A skad niby Rouseau wie, ze Henry Gale "Przez długi czas będzie kłamał" ? przesluchiwala kogos juz wczesniej ?
To tylko świadzy o tym, że ma mózg i potrafi go użyć.
A może Mr. Friendly sie przebiera za Geralda DeGroot? sly.gif Przed 15 odcinkiem byla teoria ze on i ta kobieta co podpaliła tratwe to byli DeGroots - może celowo chcieli sie do nich upodobnić? smile.gif
Nie wiem jak on, ale ta babka z tratwy to na 99,9% ta sama osoba, co na filmie Dharmy.
Szept jest wtedy, kiedy podczas mowienia nie drgają nasze struny glosowe - jak sie ktos wysili to moze byc jak normalny glos smile.gif Ale masz racje ze te szepty w dżungli byly glosne i w dodatku surround splash.gif Żeby przybić gwóźdź do trumny tej teorii zachece cie do przeczytania tlumaczenia tych szeptow ktore ktos wykonal bawiac sie dźwiekiem. Głośniki z inteligentnym dźwiekiem (nie wiem jak nazwac glosniki ktore komentuja na bierzaco sytuacje jezyk.gif) poukrywane w krzakach albo glosniki + kamery + ukrycie + ludzie zeby szeptac przez mikrofon splash.gif
Jak już pisałem, to zwykły pomysł, wiem że dośc durny i nieprawdopodobny, ale kieruję się tym, że te głosy w dżungli same w sobie są nieprawdopodobne. I tak wszystko sprowadza się do tego, że nie można czepiać się szeptów, podczas gdy gdzieś tam jest czarna chmura
QUOTE
A Inni chodzą po dżungli, więc siłą rzeczy, rozumując logicznie, powinni się znać.
Skąd to wiesz?
Usiłuję myśleć. Idąc twoim tokiem myślenia, może okazać się, że na wyspie jest 100 grup Innych, i żadna z nich nie tylko nie wie o sobie nawzajem, ale nie ma też pojęcia o rozbitkach i tak dalej... Nie możemy też zapominać o liście ludzi do porwania - pytanie więc, czy Inni-porywacze to byli Naukowcy? Jeśli nie, są oni całkiem cywilizowani.
Nie wiem czemu naukowcy nie opuszcza wyspy - moze dlatego ze DHARMA nadal działa a oni muszą nadal prowadzic badania, a że Innych nie moga wylapac to musza sobie z nimi radzic w inny sposob.
Mają broń, więc mogliby sobie poradzić z Innymi. Z tym "muszą" to byłbym ostrożny, bo od takich słów tylko krok do teorii, że Naukowcy są na wyspie więźniami zmusoznymi do prowadzenia jakichś badań. Chociaż z drugiej strony, nie wiemy po co to wszsytko, więc może jednak muszą.
Nie zgadzam się z teorią, że oprócz Naukowców są jeszcze jacyś Inni. "Dzicy" poruszali się po dżungli bezszelestnie. A pamiętacie, jak w The Hunting Party ONI otoczyli Jacka i spółkę? Żaden z nich ich nie zauważył ani nie usłyszał. To musieli być Naukowcy.
A co do łodzi to ja moge ci zadac podobne pytanie - chyba nie wmowisz mi ze podczas poszukiwan Claire naukowcy spodziewali sie spotkac lostowiczow na pikniku?
Wydaje mi się, że oni mogli być obserwowani. Naukowcy wiedzieli o tratwie, a kiedy dowiedzieli się, że Walt płynie z nimi, postanowili wykorzystać okazję. Poza tym, czy to nie dziwny zbieg okoliczności, że tratwa "wpadła" na ich łódź?
Ja pierdo*e... Czy niektorzy z was maja jakies problemy z monitorem albo wzrokiem? Jacka tez mylicie z Lockiem? Bo branie pnia za jakas postac i Claire za 'tajemnicza postac' jest smieszne... kwasny.gif
Podobne słowa cisną mi się na usta, ale staram się jak mogę. CO ZA LUDZIE!
"ILE JESZCZE RAZY ZOSTANIE POWTÓRZONA BZDURA, ŻE ZEKE TO OJCIEC LOCKE'A ZEKE NIE JEST OJCEM LOCKE'A. TO NIE TEN SAM AKTOR" - a co ma do rzeczy ze aktor jest inny ? wazne ze jest podobny a na wyspie dzieki eksperymentom medycznym mogl sie zmienic, a jakby był ten sam aktor to byłoby zbyt oczywiste
Ręce opadają. Bez komentarza.
Użytkownik Eko edytował ten post 04.03.2006 - |00:39|