Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 075 - S04E05 - The Constant


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
308 odpowiedzi w tym temacie

#161 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 01.03.2008 - |16:14|

@Lobo

A po co były szczepionki?
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#162 gietek

gietek

    Kapral

  • Użytkownik
  • 157 postów

Napisano 01.03.2008 - |16:37|

no cóż teraźniejszości nie zmieniasz tylko że tak powiem "tworzysz" co do przeszłości jeżeli zmienisz np coś w 1996 czy to nie będzie zmiana w przyszłości gościa z 1995?
A co jesli każda zmiana jaką dokonał podróżujący w czasie jest już wuzględniona i wszystko już się wydażyło od początku do końca( czyli przyszłóść względem punktu gdzie sie znajdujesz jest już spisana i możesz sie do niej przenieść)?W takim układzie możliwość wyboru nie istnieje ,decyzja jest podjęta zanim dojdzie do wyboru.Podróże w czasie rodza wiele paradoksów w sf ładnie to wygląda bo sie większość z nich pomija.


Otóż nie. Cofając się w czasie nie można zmienić przyszłości tylko teraźniejszość. Tutaj mam na myśli przeszłość, teraźniejszość i przyszłość bezwzględne czyli, że teraźniejszość to rok 2004.
To oczywiście ciągnie za sobą konsekwencje mające wydźwięk w przyszłości, ale zmieniasz teraźniejszość.
Swoją przyszłość można zmieniać w teraźniejszości - dokonując wyborów.
Przyszłość gościa z 1995 jest dla kogoś z 2004 przeszłością.
Z Losta wynika, że zmiany nie zostały uwzględnione - w innym przypadku Desmond nie mógłby się sam uratować dzwoniąc do Penny.
  • 0

#163 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 01.03.2008 - |17:33|

Ale mozna założyć, tak jak wynikało z odcinka kiedy Des cofnął się po implozji swana i kiedy próbował ratować Charliego, że wszystkie próby zmiany przeznaczenia są korygowane. Więc nawet gdyby Des coś zrobił w przeszłości, to i tak zostaloby to odkręcone.
  • 0

#164 znawca

znawca

    Kapral

  • Użytkownik
  • 190 postów

Napisano 01.03.2008 - |17:36|

Odcinek dość słaby. Jak dla mnie to całe przemieszczanie się w czasie jest dość nudne i wątek jak z filmu tandetnego filmu science fiction. Akcja na wyspie w ogóle sie nie ruszyła. Statek rozczarowuje i to bardzo. Spodziewałem sie naszpikowanego nowoczesną elektroniką statku i większej załogi. Ale już najsłabszym momentem w filmie była ta rozmowa telefoniczna Desmonda na końcu. Scena jak z bardzo kiepskiego melodramatu. Ocena odcinka: 4/10.


Mam nadzieję, że następne odcinki będą lepsze. A ten odcinek jest zdecydowanie najsłabszym odcinkiem 4 sezonu i jednym z najsłabszych w serialu.
  • 0

#165 Nino

Nino

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 29 postów

Napisano 01.03.2008 - |17:43|

Ogólnie to wszystkie podróże w czasie nie trzymają się kupy.
Choćby eksperyment ze szczurkiem..
Jego świadomość przeniosła się w czasie, a potem wróciła wiedząc jak przejść przez labirynt, bo w przyszłości Daniel miał go uczyć drogi.
Wszystko ok, tylko że szczurek zdechł, więc kiedy Daniel miał go nauczyć przejścia??

Użytkownik Nino edytował ten post 01.03.2008 - |17:48|

  • 0

#166 lead

lead

    Kapral

  • Użytkownik
  • 205 postów

Napisano 01.03.2008 - |17:48|

Ja uwazam ze to nie swiadomosc Desa z 96 przeskoczyla do roku 2004, ale swiadomosc z 2004 do 96. To ten wspolczesny Des z 2004 pod wplywem opuszczania wyspy przeskoczyl do roku 96, a w wyniku zamieszania, czesciowej amnezji itd ktore powstaly w jego swiadomosci uznal, ze faktycznie jest tutaj, w roku 96, a helikopter mu sie tylko przysnil. Po czym to wnioskuje? Mamy Desa normalnego w helikopterze, pozniej Desa w 96 ktory pamietal helikopter- czyli przeskoczyla swiadomosc z 2004 roku.

W tym czasie swiadomosc z 96r zostala wylaczona, albo polaczona z ta z 2004r. Dlatego Des uznal ze to co pamietal z przyszlosci nie moglo byc prawda, bylo to tylko snem i uznal za prawdziwy stan rzeczy z miejsca i chwili w ktorej znajdowal sie obecnie- czyli z roku 96. Byc moze doszla do tego rowniez czesciowa amnezja spowodowana przeniesieniem swiadomosci.

Dlaczego wiec Des nie pamietal spotkania z Faradayem? Poniewaz wtedy rzadzila nim swiadomosc z roku 2004, a ta z 96 byla wylaczona. To co bylo terazniejszoscia swiadomosci 2004 bylo przyszloscia swiadomosci 96. On to przezywal, nie mogl jednak tego pamietac, poniewaz po tym jak swiadomosc z 04 i 96 rozdzielily sie, powrocil do stanu sprzed opanowania jego ciala przez swiadomosc z 2004. Przezycie swiadome tych doswiadczen czekalo go dopiero za 8 lat.

Tak jak w powrocie do przyszlosci doktor z przeszlosci (55 rok?) zyl swoim zyciem, kiedy obok niego biegal on sam z 85 roku. To byla dopiero jego przyszlosc ktora mial przezyc w tym samym czasie ale za 30 lat- tam bylo to pokazane bardziej obrazowo, jako ze bylo 2 doktorow naraz. Tu byly 2 swiadomosci w jednym ciele, z tym ze swiadomosc z 96 byla jakby wylaczona. Przezyl to 2 razy, ale tylko raz swiadomie.

Natomiast Dan przezyl cala sytuacje tylko raz- w 96 roku przyszedl do niego Des, powiedzial mu jakie ma wpisac liczby. Dzieki temu pomogl mu w eksperymencie. Zapisal sobie to w notatniku. Nie mial jednak pewnosci czy to wszystko jest prawda. Pozniej mogly pojawic sie jego problemy z pamiecia- w wyniku promieniowania, przez co po prostu zapomnial ze ten gosc ktorego wyslal sam do siebie to jakis Desmond. Desmond w 96 roku rowniez nie powiedzial mu w jakich okolicznosciach sie to stalo. Nie poznal wiec Desa, a cala sytuacje skojarzyl dopiero, kiedy Des powiedzial ze jest rok 1996. Potwierdzenie znalazl wtedy w notatniku. Ale ta notatka byla tam od roku 96 i nie pojawila sie nagle. Tak to wszystko wyglada moim zdaniem ;)
  • 0

Dołączona grafika


#167 bronski

bronski

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 01.03.2008 - |17:49|

Witam wszystkich

Jak dla mnie podróże w czasie Desa miały jeden feler:
teoretycznie przenosił się co 5 minut z frachtowca do przeszłości:
1. budzi się w wojsku -> traci przytomność w helikopterze, w helikopterze jest nieprzytomny tyle czasu, ile trwała pobudka i ćwiczenia
2. świadomość wraca do helikoptera, lecą, lądują -> przez ten czas w wojsku nie ćwiczy itp
Czyli czas spędzony w jednym miejscu = czas nieprzytomności w drugim.
I tu jest to ok, aż do momentu, gdy jedzie na uniwersytet, a potem do Peny. Przejeżdża w pięć minut (by tyle minęło na Frachtowcu) - bez sensu. Przenosi się dokładnie tam, gdzie potrzebuje - jeszcze bardziej bez sensu.
Co o tym sądzicie?

Nie, że się jakoś czepiam - odcinek całkiem przyjemny i trzymający w napięciu, chociaż jak dla mnie za mało akcji z wyspy. No i Said super radioelektronik w 5 minut połączy kabelki hehe :rolleyes:
  • 0

#168 Mario4all

Mario4all

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 57 postów
  • MiastoRadomsko

Napisano 01.03.2008 - |17:49|

Myszka zginęła bo ponoć nie miała swojej stałej :D. Ta teoria jest mocno naciągana. Niech Lost lepiej skupia sie na zagadkach które najbardziej interesują tj. kto jest w trumnie i losach rozbitków aniżeli zagłębianie sie w takie elementy scifi. Już we Flashes Before Your Eyes niebardzo mi sie to podobało chociaż tamten odcinek był nieco ciekawszy. Reasumując liczę na powrót do formy w kolejnych odcinkach,szczególnie że dane będzie nam zobaczyć w 4x06
Spoiler
.

Użytkownik Mario4all edytował ten post 01.03.2008 - |17:50|

  • 0

#169 Hans Olo

Hans Olo

    Lost Moderator

  • Lost Moderator
  • 2 394 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 01.03.2008 - |18:08|

Witam wszystkich

Jak dla mnie podróże w czasie Desa miały jeden feler:
teoretycznie przenosił się co 5 minut z frachtowca do przeszłości:
1. budzi się w wojsku -> traci przytomność w helikopterze, w helikopterze jest nieprzytomny tyle czasu, ile trwała pobudka i ćwiczenia
2. świadomość wraca do helikoptera, lecą, lądują -> przez ten czas w wojsku nie ćwiczy itp
Czyli czas spędzony w jednym miejscu = czas nieprzytomności w drugim.
I tu jest to ok, aż do momentu, gdy jedzie na uniwersytet, a potem do Peny. Przejeżdża w pięć minut (by tyle minęło na Frachtowcu) - bez sensu. Przenosi się dokładnie tam, gdzie potrzebuje - jeszcze bardziej bez sensu.
Co o tym sądzicie?

Nie, że się jakoś czepiam - odcinek całkiem przyjemny i trzymający w napięciu, chociaż jak dla mnie za mało akcji z wyspy. No i Said super radioelektronik w 5 minut połączy kabelki hehe :rolleyes:

Szukasz felera nie tam gdzie on się znajduje. Widziałeś/czytałeś Contact? (Znowu ta nieszczęsna względność, której nikt nie może zczaić). Otóż w filmie tym kapsuła znika na ułamek sekundy jednak nagranie z osobistej kamery trwało dużo dłużej (pomijając to, że zostało zakłócone/wymazane). Otóż Desmonda podróżującego w czasie (zakładając, że to możliwe) nie ogranicza żaden rygor "jednoznaczności). Może zniknąć na sekundę i spędzić w innym czasie wiele godzin.

PS. Dlaczego do tej pory nie poprawiono obsługi opery?

Użytkownik Hans Olo edytował ten post 01.03.2008 - |20:40|

  • 0

BSG s04e10 - "Oh, Earth...hmm we got frakked out" 


#170 bronski

bronski

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 01.03.2008 - |18:24|

Otóż Desmonda podróżującego w czasie (zakładając, że to możliwe) nie ogranicza żaden rygor "jednoznaczności). Może zniknąć na sekundę i spędzić w innym


I zupełnie przypadkiem nie znika akurat w podróży (na uniwersytet, do Peny), tylko znika chwilę po wyjściu z jej domu? Jednym słowem przenosi się w czasie tylko w momentach ważnych dla fabuły. A i w przeszłości długość czasów jest różna (od pojedynczych minut do godzin), a na frachtowcu odpływa i przypływa z regularnością? Też bez sensu trochę.
  • 0

#171 Soul_of_Warrior

Soul_of_Warrior

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.03.2008 - |19:05|

Na uniwerku Des traci przytomnosc na 75 min.
Profesore pyta Desa ile czasu byl w przyszlosci, Des mowi, ze jakies 5 min.
Dan mowi, ze w jego przypadku jest postep wykladniczy, ze za kazdym razem jego swiadomosci jest trudniej wrocic....
Co oznacza, ze za kazdym razem wydluza sie jego pobyt.
W czasie kiedy wychodzi od Pen juz jest w dwoch czasach, jak juz pisalem wyzej.

Użytkownik Soul_of_Warrior edytował ten post 01.03.2008 - |19:11|

  • 0

You're not afraid of the dark, are you?


#172 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 01.03.2008 - |19:31|

Bo nie byli poddani promieniowaniu jak Desmond przy wybuchu Swana.

LOL a ci dwaj ze statku co szalupą popłyneli....???
BTW. Najlepsza scena Losta:
-Po co to?
-Przeciw promieniowaniu.
-A mi nie dasz?
-Nie potrzebujesz.|To na długotrwałe narażenie.
-Robię to 20 razy dziennie.
-A co zakładasz na głowę?
-No tak...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#173 Soul_of_Warrior

Soul_of_Warrior

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.03.2008 - |19:37|

LOL a ci dwaj ze statku co szalupą popłyneli....???

To sie chyba ma do tego, ze pracowali na tym sprzecie do lacznosci ?
  • 0

You're not afraid of the dark, are you?


#174 DeStroYer

DeStroYer

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów

Napisano 01.03.2008 - |19:38|

Ogólnie to wszystkie podróże w czasie nie trzymają się kupy.
Choćby eksperyment ze szczurkiem..
Jego świadomość przeniosła się w czasie, a potem wróciła wiedząc jak przejść przez labirynt, bo w przyszłości Daniel miał go uczyć drogi.
Wszystko ok, tylko że szczurek zdechł, więc kiedy Daniel miał go nauczyć przejścia??

Hm, wez wzmianke na to, że w normalnym trybie zdarzen jakie mialy nastapic, szczurek dotrzymalby do lekcji labiryntu Dana czyz nie?

LOL a ci dwaj ze statku co szalupą popłyneli....???

Minkowsky był poddany promieniowaniu bo siedział cały dzień przy aparaturze do łączności a co do jego kumpla to nie wiadomo, moze siedział razem z Minkowskim?
  • 0

#175 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 01.03.2008 - |19:46|

wlasnie mi przyszlo do glowy cos zabawnego => myszka nie powinna umrzec, bo przeciez jej stala moglby byc Faraday ^_^ albo jakikolwiek przedmiot z jej otoczenia, w koncu biorac pod uwage, ze wciaz znajdowala sie w klatce lub(momentami) w labiryncie, miala cala mase stalych czynnikow do wyboru :P
taka dygresja...
  • 0

#176 Soul_of_Warrior

Soul_of_Warrior

    Kapral

  • Użytkownik
  • 177 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 01.03.2008 - |19:56|

wlasnie mi przyszlo do glowy cos zabawnego => myszka nie powinna umrzec, bo przeciez jej stala moglby byc Faraday albo jakikolwiek przedmiot z jej otoczenia, w koncu biorac pod uwage, ze wciaz znajdowala sie w klatce lub(momentami) w labiryncie, miala cala mase stalych czynnikow do wyboru
taka dygresja...

To mi cos wlasnie wpadlo do lba po przeczytaniu tego....
Ciekawe czy myszka w czasie wycieczki do przyszlosci uczyla sie tam labiryntu, czy poprostu skopiowalo jej sie do umyslu to co ta myszka z przyszlosci juz umiala ?
Poza tym przez ten eksperyment mozna stwierdzic, ze da sie przeniesc do przyszlosci. Tylko czy aby na pewno ? :P Bo skoro Des skacze z 2004 tzn, ze myszka tak naprawde nie przeniosla sie do przyszlosci ? Zakrecone jak lato z radiem :)

Inna rzecz to taka, ze Dan mowi na wyspie, ze to jest hybil trafil o ile sie przenosi umysl w czasie "moze to byc godzina, dzien lub rok"

Czy moze ta suszarka po wpisaniu 2.342 przenosila tylko o godzine do przodu ?

Ciekawe jakby myszka skoczyly 20 lat w przod, tam gdzie juz nie zyje ? :P

Heh, mozna do kazdej klatki w filmie po 5 roznych pytan zapodac...

Użytkownik Soul_of_Warrior edytował ten post 01.03.2008 - |20:11|

  • 0

You're not afraid of the dark, are you?


#177 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 01.03.2008 - |20:02|

Odcinek swietny, ale po obejrzeniu stwierdzam, ze cos mi sie nie klei zyciorys Desmonda. Mamy cos takiego:

1) Desmond zrywa z Ruth (czy jak jej tam) i trafia do klasztoru (3x17)
2) Wywalaja go z klasztoru i poznaje Penny (3x17)
3) Zakochany w Penny, urzadzaja mieszkanie, jej ojciec nie jest zachwycony robia slynne wszechobecne zdjecie, ale Desmond z nia zrywa; widzi zachecajacy plakat "Join Army" (3x08)
4) Jest w armii; jednego dnia idzie do Penny, ta jest na niego zla i wkurzona, nie chce miec z nim wspolnego; on zreszta tez mowi, ze nie bedzie sie z nia kontaktowal przez 8 lat (4x05)
5) Trafia do wiezienia (wciaz jeszcze nie wiemy jak)
6) Wychodzi z wiezienia; okazuje sie, ze bedac tam pisal listy do Penny przechwytywane przez Widmore'a; jakby tego bylo malo, Penny go szukala przez ten caly okres i robi wyrzuty, ze nie pisal (2x24)
7) Potem trafia na wyspe, do bunkra, ucieka jachtem, wraca, wysadza bunkier, ma zwidy o smierci Charliego itd.
8) Trafia helikopteem na statek, gdzie dzwoni do Penny i prawia sobie nazwajem po trzy razy "I love you"

No wlasnie. W zyciorysie Desmonda sa dwie luki. Piewrsza, powszechnie znana, to pytanie jak trafil do wiezienia. Druga, chyba jeszcze nie ruszona - skoro w punkcie 3) zerwal z Penny, a w 4) dali sobie jednoznacznie do zrozumienia, ze ich znajomosc sie konczy, to dlaczego Desmond pisal listy do Penny, dlaczego ona go szukala kiedy byl w wiezieniu i kiedy byl na wyspie?

Mam nadzieje, ze doczekamy sie odpowiedzi na to pytanie, bo poki co to mamy drobny brak konsekwencji.
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).


#178 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 01.03.2008 - |20:03|

wlasnie mi przyszlo do glowy cos zabawnego => myszka nie powinna umrzec, bo przeciez jej stala moglby byc Faraday ^_^ albo jakikolwiek przedmiot z jej otoczenia, w koncu biorac pod uwage, ze wciaz znajdowala sie w klatce lub(momentami) w labiryncie, miala cala mase stalych czynnikow do wyboru :P
taka dygresja...


Odpowiedź jest prosta. Nie może wyznaczyć stałej bo jej inteligencja nie stoi na takim poziomie jak ludzka.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#179 Freddie

Freddie

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów
  • MiastoRzeszów

Napisano 01.03.2008 - |20:49|

W wyniku lotu heli z wyspy na statek Des polaczyl swoje swiadomosci z 96 i 04 i raz byl tutaj, raz tutaj, musial znalesc stala zeby swiadomosci mu wrocily. Cala odicnek o tym byl. A Faraday ubezpieczyl sie bo poznal Desa w 96 i teraz go poznal na wyspie wiec gdyby mu sie cos takiego zdarzylo ma zabezpieczenie.
  • 0

#180 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 01.03.2008 - |20:56|

Widze ze na temat wpisu w dzienniku Faradaya porobily sie dwie szkoly - jedni uwazaja, ze Faraday wpisal to po wizycie Desa i to tam było caly czas, inni - ze wpis pojawil sie dopiero w zmienionej rzeczywistosci po Flashdesach.

Jestem zdecydowanym zwolennikiem pierwszej opcji. Pomimo tego, ze mamy do czynienia z podrozami w czasie, to jednak mamy caly czas jakas ciaglosc. Des odwiedza Faradaya, ten zapisuje to w dzienniku, kilka lat pozniej najpierw Des, potem Faraday trafia na wyspe, Desmond leci na łodź i wtedy, jako Des młodszy, dokonuje to, co juz sie stalo 8 lat temu. Troszke dziwne i zakrecone, ale tak najprawdopodobniej bylo.

A Danie po prostu nie pamieta tej wizyty - w razie jakby ktos nie zauwazyl, czlek ten jest strasznie zakręcony - i dopiero po calej tej akcji zaczal szperach w starych notatkach i faktycznie, znalazl slad tych odwiedzin
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych