238 odpowiedzi w tym temacie

[Delphi]

Niestety SG1 robi sie lekko odgrzewane i jesli scenarzysci nie rusza tylkow z foteli nie bedzie rozowo. Dawno juz stracil posmak czegos nowego i tajemniczego gdzie w odcinkach mozna bylo znalalezc zaskakujace wyjasnienia wydarzen z historii, a Atlantis...no coz. Idzie do gory. Na poczatku nie byl najwyzszych lotow, ale teraz jest conajmniej tak dobry jak SG1. Poza tym obsada nie jest tak tragiczna jak pisza co niektorzy. Jest na poziomie i jesli chodzi o mnie nie razi mnie wogole.....moze poza Weir (w Voyu mialem podobne obrazy garkuchni w glowie ) Brakuje jej polotu, a scenarzystom pomyslu jak poprowadzic postac. W kazdym razie jak mam odcinki SG1 i Atlantisa zaczynam od ogladania Atlantisa

[dawid-ori]

To pewne o ile twórcom nie zabraknie nowych pomysłów a i fuzja (choćby częściowa z SG1 (SGC)) napewno wpłynie na reakcje widzów

Miałem na myśli uzasadnienie odpowiedzi na TAK

________________________________________________________________________________________
po ostatnich odcinkach co tu dużo mówić chce zmienić mój pogląd jeżeli dalej tylko Mc Kej będzie ratował od klęski odcinek i jeszcze paru członków obsługi studia będzie się kręciło za DHD to z serialu sf zrobi się jakaś komedia (i to kiepska) ale jednak w moim mniemaniu SGA ma minimalne szanse dorównać SG1 ale pod pewnimi warunkami, mianowicie poprawieni IQ robali i trochę więcej akcji (dopracowanej w szczegułach)

Sumując teraz jestem minimalnym pesymistom ale bądźmy dobrej myśli

[Mar_cus]

A moim zdaniem juz dorównał. Może jest mniej akcji niż w SG-1, ale niemal w każdym nowym odcinku dowiadujemy się czegos o Pradawnych. No i doszły "skoczki", więcej akcji w kosmosie (same Wrota na orbitach planet). Teraz ekipa skłąda się z żołnierza mensa, dwóch obcych i pesymistycznego stękacza. Mogło być lepiej? Tylko nie mówcie, że brakuje Sama...

[pastor]

Eeee tam gdzie by tam miała z tego wyjść DS9 no bez przesady.Jeżeli chodzi o serial czy dorówna SG-1 to ciężko powiedzieć bo moim zdaniem oba te seriale powinno się rozpatrywać osobno a nie porównywać do siebie .Dla mnie nie ma to zbyt wiele sensu bo zawsze znajdą sie zwolenicy jednego i drugiego i nie sądze aby doszli do kompromisy.Można by rzec że rozwiązaniem tego problemu będzie ilośc sezonów Atlantis jakie powstaną choć sądze że Atlantis stoi na troszkę straconej pozycji.Jak dla mnie Atlantis jest trafionym pomysłem i rozwija te wątki które wszystkich nas ciekawiły plus coś nowego.Mam nadzieje że będzie dalej tak ciekawy jak 1 sezon bo tyle narazie udało mi się obejrzeć da nam tyle uciechy co SG-1.

[esiu177]

Atlantis juz przebil SG-1 porownujac nowe odcinki Atlantis jest o wiele ciekawszy : :clap:

[Wąski.]

Atlantis juz przebil SG-1 porownujac nowe odcinki Atlantis jest o wiele ciekawszy : :clap:

Bez komentarza.

[Modes]

esiu177: Dobrze sie czujesz?

Moze, kiedys arlantis dorowna Sg1, ale narazie na to sie nie zapowiada, ktos powinien wymienic scenarzystow .

[Quendi]

Nie oglądam SG1 ale ogladam SGA i powiem jedno

Małpa klepiąca w klawiature napisała by lepsze odcinki od scenarzystów SGA.

[lkj1987]

Wedlug mnie oba są dobra i każdy jej troche inny

[usmiechniety_piotr]

po oglądnięciu 4 pierwszych odcinków jestem za atlantis,więcej się dzieje

[Jany]

Jak dla mnie Atlanis jest dużo ciekawsze, SG-1 stało bardzo przewidywalne i ciągną stare sprawdzone schematy. Największym minusem jest brak O'Neilla a Mitchell mu nie doruwnuje. Po zakończeniu 9 sezonu SG-1 i 2 sezonu Atlantis napewno bardziej będe czekał na kontynuację przygód zespołu z Atlantydy niż ich kolegów z Ziemi.

Pozdrawiam Jany!

[Modes]

Jany, czy my ogladalismy te same odcinki? Bo ja ewidentnie wynudzilem sie na SGA (80% odcinkow nawet nie zachaczalo watkiem o Wraith).

[Dragonspirit]

Ostatnie 3-4 odcinki drugiego sezonu Atlantis naprawdę były dobre, ale nie można popadać w przesadną euforię... Gdyż reszta sezonu drugiego była w najlepszym razie przeciętna... Natomiast w SG-1 przynajmniej 60% odcinków była bardzo dobra lub świetna, a gorsze odcinki to przypadaek... Ja mam ogromne nadzieje na lato, iż kolejne sezony wbiją nas w ziemię... OBY.

[szymcio]

popieram wiekszosc - jesli SGA sie nie rozkreci podczas 3 sezonu to nie wroze mu takiej kariery jak SG1. fakt ze drugi sezon SGA do rewelacyjnych nie nalezal a dobre odcinki mozna policzyc bardzo szybko (przynajmniej wedlug mnie). a wiec : 2x01, 2x02, 2x04, 2x13, 2x16, 2x19. no, dolaczyc jeszcze mozna 2x06, 2x09, 2x20. reszta byla dla mnie rozczarowaniem w porownaniu do odcinkow 1 sezonu.
teraz nieciekawe (przypominam ze to moja opinia) odcinki SG1 9 sezonu (uznalem ze tak bedzie szybciej) : 9x02, 9x05, 9x07, 9x12, 9x17, 9x19 (chociaz te dwa ostatnie mialy fajne przeblyski). wiec widac roznice. mimo ze sezon 9 SG1 troche traci forme w porownaniu do poprzednich, to i tak w porownaniu do SGA wypada o niebo lepiej. mam nadzieje ze po kolejnym rozpoczeciu obu serii poziom znacznie sie podniesie

[Grace]

A ja nie mogę się zgodzić. Dla mnie 2 sezon Atlantis był ciekawszy i lepszy niż 9 seria Stargate. Co prawda były gorsze odcinki jak np. "Grace under pressure" ale większośc mi się podobała i oglądało mi się znacznie lepiej niż SG 1.
O Wraith mało było ponieważ oni myśleli, że Atlantis zostało zniszczone. Mimo to było wiele innych ciekawych wątków jak np. przemiana i ucieczka Forda, wprowadzenie tajemniczego i intrygującego nowego bohatera- Ronona (przynajmniej na początku bo potem trochę "popsuli" tą postać), opracowanie retrowirusa pozwalającego na przemianę Wraith w ludzi i cała historia z Michaelem oraz wcześniej z tą młodą dziewczyną -Wraith, która ukrywałą się w lesie z "ojcem", do tego napięta sytuacja między Wraith którą Sheppard "doprawił"... Jak dla mnie dużo ciekawych i zaskakujących wydarzeń.
Było też śmiesznie, szczególnie w odcinku "Duet" No i teksty McKay'a który jest czasem strasznie denerwujący i zarozumiały ale potrafi być zabawny. Podobał mi się też odcinek "The long goodbye", mimo niedociągnięć fajnie było popatrzeć na dr Weir w innej roli niż zwykle.
Zakończenie też dobre, nic tylko czekać co będzie dalej. :]
Ogólnie nie uważam żeby 2 sezon był zły.
Jeżeli chodzi o Stargate to uważam, że o ile na początku coś sie działo tak od połowy w ogóle mnie to nie ciekawiło. :/ Mitchell jest tragiczny, strasznie mnie denerwuje. Na początku myślałam że coś z niego będzie ale się rozczarowałam. Carter też jakaś taka dziwna... Niby jakaś tam historia jest ale czegoś jednak brakuje...Chyba jednak 9 sezonów to za dużo. No ale na ten temat to już gdzie indziej.
Ogólnie uważam, że Atlantis dorównał Stargate, jeżeli chodzi o 9 serię to według mnie był nawet lepszy.

[mrufka]

Atlantis ma szansę dorównać SG-1 pod jednym warunkiem: scenarzyści wezmą się wreszcie naprawdę do roboty. Ja uważam, że sezon 2 był dużo słabszy od pierwszego. Początki są zawsze trudne, a w przypadku Atlantis panowie poradzili sobie naprawdę nieźle. Dostaliśmy zgrabnie opracowane charakterystyki postaci, a co ważniejsze pokazano ich rzeczywistą ewolucję. Ciekawe i konsekwentnie poprowadzone wątki.
W dwójce wszystko się posypało. Niektórzy zaczęli zachowywać się jaky ubyło im ilorazu inteligencji, tudzież zaczęli wyznawać zasady moralne kompletnie odmienne od dotychczasowych. I jeśli ta degradacja miała być zaplanowanym rozwojem postaci, to czarno to widzę.
Jeśli chodzi o wątki - zbyt często zdarzało mi się myśleć "wtf? dziesięciolatek wiedziałby, że to głupi pomysł".
I o ile do sezonu pierwszego wracam jako do całości, na palcach jednej ręki mogę policzyć odcinki sezonu drugiego, które z przyjemnością obejrzę poraz piąty czy dziesiąty.
Jeżeli w sezonie trzcim coś się radykalnie nie zmieni, to obawiam się, że Atlantis nie będzie miało okazji dorównać SG-1, bo odcinek 3x20 będzie ostatni.
Spin-offy mają zawsze trudniej, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że w przypadku Atlantis TPTB idą za bardzo na łatwiznę i zbyt często myślą "a może nikt nie zauważy".

P.S. Przy okazji - witam wszystkich.

[leviathan]

Też tak sądzę. Sezon pierwszy byl naprawde swietny a finał wręcz rewelacyjny i naprawde nie wiem co sie stało scenarzystom w drugim sezonie, że tak spartolili wiekszość odcinków a już w szczególności odcinek 2x20, w którym pokładałem wielkie nadzieje. No ale cóż jestem optymistą i wierzę, że trzeci sezon będzie bardzo dobry bo lubie ten serial ale o tym przekonamy sie już wkrótce(podobno w maju )

[Wraith]

Heh, czy ja jestem taka niewybredna czy się nie znam na filmach?? Mnie się podoba Atlantis, fakt nie dorównuje jak narazie SG1, ale nie ziewałam na żadnym odcinku a finał to już w ogóle był świetny!! Myślę, że SGA ma szanse dorównać SG1, scenarzyści muszą po prostu nabrać wprawy, doświadczenia. Potencjał jest ogromny i jeśli zostanie dobrze spożytkowany, to możemy się spodziewać, że Atlantis przewyższy SG1.

[mrufka]

Potencjał? Jak najbardziej. Ale nie bardzo rozumiem jak mam oczekiwać od scenarzystów, żei nabiorą wprawy. Większość z nich napisała co najmniej kilka (niektórzy po kilkanaście) epizodów, zarówno dla SGA, jak i dla SG-1. Niektóre naprawdę znakomite. Wprawę to oni powinni już mieć wystarczającą.
Dla mnie sezon pierwszy postawił pewną poprzeczkę, której dwójka po prostu nie dorównała.
Sezon pierwszy był świetny. Sezson drugi był "zaledwie" dobry.
I - niestety, niestety - finał SG-1 uważam za znacznie lepszy, niż Atlantis. Ale to chyba temat na inny wątek.

[Karel]

Hmmm, jak dla mnie to sezon 1 SGA byl porazka(oprocz trylogii The Siege). W sezonie 2 SGA tylko jeden odcinek (2x13 Critical Mass) zrobil na mnie pozadne wrazenie, chociaz podobaly mi sie inne tez, ale w porownaniu do SG1 sezon 2, to miernota.

Moim zdaniem wlasnie tak nalezy porownywac te seriale - sezon do sezonu, a nie sezon 2 SGA do 9 SG1.
Watpie zeby SGA wogole sie dorobilo 9 sezonu, wiec nie ma mozliwosci zeby dorownac SG1, ba nawet nie dorasta do piet....