House M.D.
#161
Napisano 26.05.2008 - |10:50|
Dlatego pewnie już od paru dni nurtuje mnie jedna kwestia w przypadku Amber i gorąco pragnę poznać wyjaśnienie> Skoro problem był w jej krwi dlaczego nie podano jej nowej - czystej a nie spuszczono tej z lekiem ???? Nie dałoby się tak???
#162
Napisano 26.05.2008 - |14:28|
#163
Napisano 15.06.2008 - |21:41|
#164
Napisano 16.06.2008 - |08:22|
#165
Napisano 16.06.2008 - |08:51|
#166
Napisano 11.07.2008 - |22:47|
Promo 1
http://www.dailymoti...o-promo-fox_fun
Promo 2
http://pl.youtube.co...h?v=oHeoOkLewBU
#167
Napisano 12.07.2008 - |07:42|
Serial mnie wciągnął ale mam mieszane odczucia
Na razie wygląda to na amerykańską odmianę doktora Mengele.
Doświadczenia na chorych:
"Dajcie mu lek X, jak umrze będziemy wiedzieć, ze choruje na chorobę Z."
Nie chciałbym "wpaść" w ręce takiego geniusza
No i te skomplikowane nazwy chorób - bez słownika medycznego ani rusz...
Nawet nie wiem czy niektóre choroby mogą występować razem ?
Czy są takie przypadki jak w serialu czy to całkowite science fiction ?
PS.
Ponieważ oglądam po kilka odcinków dziennie zaczynam dostrzegać różne niekonsekwencje.
Te same choroby w różnych odcinkach dają inne objawy.
Co więcej w dyskusjach zespołu wyklucza się te objawy, które parę odcinków wcześniej
jednoznacznie wskazywały właśnie an tę chorobę a nie na inną.
Użytkownik psjodko edytował ten post 12.07.2008 - |07:46|
::. GRUPA TARDIS .::
#168
Napisano 13.07.2008 - |13:25|
Mozesz podac przyklady bo NIC takiego nie zauwazylem ...PS.
Ponieważ oglądam po kilka odcinków dziennie zaczynam dostrzegać różne niekonsekwencje.
Te same choroby w różnych odcinkach dają inne objawy.
Co więcej w dyskusjach zespołu wyklucza się te objawy, które parę odcinków wcześniej
jednoznacznie wskazywały właśnie an tę chorobę a nie na inną.
#169
Napisano 13.07.2008 - |21:18|
Mozesz podac przyklady bo NIC takiego nie zauwazylem ...
co jak co ale historie chorób w Housie są najmniej istotne
#170
Napisano 13.07.2008 - |22:16|
Mozesz podac przyklady bo NIC takiego nie zauwazylem ...
Nie, nie mogę bo nie spisuję wszystkich dialogów i ich nie kataloguję
W ciągu czterech dni obejrzałem pełne dwa sezony - odnoszę jednak takie wrażenia jak opisałem...
Zdaje się, że @Zybex ma rację.
W całym serialu najważniejsze są interakcje między bohaterami a nie otoczka medyczna
PS.
Koniec drugiego sezonu potwierdza jedynie moje zdanie, że jest to amerykańska odmiana Mengele.
W rzeczywistości taki lekarz zostałby natychmiast skazany i osadzony z wieloletnim wyrokiem w ciężkim więzieniu dla psychopatów.
W sąsiedniej celi siedziałby Hannibal Lecter.
Użytkownik psjodko edytował ten post 13.07.2008 - |22:18|
::. GRUPA TARDIS .::
#171
Napisano 14.07.2008 - |01:18|
Dodam tylko, że o Housie powstała specjalna strona, która z punkty stricte medycznego rozpatrywała zasadność odcinków i z tego co mi wiadomo, to ogólnie realizm medyczny w serialu oceniany jest dobrze, chociaż zdarzają się niekonsekwencje lub też nawet wymysły na potrzeby serialu. Koniec końców jednak, z tego co mi wiadomo, serial jest dość realnie odwzorowany.
Użytkownik AnDyX edytował ten post 14.07.2008 - |01:20|
#172
Napisano 14.07.2008 - |06:56|
Ja bym podążał za Modesem i prosił o jakieś przykłady,
potem:
chociaż zdarzają się niekonsekwencje lub też nawet wymysły na potrzeby serialu.
Sam sobie przeczysz
Po co ci przykłady skoro wiesz, że są "niekonsekwencje i wymysły" ?
Natomiast mnie bardziej ciekawi ta druga sprawa o której nie chcesz dyskutować .
Dlaczego nie chcesz?
::. GRUPA TARDIS .::
#173
Napisano 14.07.2008 - |09:11|
PS.
Koniec drugiego sezonu potwierdza jedynie moje zdanie, że jest to amerykańska odmiana Mengele.
W rzeczywistości taki lekarz zostałby natychmiast skazany i osadzony z wieloletnim wyrokiem w ciężkim więzieniu dla psychopatów.
W sąsiedniej celi siedziałby Hannibal Lecter.
Z tym, ze wszystko co sie dzielo w finale 2 sezonu to majaki House'a, wiec nic z tych "eksperymentow" nie zdarzylo sie naprawde, a na dodatek jesli juz House cos testuje, to zeby pomoc, a nie zeby wymyslec jak ludzi latwiej zabijac, wiec troche mnie te porownania denerwuja.
#174
Napisano 14.07.2008 - |09:55|
Z tym, ze wszystko co sie dzielo w finale 2 sezonu to majaki House'a, wiec nic z tych "eksperymentow" nie zdarzylo sie naprawde, a na dodatek jesli juz House cos testuje, to zeby pomoc, a nie zeby wymyslec jak ludzi latwiej zabijac, wiec troche mnie te porownania denerwuja.
W każdym odcinku "ekperymentuje".
Nie ma odcinka w którym leczyłby "normalnie".
Może dlatego, że nie byłyby takie odcinki ciekawe.
Nie powiesz mi, że ciągle powtarzające się zdanie: "dajmy mu lekarstwo X jak umrze to będziemy wiedzieć na co był chory"
albo: "choremu X damy lekarstwo Y a choremu Z damy lekarstwo W - jeden na pewno umrze"
nie jest typowym rozumowaniem Mengele ?
::. GRUPA TARDIS .::
#175
Napisano 14.07.2008 - |12:56|
Bzdurna dyskusja. Po pierwsze House to postac fikcyjna i to bardzo fikcyjna. Zaden lekarz w USA gdzie tak wielkie rezyko ponosza w przypadku bledow medycznych nie odwazyl by sie na takie dzialania. I to nawet nie tylko dla tego, ze zabilby kogos i stracil licencje. Z duzym prawdopodobienstwem moglby nawet zostac oskarzony przez kogos kogo uratowal.W każdym odcinku "ekperymentuje".
Nie ma odcinka w którym leczyłby "normalnie".
Może dlatego, że nie byłyby takie odcinki ciekawe.
Nie powiesz mi, że ciągle powtarzające się zdanie: "dajmy mu lekarstwo X jak umrze to będziemy wiedzieć na co był chory"
albo: "choremu X damy lekarstwo Y a choremu Z damy lekarstwo W - jeden na pewno umrze"
nie jest typowym rozumowaniem Mengele ?
W fikcyjnym swiecie Hose moze on wszystko bo zawsze mu sie udaje. W realnym swiecie tak nie jest. W swiecie fantacji House wszystkimi kieruja szlachetne cele, jesli nawet House zgrywa cynika. Mengele byl zbrodniarzem, ktorego celem nie bylo ratowanie pacjentow, lecz ich zabijanie. paralele sa calkowicie hybione.
Genesis
#176
Napisano 14.07.2008 - |13:42|
Po pierwsze House to postac fikcyjna i to bardzo fikcyjna. Zaden lekarz w USA gdzie tak wielkie rezyko ponosza w przypadku bledow medycznych nie odwazyl by sie na takie dzialania. I to nawet nie tylko dla tego, ze zabilby kogos i stracil licencje. Z duzym prawdopodobienstwem moglby nawet zostac oskarzony przez kogos kogo uratowal.
No właśnie dokładnie to mówię.
Ten serial to kompletne Science Fiction
I dlatego to oglądam
Mengele byl zbrodniarzem, ktorego celem nie bylo ratowanie pacjentow, lecz ich zabijanie. paralele sa calkowicie hybione.
No właśnie, że nie masz racji.
Mengele eksperymentował w bardzo "szlachetnych" celach (jak House). Nie były to eksperymenty dla eksperymentów.
Jego celem było ratowanie Niemców i opracowywanie nowych metod leczniczych dla rasy panów.
(np. wszystkie dane ekperymentalne dotyczące wytrzymałości ludzi na porażenia prądem elektrycznym i wynikającego z tego środki ochrony typu rękawice gumowe, izolacje ochronne narzędzi itp pochodzą właśnie z badań Mengele co się skrzętnie ukrywa)
Tylko, że eksperymentował na ludziach a nie na szczurach.
House eksperymentuje również na ludziach (eee przepraszam RAZ eksperymentował na szczurze )
Eksperymentowanie na ludziach w jakimkolwiek celu jest okropne i niedopuszczalne i dlatego krytykuje postępowanie Housa
(Postepowanie Mengele zresztą również).
PS.
Bzdurna dyskusja.
Żadna dyskusja nie jest bzdurna.
Czyny mogą być bzdurne, ale dyskusja nigdy.
Użytkownik psjodko edytował ten post 14.07.2008 - |13:45|
::. GRUPA TARDIS .::
#177
Napisano 14.07.2008 - |14:26|
No właśnie dokładnie to mówię.
Ten serial to kompletne Science Fiction
I dlatego to oglądam
No właśnie, że nie masz racji.
Mengele eksperymentował w bardzo "szlachetnych" celach (jak House). Nie były to eksperymenty dla eksperymentów.
Jego celem było ratowanie Niemców i opracowywanie nowych metod leczniczych dla rasy panów.
(np. wszystkie dane ekperymentalne dotyczące wytrzymałości ludzi na porażenia prądem elektrycznym i wynikającego z tego środki ochrony typu rękawice gumowe, izolacje ochronne narzędzi itp pochodzą właśnie z badań Mengele co się skrzętnie ukrywa)
Tylko, że eksperymentował na ludziach a nie na szczurach.
House eksperymentuje również na ludziach (eee przepraszam RAZ eksperymentował na szczurze )
Eksperymentowanie na ludziach w jakimkolwiek celu jest okropne i niedopuszczalne i dlatego krytykuje postępowanie Housa
(Postepowanie Mengele zresztą również).
PS.
Żadna dyskusja nie jest bzdurna.
Czyny mogą być bzdurne, ale dyskusja nigdy.
Ok nie dyskusja lecz niektore argumenty w niej uzyte.
House eksperymentyje na pacjencie by go uratowac.
Mengele eksperymentowal na zdrowych ludziach, by ewentualnie uratowac kogos zupelnie innego.
To jest wielka roznica.
Genesis
#178
Napisano 14.07.2008 - |16:36|
House eksperymentyje na pacjencie by go uratowac.
Ekperymentuje WBREW woli chorego, wbrew woli jego rodziny, wbrew woli wszystkich lekarzy wokół.
Mengele eksperymentowal na zdrowych ludziach, by ewentualnie uratowac kogos zupelnie innego.
To jest wielka roznica.
Eksperymentowanie na zdrowych jest dla ciebie niedopuszczalne (Mengele) a eksperymentowanie na chorych tak (House) ?
Ja nie widzę różnicy
PS.
Zabieram się za trzeci sezon.
Użytkownik psjodko edytował ten post 14.07.2008 - |16:49|
::. GRUPA TARDIS .::
#179
Napisano 14.07.2008 - |18:25|
Ekperymentuje WBREW woli chorego, wbrew woli jego rodziny, wbrew woli wszystkich lekarzy wokół.
Eksperymentowanie na zdrowych jest dla ciebie niedopuszczalne (Mengele) a eksperymentowanie na chorych tak (House) ?
Uwazam, ze nie jest. Zreszta nie tylko ja skoro prawo jest tak ustawione by bez zgody zainteresowanego lub jego najblizszych, jesli ten nie jest w stanie takiej wyrazic, nie mozna bylo przeprowadzic jakiejkolwiek, standardowej czy eksperymantalnej procedury medycznej. Zreszta Hause najczesciej manipulujac ludzmi wymusza taka zgode.
Co nie oznacza, ze jej nie ma.Ja nie widzę różnicy
Przyjemnego ogladania.PS.
Zabieram się za trzeci sezon.
Genesis
#180
Napisano 14.07.2008 - |18:39|
Co do drugiej sprawy, nie chce mi się kłócić czy też polemizować z teorią, że takiego kogoś wsadzono by do więzienia, bo jednak mimo wszystko człowiek ten, łamiąc przepisy, rzadko kiedy wyrządził komuś krzywdę a wielu uratował, nie mówiąc już o tym, że chodzi tu przecież o najtrudniejsze sprawy. Człowiek taki więc, moim zdaniem, traktowany byłby dokładnie tak samo - z przymrużeniem oka, z pozwoleniem na więcej. Innymi słowy - jak skarb. Ale to moje zdanie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych