The Sarah Connor Chronicles
#161
Napisano 01.02.2008 - |00:42|
#162
Napisano 05.02.2008 - |12:42|
A swoją drogą, ktoś rozumie jeszcze "gadki wybrane" na początku odcinka, bo wydają się być coraz bardziej robione na haju
#163
Napisano 05.02.2008 - |23:15|
Ale oczywiście bedę się czepiać: dlaczego teraz terminator mówi już normalnym głosem? Rozumiem, że sobie taki stworzył, w momencie przybrania nowej tożsamości, ale dlaczego wcześniej mówił w sposób jak na robota przystało i budził ogólne przerażenie, chaos i strach?
No i druga sprawa - włosy... no cóż, trzeba zaakceptować. Chociaż gdyby był łysy to odcinek łyknąłbym bez zająknięcia.
Podoba mi się to, że wreszcie John staje się przywódcą. Bo troche śmieszne wydaje się ciągłe mówienie pani Connor, że może John przez coś zginąć... cholera wojna się zacznie a ona dalej będzie powtarzać "nie idź tam, zabiją Cię"?
Zabawny był moment kiedy na końcu odcinka wracają do domu i John mówi "Idę dokończyć pracę domową".
Tylko niebardzo rozumiem co miała oznaczać ta trzęsąca się ręka Johna na końcu...
#164
Napisano 06.02.2008 - |00:23|
10/10!
#165
Napisano 06.02.2008 - |01:10|
#166
Napisano 06.02.2008 - |11:35|
Po 1sze - bo to Terminator, po 2gie - sa dwie fajne aktorki
Odcinek 4 duzo ciekawszy od poprzedniego, szybsza akcja, trzymajacy w napieciu.
Szczegolnie jak John zdejmowal Terminatorowi klucz z szyji
Duzo humoru, podobala mi sie akcja na polu minowym ! haha
Szkoda tylko, ze nie pokazano, jak Terminatorka przekonala tego kierowce, aby byl tak potulny
#167
Napisano 07.02.2008 - |00:29|
Normalnie taka maszyna do zabijania zrobiłaby z niego kotleta w pięć sekund, ale never mind.
Nadal John okazje się być strasznym mamlasem, ta scena gdy rozpacza nad śmiercią nieznanej mu dziewczyny - kolejny minus.
Zupełnie nie zdaje sobie sprawy jak ważne jest jego przetrwanie, po tym co przeszedł kilka lat wcześniej?
Ta scena, gdy drży mu ręka? Synek widać ma jakieś nerwice. Z jednej strony nie potrafi sie usamodzielnić (wyrwać z pod ochrony matki), z drugiej strony jest niezrównoważony emocjonalnie (brak ojca) i nikt nie stanowi dla niego autorytetu.
Całe życie mu sie wmawiało, ze będzie bohaterem, ale on tego nie chce i to gnębi tak bardzo, że postępuje irracjonalnie. Akcja gdzie desperacko próbuje podłożyć telefon w ciężarówce, na przekór matce potwierdza zupełny brak odpowiedzialności z jego strony.
Czy tak sobie wyobrażałem Johna Connor? Nie i dlatego scenarzyści, troszkę mnie poirytowali.
Kolejna sprawa, krew terminatora, która nie jest krwią. Czy ci agenci FBI są naprawdę tak pogłupiali, żeby nie zbadać, czy ta krew jest ludzka, czy też jakaś zwierzęca albo sztuczna? Bo jakoś nie wierzę, by terminator miał prawdziwą ludzka krew.
Na koniec gościu na polu minowym.
Wytłumaczcie mi, jak John pozwolił by go tam zostawiono? Na początku prawie płacze, bo jakieś dziewczę się zabiło; a na końcu nic nie mówi jak zostawiają niewinnego człowieka na prawie pewną śmierć?
Dla mnie odcinek 4 w punktacji 1..10 dostaje 2.
Th truth is out there...
#168
Napisano 07.02.2008 - |07:12|
#169
Napisano 07.02.2008 - |09:18|
Była akcja,coś się wreszcie działo no i parę pomysłów mi się podobało-załatwianie sobie zaopatrzenia
w materiały strategiczne w przeszłości do przyszłej wojny przez Skynet(uff ale skomplikowane zdanie,
ale dałem rade)
To było niezłe,oznacza to że wbrew pozorom wojna trwa już teraz a nie w przyszłości
No i aktor grający głównego złego T-świetny,faktycznie wygląda jak terminator.
Co do rozmowy jego z agentem FBI-to co ma terminator wszystkich rozwalać?
Jest przecierz na tajnej misji zgładzenia Johna a nie całej ludzkości a w szczególności agentów FBI!!
Nie wiem,ludzie czepiają się każdego szczegółu. Nie podoba się to nie oglądaj.
-Dowiedz się żołnierzu,że wróg którego nam zostawiliście był kruchy.
-Ich siła jest płytka wojowniku a wiara nie zna czci.Czy pójdziecie ze mną?
-U waszego boku żołnierze.W waszym cieniu leży honor ''Malazańska Księga Poległych''
#170
Napisano 07.02.2008 - |11:22|
Na koniec gościu na polu minowym.
Wytłumaczcie mi, jak John pozwolił by go tam zostawiono?
Na początku prawie płacze, bo jakieś dziewczę się zabiło; a na końcu nic nie mówi jak zostawiają niewinnego człowieka na prawie pewną śmierć?
Napewno ten odcinek ogladales, czy moze patrzyles w sufit ?
Jak John mogl ptotestowac, skoro byl w zupelnie innym miejscu ?
Przeciez oni wlasnie PO JOHNA JECHALI !!!
Nie ma jak ogldac odcinek z pelnym zrozumieniem
#171
Napisano 08.02.2008 - |10:28|
#172
Napisano 12.02.2008 - |18:09|
No i była Penny z Losta
#173
Napisano 12.02.2008 - |18:29|
To Reese nie skonał na tym stole?Ale zapowiada się, że John będzie miał teraz dwóch ochroniarzy.
#174
Napisano 12.02.2008 - |18:58|
Est modus in rebus
Horacy
Prawda ma charakter bezwzględny.
Kartezjusz
Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.
C.S. Lewis
#175
Napisano 12.02.2008 - |21:40|
Mówię o tym wyjątkowo wyrafinowanym terminatorze z urwaną dłonią i wykręconym procesorem. Stawiam dolary przeciw kasztanom, że John go przeprogramuje z pomocą "siostry". A Reese... gdyby umarł, to wyraźnie by nam to pokazano. Myślę, że go uratują.To Reese nie skonał na tym stole?
#176
Napisano 12.02.2008 - |21:47|
#177
Napisano 12.02.2008 - |23:56|
#178
Napisano 13.02.2008 - |10:27|
A
PS. Czy w swiecie Terminatora robi sie roboty z ludzkimi mozgami?
#179
Napisano 13.02.2008 - |19:33|
A czy ktos zauwazyl jak Cameron pisala notke, pewnie oplakiwala smierc T-888, po tym jak wyjela mu mozg czy co tam. Dziwnie na to patrzala. Czyzby uczucia u tostera;)
Jakby nie było każdy z terminatorów mógł uczyć się "bycia człowiekiem", ażeby zasymilować się ze społeczeństwem.
Jeżeli dobrze pamiętam to w wydaniu reżyserskim Terminatora II była o tym mowa, więc tym bardziej nie dziwmy się, że Cameron zaczyna uczyć się bycia bardziej ludzką.
#180
Napisano 13.02.2008 - |22:24|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych