Może Thelma? Muszę to zbadać.
tak, Thelma. A czyta "Lancelota"
Napisano 03.03.2006 - |19:10|
Może Thelma? Muszę to zbadać.
Napisano 03.03.2006 - |19:14|
Napisano 03.03.2006 - |19:20|
Mysle ze Henry zostal specjalnie wyslany do grupy z misja by ich sklocic, wprowadzic zamieszanie i podsluchac to i owo.
Napisano 03.03.2006 - |19:24|
Napisano 03.03.2006 - |20:14|
Taaa... Na pewno naukowcy na całej wyspie porozrzucali zestawy glosnikow Logitech Z-5500 THX no i system kamer zeby wiedzieli kiedy i gdzie maja wlaczyc szepty... No i jeszcze wszystko ochronili przed deszczem i zamaskowali tak że żaden z rozbitków tego nie znalazł podobnie jak francuzka ktora mimo ze lazi po tej dżungli od 16 lat nigdy nie zobaczyla zadnej kamery ani glosnika... Sorry ale IMO to bardzo chybiona teoriaPrzecież nie ma pewności, że to Oni szeptali. Może to być jakiś sytem głośników rozmieszczonych w dżungli, kolejny sposób na wpłynięcie na ludzi, żeby bali się zapuszczać w głąb wyspy.
Skąd wiesz? Osoby ktore staly sie Innymi mogly sie wcale nie znać. Walt jest w jednym bunkrze, ta dwojka dzieci porwana przez Goodwina w innym - nie znają się. A jesli teoria o wypadku jest prawdziwa to gdyby Walt stal sie Innym i ta dwojka tez to nie znaliby się. I wtedy Aaron (wiem ze to bez sensu ale aaron to jedyne dziecko na wyspie poza tą trojką) moglby sie przebrac jak Mr. Friendly i Walt tez nie wiedzialby czy są Innymi czy nie. A co do kwarantanny to na drzwiach do bunkra medycznego tego napisu chyba nie bylo. Nie umiem wyjasnic wszystkiego ale to moze byc dobry trop.Sorry, ale to co piszesz kompletnie nie trzyma się kupy. gdyby kwarantanna była prawdą, nie wychodzili by na zewnątrz. Zmylić Innych kostiumami? Przecież Inni - zakładając, że są jeszcze jacyś inni Inni - na pewno wiedzą, kto jest wśród nich.
Albo na Innych? :>No jasne, że nie robili tego dla siebie, tylko dla rozbitków! A gdyby tak podczas szukania Claire z latarkami, w normalnych ubraniach, natknęli się przypadkiem na lostowiczów???
Albo kłamała albo faktycznie nikogo nie widziała. Naukowcy jak sami powiedzieli jesli oni tego nie będą chcieli, to nikt ich nie znajdzie. Coś jednak musiałą wiedzieć. Tak w ogóle to czegoś nie rozumiem. Jeśli oni zabrali jej dziecko to chyba musiała ich widzieć. No cvhyba ze zostawila Alex samą, albo ją porwali jak Claire.Chyba sie jednak mylisz. Roussou przez szesnaście lat nie spotkała żadnego człowieka na wyspie. Pierwszym był Sayid. Nie znalazła tez żadnego bunkra. Żyła w pełnej izolacji.
Też mi się to wydaje dziwne. W tym bunkrze coś się musiało stać (zniszczenia, migajace swiatlo) i naukowcy opuszczali go niedawno i w pospiechu. Zgadzam sie ze jest zamaskowane wejscie i gdyby robili to w pospiechu to nie zakrywali by tego. Ale przyjzyjcie sie dokladnie temu bunkrowi - ESCAPE HATCH...aha i jeszcze jedno... dlaczego nie wyłączono światła w nowym bunkrze, widać, że nie jest to światło ppoż.
a dlaczego Kate, Jack, Sawyer, Locke itd? Mr. Friendly bo tak go nazywają tworcy serialu: "M.C. Gainey as Mr. Friendly". Nazywanie go Zeke jest błędne bo to tylko przezwisko jakie dał mu Sawyer. Skoro mowicie Sawyer to dlaczego mowicie tez Hurley a nie Jabba jak go Sawyer nazwał, albo Kate a nie ThelmaI napiszcie mi w końcu skąd wzieliście nazwę "mr. Friendly" ?????
Napisano 03.03.2006 - |20:29|
tak, Thelma. A czyta "Lancelota"
Napisano 03.03.2006 - |20:33|
...ale Sawyer czyta "Lancelota" widać to w trakcie gdy Kate podchodzi do niego prosząc o broń, ale może faktycznie coś "zniuchał", że babki chcą iść na ekspedycje i mu do głowy to strzeliło. Tylko skąd miałby widzieć, że chcą ruszac ?? Jasnowidz ?? :clap:Thelma to może być (i pewnie jest) odniesienie do filmu Thelma and Louise, o dwóch babeczkach które wybieraja się na wild ride. To może byc w zwiasku z wyprawą kate i Claire.
Napisano 03.03.2006 - |20:37|
...ale Sawyer czyta "Lancelota" widać to w trakcie gdy Kate podchodzi do niego prosząc o broń, ale może faktycznie coś "zniuchał", że babki chcą iść na ekspedycje i mu do głowy to strzeliło. Tylko skąd miałby widzieć, że chcą ruszac ?? Jasnowidz ?? :clap:
Użytkownik Jonasz edytował ten post 03.03.2006 - |20:47|
Napisano 03.03.2006 - |20:54|
Nie znam zbyt dobrze historii rycerzy oktągłego stołu. Może tam jest jakaś Thelma.
Jedyny rezultat przeszukiwania google Thelma + Knigh of Round Table to, odneisienie do ksiązki:
Arthurian Women napisanej przez Thelma S.Fensteer. napewno nie o to mu chodzi.
Jeszcze jedna myśl. Jedna z nich, nie pamiętam czy Thelma czy Louise zabija faceta ja napastującego i po tym decydują sie na ucieczkę. Pewne podobieństwa do historii Kate.
Napisano 03.03.2006 - |21:17|
jesli uznamy, ze Goodwin jest z naukowcow to Inni takze z nimi wspolpracuja, w koncu podczas porwania mieli liste osob ktore maja zabracWedług mnie to odcinek który najbardziej namieszał w naszych mózgach od początku LOST-a :] Co do Alex to myslę że to ona, nie widze powodu dlaczego miała to by jednak nie być ona... Chciałbym w tej chwili prosić aby parę osób przestało pisać "Inni" na naukowców. Ten odcinek wyjaśnił że Zeke i spółka to nie "Inni", tylko naukowcy. Więc oprócz LOST-owiczów mamy Naukowców i Innych (bosostopych) którzy prawdopodobnie są chodzącymi eksperymentami które się nie udały. I napiszcie mi w końcu skąd wzieliście nazwę "mr. Friendly" ?????
pomysl jest taki zebys jeszcze raz obejrzal ta sceneCzy ktos zwrócił uwagę na scenę, gdy w czasie przechadzki poza bunkier, Ethan podaje Clair jakis napój w manierki. Claire wydaje się on bardzo kwaśny. Ethan go próbuje (lub udaje) i twierdzi, że nie jest.
jakies Komentaże? Pomysły?
Napisano 03.03.2006 - |22:04|
Mój pomysł jest bardzo fantastyczny, ale to tylko pomysł. Wziął się stąd, że SZEPT to jest coś cichego. A szepty Innych są, paradoksalnie, bardzo głośne, i słychać je w dżungli nawet podczas ulewy.Taaa... Na pewno naukowcy na całej wyspie porozrzucali zestawy glosnikow Logitech Z-5500 THX no i system kamer zeby wiedzieli kiedy i gdzie maja wlaczyc szepty... No i jeszcze wszystko ochronili przed deszczem i zamaskowali tak że żaden z rozbitków tego nie znalazł podobnie jak francuzka ktora mimo ze lazi po tej dżungli od 16 lat nigdy nie zobaczyla zadnej kamery ani glosnika... Sorry ale IMO to bardzo chybiona teoria
Bo, w domyśle, siedzą w różnych bunkrach, to niby jak mieliby się znać? A Inni chodzą po dżungli, więc siłą rzeczy, rozumując logicznie, powinni się znać.Osoby ktore staly sie Innymi mogly sie wcale nie znać. Walt jest w jednym bunkrze, ta dwojka dzieci porwana przez Goodwina w innym - nie znają się.
Skoro Inni są tak niebezpieczni, a naukowcy się ich obawiają, dlaczego o prostu nie opuszczą wyspy? Nie twierdzę, że jest tak jak piszę, i że stroje Naukowców służą zmyleniu rozbitków. Może twórcy znowu nas zaskoczą, i okaże się że chodzi tu o coś jescze innego, ale teoria, że przebierają się dla lostowiczów jest najbardziej prawdopodobna.QUOTE(Eko)
No jasne, że nie robili tego dla siebie, tylko dla rozbitków! A gdyby tak podczas szukania Claire z latarkami, w normalnych ubraniach, natknęli się przypadkiem na lostowiczów???
Albo na Innych? sly.gif
Użytkownik Eko edytował ten post 03.03.2006 - |22:07|
Napisano 03.03.2006 - |23:10|
Napisano 03.03.2006 - |23:30|
Napisano 03.03.2006 - |23:34|
Napisano 03.03.2006 - |23:40|
Napisano 03.03.2006 - |23:50|
Według mnie to odcinek który najbardziej namieszał w naszych mózgach od początku LOST-a :] Co do Alex to myslę że to ona, nie widze powodu dlaczego miała to by jednak nie być ona... Chciałbym w tej chwili prosić aby parę osób przestało pisać "Inni" na naukowców. Ten odcinek wyjaśnił że Zeke i spółka to nie "Inni", tylko naukowcy. Więc oprócz LOST-owiczów mamy Naukowców i Innych (bosostopych) którzy prawdopodobnie są chodzącymi eksperymentami które się nie udały. I napiszcie mi w końcu skąd wzieliście nazwę "mr. Friendly" ?????
Napisano 03.03.2006 - |23:52|
czy Ethan mial ponadnaturalna sile?.. no bez przesady.. Jack mu dobil pozniej, slaby moze nie byl, ale to nei znaczy ze mial niewiadomo jaka sileUff. Przeczytałem.
Wyjaśniło się przynajmniej, że nie ma 'dobrych naukowców' i złego Ethana. Wiemy, że nie cofną się przed niczym, by osiągnąć swój cel - jakikolwiek by on nie był. Ponadto wiemy, że co najmniej dwóch z naukowców miało ponad naturalne możliwości - Ethan siłę, Baloniarz - słuch. Pasywna postawa Sawyera i grupy dowodzi, że scenarzyści nie chcieli, żeby Jack miał dostęp do broni (ew. wyprawa zbrojna) - burza w szklance wody.
Podsumowując akcja nie posunęła się do przodu nawet o milimetr, ale wydarzenia z odcinka pozwolą obalić milion teorii i stworzyć miliard nowych
Napisano 03.03.2006 - |23:56|
popieram Cię Mendoza... przecież odrazu widać, że to jednii i ci sami...Co wy wygadujecie? :/ Po tym odcinku stało się jasne, że istnieje tylko jedna grupa "innych" a bosi i naukowcy to ci sami. Zwróćcie uwagę na to co znalazła kate - na brodę i przede wszystkim czapkę a następnie włączcie sobie odcinek w którym Zeke zabrania rozbitkom przekraczać granicy. I wszystko staje się jasne. Nie ma i nigdy nie było 2 grup obcych. Skąd wam to wogóle to na myśl przyszło?
pozatym powiedział Lock'owi : "macie cienkie drzwi"sluch Henry'ego tez bez rewelacji, jak przytknal ucho do drzwi to slyszal conieco.. poza tym o ile dobrze pamietam to byla niemala szpara pod drzwiami..
nie doszukujmy sie nieistniejacych tresci...
Napisano 04.03.2006 - |00:05|
Użytkownik gregul edytował ten post 04.03.2006 - |00:07|
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych