Odcinek 056 - S03E09 - Stranger In A Strange Land
#141
Napisano 27.02.2007 - |20:32|
ACHARA: You are a leader, a great man. But this, this makes you lonely, and frightened, and angry.
Genesis
#142
Napisano 27.02.2007 - |20:32|
Ten temat nie jest o tym kto byłby najlepszym liderem, tylko o odcinku Stranger In A Strange Land..., może to trudne do zauważenia... nie wiem, nie wnikam!Według mnie najlepszym liderem byłby Sayid.
Wydaje mi się podobnie... ja już na Othersów patrze zupełnie inaczej... wygląda na to, że Ben nie kłamał kiedy mówił Michaelowi, że są dobrzy!Według mnie ważny w tym odcinku był dylemat: kto jest dobry a kto zły
Jack nigdy liderem nie był
I tu zaprzeczyleś sam sobie...A taka jest prawda o jacku: ACHARA: You are a leader, a great man. But this, this makes you lonely, and frightened, and angry.
Użytkownik robercik edytował ten post 27.02.2007 - |20:37|
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#143
Napisano 27.02.2007 - |20:43|
tiam, o czym ty piszesz? :/
Jaka akcja ODBICIA Charliego z rąk Ethana? :/
Seriale ci się czasem nie pomyliły?
Bo póki co, to Ethan porwał Claire i Charliego, a żeby mógł spokojnie uciec z Claire, powiesił Charliego na drzewie.
Nie było żadnej akcji odbijania Charliego...
No dobrze, w takim razie powinnam bardziej precyzować - akcja Jacka i Kate - DO YOU REMEMBER?-szukali Claire i przy okazji Charliego. Nazwalam to akcją odbijania, bo ...tak mi sie skojarzylo. Inna sprawa ze potem pojawila sie akcja "zbrojna" - polowanie na Ethana - juz bez "odbijania" Charliego, stad pewnie ponowne skojarzenie, zapętlenie, zamieszanie, eeee.... no tak
Nie bedziemy sie teraz spierać kto ma genialna pamiec do episodów (wiem, wiem - diabel tkwi w szczegółach, no a kazdemu sie zdarzy zbłądzić ) tylko czy Jacko jest liderem... mmm... od poczatku był KREOWANY na takowego, wiec chcac nie chcac -ogladajac kolejne episody z dzielnym lekarzem, ktorego (jak juz wszyscy wspomnieli) zawód predysponuje do takiego a nie innego zachowania - przekonujemy sie ze tak walsnie jest - czyt. - jest liderem. Na mnie zadziałało. Czy to oznacza, ze czegos tu nie rozumiem?
#144
Napisano 27.02.2007 - |20:59|
Inni potrzebują teraz lekarza, który zastąpi świetnego chirurga, nieżyjącego Ethana. Będą starali się zwerbować Jack'a. Nawet przez myśl im nie przeszło, żeby go uśmiercić (tak wnioskuje z miny Tom'a, ale to tylko przypuszczenia).
Obecność Ethana wśród Others'ów - pokazuje to być może, że Inni mogli być całkiem dobrze przygotowani do robienia ekperymentów (wiadomo, to naukowcy) i do życia na Wyspie (mieli nie tylko infrastruktrę, ale i ludzi, którzy gwarantowali im samowystarczalność). To się zmieniło z chwilą katastrofy, robitkowie zaburzyli równowagę. Jednocześnie posłanie Ethana na taka niebezpieczną misję, jaką okazało się podszywanie się za jednego z robitków, mogło nie być najlepsza decyzją. A może on tylko miał zrobić listę osób, a sam postanowił porwać Claire, i w ten sposób sprowadził na siebie większe niebezpieczeństwo (Maternity Leave - 'miałeś tylko zrobić listę osób')? Same pytania, mało odpowiedzi (tradycyjnie .
A Ethana zabił Charlie, któremu wieszczona jest teraz śmierć. Czyżby oko za oko? Kulka za kulkę?
Użytkownik Emp edytował ten post 27.02.2007 - |21:01|
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#146
Napisano 28.02.2007 - |05:23|
A Ethana zabił Charlie, któremu wieszczona jest teraz śmierć. Czyżby oko za oko? Kulka za kulkę?
chyba nie. Charli ma zginąć bo nie ma co z nim zrobić, a jednocześnie dobrze się to komponuje z reztą serialu (te widzenia Desmonda). Ponadto prawdopodobnie aktor pewnie chce zagrać w jakimś filmie kinowym i ewakuuje się z tonacego okrętu.
Thank you and Nestle!
#147
Napisano 28.02.2007 - |07:38|
@Emp i Vol7 - kulka za kulkę? Kto niby miałby go zastrzelić? Chyba, że... Charlie zginie z rąk Innych w jakiejś akcji prowadzonej przez rozbitków.
Skoro niby do tej pory Jack był liderem (przynajmniej tak się niektórym zdawało), więc na razie rozbitkowie są grupą bez lidera. Kto miałby być nowym liderem? Na razie - rozwiązań jest kilka: Locke, Sayid, może nawet i Nicki (jak chce część teorii).
Nie zapominajmy też, że od odcinka 03x05 wiemy, iż na wyspie jest więcej osób, nie tylko Rozbitkowie i Inni... Spotkanie z nimi może zupełnie wywrócić dotychczasowe relacje.
@robercik - ekhmmm, Inni jako "dobrzy"??? Wąąąąąątpię....
Coś mi się zdaje, że robienie nam wody z mózgu przez twórców serialu, że jednak Inni są dobrzy (od początku 3 sezonu), że nawet mają własne "sądy" i "szeryfa", że mają własny bardzo surowy "kodeks prawny" - się im udało :afro: Przynajmniej na razie wydaje się, że Ben nie okłamał Michaela, że są "dobrzy"...
Tatuaż doskonale charakteryzuje obecną sytuację doktorka, choć zastaniawiam się, czy należało temu faktowi poświęcic aż cały odcinek
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 28.02.2007 - |10:29|
#148
Napisano 28.02.2007 - |11:33|
Halo! O tym wiadomo od pierwszego sezonu. Najpierw okazało się że na wyspie mieszka Rousseau. Później w II sezonie doszedł Desmond.Nie zapominajmy też, że od odcinka 03x05 wiemy, iż na wyspie jest więcej osób, nie tylko Rozbitkowie i Inni... Spotkanie z nimi może zupełnie wywrócić dotychczasowe relacje.
Nie jesteśmy pewni czy oni są dobrzy bo do końca nie wiemy co oni tam tak naprawdę robią. Jak na razie to nasi bardzo im przeszkadzają.Inni jako "dobrzy"??? Wąąąąąątpię....
Coś mi się zdaje, że robienie nam wody z mózgu przez twórców serialu, że jednak Inni są dobrzy (od początku 3 sezonu), że nawet mają własne "sądy" i "szeryfa", że mają własny bardzo surowy "kodeks prawny" - się im udało :afro: Przynajmniej na razie wydaje się, że Ben nie okłamał Michaela, że są "dobrzy"...
Odcinek nie był poświęcony tatuażowi, chodziło o to co ten tatuaż mówi i jak to odnosi się do obecnej sytuacji Jacka i tej z flaschbacków.Tatuaż doskonale charakteryzuje obecną sytuację doktorka, choć zastaniawiam się, czy należało temu faktowi poświęcic aż cały odcinek
#149
Napisano 28.02.2007 - |12:31|
A ta tajka śliiiiczna
#150
Napisano 28.02.2007 - |15:06|
wiemy oprócz tego, że na wyspie działała Dharma, tylko na razie nie spotkaliśmy żywego pracownika Dharmy :afro:
bo na pewno pracownikiem Dharmy nie był Des, ani też wesoła ekipa dobrych chłopców Bena :afro:
Co robią?
Jak na razie skłaniam się, że TLE było solidną podpowiedzią do tego, z czym mamy do czynienia na wyspie - zwłaszcza po odcinku o "zwerbowaniu" Juliet.
I do tego solidne "pranie mózgu", którego efekty chyba widzieliśmy w przypadku Cindy...
#151
Napisano 28.02.2007 - |15:23|
Thank you and Nestle!
#152
Napisano 28.02.2007 - |16:35|
Chłopaki od Bena siedzą, czytają książki, oglądają gwiazdy i uprawiają ogródki. BTW to czemu Sawyer tak się zdziwił tym ogródkom? Nawet Sun założyła przecież sobie jeden.
Może masz rację, ale Sun zrobiła ogródek z warzywami i innymi rzeczami do jedzenia, dla przeżycia rozbitków, a te ogródki innych to raczej ozdobne z kwiatami.
#153
Napisano 28.02.2007 - |16:54|
Bo ma o nich złe wyobrażenie po tym jak go potraktowali. Ma ich za barbarzyńców, którzy trzymają niewinnych ludzi w klatkach! Uprawianie przez nich ogródków źle mu się kojarzy, proste.BTW to czemu Sawyer tak się zdziwił tym ogródkom? Nawet Sun założyła przecież sobie jeden.
#154
Napisano 28.02.2007 - |21:35|
Podobala mi sie retrospekcja Jacka,i jego poswiecenie dla Julliete,pewnie czuje do niej miete,przeciez mogl uciec,a wybral ratunek dla niej.Ciekawe gdzie plyna othersi z biednym Jackiem,jesli na wyspe zagubionych,to jest nadzieja ze ucieknie,ale jesli plyna na inna wyspe to Shepard ma moze sie tylko zalamac.Przeciez dobrze wiemy ze nie wypuszcza go bo nie maja chirurga.Ogolnie rzecz biorac to nie rozumiem,bena i jego podwladnych,calej tej machiny.Utworzyli panstewko.Z Szeryfem(ta bardzo dziwna pania)Cos bardzo musi ich tam trzymac,skoro nie chca stamtad uciec,a pewnie moga,bo dharma ich ciagle zaopatruje.(sorry za lekki OT)
p.s. sorka za pisanie bez polskich znakow ale cos mi,sie poprzestawialo i niemoge pisac ich w IE.
Pozdro.
#155
Napisano 28.02.2007 - |22:17|
Nie bez powodu na tę misję wysłali właśnie Ethana. Sam Lock powiedział, że Ethan wie dużo więcej o tropieniu i myślistwie od niego. Poza tym był bardzo silny i sprytny. Ale nie rozumiem Bena, facet wiedzaił o swojej chorobie a poświęcił swoją ostatnią deskę ratunku. może nie zdawał sobie sprawy, że Ethan może zginąć.Jednocześnie posłanie Ethana na taka niebezpieczną misję, jaką okazało się podszywanie się za jednego z robitków, mogło nie być najlepsza decyzją. A może on tylko miał zrobić listę osób, a sam postanowił porwać Claire, i w ten sposób sprowadził na siebie większe niebezpieczeństwo (Maternity Leave - 'miałeś tylko zrobić listę osób')? Same pytania, mało odpowiedzi (tradycyjnie .
A Ethana zabił Charlie, któremu wieszczona jest teraz śmierć. Czyżby oko za oko? Kulka za kulkę?
Charliego najpierw miał zabić piorun, później miał utonąć teraz pewnie będzie coś z pożarem albo z innym nie szczęśliwym wypadkiem. nie sądzę żeby zabili go inni.
Użytkownik confidence man edytował ten post 28.02.2007 - |22:19|
#156
Napisano 01.03.2007 - |14:42|
* rola Ethana nie do końca trzyma się kupy. Jak przypuszczam wyjaśnienie jest takie:
Ben dowiedział się o swojej chorobie. Następuje katastrofa, podczas której każe Ethanowi i Goodwinowi zrobić listę osób, które przeżyły (po co u właśnie lista ludzi, a nie jakaś inna informacja, co chciał zrobić z tą listą? - oto jest pytanie ;) Ben podejmował decyzję błyskawicznie, ale pewnie wybrał najlepszych ludzi - sprawnych fizycznie, sprytnych, znających Wyspę, itd. Mimo to posłał świetnego lekarza-chirurga. Można wnioskować, że: albo nie sądził, że coś mu grozi, albo Ethan nie był w stanie mu pomoć. To w końcu nie takie proste - zrobić operację tego typu - nie każdy lekarz chirurg podołałby. Potem Ethan podjął deczję o sprowadzeniu ciężarnej kobiety - i zrobił to na własną rękę, sprowadził na siebie zgubę bez wiedzy Bena. Od kilku odcinków wiemy, że 'właściwy' chirurg (jack) przysłowiowo spadł z nieba, więc Ben chyba nie liczył na pomoc Ethana
* charlie - rzeczywiście, obie wersje śmierci, przed którymi został uratowany wyglądają na naturalną. Więc może m teraz zginąć w nieszczęśliwym wypadku.
Niemniej jednak na Wyspie panuje oficjalna zasada - każdy Inny, który zabije jednego ze swoich, musi ponieść śmierć. Być może każdy, kto zabije Innego, powinien zginąć - jak Eko, Anna Lucia. Więc w kolejce, poza Charlim. byłaby też Kate (ona lub Sawyer zabili śledzącego ich Innego w końcówce II serii).
BTW Charlie został jeszcze raz uratowany - przed śmiercią przez powieszenie, której omal nie dokonał nasz ś.p. subtelny Chirurg Ethan.
Użytkownik Emp edytował ten post 01.03.2007 - |14:43|
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence
#157
Napisano 01.03.2007 - |14:53|
#158
Napisano 01.03.2007 - |15:11|
Genesis
#159
Napisano 02.03.2007 - |18:17|
Jak Sawyer i Kate wracali, to już miałem nadzieję, że dojdą do obozu LOSTowiczów i się w końcu ponownie spotkają, niestety poczekali z tym do następnego odcinka. A czy Carl jest z nimi czy poszedł w swoją stronę?
Nie oglądałem jeszcze odcinka o Hugo, bo nie mam za bardzo czasu ściągać i oglądać teraz. Mam maturę za 2 miechy i aż do połowy maja robię sobie przerwę z LOSTami i Heroesami. Ten odcinek LOST skończył się w sposób idealny, żeby właśnie zrobić sobie przerwę. Inni i Sawyer+Kate powracają na wyspę i nie zakończył się tak żebym koniecznie nie mógł się doczekać do następnego odcinka Wszystko zacznie się od nowa. A jak już nadejdzie ta magiczna chwila i będę już po maturze, to szybko wszystko nadrobię. Najprawdopodobniej na forum też będę rzadziej zaglądał i nie pisał przez to, ale jak powiedział Shwarzenegger: "I'll be back!"
Pozdro
Użytkownik Korzi edytował ten post 02.03.2007 - |18:19|
EVERYTHING HAPPENS FOR A REASON
4 8 15 16 23 42..... >> DESTINY FOUND <<
#160
Napisano 02.03.2007 - |19:09|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych