Skocz do zawartości

Zdjęcie

Asgardczycy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
161 odpowiedzi w tym temacie

#141 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 18.09.2007 - |12:09|

Ja obstaje za tym że transporter pradawnych nie został jeszcze pokazany w serialu,

Wszystko jest mozliwe, ale na dzien dzisiejszy dowdow na twoja teza nie ma, a to co widzimy temu zaprzecza. Jesli pokazany zostanie zaawansowany transporter typu asgardzkiego to stawiam browara, ze i tak wyjdzie na to, ze zostal wynaleziony bardzo pozno, zle dziala, lub i tak w jakims stopniu opiera sie na zasadzie odbiornik-nadajnik, albo w inny sposob bedzie mozna udowodnic, ze nie byl on powszechny w uzyciu lub nie jest niczym przelomowym.

Mimo wszystko nalezy pamietac, ze mamy do czynienia z osobnymi rasami, ktore rozwijaly sie w inny sposob. Zobaczcie jaka jest roznica miedzy sprzetem amerykanskim a postsowieckim, a przeciez mieszkamy na tej samej planecie i nie bylismy w takiej izolacji od siebie, jak sojusz 4 ras. Pamietajcie, ze jego budowa trwala kilaset lat i to, ze dzisiaj Asgardzczycy szprechaja w naszym jeyku i nas rozumieja, podobnie jak Nox, jest efektem tego sojuszu; watpie, by sobie przekazali jakies ogromne ilosci wiedzy a ich alians wygladal tak, jak nasza zaleznosc od importwanej technologii z Asgardu i pomocy przy budowaniu BC. Poza tym sojusz powstal, gdy Pradawni powrocili z Pegaza, ich cywilizacja wiec byla w agonii, a oni sami byli po prostu nomadami, chodzacymi od planety do planety.

poza tym podawanie Imperium Rzymskiego jako przykład do gdybanie o tym co by było gdyby wydaje się śmieszny, o ile z tego co wiem a nie jestem zbytnim znawcą to Imperium Rzymskie nie było wcale taką kolebką cywilizacji, Rzymianie potrafili jedynie podbijać inne ludy i wchłaniać ich kulturę i wiedzę do swojej tyle.

Jak znawca nie jestes, to nie kombinuj, bo ci to nie wychodzi, myslenie na te tematy zostaw specjalistom :P
Tak grecy jak i rzymianie mieli wszelkie podstawy do tego, by zbudowac masznyn parowe. Tak samo jak kolesie z Rodos kilka tysiecy lat temu mieli juz komputer mechaniczny. Wystarczyloby tylko odpowiednie ropzpowszechnienie tych technologii, odpowiednie spojrzenie na swiat i mozliwosci tych wynalazkow, a dzieje swiata moglyby potoczyc sie zupelnie innym torem. Albo o, blizszy przyklad-Leibnitz latal po Europie XVII wieku z swoim prototypem maszyny liczacej i nikt sie tym nie zainteresowal.
Nie o tym jednak tutaj leci rozmowa.

Ascendacja dla pradawnych była tylko kolejnym etamep rozwoju a nie ucieczką tylko przed wraith, musimy pamiętać o zarazie która niszczyła pradawnych.

:huh: To bylo w drodze Mlecznej, nie w Pegazie. Zanim Atlanits odlecialo tak sie stlao, byla o tym mowa, ze juz wtedy niektorym udalo sie ascendowac (choc osbiscie waptie, by stali sie takimi ascendatami, jakich znamy dzisaj, i niekoniecznie odbylo sie to poprzez medytacje-po prostu wykorkowali od zarazy i dzieki swojemu zaawansowaniu przeszli do wyszej formy w momencie smierci). Jednak populacja Pradawnych w Pegazie byla od zarazy wolna, przynajmniej z tego, co wiemy. Chorzy zostali w drodze Mlecznej, najprawdopdobniej wtedy zbudowali Dakara Device i odnowili zycie w galaktyce, po czym zakaszleli sie na smierc i odwalili kite.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 18.09.2007 - |12:12|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#142 elantra

elantra

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów

Napisano 16.10.2007 - |23:02|

Asgardczycy - jak sami twierdzą zapędzili się w ślepą uliczkę jako rasa i są na wymarciu. Technologia - dziwna i niejasna , ale też tak samo można powiedzieć o ich filozofii życia.
  • 0
"tylko umarli znają koniec wojny"
Platon

#143 Coll

Coll

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 12 postów

Napisano 22.10.2007 - |19:01|

Pradawni mieli technologie transporterów o czym świadczą choćby te transportery które służą do poruszania się po atlantis. Myślę że nie znaleźli efektywnego sposobu na wykorzystanie ich w walce. Writh dość szybko sobie poradzili z teleportowywaniem bomb co świadczy ze już kiedyś na nich takich sztuczek próbowano.
  • 0

#144 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 23.10.2007 - |09:01|

Tak naprawdę to Wraith trochę zaprzeczają sami sobie.
Super inteligentna rasa, mają wolniejszy napęd i muszą wychodzić z nadprzestrzeni aby statek się zregenerował.
Używają broni energetycznej nie mają jednak osłon.
Potrafią złapać replikatora i wyłączyć kod który nakazuje ich atak, a z takim jednym małym głupim Atlantis nie potrafią sobie poradzić.

A teraz do tematu:
Asgard sam sobie jest winien. Korzystali z replik dlatego ich kolejna kopia była mniej doskonała od poprzedniej powodując wady które nie były do wyeliminowania. Bardzo lubiłem tych szarych ludzików i ich poczucie humoru w połączeniu z wypowiedziami Jack-a. Bardzo pomogli Tauri w walce z goauldami (przekazując trochę technologii defensywnych)

Ich technologia opierała się po części na przymierzu 4 ras (do których dołączyli również ziemianie), jak sam Thor powiedział mają dostęp do bazy pradawnych jednak sami (przy swojej technologii) nie zgłębili jej za bardzo.

Poza tym uważam że ich śmierć była scenarzystom na rękę. Jeśli pozbędziemy się ORI oni nie mieliby co robić i mogliby pomagać na atlantis. Wydaje mi się że gdyby tak było znacznie szybciej pojmowali by wiedzę i mogli ją wykorzystać przeciw wraith i replikatorom niż mając dostęp do samej bazy która przecież nie była jakaś super aktualna.

Inaczej pracuje się na wynalazkach Alterian niż na ich bazie wiedzy która też nie zawiera wszystkiego z czego złożone jest atlanis. Za łatwo by było :)
  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#145 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 23.10.2007 - |19:33|

Jesli pokazany zostanie zaawansowany transporter typu asgardzkiego to stawiam browara,


Biorę cię za słowo :D

Chorzy zostali w drodze Mlecznej, najprawdopdobniej wtedy zbudowali Dakara Device i odnowili zycie w galaktyce, po czym zakaszleli sie na smierc i odwalili kite.


Nie za bardzo rozumiem twoich słów, po co pradawni mieli odnawiać życie w galaktyce przecież zaraza trawiła ich rasę a nie te które żyły w tamtym czasie w galaktyce.


Z tego co wiem to jedynie Heron z Aleksandrii był bliski stworzenia silnika parowego ale on w żadnym razie nie był Rzymianinem ale nie o tym mówimy w tym temacie :)


Tak naprawdę to Wraith trochę zaprzeczają sami sobie.
Super inteligentna rasa, mają wolniejszy napęd i muszą wychodzić z nadprzestrzeni aby statek się zregenerował.
Używają broni energetycznej nie mają jednak osłon.
Potrafią złapać replikatora i wyłączyć kod który nakazuje ich atak, a z takim jednym małym głupim Atlantis nie potrafią sobie poradzić.


1. Ziemski Prometeusz też musiał wychodzić z nad przestrzeni gdy jego napęd się przeciążał, posiadał na swoim uzbrojeniu rakiety które także znajdują się na statkach typu Dedal.
2. Ludzie potrafią zniszczyć replikatora a raczej potrafili a nie potrafią go złapać.
3. Może Wraith uznali że po co im osłony skoro ich statki potrafią się regenerować (chyba).
4. Potrafili wyłączyć ich kod nakazujący im ich atakowanie.

Każda ma różne podejście do technologi :)


Ich technologia opierała się po części na przymierzu 4 ras (do których dołączyli również ziemianie), jak sam Thor powiedział mają dostęp do bazy pradawnych jednak sami (przy swojej technologii) nie zgłębili jej za bardzo.

Co ma piernik do wiatraka? Jak można zauważyć w serialu wszystkie 4 rasy rozwijał się niezależnie od innych, wszystko widać w różnicach technologicznych Pradawnych, Nox, Asgardu i Furlingów (ostatnią za bardzo nie znamy). poza tym Thor mówił że baza wiedzy pradawnych jest tak duża że poznali małą jej cząstek. Ludzie nie dołączyli do przymierza 4 ras które od wieków nie istniało, porostu Asgard uznał ludzi za 5 rasę.

Użytkownik morman edytował ten post 23.10.2007 - |19:34|

  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#146 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 23.10.2007 - |22:58|

1. Statki Wraith musiały wychodzić z nadprzestrzeni bo są po części organiczne (i statek nie może przyjać za dużo promieniowania)
2. Nie mają osłon, bo na drony (którzych używali pradawni) w zasadzie nie ma odpowiedniej ochrony (możliwe że tarcze Pradawnych mogłby je zatrzymać, ale Pradawni byli daleko przed Wraith z technologią)
3. Ludzie umieją niszczyć replikatory, dzięki wiedzy pradawnych i technologii asgardu (Oneill stworzył bron dzięki wiedzy pradawnych i komputerowi asgardu)
4. Nie mogą sobie poradzić z Atlantis, bo nie wiedzą że nadal istnieje/ nie wiedzą gdzie jest (teraz), a podczas oblężenia nie mieli jak go zniszczyć bo było chronione przez osłony.
  • 0

#147 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.10.2007 - |13:49|

Biorę cię za słowo :D

To puść ucho :P

Nie za bardzo rozumiem twoich słów,

Ja też rozumieć cię nie za średnio :P

po co pradawni mieli odnawiać życie w galaktyce przecież zaraza trawiła ich rasę a nie te które żyły w tamtym czasie w galaktyce.

Zmyślasz. Dokładnie było powiedziane, ze zaraza zniszczyła życie w galaktyce i wybiła większość Pradawnych. Dakara Device została zrobiona po to, by życie odtworzyć.

Z tego co wiem to jedynie Heron z Aleksandrii był bliski stworzenia silnika parowego ale on w żadnym razie nie był Rzymianinem ale nie o tym mówimy w tym temacie :)

Chodziło mi o to, o co doskonale wiesz, ze mi chodziło (bynajmniej nie o tramwaj, ach te żarciki zupełnie bez sensu i suspensu). praktycznie nic nie stało na przeszkodzie Rzymianom, by prymitywny silnik parowy skonstruować. Mieli wszystko, co potrzeba.

1. Ziemski Prometeusz też musiał wychodzić z nad przestrzeni gdy jego napęd się przeciążał, posiadał na swoim uzbrojeniu rakiety które także znajdują się na statkach typu Dedal.

Bez sensu to porównanie. gdzie rozwój technologiczny wraith a gdzie ludzi. Ale paradoksalnie coś w tym jest. Wszystko bowiem wskazuje na to,że technologia wraith to taki sam miks jak nasza, tyle że oni używali dużego supoortu ze strony technologii pradawnych, a my-Asgardu.

2. Ludzie potrafią zniszczyć replikatora a raczej potrafili a nie potrafią go złapać.

Złapać nie, zniszczyć tak, masz rację. Przypominam jednak co poniektórym, ze od początku byliśmy w stanie rozstrzelać pająkowate replikatory. Z tymi z nanitów już tak fajnie nie jest. Ale trudno jest powiedzieć, by taka metoda eksterminacji była skuteczna. Pozwala powstrzymać kilka pająków, ale w momencie gdy nacierają na nas tysiące, z każda chwilą więcej, a rozbite pająki składają sie z powrotem do kupy, to nie jest już wesoło.

3. Może Wraith uznali że po co im osłony skoro ich statki potrafią się regenerować (chyba).

Tak, potrafią sie regenerować, ta zdolność ma zostać ukazana w nadchodzących odcinkach 4 sezonu. Ale błędna to argumentacja, gdyż chyba nie muszę przedstawiać wyższosci osłon nad innymi formami pasywnej ochrony. Wraith po prostu nie rozwinęli technologii tarcz. Tym, którzy się temu dziwią przypominam, że osłony swojej produkcji ma tak właściwie tylko Asgard i pradawni. Goa'uld, ziemianie i reszta wzięli tą technologie od Padawnych (no, potem przerzuciliśmy się na Asgardzkie). To nie jest popularny wynalazek i jest raczej potężny.

Każda ma różne podejście do technologi :)

Brawo. Masz rację w tym, że nie ma jakiejś unifikacji technologii miedzy asgard i resztą. To, ze posiadają repozytorium Pradawnych nic nie oznacza. Podejrzewam, ze to dzięki asgardzkeimu doświadczeniu ziemianie mogą teraz śmigać po Atlantis bez problemu, wpinając swoje kabelki USB gdzie popadnie ;) Z baza danych jest taki problem, że jeśli nie ma sie absolutnie żadnej wiedzy, jak dane z niej wyciągnąć, jest bezużyteczna. A po wyciągnięcu danych trzeba je jeszcze obrobić. i to tez nie jest proste. Prawdopodobnie to oraz wielkość zasobów spowdowała, ze Asgard w tak ślimaczym tempie prowadził swoje badania. Jak wiadać, na Atlantis wystarczy tylko poświecić kilka odcinków na znalezienie rozwiązani problemu...Ale pominąwszy produkcje dron i ZPM :P
(właśnie tego w SGA nie cieroię-że trzeba strasznie dużo wyjaśniać na marginesie, domyślać się lub udawać, że się czegoś nie widziało, by to miało sens. To nie powinno tak być.)
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#148 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 24.10.2007 - |18:57|

Tym, którzy się temu dziwią przypominam, że osłony swojej produkcji ma tak właściwie tylko Asgard i pradawni. Goa'uld, ziemianie i reszta wzięli tą technologie od Padawnych (no, potem przerzuciliśmy się na Asgardzkie). To nie jest popularny wynalazek i jest raczej potężny


jeśli mówimy o tarczach wężyków, że są kalką technologii tarcz Pradawnych to chyba jakiejś hiperprzestarzałej wersji; coś na zasadzie włócznia-kałasz; Anubis załatwił sobie od Pradawnych lepsze tarcze, co widać pod koniec 5 sezonu(5x22); nowe tarcze Anubisa wytrzymują ostrzał ze statku Asgardu, co normalne, goa'uldowe nie były w stanie zrobić; nie mogły też(nowe tarcze Anubisa) być wynikiem wiedzy zdobytej po ascendecji, gdyż umowa z Pradawnymi uniemożliwiała mu stosowanie tej wiedzy; musiały być to zatem tarcze Pradawnych zostawione w Galaktyce, które Anubis znalazł;
zatem IMHO tarcze Goa'uldów są:
a)ich własnym projektem(mało prawdopodobne biorąc pod uwagę jak Goa'uldowie się rozwijają);
b)bardzo starym i tym samym bardziej prymitywnym wytworem technologi Pradawnych(chyba baaaardzo starym);
c)wytworem innej rasy, którą Goa'uldowie wcześniej podbili/wybili(nie wiem dlaczego, ale ta wersja podoba mi się najbardziej);
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#149 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.10.2007 - |19:57|

No coz, nie mam żadnych dowodów na to co mowie. No nie, mam jeden. Taki, że boki zrywać. Otóż osłony pradawnych i goa'uld maja ten sam kolor. Wiem, ze śmieszne. Ale nie możecie odmówić mi pewnej w tym logiki, oto jak widzę sprawę:
Goa'uld znaleźli jakies szczątki technologii osłon pradawnych, być może przejęli kogoś, kto je badał lub nimi się posługiwał. Jeśli sami je rozgryźli, to tylko podstawy techologii. Do reszty doszli sami z wydatna pomocą przejętej wiedzy. Ale oryginalnie osłony pochodzą od Pradawnych.

Bo zastanówmy się, kto oprócz asgard, goa'uld i pradawnych miał osłony? Nie przypominam sobie nikogo (replikatory się nie liczą).
Nie należy zakładać, że goa'uld byli w stanie operować zdobyczną technologią na takim samym poziomie. Jeśli w ich ręce wpadłyby osłony pradawnych wątpię, by potrafili je zreplikować w takim samym stopniu. Poza tym przypominam, że całkiem nieźle udało im się kopiowanie pierścieni. Niby jedne drugiemu zaprzecza (to mogli a tego nie?) ale zauważcie, jak zaawansowane są osłony np. Atlantis-działają nawet w hiperprzestrzeni. Asgard tego nie potrafi. Można by to porównać do takiej sytuacji-naukowcy z 1943 roku dostają w swoje ręce bombę jądrową z XXI w. po jej rozebraniu i zbadaniu zapewne byli by w stanie zbudować swoją szybciej. Ale nie mieliby nadal wiedzy, by zbudować dokładną jej replikę (chyba? :P )
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#150 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 24.10.2007 - |20:54|

Na potrzeby dyskusji stanę w obronie wężyków. Tarcze i pola siłowe wcale nie są tak rzadkie.
Choć przyznam, że na chwilę obecną przypominam sobie jedynie mieszkańców pod kopułą na skażonej planecie oraz była planeta podzielona konfliktem religijnym w sprawie swojego pochodzenia- wtedy Teal'c został oślepiony.
Nie mam pewności, czy cywilizacja z Space Race nie stosowała tarcz. Można też domniemywać posiadanie tarcz u jaszczurek ze "spalonej ziemi".
Jak poszperać pewnie coś by się znalazło.

Z drugiej strony znajdujemy dużo potwierdzeń o zapędach naukowych Goa'uldów. Prace genetyczne, nakuadria, generatory antygrawitacji. Oni nie wszystko przejmowali od podbitych ras. Właśnie w tym momencie należy zaznaczyć, że węże nie brały na nosicieli praktycznie nikogo oprócz ludzi i Unasów. Rasy zaawansowane z którymi walczyli były wybijane a nie zamieniane w nosicieli.

Argumentem przeciw pochodzeniu tarcz Goa'uldów od P jest praktycznie brak wiedzy wśród węży o istnieniu P. Gdyby podstawy ich technologii zostały oparte o projekty pradawnych szukaliby oni pozostałości na każdej planecie. Przypominam, że Ra trzymał ZPM jako lampkę nocną.

Pewne jest przejęcie technologii pierścieni i zaadoptowanie technologii Telcaka do sarkofagów.

Co jeszcze można dodać: Hatak Hatakowi nie równy. Prawie każdy władca miał nieco inne specyfikacje.

Goa'uldowie stawiali na rozwój technologiczny, nie byli też głupsi od ludzi, gdyby dorwali jakiś generator osłon pewnie by potrafili po tych tysiącach lat dorównać P. Taki Rodney modyfikuje generator na potrzeby skoczka w kilka godzin.

Jako, że osobiście wkurza mnie ta wielkość Pradawnych, jako twórców wszelkiego ustrojstawa (strasznie odrealnia i spłyca to stronę fabularną) obstaje przy pomysłowości Goa'uldów.

Wspomnieć należy Apofisa (Sokara) którego Hataki byłe silniejsze i posiadału możliwość kamuflażu.
  • 0

#151 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 24.10.2007 - |21:59|

Akurat to, że nagle po galaktyce zaczęły latać masowo hatkai to chyba efekt zabicia Ra i bezprecedensowego rozprzestrzenienia się technologii wśród innych goauld-przypominam, że Teal'c miał mocno przedawnione informacje na ten temat po roku od porzucenia służby.

Faktycznie, wiedza goa'uld twórcach Wrót była minimalna, ale wątpię, by nie natknęli się na pozostałości po nich i z nich nie skorzystali. Ot, choćby pierścienie. Te umieli produkować, nie zaprzeczysz.

Wątpię też, by którykolwiek z wynalazków był od początku do końca wytworem goa'uld. Oni wszystko po prostu kradli innym, a czego nie mogli ukraść, to niszczyli. Ich rozwój technologiczny bazuje na zabieraniu innym i przetwarzaniu w oparciu o już zdobytą wiedzę. Nie wpadli na taką prosta rzecz jak badanie kolejnych planet za pomocą sond, dopóki nie podpatrzyli tego u ziemian.

Co do technologii osłon-nie preginajmy w drógą stornę. To nie Star Trek i czy ci się to podoba, czy nie, Pradawni to ten paskudny, monotematyczny motyw spajający większość elementów tego uniwersum. Praktycznie bez Pradanwych nie ma Stargate, wiec sobie podaruj utyskiwania o monotematyce. Osłony na pewno goa'uld podpichcili komuś, nie wierzę, by taki przełom technologiczny opracowali sami, podobnie hipernapęd. Co innego jest przestawić kilka genów, a opracować technologię od podstaw, skoro na każdym kroku udowadniają, że naukowcy z nich żadni.Thanatos przypadkiem wpadł na to, jak zrobić naquadrię. I co z tego ja się pytam? Chwały mu to nie przysporzyło, nie stał się potęgą. Nie umiał przekuć tego sukcesu w efekt praktyczny. Więc nie potrafił nawet udoskonalić reaktorów tak, by były stabilne pod nowym pierwiastkiem.

Podane przykłady użytkowników tarcz są zbyt optymistyczne. Co do ludzi na innych planetach, to nie wiemy, jak przebiegał ich rozwój technologiczny ani czy był własny od początku do końca. Zaprezentowane przez nich technologie osłon są albo bezużyteczne bojowo (kopuła pod która żyli ludzie z linkiem) albo nie wiadomo nic o ich specyfikacjach w walce (New ground) więc należy powstrztmać się od ich oceny. Jedyną nacja ludzką, która opracowała swoje własne osłony byli ci geno-rasiści z The Other Side. Nawet Asheni nie mieli osłon, z tego co wiem (chociaż tu dane są bardzo skąpe, więc to raczej zbyt dalekie stwierdzenie). Tak więc albo są to osłony o małej mocy, albo nieprzydatne. W porównaniu do ilości obcych gatunków, jakie spotkaliśmy w SG i ilosci zamieszkałych planet, śmiem wysuwać tezę, że rozwój technologii osłon to sprawa ciężka. Z pewnością można pasywna ochronę rozwinąć w innym kierunku, jak choćby wraith (regeneracja), fazowanie, zaginanie, odbijanie czy pochłanianie. To chyba łatwiejsze, niż wytworzenie w bliżej nieznany sposób bliżej nieznanego pola energetycznego o bliżej nieznanych specyfikacjach, które przyjmuje ciosy na klate w bliżej niezrozumiały sposób.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#152 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 25.10.2007 - |07:41|

mam pytanie czy rasa z SG-1 3x19 miała tarcze??; bo nie mam odcinka pod ręką, a byli oni dość zaawansowani;
co do Goa'uldów zgadzam się, że większość technologii ukradli, ale wydaje mi się, że pracowali też na swoją rękę chociaż z nie tak dobrymi skutkami; sprawa jest dyskusyjna, ale czy technologie przywoływania wspomnień(pierwszy raz chyba 2x22 i 3x01), niewidzialności(3x03 Nirrti), broni zwalczającej Reetu(2x20 chyba), broni chemiczna zabijająca symbionty(to akurat Tok'ra, ale było nie było wężyki) nie są technologiami opracowanym przez Goa'uldów?;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#153 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 25.10.2007 - |09:45|

mam pytanie czy rasa z SG-1 3x19 miała tarcze??;

Już ją wymieniłem, tak, miała, ale innego typu. Z tego, co pamiętam, potrafili zrobić taką energetyczną klatkę.

ale czy technologie przywoływania wspomnień(pierwszy raz chyba 2x22 i 3x01), niewidzialności(3x03 Nirrti), broni zwalczającej Reetu(2x20 chyba), broni chemiczna zabijająca symbionty(to akurat Tok'ra, ale było nie było wężyki) nie są technologiami opracowanym przez Goa'uldów?;

Tego nikt nie wie. Ale wątpię, by można było to nazwać ich wielkim sukcesem. Tysiące lat rozwoju cywilizacji galaktycznej, a oni mają do zaprezentowania jakieś pistoleciki. Tok"Ra z goa'uld mieszać natomiast nie należy. poza tym nie odmawiam im progresu w ogóle, ale tylko w najważniejszych kwestiach. Twierdzę, że podstawą ich technologii nie należy do nich, a osłony mają prawdopodobnie po Pradawnych, czy raczej ich szczątkach i na tej podstawie opracowali te słabowite, czerwone osłonki.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#154 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 25.10.2007 - |12:16|

poza tym nie odmawiam im progresu w ogóle, ale tylko w najważniejszych kwestiach.


sprecyzuj:
1)uważasz, że Goa'uldowie w ogóle nie prowadzili w tym kierunku badań, bazując tylko na kradzieży technologii;
2)prowadzili badania, ale nic nie osiągnęli;

nie potrzebne skreślić :D ;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#155 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 25.10.2007 - |14:23|

Kiedy ma się już władzę w rękach, wystarczy już tylko ją utrzymać a do tego wystarczą znacznie mniejsze środki niż budowanie potęgi od podstaw, zwłaszcza jeśli nasza przewaga nad przeciwnikiem jest znaczna. W takich warunkach nie ma potrzeby i chęci na opracowywanie nowych technologii. Po co myśleć nad nowymi tarczami jeśli z tymi, które mamy nikt nam nie potrafi zagrozić. Oczywiście Asgard jest/był rasą potężną zdolną walczyć z Goa'uld, jednak oni z natury agresywni nie są. Goa'uld nie mieli potrzeby ich się bać, bo nie byli z nimi w konflikcie. Poza tym Asgard, w myśl traktatu, zezwalał Goa'uldom rządzić większością planet w Drodze Mlecznej. Jeśli Goa'uld mieli jakieś konflikty, to jedynie między sobą, a do rozwiązywania swoich waśni używali batalionów Jaffa. To tańsze i praktyczniejsze rozwiązanie (przynajmniej w ich przypadku) niż budowanie flotylli statków klasy Hatak.

Co do kwestii osłon. Goa'uld to pasożyty, czyli istoty żyjące kosztem innych. Sposób ich życia świadczy o sposobie ich bycia. Prawdopodobnie większość technologii znaleźli/ukradli, jednak nie musiały to być gotowe rozwiązania. Pierścieni transportowych nie znajdziemy w Atlantis, choć ich sposób działania jest zbliżony do transporterów Pradawnych. Można domniemywać, że pierścienie transportowe opracowali sami na podstawie jakiejś wcześniejszej, wspólnej dla nich i Pradawnych, technologii. Może znaleźli jakieś informacje na ten temat na jakichś planetach, może znaleźli statek Pradawnych w naszej galaktyce i po jego rozebraniu opracowali własną technologię. Rasa Goa'uld nie jest rasą bardzo starą, przynajmniej w postaci kiedy bierze nosicieli. Z tego powodu, przynajmniej ja, wnioskuję, że jakąś technologię musieli otrzymać "w prezencie". Może nawet znaleźli ją na śmietniku jak zepsuty telewizor, ale nie ma rzeczy, której nie można naprawić (wiem co mówię, a nie jestem ekspertem wszechdziedzin technicznych). Pewne rozwiązania mogły przyczynić się do rozwinięcia specyficznej technologii Goa'uld.
Nie możemy też odmawiać Goa'ulom prawa do inteligencji. Może są wredni, ale niekoniecznie głupi. Było kilka odcinków, w których Goa'uld wykazali się swoją inteligencją, no niekoniecznie swoją, może wspólną z pokoleniami nosicieli.

Osłony Goa'uld mogły także powstać po części w oparciu o technologię Asgardu. To, że Asgard rozwala Hataka, nie oznacza, że żaden statek Asgardu nie został w przeszłości zniszczony/przejęty przez Goa'uld a jego technologia zaadaptowana do własnych potrzeb. (Teraz Inwe mi napisze, że nie ma na to żadnych dowodów. Ta wstrętna Brzytwa).

Akurat to, że nagle po galaktyce zaczęły latać masowo hatkai to chyba efekt zabicia Ra i bezprecedensowego rozprzestrzenienia się technologii wśród innych goauld-przypominam, że Teal'c miał mocno przedawnione informacje na ten temat po roku od porzucenia służby.


Ra był "jedynie" jednym z Władców Galaktyki. Można go porównać do króla sprawującego kontrolę nad pomniejszymi królami. Był najsilniejszy, co nie oznacza, że inni władcy siedzieli cicho. Między sobą często się bili, o czym nawet Teal'c opowiada, czasem też próbowali przejąć władzę "dużego króla". Hatak, to nie wynalazek Ra, przynajmniej nie jego monopol. Hataki nie pojawiły się nagle w galaktyce po śmierci Ra w 1994 roku :P . One pojawiły się nagle w naszym rejonie, który był strefą wpływu Ra. Każdy z Władców posiadał własną flotyllę statków, zapewne od dawien dawna i nie jest o w żaden sposób związane ze śmiercią Ra. Wśród Goa'uld technologia była, można powiedzieć, własnością wspólną. Zapewne regulowali to właśnie władcy galaktyki. Jedynie w niektórych aspektach każdy z władców udoskonalał po swojemu statki czy inne urządzenia. Przecież każdy z władców ma swój sarkofag, każdy lata statkiem i ma bandę Jaffa. Cała egzystencja Goa'uld opierała się na przeciąganiu liny a nie na zdobyciu absolutnej przewagi nad innym pasożytem. Gdyby Ra był jedynym, który coś konkretnego posiadał, to pozostali nawet po jego śmierci nie byliby w stanie tak szybko zbudować swojej potęgi.
Przynajmniej do pewnego etapu Goa'uld jako gatunek musiał pracować razem nad rozwojem i wymianą technologii i każdy z nich zostawiał dla siebie niektóre, lepsze, kąski. Większość technologii podlegała jednak wymianie a siły Goa'uld tkwiły we względnej równowadze. Ciężko się zbroić jeśli ciągle ktoś patrzy ci na ręce. Dlatego tak dobrze poszło Anubisowi, kiedy wszyscy myśleli, że nie żyje, dopóki nie zjawił się ze swoją flotyllą a Władcy obudzili się z ręką/ogonem w nocniku.

Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 25.10.2007 - |14:29|

  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#156 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 25.10.2007 - |21:52|

Całkiem interesujące uwagi, przyznaję. Ale jeśli chodzi o pozycję Ra, to się nie zgodze. Wikipedia, całkiem niezłe źródło informacji, podaje,ze Ra był Supreme SystemLord i to chyba by się zgadzało, skoro miał mieć najwyższą pozycję wśród goa'uld, skoro miał dostęp do eyes of Ra, skoro to on porwał ludzi itd. Był po prostu pierwszym wsród reszty.

Ja nie mówię, ze inni goa'uld byli pod nim cicho jak myszy pod miotą i mogli korzystać tylko z sieci Wrót, tylko że być może śmierć Ra wytworzyła próżnię, szybko wypełniona. Anulowane zostały stare porządki, anulowane zostały stare umowy. Wakat na stanowisku SSL spowodował bezprecedensową walk między wężykami. Spójrzcie na to, co się stało-najpierw Apofis i jego starania, potem Sokar, potem znowu Apofis i Hero'ur, potem Anubis, potem Baal i znowu Anubis. Wszystko w ciągu ośmiu lat! kind of revolution to me. To była wojna o to, kto dalej będzie rządził goa'uld.

Co do technoogii i hataków-tereny Apofisa to przecież nie ziemie Ra. Teal'c uczestniczy w bitwach okrętów kosmicznych, był na staktach piramidach, a Hataka nie widział aż do momentu, gdy zaatakowały Ziemię. Raczej dziwne, skoro był first prime Apofisa, to znaczy, że ten zabierał go z sobą praktycznie wszędzie na każdą misję. Co więcej, Teal'c miał mocno przedawnione informacje na temat możliwości np. hipernapędu Hatków. Co za tym idzie, mógł też nie wiedzieć co ich kolejnych możliwościach. Wydaje się, że jest raczej wiarygodnym źródłem informacji a mimo to był tak samo tym wszystkim zaskoczony, co Ziemianie.

Wyciągnąłem z tego wniosek,że Ra był sprytnym SSL, który miał dostęp do zaawansowanej technologii i wykorzystywał ją, by trzymać w ryzach resztę goa'uld. Jego znikniecie, śmierć, pozostawiła cały system bezpański. W końcu goa'uld rzucili się na pozostałości po Ra, w walce o dominacje. Technologia Ra przestała być tajemnicą, a zapewne Tok'Ra postarali się, by rozkolportować nowe zabawki wśród wszystkich goa'uld, tak, by zwiększyć bałagan i nieporządek, przedłużyć ten okres w nadziei, że uda im się dzięki temu zniszczyć system jego własna bronią. Takie są moje wnioski na podstawie danych z pierwszego sezonu.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#157 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 26.10.2007 - |20:16|

Jako, że nie wiemy czym naprawdę są osłony statków i jak dalece różnią się od pól siłowych trudno ocenić jak zaawansowana jest to technologia.
Pola siłowe występują częściej, a ich zasada działania jest (prawie) identyczna jak osłon. Zatem idąc za często pojawiającym się wyjaśnieniem istotne są nie osłony ale ich zasilanie. Właśnie ten element daje przewagę w starciu. ZPM podrasowuje niebywale zlepki technologiczne jakimi są okrętu Tauri. Podobnie podstawową różnicą w szybkościach jakie osiągają hipernapędy leży w zasilaniu. Przykładów na łatwe modyfikowanie hataków i innych okrętów Goa'uld mieliśmy sporo.

Oczywiście odkryłem Amerykę- chciałem zaznaczyć, że podstawy teoretyczne najprostszych osłon i napędów nie są wybitnym osiągnięciem w SG. Natomiast źródła energii pozwalające efektywnie wykorzystywać te technologie to inna bajka.
  • 0

#158 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 26.10.2007 - |20:35|

Dajcie spokój z tym wziętym z sufitu założeniem, że zasilanie to wszystko, czego potrzeba. Mylne wnioski wyciągacie. Nigdzie tego nie powiedziano. Krążowniki typu Dedal są fabrycznie przystosowane do upgreadowania i instalowania mocniejszych generatorów mocy, gdyż urządzenia Asgardzkie mają większa moc maksymalną, niż jest dostępna. Rzeczy takie jak osłony i hipernapęd działają na jakichś 10% mocy. Gdyby w BC mieściły się generatory asgardzkie, problem byłby z głowy.

poza tym nie rozumiem tego rozgraniczenia "osłona" a "pole siłowe"
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#159 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 26.10.2007 - |21:16|

Owszem, powiedzenie że wszystko zależy od zasilania jest bzdurne, ale właśnie tak jest to przedstawione w serialu!

Przecież napisałem, że nie ma różnicy między polami siłowymi a osłonami.

Ach, właściwie nie mamy o czym specialnie dyskutować, bo starcia miedzy okrętami wypadają różnie w zależności od potrzeb scenariusza. Raz BC wytrzymuje 10 HS'ów innym razem nie daje rady dwóm- trzem Hatakom. Ustalenie kolejności od najlepszego do najgorszego też jest problematyczne. Jak porównać Dedala z Hatakiem klasy Anubisa.
  • 0

#160 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 26.10.2007 - |22:02|

Owszem, powiedzenie że wszystko zależy od zasilania jest bzdurne, ale właśnie tak jest to przedstawione w serialu!

Ale właśnie w tym problem, że tam nie ma niczego takiego. Kwestia interpretacji. Po co widzieć samo zło? Ja widzę, że okręty Tauri są przystosowane do instalowania źródeł energii o wysokiej wydajności, a ich systemy mają duży zapas eksploatacyjny.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych