Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 200 - S10E06 - 200


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
190 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (343 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (70 głosów [24.65%])

    Procent z głosów: 24.65%

  2. 9,5 (24 głosów [8.45%])

    Procent z głosów: 8.45%

  3. 9 (31 głosów [10.92%])

    Procent z głosów: 10.92%

  4. 8,5 (9 głosów [3.17%])

    Procent z głosów: 3.17%

  5. 8 (24 głosów [8.45%])

    Procent z głosów: 8.45%

  6. 7,5 (5 głosów [1.76%])

    Procent z głosów: 1.76%

  7. 7 (13 głosów [4.58%])

    Procent z głosów: 4.58%

  8. 6,5 (3 głosów [1.06%])

    Procent z głosów: 1.06%

  9. 6 (8 głosów [2.82%])

    Procent z głosów: 2.82%

  10. 5,5 (4 głosów [1.41%])

    Procent z głosów: 1.41%

  11. 5 (11 głosów [3.87%])

    Procent z głosów: 3.87%

  12. 4,5 (1 głosów [0.35%])

    Procent z głosów: 0.35%

  13. 4 (9 głosów [3.17%])

    Procent z głosów: 3.17%

  14. 3,5 (4 głosów [1.41%])

    Procent z głosów: 1.41%

  15. 3 (12 głosów [4.23%])

    Procent z głosów: 4.23%

  16. 2,5 (2 głosów [0.70%])

    Procent z głosów: 0.70%

  17. 2 (8 głosów [2.82%])

    Procent z głosów: 2.82%

  18. 1,5 (1 głosów [0.35%])

    Procent z głosów: 0.35%

  19. 1 (9 głosów [3.17%])

    Procent z głosów: 3.17%

  20. 0,5 (7 głosów [2.46%])

    Procent z głosów: 2.46%

  21. 0 (29 głosów [10.21%])

    Procent z głosów: 10.21%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#161 SiLenT

SiLenT

    Redakcja GHN

  • VIP
  • 271 postów
  • MiastoBialystok

Napisano 03.10.2006 - |15:19|

10/10 - Debesciarski odcinek, pare razy o malo nie poplakalem sie ze smiechu. Claudia Black nie zawodzi i jej postac jest wrecz stworzona do takich odcinkow. To byla chyba najwieksza beka wlasnie jak Vala probowala przemycic ktorac ze "swojch" historyjek na scenariusz. Przy kazdej kolejnej smialem sie coraz bardziej, a kulminacja bylo jak poleciala z Farscape wtedy to nawet ziomki z pokoju w akademiku sie juz smieli choc nie ogladali odcinka od poczatku. Ostry byl jeszcze potyw z "wyluzowanymi" wersjami zalogi SG-1 i "jestem w ciazy" no to byl juz majstersztyk parodii. Jak narazie to moj typ na najlepszy odcinek sezonu :P hehhe nie no przesadzam ale z tych co widzialem z 10 to ten jest najlepszy.

Ja wlasnie po to ogladam SG-1 bo tu jest humor, specyficzny, czasem glupkowaty, ale pozwala mi on na chwile oderwanie sie z szarej rzeczywistosci. Mnie tam te wszystkie konflikty Goaul i Ori to byly tylko przy okazji, aby bylo z czego sie smiac i dobrze bawic, bo ogladajac takie odcinki szczeze to mi nie zalezy czy oni pokanaj Ori za 2 sezony czy moze za 5 sezonow NIE ISTOTNE wazne zeby dobrze sie bawic, a ja przy "200" bawilem sie doskonale.

I jeszcze klka slow do tych wszystkich malkontentow co im sie nie podobal ten odcinek bo cos tam. Jestescie skazeni Battlestar Galactica. Nie ma sprawy BSG jest swietnym serialem i tez go uwielbiam, ale SG-1 chyba nigdy nie pretendowal do bycia jakims tam wyznacznikiem tego czym powinno byc sci-fi, to wogule inna klasa ja bym SG-1 porownywal wlasnie z Farscape(tez byly tam jaja ze boki zrywac), choc nie wiem czy ktos staral sie porownac SG-1 do BSG bo wszystkich postow w temacie nie przeczytalem. Tak czy inaczje zaowazylem pewna prawidlowosc, a mianowicie ludzie ogladajacy SG-1 dziel sie na 2 podstawowe grupy:

- tych co ogladaja SG-1 i im sie podoba czy to ma lepsze czy gorsze chwile, nie wnikaja az tak mocno w glowny watek fabularny serialu, oczywiscie on jest wazny ale jakos nie uzalezniaja tego czy serial im sie podoba wtedy gdy fabula szybko sie rozwija itd. wazne jest ogladanie swojch ulubionych postaci(tym co wierniejszym fanom napewno w oko wpadaj te wszystkie niuansy: Vala z Danielem ich relacje i ogulnie jaja z tym zwiazane, kwesti z Jaffa(nie pamietam odcinku ale to bylo jak Tealc chcial zabic Tanitha(tego co zabil laske Teal'ca) a O'neill mowi tu chodzi "[...] jaffa vangance thing [...]" i ja mialem ubaw jak to uslyszalem).

- tych co nagle sie obudzili ze SG-1 nie spelnie ich oczekiwan, naogladali sie tych nowych powstalych po BSG serialow gdzie wszystko jest "prawdopodobne" do bolu, a w kazdym odcinku fabula musi sie posunac do przodu. Tylko ciekawi mnie jedna rzecz(przyczepie sie do BSG) przeciez ma powstac spin-off BSG Caprica ktory ma byc "telenowela" w realiach BSG. Tu chyba jest wlasnie pies pogrzebany jesli chodzi o SG-1. Powinien byc jeszcze jeden serial w realich Stargate ktory by byl ograbiony z tego niecnego humoru ktory psuje ogladanie fabuly, tylko akcja i tyle.

PS: tak prosze mozecie sobie po mnie pojezdzic, powiedziec ze jestem fanboyem Stargate(bo chyba jestem) niech wam bedzie, niech wszycy narzekacze dadza teraz upust swojej fantazji.

PS2: przepraszam za ortografy, interpunkcje i pozjadane koncowki wyrazow, jesli komus wypala to oczy niech powie a przepuszcze to przez Worda.

PS3: SGTokar, genialny post gratuluje, wychodzi na to ze obaj jestesmy fanboiami Stargate :P

Użytkownik SiLenT edytował ten post 03.10.2006 - |15:26|

  • 0

Greed is eternal.


#162 Blood_Lord_Aule

Blood_Lord_Aule

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów
  • MiastoSycylia :>

Napisano 14.10.2006 - |13:08|

Furlingi...O'Neill...Walter, Siler...ślub...Thor...nawiązania do innych seriali i filmów...niby wszystko jest, tak? Niby wszystko super, ale całościowo wygląda to niedorzecznie, żeby nie powiedzieć żałośnie...mieli szansę wrócić tym odcinkiem do starych, niezapomnianych klimatów serialu, ale tego nie zrobili...niestety...obecnośc RDA...za taką obecność to ja dziękuję...pozatym "nasi" chyba się jakoś nieswojo czuli...jedynie Teal'c wytrzymywał to z iście poetycką powagą i cierpliwością^^...fakt, że są tam niby siakieś śmieszne i nie-żałosne gagi. Na przykłąd niewidzialny O'Neill ze sceną pod prysznicem...dobry też był Teal'c aka Columbo oraz płaczący Walter i Teal'c w garniaku na ślubie^^ Miłe też były nawiązania, m.in. do Czarnoksiężnika z Oz, Star-Treka czy Farscape...jednakże w większosci mnie nie śmieszyły. Świetna też była reakcja SG-1, że rozwiązanie sytuacji przez teleporter Asgard jest śmieszne i naiwne...heh, jakaś aluzja do prawdziwego serialu...ah, no i Carter śmiejąca się, że mimo wielkiej kasy nie można zrobić dobrego filmu...również aluzja do ostatnich odcinków i ostatniej, dziewiątej serii? :> A Furlingi? Wiadomo, że nie mógłby to być nikt inny niż Ewoki ze Star Wars, ale ten początek odcinka mnie lekko zszokował...swoim idiotyzmem...O.O
Tak więc może i wyszedłby z tego ciekawy special, ale jako odcinek SG-1, które ostatnimi czasy próbuje wygrzebać sie z dołka jest starszny...i te nowe, okropne okulary Daniela...boże...litości. :X

pfff...dałbym 2, ale za O'Neilla +1, i za końcowe przejście przez wrota starego SG-1(przodowało), Mitchella, Vali, Landry'ego i Waltera +1 więc będzie 4/10 i niech się cieszą, że aż tyle. :hehe:

PS. Od razu mówię, że taka jest ocena za odcinek jako odcinek...z "200" jest podobnie jak z "Wormhole eXtreme" - jako odcinek tragiczny, ale jako jakiś dodatek czy przerywnik od serialu może być. Ale nasuwa się od razy pytanie - po co? O.o
  • 0
You are not even human fucking beings.

#163 medusa

medusa

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 559 postów

Napisano 14.10.2006 - |15:31|

...

PS. Od razu mówię, że taka jest ocena za odcinek jako odcinek...z "200" jest podobnie jak z "Wormhole eXtreme" - jako odcinek tragiczny, ale jako jakiś dodatek czy przerywnik od serialu może być. Ale nasuwa się od razy pytanie - po co? O.o

a mnie się Wormhole... podobał, miał sens, był pomysł, jakas intryga - sam serial "WE"na pewno był denny :hehe: ale odcinek o nim bardzo zabawny. Nie widzę podobieństwa pomiędzy tamtą zwarta fabułą a tą głupotą
  • 0
Biorę sobie w tej pętli wolne.

#164 Blood_Lord_Aule

Blood_Lord_Aule

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 38 postów
  • MiastoSycylia :>

Napisano 14.10.2006 - |15:57|

a mnie się Wormhole... podobał, miał sens, był pomysł, jakas intryga - sam serial "WE"na pewno był denny :hehe: ale odcinek o nim bardzo zabawny. Nie widzę podobieństwa pomiędzy tamtą zwarta fabułą a tą głupotą


Obydwa te odcinki są zupełnie niepotrzebne. Obydwa traktują o Martinie Loydzie. Obydwa opowiadają kompletnie niepotrzebną "historię", która jest tylko tłem dla gagów. I tutaj jest już różnica. Humor odcinka 100-ego mi się podobał, ale odcinka 200-ego już raczej nie. "Wormole eXtreme" miał może jakiś pomysł, ale nie wiem gdzie ty tam widzisz "zwartą fabułę" i "sens"? Twórcy przez cały odcinek pokazywali serial w serialu, a "intryga" ze statkiem była strasznie błaha i jak wspominałem - niepotrzebna.
A co do samego serialu "WE" to się z Tobą znów nie zgodzę. Mi tam się podobała ta idea. Taka kompletnie idiotyczna i amatorska wersja prawdziwego "Stargate". :)
  • 0
You are not even human fucking beings.

#165 <1980>

<1980>

    Szeregowy

  • VIP
  • 58 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 13.11.2006 - |21:43|

Ja ten odcinek oceniam na 9. Śmieszny, z przymróżeniem oka...
Dla mnie zabrakło w tym jubileuszowym odcinku kilku postaci które miały jakieś większe znaczenie w tym serialu (Jonas Quinn, dr Fraiser).
(Zamiast tego mógł to być odcinek jaki ja pamietam ze Świata według Bundych [też odcinek 200] tam właśnie aktorzy wypowiadali się o swoich ulubionych odcinkach, scenach itp.)
  • 0
"NO MA'AM - National Organization of Men Against Amazonian Masterhood"

#166 MacGyver

MacGyver

    Chorąży

  • VIP
  • 1 361 postów
  • MiastoWieliszew

Napisano 01.01.2007 - |19:41|

Hahahaha dobre sobie :) Mieliśmy tu wszystko :D Śmiech i głupotę :P
Najlepsza była scena młodych gwiazd świata stargate...yo ziomalu ! Buahaha....miałem ochotę ją puknąć...hahaha....taki StarGate by się sprzedał :D I do tego te laleczki jak World Police :P DObre,dobre :)

Ocena rzecz jasna wysoka ! 9 !

Użytkownik MacGyver edytował ten post 01.01.2007 - |19:43|

  • 0
" PAMIĘTAJCIE , STARGATE ISTNIEJE !!! KTO NIE WIERZY NIECH ZAJRZY W SWÓJ UMYSŁ "

#167 dr Danielle Jackson

dr Danielle Jackson

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 335 postów
  • MiastoŹwirek

Napisano 15.01.2007 - |22:50|

eh.. odcienk raz wznosi się na wyżyny (wspaniałe nawiązania do filmu pełnometrażowego z 1994, do innych seriali sci-fi, do samego sg-1), świetne żarty (it's round, it has to spin! - płakałam na tym:)
ale z drugiej strony Martin Lloyd - nie lubę go:/, na siłę Jack O'Neill, który od 8 sezonu wygląda jakby miał downa, i jakoś tak.. koncepcja była dobra, tylko chyba troszkę się zagubili w tym wszystkim..
a tak przy okazji, to jestem generalnie do tyłu z odcinkami, więc wpierw ściągam, potem oglądam a potem czytam posty na tym forum - i za każdym razem, gdy czytałam tutaj spekulacje o furlingach, to miałam właśnie wrażenie, że twórcy wyrolują nas wszystkivh - i tak się stało - i dobrze! :)
nowe okulary Daniela są lepsze, poprzednie zachodziły mu tak dziwnie na brwi (w pierwszych sezonach tak nie było)
rozbawił mnie ten aktor z wormholeXtreme, który nieby był Michaelem Shanksem - ta scena jest świetna:) "Granie bez ludzi rzucających|w ciebie lepionymi tekturowymi głazami." o matko wysiałdam:)
ale niestety minusy też rzutują na całość.
od serca daje 7.
  • 0
- And a hug is just like a public dry hump.
- I think you're hugging wrong.

#168 truskolodz

truskolodz

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 502 postów
  • MiastoŁodź/Dublin

Napisano 22.01.2007 - |23:18|

Ehhh, co wam sie nie podobało? Raz na 100 odcinków, odcinek zrobiony z humorem i jajem! Brak fantazji u ludzi co go mieszają z błotem, widoczny jak najbardziej....
  • 0
Dołączona grafika

#169 the_foe

the_foe

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 276 postów
  • Miastodolnośląskie

Napisano 17.06.2007 - |15:11|

Odcinek, ktory musial byc, wiec mimo zalosnej konwencji daje 6.


+ nieźle Farka zmieszali :D, jako coś nikomu nieznanego


Chodzilo raczej o to ze Black byla w obsadzie Farscape i przede wszytkim, ze Sci-Fi bez uzasadnienia usmiercila ten serial. Istotna autoironia: "tak, wiemy ze caly czas nienawidzicie nas za to co zrobilismy z Fairscape", bo wiekszosc starych fanow SG-1 to starzy fani "Fairscape".


Tak swoja drogą to nie jest 200 odcinek a 199 ;)
Hi hi hi
Policzcie... :P

S1 - 21
S2 - 22
S3 - 22
S4 - 22
S5 - 22
S6 - 22
S7 - 22
S8 - 20
S9 - 20
S10 - 6
----------
***199


myslisz sie, bo miedzy czasie sezon pierwszy urosl do 22 odcinkow. Tylko w pierwszej emisji i na DVD poszedl pierwszy odcinek sezonu 1. jako calosc potem juz "opychali" go i reemitowali jako odcinek dwuczesciowy. Przez to sezon pierwszy ma smieszna numeracje 101A,101B,102...121
  • 0
..::THE_FOE::..
foe (małpa) cinet (kropa) pl

#170 Mira Ceti

Mira Ceti

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 15 postów
  • MiastoKrk

Napisano 14.08.2007 - |20:55|

Kiedy zaczęłam oglądać ten odcinek jadłam ciastko z cukrem pudrem i to był bąd,bo po chwili cały puder upstrzył dywan :rolleyes: .
Kapitalny odcinek :D ,ogromna ilość żartów, parodii,autoironii.
Świetne były parodie-serialu młodzieżowego,Star Treka ('odwórcić...polaryzacje'),Czarnoksiężnika z krainy Oz,ukłon z strone shippersów (ślub), etc etc
Poza tym poczucie humoru jest tym co w Stargate bardzo lubię i dlaczego wole ten serial od np.BSG (który jest tak poważny i czasem ponury że nie jestem w stanie oglądać więcej niż 3 odcinków pod rząd)

cytat za majkel

Ludzie na prawdę nie przesadzajcie jak wam się aż tak bardzo nie podobała koncepcja tego odcinka to w ostateczności zapomnijcie o nim bo przecież można chyba przeżyć 1 taki odcinek na 100.

No właśnie troche luzu.Niektórzy zaczynają od razu twierdzić że jedne taki odcinke oznacza że serial idzie na dno <_<

Co mi sie podobało (a nie było wymienione wcześniej żeby nie powtarzać)
-Rozwaliła mnie wersja Stargate z zombie-wyglądało to jak horror klasy b albo głupkowata strzelanka w którą grywają nastoletni chłopcy(i ci troche starsi :>) I te zombie wgryzajacy sie w waltera próbującego wybrać adres :D
-Niewidzialność Jacka :Daniel na tle bezsensownych zapisów" And so by translating this tablet we should be able to determine the most important thing in the universe"
-Star Trek kapitan"can you reverse the ...polarity" (sposób w jaki Ben to mówi no i oglądałam STV 2 dni wcześniej i był ten tekst dokładnie (chyba po raz 127 z resztą), mrugające oczka Sam + "ding ding" i Daniel jako oficer uzbrojenia.
-Młodzieżowa wersja "You're so totally awsome" "I'm pregnat " i te wszytkie gadki
-Farscape 'hmm zgadywałam co to był za serial,bo go nie widziłam i nie miałam pojęcia co oni mówili :blink: Mimo to ciekawe :)
-I to poważne podsumowanie z Asimova,chwila refleksji na koniec -_-

I jak to jest, że płk Dennig był wzorowany na Jacku a teraz mówi jako wzorowany na Cameronie,a Jackiem jest ten facet z brodą??? ...troche to pokręcili moim zdaniem...

Poza tym wpiszcie sobie na YouTube 'stargate sg1 200' jest pełno klipów z tego odcinka i prawie same pozytywne komentarze.

Użytkownik Mira Ceti edytował ten post 15.08.2007 - |18:29|

  • 0

#171 Hemzok

Hemzok

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 56 postów
  • MiastoAtlantyda

Napisano 07.12.2007 - |19:29|

Totalne 0! wogule nie łapałem o co chodzi nie przeszli nawet przez wrota ehh ;/ To najgorszy odcinek SG-1 jaki pamiętam.
  • 0

#172 Klima

Klima

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 110 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 26.05.2008 - |19:27|

Jak dla mnie jest to najgorszy odcinek SG-1 jaki kiedykolwiek powstał.Totalne dno nuda i kompletny obciach 1/10.
  • 0

#173 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 31.08.2008 - |12:52|

Co tu dużo mówić - jaja jak berety :lol: . Dawno się tak nie śmiałem czy serialu nie będącym komedią. Trzeba przyznać że praktycznie wszystkie te pomysły bardzo mnie rozśmieszyły i po prostu [beeep] bawiłem się przy okazji tego odcinka. A tak swoją drogą MTV mogłoby się zainteresować "młodzieżową" wersją Stargate :lol: .

Ocena: 10/10.
  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#174 regiis

regiis

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 01.09.2008 - |15:42|

Bardzo fajny i śmieszny odcinek, taka mała odskocznia od całości. Miło bylo znów zobaczyc Jacka.
Ale moim zdaniem to najśmieszniejszy był odcinek 4x06 Window Of Opportunity do którego czesto wracam jako mojego ulubionego :P


ps. A może mi ktos powiedzieć ktory to odcinek w którym Jack jest niewidzialny bo go nie pamietam :rolleyes:
  • 0

#175 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.09.2008 - |16:07|

A może mi ktos powiedzieć ktory to odcinek w którym Jack jest niewidzialny bo go nie pamietam

Nie było takiego, jest to nowy materiał nakręcony na potrzeby odcinka przedstawiający wcześniejsze wydarzenia jak dotąd nigdy nie pokazane.
Log65: Happy camper

#176 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 15.09.2008 - |12:50|

Nie lubie takich odcinkow, Łormole czy Avenger 2.0 to najglupsze odcinki serialu!
Teraz doszedl kolejny durny odcinek :)

Niby ma byc smiesznie, ale ja strasznie sie mecze i nudze ogladajac takie cos!
Zero akcji, za to duzo gadania i glupot.

Niby wielka inwazja ORI, a od kilku odcinkow pokazuja jakies glupoty!
Zdecydowanie lepiej oglada sie SGA, tam sie chociaz cos dzieje, nie ma bezsensownych gadek i pierdół.
Stargate to serial SF, a nie jakis sitcom, telenowela czy jeszcze cos innego.

To powinien byc dodatek, a nie odcinek "numerowany".
  • 0

#177 feminista

feminista

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 20.11.2008 - |19:00|

Nie lubie takich odcinkow, Łormole czy Avenger 2.0 to najglupsze odcinki serialu!
Teraz doszedl kolejny durny odcinek :)

Niby ma byc smiesznie, ale ja strasznie sie mecze i nudze ogladajac takie cos!
Zero akcji, za to duzo gadania i glupot.

Niby wielka inwazja ORI, a od kilku odcinkow pokazuja jakies glupoty!
Zdecydowanie lepiej oglada sie SGA, tam sie chociaz cos dzieje, nie ma bezsensownych gadek i pierdół.
Stargate to serial SF, a nie jakis sitcom, telenowela czy jeszcze cos innego.

To powinien byc dodatek, a nie odcinek "numerowany".


Zgadzam się, dla mnie kicha, która nie jest godna klimatu Stargate. To, że paru aktorów chce sie powygłupiać jest marnym pretekstem do kręcenia takich odcinków. Rzeczywiście, zgadzam sie, że mozna było z tego zrobić dodatek poza konkursem, dla jaj.
Dla mnie ocena 0. Nie daje nawet 1, bo to nie jest Stargate.

Użytkownik feminista edytował ten post 20.11.2008 - |19:01|

  • 0

#178 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 09.01.2009 - |15:31|

Dochodzę do wniosku, że odcinki jubileuszowe to jedna z najgorszych rzeczy jaka się temu serialowi przydarzyć może. Odcinek bez składu, ładu, sensu i w przeważającej części wcale nie śmiesznie. Tego gościa, ziemskiego kosmitę (Martin bodajże), od początku nie lubiłem i mnie drażnił i z każdym jego pojawieniem się jest jeszcze gorzej. Przyznam, że przez większość odcinka się wynudziłem i tylko wysiłkiem woli powstrzymywałem żeby nie przewinąć dalej. Jedyne co mi się podobało to nawiązanie do Czarnoksiężnika z krainy Oz oraz końcowe słowa Teal'ca na temat sci - fi. Oceny nie wystawiam, bo uważam, ze takie coś nie powinno być regularnym odcinkiem, a raczej częścią materiałów dodatkowych.
  • 0

#179 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 09.01.2009 - |16:37|

Zgadzam się w pełni. Odcinki z Martinem są tragiczne. Gość jest tak irytujący że na ich miejscu otworzyłbym wrota i wysłał go na Hadante. Pomysł z Wormhole Extreme też jest poroniony. Dla mnie najlepszym co mogliby zrobić na jubileusz to dłuższy odcinek podchodzący pod pełnometrażową produkcję.
  • 0
don't try

#180 Altair

Altair

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 331 postów
  • MiastoGdańsk

Napisano 11.01.2009 - |15:34|

No właśnie, zresztą raz zrobili taki dłuższy odcinek co zamiast standardowych 42-43 min. trwał bodajże godzinę, a że miał ciekawą fabułę to nawet się tego nie zauważało (tytułu nie pamiętam, ale chyba gdzieś tak 7-8 sezon). Ewentualnie jak już miało to być coś humorystycznego to zdecydowanie wolałbym aby to było np. w klimacie "Window of Opportunity".
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych