Hmmm... dziwne. Ja jestem w centrum zainteresowania (nie jest wazne, dlaczego), a jakos nie jestem zarozumiala i nie mam zamiaru taka byc. I nie wchrzaniam sie w zycie innych ludzi na sile.Jaki nawyk? Taki, że jest się przyzwyczajonym do bycia w centrum zainteresowania. Wszystko jedno, z jakiego powodu.
Zresztą krytykowanie Jacka za "rządzenie się" jest trochę nieuczciwe. A kto poza nim (pomijając Sayida, który nikim rządzić nie chce) robi cokolwiek dla całej grupy? Kto chce ich chronić za wszelką cenę? Jack jest przemądrzały, tak. Ale ma powody. Niby wszyscy chcą, by był przywódcą, ale jak już cos postanowi, to od razu fala krytyki i czemu to on się tak rządzi.
A Kate jest właśnie taka zabiegana, ale w sumie niewiele z tego jej zabiegania wynika. Miło się ją ogląda, czasem się przyda, ale ze wszystkich postaci w tej ankiecie chyba najmniej lubię ją.
Kto robi cos dla innych? Wszyscy. Kazdy , kto zglasza sie do pomocy przy czymkolwiek. I niewazne, czy to byl swiety Jack pomagajacy wszystkim, czy Sawyer, ktory poszedl, bo "I'm a complex guy, Sweetheart".
A Kate? Kate tez chce pomagac. Czy to jej wina, ze przez glupiego Michaela rozwalil sie nadajnik Sayida? Czy to jej wina, ze Arzt wybuchnal po prostu? Czy to jej wina, ze Sawyer nie mial inhalatorow Shannon? I don't think so.