Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 044 - S02E20 - Two for the Road


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
335 odpowiedzi w tym temacie

#161 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 05.05.2006 - |11:59|

W scenie porwania Walta na łodkę (wyręczcie mnie bo nie pamietam numeru epizodu) pojawia się na krótko kobieta na łodzi - blondynka. Może jest gdzieś zrzut ekranowy? Nie chcę spekulować ale możnaby porównać czy to nie ta sama z którą rozmiawiał ojciec Jacka vel Tom.


Wg tego:
http://www.imdb.com/...394/fullcredits
osoba do której dobijał się ojciec Jacka nie pojawiła się wcześniej w serialu.

Po co Michael miałby bruździś swoim?


Bo mu kazali. Gdybam sobie tylko, jak każdy z nas. Poza tym jacy tam oni "swoi". Przed odlotem nie znał żadnego z nich, a nawet jeśli kogoś wcześniej spotkał to i tak nie skojarzy, bo wiadomo jakie są powiązania między nimi.

To jest jakaś hipoteza. Tylko czy to coś daje Michaelowi? Nic.


Ale on ma tylko jeden cel: odzyskać syna. Jeśli wypełnienie rozkazów Innych przybliży go do tego celu, to właśnie to mu to daje.

Teraz po swojej stronie ma dużą grupę rozbitków. Dzięki nim może podjąć wyprawę zbrojną. Istnieje realna szansa odzyskania dziecka.


Tym lepiej dla niego. Jak się nie skończy (Lostowicze nakopią Innym bądź vice versa) jest spora szansa, że odzyska Walta.

Tylko na razie nie ma żadnych dowodów na istnienie jakiejkolwiek choroby. Wręcz przeciwnie, wyspa leczy.


Otóż to. Od początku obstaję za tym, ze żadnej choroby nie ma.

Kiedy przychodzi Jack z ekipą, żeby zabrać broń od Sawyera, Sawyera czyta scenariusz i mówi: "Będę pierwszym facetem, który dowie się, kto jest mordercą"... aluzja do przyszłych odcinków? :P Może to Sawyer jakoś się dowie, że Michael zabił Anę.


No i nie od rzeczy jest też zwrócić uwagę na tytuł scenariusza "Bad Twin" w świetle newsu o siostrze Jacka. Jego bliźniaczka to raczej nie jest, ale kto wie czy Christian nie płodzi na lewo i prawo :)

Nie wspomnę o tym, że Ana Lucia uprawiała seks i nie żyje... Shannon też i też nie żyje. Czyżbyśmy powoli znajdowali zagadkę śmierci bohaterów ? :P


Pierwszy! :P
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#162 Rakieta

Rakieta

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów
  • MiastoNarkotik City LJA

Napisano 05.05.2006 - |12:02|

Moim skromnym zdaniem ten odcienek bardzo zaskakuje,jest bardzo ciekawy dowiadujemy sie w sumie nie dowiadujemy mozemy tl;yko przypuszczac ze Majkela Zeke napuscil zeby zabral z tamtad Henrego,tylko mnie zastanawia to czy iini oddadza Majkelowi Wolta,ja osoboiscie w to watpie poniewaz Henry mowil ze za nic nie oddadza Walta,takze to zostawia duzo do myslenia ,moe oni poprostu chca sie wyreczyc Majkelem ,a pozniej go zabija czy tam co z nim zrobia i teraz czekamy na nastepny odcinek mam nadzieje ze zlapia Majkela.
  • 0

#163 Misiek

Misiek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 05.05.2006 - |12:44|

Witam!
Jest to moj pierwszy post wiec prosze o wyrozumiałosc... :)
A wiec zaczne odc. Dobry oczywiscie z dramatyczna koncowka ale co chcialem zauwazyc:
1. Jak juz ktos napisal gdy Fenry lapie AL i mowi ze to ona jest morderczynia i zabila 2 dobrych ludzi mozna sie domyslec ze Michael jest w zmowie z Innymi gdzyz przeprasza AL i ja zabija podobnie jak chciał to zrobic Fenry...
2. To moze byc glupie ale: nie zauwazyliscie moze iz gdy na wyspie tworza sie jakie kolwiek pary jedna z os. ginie a wiec Boone był zakochany w Shanonn, potem Shanonn w Saidzie, teraz Libby w Hurley'u no i AL nie mowie ze byla zakochana w Sayer'ze ale zaszło cos miedzy nimi...
  • 0

#164 Lolo77

Lolo77

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 45 postów

Napisano 05.05.2006 - |12:50|

Niemoże być tak że koncówka epizodu trzyma cały odcinek,prawie nic się niedziało a "akcja" Sawyera i Any tak jakoś na marginesie scenarzyści chyba chcą na siłę rozciągnąć serial na 3 sezon...końcówka bardzo dobra ale zabardzo wszystko jest rozciągnięte , moim zdaniem powinni grupę rozbić i powinniśmy oglądać akcję w conajmniej dwóch miejscach na wyspie niepotrzebnie łączyli rozbitków w jedną...przykład-Eko mocny gość z charakterem a w serialu go jak na lekarstwo,gdzieś tu napisałem czas na odpowiedzi a nie na kolejne pytania !
  • 0

#165 apix

apix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów
  • MiastoZabrze

Napisano 05.05.2006 - |13:02|

Skoro gina tylko "zakochane" badz zwiazane pary, to co z Jinem i Sun bedzie? A jak Charlie wroci do Claire?
  • 0

#166 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 05.05.2006 - |13:06|

Skoro gina tylko "zakochane" badz zwiazane pary, to co z Jinem i Sun bedzie? A jak Charlie wroci do Claire?


Giną kobiety, które uprawiały seks nie ze swoimi mężami. Miłość nie ma tu nic do rzeczy :)
  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#167 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.05.2006 - |13:09|

Giną kobiety, które uprawiały seks nie ze swoimi mężami. Miłość nie ma tu nic do rzeczy :)

Męzami w sensie prawa czy religii. Jeśli religii to konkretnej czy jakiejkowliek.

Dawniej to takie na gnoju wywozili, a teraz elagnacko strrzał w piers i po grzechu.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#168 Misiek

Misiek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 05.05.2006 - |13:12|

Giną kobiety, które uprawiały seks nie ze swoimi mężami. Miłość nie ma tu nic do rzeczy :)


No rzeczywiscie "kobiety które uprawiały seks nie ze swoimi mężami" to jest dobre wyjasnienie...
Moje nie było dokonca dobre...
  • 0

#169 Quentin

Quentin

    Starszy plutonowy

  • Email
  • 581 postów
  • MiastoKrzesło przed kompem

Napisano 05.05.2006 - |13:17|

Męzami w sensie prawa czy religii. Jeśli religii to konkretnej czy jakiejkowliek


Mamy za mało danych :) Siły sprawcze pewnie też się zastanawiają jeszcze, stąd Sun i Jin jeszcze żyją, Z tymi dwoma parami nie mieli kłopotu bo się ledwie ~50 dni znają i o żadnym ślubie w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu nie mogło być mowy :)

Przy okazji dowiemy się wkrótce czy Hurley bzyknął Libby :) No, ale oni mogli być małżeństwem w końccu skądś się znają :D

Użytkownik Quentin edytował ten post 05.05.2006 - |13:19|

  • 0
Bezpłciowa sygnatura zgodna z regulaminem.

#170 Seher

Seher

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 05.05.2006 - |13:31|

Ja nadal się będę upierał że nie ma kilku grup Innych na wyspie tylko są Naukowcy (ktorzy się przebierają za bosonogich) i Inni (efekty wypadku z Cerberusa).

Poza tym tak sbie mysle i doszedlem do wniosku ze to ze Michael zabil Ane Lucie z polecenia, Libby przez przypadek a siebie zeby Henry mogl uciec i by rozbitkowie mysleli ze to on to zrobil jest zbyt proste jak na LOSTa :P
  • 0

#171 apix

apix

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów
  • MiastoZabrze

Napisano 05.05.2006 - |13:47|

Libby przez przypadek a siebie zeby Henry mogl uciec i by rozbitkowie mysleli ze to on to zrobil jest zbyt proste jak na LOSTa


Ustalmy jedno. On się tylko postrzelił. To widać.
  • 0

#172 Przemas

Przemas

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 619 postów
  • Miasto100lica--->Grochow

Napisano 05.05.2006 - |13:51|

To wszyscy wdzielismy alle jak to bedzie dalej i co tym chcial zrobic to nie wiadomo, dowiemy sie za tydzien :) a dokaldnie za pare dni
  • 0
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej.
Ci, co żyją miłością, widzą głębiej.
Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.

#173 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.05.2006 - |14:09|

Mamy za mało danych :) Siły sprawcze pewnie też się zastanawiają jeszcze, stąd Sun i Jin jeszcze żyją, Z tymi dwoma parami nie mieli kłopotu bo się ledwie ~50 dni znają i o żadnym ślubie w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu nie mogło być mowy :)

Przy okazji dowiemy się wkrótce czy Hurley bzyknął Libby :) No, ale oni mogli być małżeństwem w końccu skądś się znają :D

Kolosalnie genialna myśl. Hurley nie może sobie przypomnieć skąd zna Libby. teraz juz wiemy. Ze ślubnego kobierca.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#174 Widar

Widar

    Kapral

  • Użytkownik
  • 170 postów

Napisano 05.05.2006 - |14:09|

Super odcinek, po prostu bomba. Widzę ze dużo osób się zastanawia dlaczego Michael zabił AL., według mnie to proste chciał zmotywować ludzi do ataku na Innych. Według jego planu miał zabić AL. Potem Henrego, a postrzelenie samego siebie wskazywało by na walkę z tym drugim, niestety przypadkiem do bunkra przyszła Libby.

Jeszcze jedno czy myślicie ze ta kobieta którą odwiedzał ojciec Jacka może być matka Clare. Ten sam akcent, blond włoski
  • 0

#175 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 05.05.2006 - |14:13|

Super odcinek, po prostu bomba. Widzę ze dużo osób się zastanawia dlaczego Michael zabił AL., według mnie to proste chciał zmotywować ludzi do ataku na Innych. Według jego planu miał zabić AL. Potem Henrego, a postrzelenie samego siebie wskazywało by na walkę z tym drugim, niestety przypadkiem do bunkra przyszła Libby.

Jeszcze jedno czy myślicie ze ta kobieta którą odwiedzał ojciec Jacka może być matka Clare. Ten sam akcent, blond włoski

On nie musiał motywowac. decyzja została podjęta, potrzebna była tylko broń. A może wszytsko to by zmotywować sawyera by oddał broń? To absurd.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#176 Przemas

Przemas

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 619 postów
  • Miasto100lica--->Grochow

Napisano 05.05.2006 - |14:19|

Oj ludzie ale dajecie sobie upuscic wyobraznie - poczekajcie a wszystko wyjdzie na jaw
  • 0
Ci, którzy żyją nadzieją, widzą dalej.
Ci, co żyją miłością, widzą głębiej.
Ci, co żyją wiarą, widzą wszystko w innym świetle.

#177 Seher

Seher

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 302 postów

Napisano 05.05.2006 - |14:20|

Ustalmy jedno. On się tylko postrzelił. To widać.

wiem, nie jestem ślepy <_<

On nie musiał motywowac. decyzja została podjęta, potrzebna była tylko broń. A może wszytsko to by zmotywować sawyera by oddał broń? To absurd.

no wlasnie min. dlatego sie zastanawiam dlaczego to zrobil. Wyjscie ze AL przeszkadzala othersom tez jest naciągane - w czym niby im przeszkadzala?

Użytkownik Seher edytował ten post 05.05.2006 - |17:06|

  • 0

#178 mnichus

mnichus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 05.05.2006 - |14:33|

Dużo pytań sie narodziło... :> Ale żal mi Any, kurcze taka fajna laska :D mam nadzieje, że jednak nie umarła
  • 0

#179 Arwen

Arwen

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 325 postów

Napisano 05.05.2006 - |14:50|

Do Arwen:
Racja spekulacje nad tym czy te dwie panie żyją nie ma sensu, one nie żyją, no może w następnym odcinku jeszcze pożyją ale raczej niezbyt długo ;)
Jeśli jest człowiekiem to moja teoria zyskuje na wartości ;)
A ja mam wielkie wątpliwości czy dobrze robimy wierząc w to co mówi Fenry, dowiódł on wielokrotnie że jest kłamcą. W takim przypadku nie można stwierdzić czy mówi on prawde czy nie. W tym świetle jego rozmowa z Johnem o dobrych i złych Innych może być jaką częścią większego planu Fenrego, jakiego? Pożyjemy zobaczymy.
Zgadzam się z ostatnim twoim stwierdzeniem "Są dobrzy, bo przydatni" to może mieć sens.
Michaelowi to ja kompletnie nie wierze, cała ta gadka na temat Innych w łachmanach i krucjacie, którą chce im zgotować, do mnie nei przemawia. Michael dowiedział się czegoś, czegoś co zmieniło jego pogląd na to co się na Wyspie dizeje, ciekawe co to takiego? Może to jest ta choroba o której w serialu tak głośno?
Druga sprawa to jak to wszystko się ma do odcinka w którym znaleziono bunkier z szafą wypełnioną rekwizytami prosto z teatru (broda itp)?
Zgadzam się, z niego jest taki pijaczyna, że powierzenie mu jakiegokolwiek zadania podad kupienie nowej butli whiskey to czyste szaleństwo.

Tak to prawda - dziewczyny nie żyją. Jeśli Libby żyje to pewnie szybko pożegna się z tym światem i dołączy do tych po drugiej stronie. Meet me at the other side - wyciąg z szeptów. Oni żyją dalej ale w innej rzeczywistości. Chyba, że szepty to oszustwo.
Faktycznie, Fenry to kłamca. Nie wiem dlaczego mu kiedyś wierzyłam. To chyba najbardziej skomplikowana postać z tego serialu. Myślę też że doskonale trzyma fanów w kręgu lostowych teorii.
Jeżeli chodzi o Michaela myślę, że nie jest sobą, być może zapadł na chorobę. Ale choroba to nie zwykła dolegliwość, wysypka i te sprawy. To raczej jakieś zaburzenia psychiczne. I tu przydałaby nam się Libby. :)
Ojciec Jacka, jasne na pewno jest w Dharmie i ma swoją melinę w którymś bunkrze. :D

Męzami w sensie prawa czy religii. Jeśli religii to konkretnej czy jakiejkowliek.

Dawniej to takie na gnoju wywozili, a teraz elagnacko strrzał w piers i po grzechu.

Ciekawe spostrzeżenie. Faktycznie, być może na wyspie jest jednak aspekt moralno - religijny. Grzech nieczystości likwidowany poprzez nowoczesną formę ukamieniowania, tudzież wywożenia na goju.

Kolosalnie genialna myśl. Hurley nie może sobie przypomnieć skąd zna Libby. teraz juz wiemy. Ze ślubnego kobierca.

Tylko dlaczego Libby mu o tym nie powiedziała? Mam wrażenie, że chciała to przed nim ukryć! Stąd jej niejednoznaczne miny. Mowa ciała i mimika mogą zdradzić wszystko, największe lostowe tajemnice.
  • 0

#180 Juju

Juju

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 05.05.2006 - |14:56|

Zastanawia mnie, kogo miał na myśli Henry mówiąc Anie, że zabiła dwoje z nich. Pierwszym jest Goodwin, a drugim? Czyżbym o kimś zapomniał? Według mnie Ithen, do którego śmierci znacznie się przyczyniła, był 'normalny', więc kto jest drugim Others?


Mysle ze Goodwin byl drugim z Othersow a pierwszym mogl byc ten facet z retrospekcji ktorego zabila przy koszach na smieci... <juz to tworcy napewno maja jakos polaczone

swoja droga Majql niezle sobie zaszalal na koniec<mysle ze to dzieki Others>
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych