonalny do ilości postów osób nią zainteresowanych

= Teoria Prawdy Telewizyjnej =

#180 Sha

Sha

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 24 postów

Napisano 13.05.2006 - |11:59|

to chyba wyjasnie zmiany por dnia i np. deszczu . przeciez na wyspie oprocz badan zoologicznych, parapsychologicznych prowadzono rowniez badania meteorologiczne tak?


Tak, ale pory dnia nie mają wiele wspólnego z meteorologią. Nawet wypuszczając czarną deszczową chmurę wielkości Texasu nie byli by w stanie sfabrykować "nocy" na wyspie.
Poza tym ludzie na wyspie mają zegarki (Jin na przykład) i raczej zwrócili by uwagę na takie zjawiskowe i nagłe nastanie nocy w ciągu dnia.
Wydaje mi się więc, że ta widziana w ostatnim epie dziwna zmiana pór dnia to zwykła skucha producentów, już kiedyś było podobnie, nie pamiętam w którym odcinku, chyba jeszcze w I sezonie i zupełnie nic z tego nie wynikło.

Muszą się streszczać z nakręceniem odcinka bardzo szybko, nie mają na to X czasu, więc kręcą kiedy się da. Jak się nie wyrobią w ciągu dnia (na przykład lało i zdjęcia na zewnątrz trzeba było przesunąć) to kręcą nocami, bo nie mają aż tyle czasu żeby czekać do rana, terminy gonią, montażownia czeka i stąd chyba właśnie te zgrzyty dzienno-nocne w fabule.
Nie sądzę, że to ma jakieś większe znaczenie dla ogólnej akcji, choć oczywiście nas wkurza, bo Lost narzuca nam doszukiwanie się we wszystkim jakiegoś drugiego dnia czy powiązań z całością wydarzeń.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych