może nasz USS Hammond nie ma Asgard beamów, może nie ma osłon typu asgardzkiego bo jest szybciutko wprowadzony do służby; ale bez głównej broni i super osłon to wprowadzenie jest bezsensu; równie dobrze można wprowadzić lotniskowiec bez pokładu startowego do służby liniowej; no cóż, można, ale pytanie po co?; bez osłon asgardzkich i bez beamów wartość bojowa BC304 jest praktycznie żadna...
Myślę że Hammond został wprowadzony do służby bez tych udoskonaleń ponieważ IOA doszło do wniosku że są zbyt drogie a skoro już nie ma zagrożenia ze strony ORI a tym bardziej wężyków więc poprzestali na standardowym wyposażeniu
...dyskusja, jak działają wrota wywróciła się do góry nogami; adres wrót zmienia się wraz z położeniem; rozumiem, że 9-szewronowy adres miał kompensować wpływ podróży Destiny i w ten sposób w każdej chwili można było do niej dotrzeć; to oki; ale podawanie jako punktu wyjścia Ziemi???; to jakiś absurd; no, ale oczywiście musiało zadziałać, jakżeby inaczej? ;
Albo jak to powiedział Eli ma być to kod lub jak ja myślę specyficzny rozkaz dla statku o tym że ma wyjść z hiperprzestrzeni(jeśli sposób poruszania statku tak się nazywa) i przygotować się na nadchodzące połączenie
Destiny; Pradawni wysyłają statek, który ma budować sieć wrót w kolejnych napotkanych galaktykach; ja rozumiem misja badawcza itp. itd.; ale po jakiego grzyba budować kolejne sieci wrót?; do Pegaza przenieśli się z powodu zarazy, no ale następne galaktyki były tak na zapas? ; podobno Pradawni nie byli na statku od cholera wie jak dawna, mimo to statek dalej buduje sieć wrót; po co budować statek o tak zaawansowanej technologii, by budował wrota, których Pradawni najprawdopodobniej nigdy nie użyją; z czystej dobroci serca, żeby pomóc rozwojowi innych cywilizacji w tych galaktykach?; no dajcie spokój; w sumie dobrze, że wyginęli albo przenieśli się na wyższy poziom istnienia; banda hippisów normalnie, Love&Peace
możliwe że Pradawni już po ascendacji nadal korzystają z sieci wrót do podróżowania po Wszechświecie przecież w SG1 w kilku przypadkach zazwyczaj gdy jakiś ascendent opuszczał naszą waleczną drużne to ewakułował się przez wrota więc coś w tym musi być
Obejrzałem jeszcze raz tą scenkę i faktycznie wygląda jakby się połączył. Tylko z punktu widzenia tego jak odbywało się to wcześniej wydaje się trochę niedorzeczne. Bo chyba ta świecąca na biało płytka nie jest kopią urządzenia komunikacyjnego pradawnych made in Earth?
Tak tylko że urządzenie pradawnych miało trochę więcej portów na kamienie komunikacyjne niż nasza Ziemska wersja poza tym nie wiemy jak stare było to urządzenie znalezione przez SG1 więc możliwe jest że po pewnych ulepszeniach dało się je zrobić w kompaktowej wersji, a powód dla czego Rush połączył się z ziemią mógł być taki że sabotował prawdopodobnie jedyny egzemplarz na ziemi po to aby na jakiś czas uniemożliwić kontakt z Ziemią prędzej czy później pewnie SGC uda się odtworzyć/naprawić urządzenie ale tu już wchodzimy w sferę spoilerów
W sumie doktorka jakos przezyje, ale najbardziej rozwala mnie postac Eli Wallace. To w jaki sposob znalazl sie w ekipie to totalna bzdura.
Super trudny problem zaszyty w grze mmorpg....litosci.
Przykład: plakat Google na MIT informujący że jeśli się rozwiąże zakodowaną informacje na nim to będzie się miało szanse zatrudnić w ich firmie, a co było na plakacie zakodowane numer telefonu
I do tego juz beda na statku, koles ktory nie ma zadnego doswidczenia ze sprzetem Pradawnych, nie zna ich jezyka poza tym co widzial w grze (lol !) nagle staje sie specem na miare Carter lub Rodneya. Z latwoscia obsluguje konsole czy urzadzenia dostepne na statku.
a czy nie zdarzyło ci się że dostałeś jakiś gadżet w swoje ręce o którym nic nie wiesz i nagle stajesz się specem
Użytkownik morman edytował ten post 05.10.2009 - |20:16|