185 odpowiedzi w tym temacie

[rasdel]

Hę? @Me Myself and I - napisz jaśniej o co chodzi?

[TomHaverford]

na napisach jest The Killing 3x01 - jak to, wie ktoś coś? lubię to!

 

Chodzi o to, że 2 czerwca jest premiera 3 sezonu. Tak, też nie mogę się doczekać

[Me Myself and I]

hehe no taki skrót myślowy. dokładnie, 2 czerwca premiera 3-go sezonu, którego miało nie być, więc tym bardziej zaskoczenie pozytywne. a holder w garniturze wygląda zachęcająco

[kyrcer]

Nie wiem co o tym myśleć, mam nadzieje że nie spierniczą tego.

[Me Myself and I]

aj aj aj ten deszcz, ten ciężki klimat/ dobrze było a Holder rządzi w koszuli i krawacie

[halfoat]

Dobrze było i po trzecim dobrze jest. Muszę przyznać, że też lubię ten klimacik i niespieszne tempo. Chyba na dobre wyszło pozbycie się syna i okrojenie wątków osobistych.

[rasdel]

Trzeci sezon ruszył i bardzo się cieszę z tego powodu. Pierwsze trzy odcinki sezonu zaskoczyły mnie pozytywnie.

[rarehare]

Pierwsze trzy odcinki były świetne, tego mi dokładnie brakowało w serialach.

Natomiast czwarty zaczyna już powoli nurzyć, wszystko bardzo przewidywalne i mam nadzieję,

że w następnym odcinku wszystko trochę pójdzie naprzód, bo oczywiście jakichś wielkich zwrotów akcji nawet nie oczekuję.

[Me Myself and I]

rozprawa Holdera nt; Kopernika i Galileusza - cud miód

 

------

edit: napisałem cód, nie wierzę.... internet naprawdę ogłupia ;]

Użytkownik Me Myself and I edytował ten post 19.08.2013 - |23:02|

[rarehare]

rozprawa Holdera nt; Kopernika i Galileusza - cód miód

 

Dokładnie, coś genialnego. Dwa ostatnie odcinki to zdecydowanie to, na co czekałem. Świetne od początku do końca.

Na końcu pojawił się nowy podejrzany, ale oczywiście, jako że to dopiero połowa sezonu, będzie pewnie nauczycielem z pierwszej serii.

[rarehare]

Co tu tak pusto? Przecież to najgenialniejsza rzecz, jaką wiedziałem od dawna w telewizji.

A jeszcze nie obejrzałem finału. Odcinek 10 poświęcony Sewardowi i Linden był tak hipnotyzujący i przerażający, że czas zleciał w mgnieniu oka.

Mimo że dwa pierwsze sezony trzymały wysoki poziom to trzeci bije je na łopatki. Mam nadzieję, że będzie następny sezon,

skoro takie licho jak Walking Dead ciągle jedzie.

[Jonasz]

Co tu tak pusto? Przecież to najgenialniejsza rzecz, jaką wiedziałem od dawna w telewizji.

A jeszcze nie obejrzałem finału. Odcinek 10 poświęcony Sewardowi i Linden był tak hipnotyzujący i przerażający, że czas zleciał w mgnieniu oka.

 

 

 

Ten epizod by rzeczywiscie ganialny. Dwugodzinny final choc szokujocy juz nie az tak dobry. W sumie tzreci sezon Killing chyba nawet lepszy niz dwa poprzednie. Kolejna fenomenalna produkcja AMC.Jak oni to robia?

Użytkownik Jonasz edytował ten post 07.08.2013 - |12:53|

[katja]

ten sezon killing wyprzedził dwa poprzednie (i to bardzo dobre) o całe lata świetlne

[SirGalahad]

Cieszą mnie wasze odczucia co do 3-go sezonu i zachęcają do szybszego obejrzenia tej serii, ale litości... Pierwszy sezon był bardzo przeciętny! Drugi już był lepszy, ale jako, że oba stanowiły pewną całość to pierwszy rzutował także i na drugi. Także nie róbcie z pierwszych dwóch sezonów takiego dzieła

[SirGalahad]

No ludzie nie żartujcie z tym geniuszem. Ten serial niestety nie potrafi wznieść się ponad przeciętność. Tak było w pierwszych dwóch sezonach i tak było w trzecim. Serial kładzie na łopatki przede wszystkim jego schematyczność. W ciemno możemy zakładać, że pierwsi podejrzani są niewinni a winny jest ten, którego teoretycznie się najmniej spodziewamy. Takie zmyłki stosowane od czasu do czasu na pewno są potrzebne ale nie gdy jest to reguła stosowana bez wyjątków. Dodatkowo w tym sezonie twórcy zaserwowali nam bezsensowny zapychacz z celi śmierci, który tak właściwie to nic nie wniósł do fabuły. To, że Hollywood jest przeciwne karze śmierci to już wszyscy dobrze wiemy. Niestety to ich politykowanie bardzo często psuje radość z odbioru filmu. I jeszcze kolejny schemat – niewinny skazaniec i gnębiący go zwyrodniały klawisz. Ile razy to już było?... Ale żebym nie marudził ciągle to trzeba oddać twórcom, że dosyć często potrafią zbudować klimat i
wciągnąć widza. Dodatkowo, po raz kolejny, genialny Holder! Tak właściwie, gdyby nie on, to chyba nie oglądałbym kolejnych sezonów. Bardzo dobrze stworzona postać i kapitalna gra aktorska. W tym sezonie świetna też rola dziewczyny grającej „bullet”. Wielkie brawa! Szkoda tylko, że musieli z niej zrobić lesbijkę. Poprawność polityczna musi przecież być... Na szczęście nie epatowali tym jakoś bardzo mocno. Podsumowując, oglądało się to dosyć przyjemnie ale prawdopodobnie szybko wypadnie mi to z głowy i nie będzie wzbudzać wielkich sentymentów w przyszłości.

[Me Myself and I]

Dodatkowo, po raz kolejny, genialny Holder! Tak właściwie, gdyby nie on, to chyba nie oglądałbym kolejnych sezonów. Bardzo dobrze stworzona postać i kapitalna gra aktorska.

 

dokładnie popieram, bez niego nie byłoby tego serialu. co więcej z fajnego mrocznego i przygnębiającego początku przeszli na może nie nudne ale na pewno trochę odgrzewane kotlety z więzieniem, a na koniec okazuje się, że szef policji od X lat zażyna laski i dobrze się z tym czuje... trochę koniec rozczarowujący, poprzednio przynajmniej wyszło że cała afera była splotem przypadku i niefortunnych okoliczności, teraz zakończenie jakby na siłę z hukiem, ale raczej pękającego balonika

[Mdeem]

Trzeci sezon.

Obejrzałem z obowiązku, Jako kontynuacja to bez ładu i składu ("wyrżnięto" wątek rodzinny Linden jakby to niby miało uratować serial), jako odrębną całość to nawet daje się obejrzeć (ale z dużą dozą cierpliwości).

Wg ostatnio opublikowanego infa od szefów AMC to już definitywnie koniec - i słusznie.

[goral_222]

Ten trzeci sezon nie miał być żadną kontynuacją. Mnie się tam nawet dobrze oglądało, ale ja lubię takie klimaty

[Isaa]

Czy ktoś ogląda(ł) duński pierwowzór?

[Czlowiekfrank]

No niestety, jakkolwiek dwa pierwsze sezony były dla mnie genialne, to przy trzecim praktycznie się nudziłem i co chwilę patrzyłem na zegarek. Tak się to wlekło i wlekło. Najbardziej zapamiętałem tylko kilka scen: ostatnia scena pilota, pierwsza połowa odcinka (bo druga połowa mnie już nudziła), w którym ten pastor porwał Linden (genialnie zagrane), egzekucja w 10 odcinku (wg mnie nie był to akurat zapychacz, bo trochę się od tego skazanego prawdy dowiedzieliśmy) i ostatnie 20 minut ostatniego odcinka. Czyli jak widać, nie był ten sezon dla mnie dobry.

Nie będzie czwartego sezonu? Jeżeli fabuła miałaby się tak wlec, jak w tym sezonie, to jestem za.