Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 068 - S04E15 - No Exit


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
166 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (146 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (45 głosów [35.43%])

    Procent z głosów: 35.43%

  2. 9,5 (30 głosów [23.62%])

    Procent z głosów: 23.62%

  3. 9 (28 głosów [22.05%])

    Procent z głosów: 22.05%

  4. 8,5 (8 głosów [6.30%])

    Procent z głosów: 6.30%

  5. 8 (4 głosów [3.15%])

    Procent z głosów: 3.15%

  6. 7,5 (1 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  7. 7 (3 głosów [2.36%])

    Procent z głosów: 2.36%

  8. 6,5 (1 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  9. 6 (2 głosów [1.57%])

    Procent z głosów: 1.57%

  10. 5,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  11. 5 (1 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (1 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

  14. 3,5 (2 głosów [1.57%])

    Procent z głosów: 1.57%

  15. 3 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (1 głosów [0.79%])

    Procent z głosów: 0.79%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#161 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 20.02.2009 - |12:05|

Ta, kiedyś pokazano, że mają komórki krwi odmiennego kształtu. Wystarczyłby prosty mikroskop, by rozpoznać Cylona. Taki babol mały zrobili.

Nie o kształt komórki chodziło, tylko o wiązania chemiczne, jak dobrze pamiętam - a do tego zwykły mikroskop nie wystarczy. A poza tym, było to stwierdzone tylko przy Herze, nie przy "skórach".

te "anomalia" wykryto u hybrydy (Hery).

Cala sprawa z ksztaltem komorek wynika z niezrozumienia tego co belkotal Baltar. On raczej poslugiwal sie analogia graficzna, a nie mowil o rzczywistych ksztaltach komorek.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 20.02.2009 - |19:04|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#162 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 20.02.2009 - |18:05|

Cytat:

"Humanoid Cylons are visually indistinguishable from humans, down to the cellular level, but not completely at a molecular level."
Humanoidalni Cyloni byli dla ludzi wzrokowo nie do odróżnienia aż do poziomu komórkowego, ale już na poziomie molekularnym były różnice.

Użytkownik biku1 edytował ten post 20.02.2009 - |18:06|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#163 Halavar

Halavar

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 637 postów
  • MiastoŚląsk

Napisano 02.03.2009 - |01:23|

Wow, to było coś! Ten odcinek był wielki! Cały odcinek naładowany pełnokrwistą fabułą, ani jedna minuta nie była tutaj zapychaczem (co często zdarzało się w poprzednich odcinkach), calutki odcinek aż kipiał inforacjami których każdy fan BSG wyczekiwal od dawna. Zdecydowanie jeden z najciekawszych, najbardziej oryginalnych i najlepszych odcinków tego serialu:)

Ocena: 9,5

PLUSY:

+ już sam początek odcinka był niestandardowy, bardzo fajnie zaprezentowany i jak dla mnie był dużym plusem. Po raz kolejny przypomniano widzowi poznaną wcześniej maksymę, iż "wszystko to już się wydarzyło i wydarzy ponownie...", potem widzimy ostatnią scenę z życia Ellen i...nagle zaczyna się jazda bez trzymanki aż do końca odcinka

+ w ciekawy sposób scenarzyści postanowili wyjawić całą asę tajemnic, niedopowiedzeń i białych luk w historii. Zamiast stopniowo podawanych porcji informacji dostaliśmy odcinek wyjaśniający, w którym prawie wszystko poza tym wątkiem zostało zredukowane do minimum a skupiono się na opowiedzeniu fascynującej historii ludzi i Cylonów przez kilka tysięcy lat. Aby jeszcze uatrakcyjnić to, treść ubrano w niezłą formę, tzn. poznajemy informacje od dwóch osób (Anders i Ellen) jednocześnie, trochę od Ellen, trochę od Andersa a resztę sami układamy sobie w głowie. Ja osobiście czułem się jak Tigh, TOry lub Galen, ktorzy czekali tylko na kolejne spotkanie z Andersem głodni wiedzy o historii.

+ naprawdę rewelacyjny w tym odcinku był Cavil, tzn. John. :) W czasie jego pogawędek z Ellen, wyszły na jaw same ciekawe smaczki. Widać wyraźnie, że Cavil jako pierwszy model z ośmiu był najmniej ludzki, a najbardziej zbliżony do robota. Po tym co Cyloni przeżyli na 12 koloniach, przez lata będac wykorzystywani i traktowani jak bydło, Cavil jako pierwszy z ludzkich modeli Cylonów zapałał chęcią zemsty na ludziach. Mimo iż pięciu stwórców chciało zasiać ziarno miłości, współczucia i litości, to nie udało się to w pełni. A napewno nie udało się to w przypadku pierwszego modelu. On kierował się gniewem, złością, pragnieniem zemsty, choć do dzisiaj twierdzi, że tak nie jest, a jedyne co nim kierowało i nadal kieruje to chęć wymierzenia sprawiedliwości. Okazuje się, że układ między Cylonami z 12 kolonii a 5 Cylonami z Ziemi nie zatrzymał przeznaczenia, przed którym piątka ocalalych z Ziemi Cylonów chcieła uchronić ludzkość. John się zbuntował, złamał układ, uwięził a potem zamordował 5 ziemskich Cylonów, zaś gdy zostali wskrzeszeni zablokował im w jakiś sposób całą pamięć i dał sztuczne tożsamości, po czym wysłał ich do 12 Kolonii.

+ było 13 modeli Cylonow, a nie 12? No no, tutaj to mnie scenarzyści ładnie zaskoczyli:) Chyba nikt nie spodziewał się takiej bomby na 5 ocinkow przed końcem. Ale wygląda na to, ze to było od dawna zaplanowane i przemyślane, gdyż znając numerację poszczegolnych modeli można było wywnioskować, ze nie ma modelu nr 7. Był nr 8 i na tym się kończyło. Teraz wiadomo, że przed Boomer był niejaki Daniel, ale zaraz po stworzeniu został zamordowany przez Cavila. Jestem niezmiernie ciekaw kim był ów Daniel? Czy widzieliśmy go w serialu? Czy zobaczymy go niespodziewanie w ostatnim odcinku? Czy odegrał jakąś znaczniejszą rolę w historii?

+ cieszę sie, ze Roslin w końcu uznała, ze funkcja prezydenta nie jest już dla niej i należy dla dobra wszystkich ustąpić. Po szoku jakim było odkrycie Ziemi Roslin się załamała i do dzisiaj nie umi się opamięytać i wrócić do roli prezydenta. Skupiła się na sobie, na swojej chorobie, oraz na swoim ukochanym - Williamie Adamie. To ją w pełni absorbuje i na tym powinna skupić ostatnie dni swojego życia. Rolę prezydenta powinien pełnić ktoś inny i dobrze, że Roslin zdecydowała się ustąpić i wybrała Lee na swego następcę. Tylko że co z wyborami? Z tego co mi się wydaje, Roslin nie może przekazać komuś funkcji prezydenta. Prezydentem się jest nie z mianowania, ale z wyboru. Tak wiec czyżby na kilka odcinków do końca serialu miałyby odbyć się nowe wybory? Mi osobicie takie coś pasuje. Jestem ciekaw któż taki wystąpi przeciwko Lee? B)

MINUSY:

- niewiem czemu, ale mam wrażenie ze wątek Adamy (Billa) i statku oraz drugiego Adamy (Lee) i Roslin zostały dodane w tym odcinku jakoś na siłę. Spokojnie można było wyciąć te kilka minut i skupić się tylko i wyłącznie na historii i losach Ellen i Andersa. Ten odcinek napewno by nie stracił na tym, a jedyne co to móglby zyskać dodatkowe kilka minut. Zaś te poboiczne wątki spokojnie można by było dokleić do kolejnego odcinka.

- w obu historiach (Ellen i Andersa) nadal jest wiele dziur, albo nieścisłości fabularne, albo niedopowiedzenia albo nielogiczności. Przykładowo losy piątki zmieskich Cylonów po tym, jak zostali zamordowani przez Cavila i obudzili się z nowymi tożsamościami na Resurrection Ship a potem słyszymy że po prostu znaleźli się w 12 koloniach. W jaki sposób zostali przetransportowani na 12 kolonii z innej galaktyki w której znajdowała się armia Centurionów po tym jak nagle Cyloni uciekli w czasie wojny? Przecież zauważono by 5 statkow kosmicznych które pojawiły się z innej galaktyki i lądują sobie na koloniach. Kto wysiadł z tych statków kosmicznych? Pięciu dorosłych Cylonów z nowymi sztucznymi wspomnieniami? To byłoby dziwne, bo wszyscy ludzie z którymi obcowała piątka Cylonów z Ziemi, zauwazyliby, ze oni się w ogóle nie starzeją. Pamiętajmy, ze Adama mówił kiedyś, ze zna Saula od dawien dawna.

W ogóle mam teraz mały mętlik w głowie bo probuję sobie ułożyć chronologicznie, po kolei i w miarę logicznie historię w BSG i mam pewne wątpliwości. Na Kobolu dawno dawno temu żyło 13 plemion, i te 13 plemię w wyniku starcią z pozostałyi uciekło z Kobolu 3000 lat temu, błąkało się w kosmosie i osiedliło się na Ziemi. Ale kim było te 13 plemię? Wydawało mi się, ze te 13 plemię to ludzie, którzy potem w ciągu 1000 lat pobytu na Ziemi zbudowali tam cywilizację, potem zbudowali roboty (widzieliśmy ich szczątki w piasku na Ziemi w odcinku 4x11), które się zbuntowały przeciwko zniewoleniu przez ludzi, co doprowadziło do wyniszczajacej wojny i obie strony nawzajem się wybiły. Ale po tym co dowiadujemy się w tym odcinku wydaje się, że było inaczej. Tory mówi, że ludzie zbudowali Cylonów i technologię wskrzeszania już na Kobolu. Czyli jak rozumiem te 13 plemie to nie było żadne ludzkie plemię, tylko Cyloni wyglądający jak ludzie, ale naprawdę będący maszynami stworzonymi przez ludzi i obdarzonymi możliwością wiecznego życia dzięki wskrzeszaniu? Gdyby to było tak, to jeśli nadal dobrze rozumiem na Ziemi osiedlili się nie ludzie, tylko Cyloni wyglądający jak ludzie i to oni zbudowali w ciągu 1000 lat cywilizację, której efektem było zbudowanie robotów i uczynienie z nich niewolników. Tak więc holocaust był efektem wojny Cylonów-ludzi z Cylonami-blaszakami?? Trcohę to dziwne, ale tak bym rozumiał słowa Andersa i komentarze Tory, Tigha i Tyrola. Tzw. Final Five to byli naukowcy Cyloni pracujący na Ziemi (zamieszkanej przez Cylonów) nad odtworzeniem starej technologii wskrzeszania, wymyślonej dawno temu przez ludzi na Kobolu. Gdy im się to udało, zbudowali Ressurection Ship który był na orbicie Ziemi, w czasie gdy wybuchła wojna. Jak rozumiem nie udostępnili tej technologii nikomu, a wykorzystali ją tylko na sobie, dzieki czemu po holokauście tylko ta piątka naukowców obudziła się na Ressurection Ship. Trochę to dziwne no ale ok. Ale jeszcze dziwniejsze jest to, co stało się dalej, albo inaczej jak ja to zrozumiałem. Po tym jak piątka naukowców została wskrzeszona na statku kosmicznym postanowili wyruszyć w podróż po całym wszechświecie celem znalezienia 12 luzkich plemion, niewidzianych od 1000 lat, od czasu konfliktu na Kobolu. Niewiedzieli gdzie je znajdą, dlatego wracali drogą swoich cylońskich przodków (m.in. odwiedzając świątynię Saturna) licząc na znalezienie jakiś śladów. Trochę to naciągane, no ale ok. Bardziej naciągane jest jednak to, ze ta piątka Cylonów była absolutnie pewna, że po 1000 lat rozłąki droga rozwoju 12 plemion przebiegnie tak samo jak u Cylonów na Ziemi, czyli że ludzie tak samo jak Cyloni zbudują roboty, które zbuntują sięprzeciwko nim, dojdzie do wojny i w jej wyniku dojdzie do kolejnego holokaustu. Chcąć uchronić ludzkość przed tym losem, 5 Cylonów wyrusza w podróż po wszechświecie trwającą prawie 2000 lat, zakończoną w końcu znalezieniem 12 kolonii, które wedle przewidywań piątki cylońskich naukowców (przewidywań sprzed 2000 lat) zmagają się ze zbuntowanymi robotami (Centurionami), zwanymi Cylonami. Skad niby 5 cylońskich naukowców miała wiedzieć, że w odległej galaktyce, 12 plemion ludzkich zbuduje taką cywilizację, która pójdzie dokładnie taką samą drogą ewolucji jak ewolucja Cylonów na Ziemi? W jaki sposob 5 Cylonów pochodzących z Ziemi, z innej galaktyki, zdołało porozumieć się z robotami, stworzonymi przez ludzi na 12 koloniach? Robotami zwanymi Centurionami a stworzonymi przez ludzi, z pomysłu wybitnego naukowca Greystone'a(o czym będzie opowiadał serial Caprica). Z kolei podróż pięciu uciekinierów z Ziemi trwajaca 2000 lat czy to nie zbytnia przesada? Czyżby ten statek kosmiczny którym podróżowali miał mieć jakieś komory hibernacyjne? To tylko niektóre z wątpliwości po tym, jak próbowałem ułożyć sobie całość historii w BSG. Cała masa pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi, a szkoda.

Użytkownik Halavar edytował ten post 02.03.2009 - |01:35|

  • 0
All Lies Lead To The Truth

W oczekiwaniu na BSG "Caprica"

#164 Dreddenoth

Dreddenoth

    Kapral

  • Użytkownik
  • 175 postów

Napisano 10.06.2010 - |14:33|

9/10

Wreście wszystko jasne, Elen jest cylonem o Oh my Gods! a ja myślałem ze to urojenia Tigtha, ósmy Cylon Daniel był artysta zaraz zaraz a Starbuck to niby co przecie ona malują jak opętana tak Starbuck nie jest zombie jest Cylonem :D Tylko kto ją sciągnoł i uploadował do nowego ciała czyzby Ellen i Boomer coś wykombinowały ?

Świwetna była opowieść Andersa kurde tez nie mogłem wysiedzieć od końca, wracaj do zdorwia chłopia. Wątek Cylonskiej technologii na BSG co to nagle adama nie chce cylonskiej technologii przez to o mało nie zginął a teraz się wycofuje, aż dziw ze mial az taki problem z tym.
Szef wrócił Świetnie!!

Nie było akcji ale był bardzo dobry odcinek
  • 0
Oglądam:
Zamierzam obejrzeć: Firefly, Farescape,Lexx, Supernatural,4400, heroes
Obejrzane: SG1 SGA SGU BS:Caprica BSG StarTrek:OS TNG Voyager DS9 Enterprise Earth2 Babylon2 Crusade Andromeda

#165 delta1908

delta1908

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 682 postów
  • MiastoŁódź

Napisano 31.12.2010 - |18:14|

Kolejny bardzo dobry odcinek zdradzający sporo informacji na temat final five. Dowiadujemy się również, że jest jeszcze trzynasty model, no tego to już się nie spodziewałem. I kim jest Daniel? Dla mnie ewntualnie mogłaby to być Starbuck, ale sam nie wiem co o tym myśleć. Chociaż Daniel ma w języku angielskim także żeński odpowiednik więc teoretycznie może nim być każdy.
Fajna zmiana czołówki duży plus za urozmaicenie.
Ciekawie poprowadzona linia fabularna, retrospekcje poznajemy poprzez wspomnienia Ellen oraz historię Sama.
Nie było tu akcji, ale było dużo faktów rozjaśniających nam trochę całą historię. Oglądałęm z zapartym tchem.
Ocena 9/10.
  • 0

#166 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 30.03.2012 - |16:10|

Oglądania po latach, ciąg dalszy.

Kluczowy dla historii FF odcinek.

Uleciało mi z pamięci, że jest, już chyba drugi raz, pokazany transfer (cyfrowy czerwony jakby tunel) idący do statku odrodzenia. Ellen w czasie tego transferu mówi "znowu to zrobię". Przesył przywraca pamięć.

Anders operowany: "Jestem zagubiony pośród błyszczących gwiazd. Oto nowy przypływ. Wszystkie zapomniane twarze, wszystkie zapomniane dzieci. Poszukujemy wiekowego zapomnianego języka. (w migawkach wspomnień także obraz balkonu w operze i pięciu białych postaci).. Kolonie nigdy nie zapominają. Umysł jest jego miejscem. ...I piekło nieba....Ten, którego przebiegłość (migawka Cavila) zmieszana z zemstą (postacie z balkonu pokazane w kolorze, potem w negatywie). Zawiódł matkę rodzaju. ...Wszystkie zapomniane twarze ...Szukamy (migawki zniszczonej Ziemi, Cavila, projekcji ze świątyni pięciu,) ...Byliśmy na tej plaży. Tak, byliśmy tam Czasem Ellen też tam była, ponieważ kochała wodę. (migawka ruin opery na Kobolu, wzgórza świątynnego na planecie alg, wybuchu supernowej, baseshipa z ciałami jakiegoś modelu, Saula w mundurze, żeńskiej Hybrydy, studni grawitacyjnej, BSG, białych postaci FF w operze, mgławicy jońskiej, BSS, Ellen).

Ellen odrodzona 18. miesięcy temu u Cavila (Johna). Który nie lubi tego imienia. Cavil jest stworzony przez Ellen na podobieństwo jej ojca. John w rozmowie zauważ, że Saul nie jest człowiekiem. Ellen: Jako ktoś z pełną wiedzą ośmielę się nie zgodzić. Hmmm jaką Ellen ma dokładnie definicję człowieka? Cavil zarzuca Ellen, że nadal wierzy, ale nie jest doprecyzowane o jaki rodzaj wiary chodzi.

Kiedy Anders odzyskuje świadomość prosi Karę o przyprowadzenie FF, wymienia Ellen. Kara przypomina mu, że ona nie żyje - a Anders: Wiem, za dużo wymiarów". Hmmm ...wymiarów.

Ellen włączyła sen jako element oprogramowania cylonów. Cavil 20 lat temu wyłączył swój sen. Ellen (wg opinii Cavila) nauczyła centurionów wierzyć w jednego Boga. (tu się coś nie zgadza, ale to opinia Cavila).

Ellen wypomina Cavilowi, że wbrew temu, co ten twierdzi, ma on ludzkie cechy - zemsta, morderstwo - zdaniem Ellen, jeżeli odrzucić ludzkie atrybuty Cavil powinien dążyć do bycia najlepszą z maszyn jaką znał świat - czego zdaniem Ellen nie czyni.

Cavil używa ciekawego sformułowania - moi przodkowie ze strony centurionów, byli niewolnikami ludzkości.

FF pracowali w jednostce badawczej - która była w posiadaniu statku na orbicie umożliwającego odrodzenie. Zostali ostrzeżeni (nie jest jeszcze podane przez kogo (będą to istoty falowe), nie wiadomo dlaczego statek odrodził tylko pieć osób i jakim cudem przetrwał na orbicie atak na planetę).

Cyloni na Ziemi rozmnażali się płciowo (czyli logiczne założenie, że nie żyli wiecznie i się starzeli).
Wskrzeszenie nie zostało przez nich okryte lecz raczej przywrócone do działania. Anders nazywa to transferem pamięci - jego zdaniem technologia pochodzi z Kobolu, tak jak samo trzynaste plemię. Zostało zarzucone, kiedy cyloni zaczęli się rozmnażać. (hmmm - po co zarzucać taki bajer nielogiczne albo Anders źle zna historię starożytną).

Ergo jeśli nie wskrzesili całej planety - bo czemu nie jeśli byli uprzedzeni o ataku, to musiało to np wymagać samoingerencji w ich ciało? Uprzedzenie zbyt dokładne też nie było - w schronie atak ich nie zastał.

Tyrol miał ważny wkład w ponowne przywrócenie wskrzeszenia ale kluczowa była Ellen - która sprawiła, że system zaczął funkcjonować.

Anders snuje dalej. FF miała cel - dotrzeć na Kobol i ostrzec pozostałe plemiona przed tworzeniem "sztucznych form życia". (Hmmm dziwne - sami są takową). A jeśli stworzyli to, by trzymali je blisko i dobrze traktowali. Ale jak przybyli to trwała już wojna z centurionami.

Tak to wypisuję, bo próbuję coś wywnioskować o okolicznościach odejścia trzynastego plemienia od 12 plemion.

Potem jest wywód o tym, że FF jako tamta cywilizacja nie mieli technologii skoku - podróżowali podświetlnie. Czyli ta wiedza uległa jakiemuś zapomnieniu - bo przecież na Kobolu mieli tę technologie chyba.

FF podróżowali podświetlną ale taką, że relatywistycznie - czas dla nich zwolnił. Czyli jest wyjaśnienie, co do zasobów na ich statku i problemu ich starzenia - dla nich podróż trwała tyle, że wizualnie się nie zestarzeli (mieliśmy retrospekcje jak FF wyglądali na Ziemi - czyli Saul ma włosy :) ).

Dowiadujemy się, że centurioni stworzyli Hybrydę - ale nic więcej co żyłoby samodzielnie. Potem Anderson opowiada już najprawdopodobniej o Caprice. Trwała pierwsza wojna. FF poszli na układ - pokój za 8 ludzkich modeli i technologię wskrzeszenia.

Ciekawe - dlaczego centurioni, zamiast się samodoskonalić chcieli tworzyć ludzkie modele. Hybrydy do obsługi statków jestem w stanie zrozumieć, ale po co im ludzkie ciała?

Anderson mówi o stworzeniu 8 modeli ludzkich cylonów i traci przytomność - wcześniej widzi jak Ostateczna Czwórka oraz Kara świecą. Hmmm - taka sugestia dla widza, że Kara jest tym dodatkowym modelem?

Cavil przedstawia Ellen nagranie z planety alg. Ellen nazywa to świątynią nadziei - zbudowaną 3000 lat temu przez trzynaste plemię, po opuszczeniu Kobolu. Jasno jest powiedziane, że to świątynia monoteistyczna - modlili się tam, by Bóg pokazał im drogę do Ziemi.

Ellen twierdzi, że w drodze z Ziemi na Kobol FF jedynie natknęli się na nią, i jeżeli był tam wybuch gwiazdy i projekcja twarzy FF - to jeden, prawdziwy Bóg musiał to zaplanować. Cavil wyraża zdziwienie. FF nigdy nie widzieli żadnej supernowej.

Potem Cavil opisuje jak pragnął zobaczyć wybuch supernowej, wspaniałego zjawiska i jakim obrzydzeniem napawało go odbieranie go zmysłami i narządami skopiowanymi od ludzi. To słynny monolog Cavila - manifest doskonałości maszyny - będący de facto w bezpośrednim powinowactwie do najsłynniejszego monologu z Łowcy Androidów (ostatnia scena R. Hauera). Ten monolog w BSG jeszcze powróci - jest świetnie napisany i doskonale zagrany.

Cavil, stworzenie na wzór ludzi, i to jeszcze z podtekstem religijnym FF, uważa za rodzaj wyrządzonej krzywdy, ograniczenia. Ellen odpiera zarzuty - nie ograniczyliśmy was - daliśmy wam coś wspaniałego - wolną wolę.

Ponowny absolutny przypadek, nieomal nieprawdopodobieństwo - kula w głowie Andersa umiejscowiona jest tak specyficznie, że uruchomiła dostęp do pamięci. Anders traci spójność wypowiedzi - nie chce być operowany bo nie skończył mówić:
Nie, nie, nie musimy...zaczekać ....dopóki..cykl...początek...i ...czekajcie (z operacją), to nie pierwsze otwarcie, ...to nie ...ślepy motor ....gdybym tylko zamknął krąg, ....znajdę słowa

Cavil, po zniszczeniu Centrum Przebudzenia, chce aby Ellen otworzyła dane o rezurekcji. Ujawnia, że nadal istnieje tzw Kolonia gdzie jest jej sprzęt. Ta twierdzi, że zna tylko część systemu - potrzebuje wszystkich FF. Cavil grozi jej śmiercią.

Anders podaje, że pierwszy był stworzony John Cavil i pomagał w tworzeniu pozostałych modeli.

Na logiczne pytanie Tyrola, że znając cykl powinni mieć obawy ponownie tworząc cylonów Anders odpowiada.

"Cyloni mieli jednego miłującego Boga - Ellen twierdziła, że to wszystko zmieni. Jeżeli cyloni poznają miłość i litość, to wtedy cykl przemocy może się zakończyć. (czyli centurioni na Ziemi nie mieli i kończyło się jak się skończylo? Ergo wolna wola to narzędzie jakim mogą prawidłowo poznać miłość i litość. (nie ma nic niestety o uruchomieniu rozrodczości cylona).

Ellen musiała być najwyraźniej zafascynowana capricanskimi centurionami - gdyż oni podobnie jak Ellen wyznawali monoteizm - w przeciwieństwie do tych, które stworzono na Ziemi?

Cavil (po tym jak odrzucił litość) udusił FF w komorze i po przeładowaniu zablokował ich wspomnienia i wszczepił nowe. Nie jest powiedziane, kiedy Cavil i jak wprowadził zmodyfikowaną FF na Caprikę.

Potem Anders opisuje ostrzeżenia jakie dostali na Ziemi. Każdy miał inne. Anders widział kobietę, Tori mężczyznę, Nikt inny ich nie widział. (czyli istoty falowe ich ostrzegały).

Anders: Daniel był Siódmym. ...Saul, zostań z Flotą, To zaczyna się dziać, To cud. Właśnie tu. To prezent od aniołów. Zostań z flotą."

Prezent! - to mi wyleciało z głowy :)

Zesłanie FF na Caprikę z nowymi wspomnieniami (to znowu nawiązanie do Łowcy Androidów) miało na celu pokazanie FF jacy ludzie są na prawdę. Ale FF jednak nie zginęli - Cavil mówi, że dał im w czasie holokaustu miejsca dla vipów - mieli się uratować.

Dalszy wywód Elen prowadzi nieomal do wniosku, że "nieskuteczność" ataku na Capricę, że tak wielu ludzi przeżyło - częsta nieskuteczność cylonów w atakowani floty później - to tak na prawdę gra Cavila z FF. Mieli wieść żywot u ludzi (jego zdaniem skazany na porażkę) by wreszcie wrócić do Cavila i zaakceptować jego osąd.

To postawienie całej pogoni ludzkich cylonów za ludźmi do góry nogami - prywatna vendetta Cavila, ukrywającego fakty przed pozostałymi modelami. Temat wróci w filmie Plan. I będzie trzeba go zweryfikować z tym odcinkiem.

Potem mowa o Danielu (siódemka) i skażeniu całego genotypu i linii produkcyjnej przez Cavila - zazdrosnego o to, że FF, Ellen jego zdaniem faworyzowała Daniela względem niego. Daniel był artystą. John stał się sadystą.

Kara podejrzewa, że jest siódmym (nie zna jednak pełnej historii tego modelu, którą znamy z rozmowy Cavila i Ellen).

Boomer Valeri organizuje ucieczkę Ellen (tuż przed operacją jej mózgu, zleconą przez Cavila, celem uzyskania danych o rezurekcji)

Anderson warzywem.
###

Fantastyczny odcinek - niby wszytko wyjaśnia a tak na prawdę robi jeszcze większy kłopot z całą historią. W wątku - nie bój się zapytać- Biku1 zapodał (jeszcze raz wielkie dzięki) fantastycznie ułożoną chronologię.

Co do wątków religijnych. Nie mogę wydedukować panującej na Ziemi religii. Trzynaste Plemię opuszczając, w niejasnych okolicznościach, Kobol buduje na planecie alg/nadziei świątynię monoteistyczną i modlą się do Boga o znalezienie Ziemi. Potem jakoś ją znajdują, nie wiemy jak. Mija szmat czasu - cywilizacja cylonów przechodzi od rezurekcji do rozrodczości. Raczej są to jednostki starzejące się i umierające - tworzą sobie pomocników. Wybucha wojna z centurionami. Zagłada. Ellen mówi że cykl można przerwać, warunkuje to monoteizmem centurionów, bo to daje miłość i wybaczenie i takie tam wywody. Czyli co? Ziemscy centurioni to politeiści? Tak dla kontrastu? A może wiara na Ziemi się od czasów świątyni nadziei zmieniła? No i jeszcze mamy księgę Pythii - opisującą z rysunkiem świątynię, chyba Aurory, czyli politeistyczną - na Ziemi. Ale mogła jej zmienić nazwę - jak to w starych tekstach. Albo kiedy osoba, która była informatorem Pythii, odlatywała z Ziemi to była świątynia politeistyczna i mogło się coś zmienić od tego czasu.

Bardzo przyjemny powrót do odcinka - ze względu na wątek rozmów Cavila i Ellen.

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 30.03.2012 - |16:28|

  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#167 Macmax

Macmax

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 696 postów
  • MiastoWrześnia

Napisano 12.04.2013 - |21:19|

NIe próbuję nawet tego rozwikływać o co chodzi w tym byciu Cylonem czy człowiekiem i skąd to się wszystko wzięło oraz jaka jest chronologiczna historia bo coś mi się mocno wydaje że sami twórcy pogubili się w fabule.

Ten odcinek zamiast wyjaśnić jeszcze bardziej wszystko pogmatwał, Cavil coś tłumaczy Ellen, która nagle okazała się najważniejsza, Sam ma jakieś wizje z przeszłości, Starbuck, której wydawało się że jest Cylonem już sama nie wie kim jest itd.

Potężny chaos, czas kończyć.


  • 0

6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair,  Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych