Skocz do zawartości

Zdjęcie

Replikatory


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
171 odpowiedzi w tym temacie

#141 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 28.02.2008 - |19:34|

Człowieku. jeden i drugi. Błagam. Replikatory pająkowate i te z Pegaza to jedno i to samo. Po prostu pająki to prymitywniejsza i jak podejrzewam pierwotna forma replikatorów. W Pegazie szybko ewoluowały do formy humnoidalnej. Potem zostały zniszczone, potem Pradawni wrócili do nas, potem zrobili Reese która byłą tak jakby kontynuacja eksperymentu, ona zrobiła człony pająków, pająki się rozmnożyły, poleciały w swiat, trafił na nie asgard, zaczeły zżerać jego technologię, w końcu dostąły sie na OIthale, wtedy asgard za pomoca Reese zwabił je wszystkie w to miejsce, odpalaono dylatacje czsasu, pająki odwróciły zasade działania urządzenia, zbadały dokładnie Reese i wykształciły forme humanoidalną, sprzężoną z pająkami. Tak to sie odybło. A człony powstają dzęki nanotechnologii, pająk bowiem nie siada, nie wyjmuje młotka, cążków i przneośnej huty i nie zaczyna budować sobie braciszka, tylko po prostu coś zżera i pezekształca to na człon. Obejrzyj naprawdę jeszcze raz odcinki SG-1. dobrze widać, jak w Small vicotries replikaotry zsotaiwają za soba ślady "gryzów". Albo gdy badana jest Reese-taki sam wygląd nanonbotów maja nanity odkryte w Pegazie, to po tym w odcinku z pierwszego sezonu SGA wszyscy już wiedzieli (mówię o fanach) że w Pegazie będą replikatory. Skoro nanity, które towryzły asuran, reese i póniej replikatory są takie same, a powstały jako dzieło Pradawnych, więc mamy do czynienia z jednym i tym samym tworem. Jeśli nie wierzysz mnie czy Obiemu, to sugeruje poczytanie oficjalnych materiałów z stron o serialu czy choćby z wikipedii angielskiej.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#142 Rodzynus

Rodzynus

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoBydgoszcz

Napisano 28.02.2008 - |20:17|

Być może prawda leży po środku, replikatory z bloczków nie są zbudowane z nanitów ale posiadają pewną ich ilość bo nanity są im niezbędne do przetwarzania stopów metali na kolejne bloczki. Nie potrafią jednak bez neutronium stworzyć jakiejkolwiek formy z nanitów ponieważ tylko neutronium posiada właściwości pozwalające na łączenie się nanitów w większe konstrukcje. Pierwsze replikatory nie składały się z samych nanitów bo wyraźnie rozpadają się na bloki i to te bloki są podstawowym elementem, z których tworzy się replikator. Porównywanie replikatorów z SG-1 i Atlantis jest w sumie trochę bezcelowe ponieważ te z SG-1 replikatory zostały stworzone przez Reese jako zabawki i wymknęły się spod kontroli. Replikatory z Pegaza stworzyli Pradawni jako broń, prawdopodobnie już jako nanity tylko pod inną postacią (jeden z Asuran mówi ze później przyjęli najdoskonalszą formę jaką znają czyli Pradawnych).
  • 0


#143 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 28.02.2008 - |21:21|

Porównywanie replikatorów z SG-1 i Atlantis jest w sumie trochę bezcelowe

Nie, nie jest! Pomimo różnych historii, zasada jest ta sama, podstawy są te same, a że droga ewolucji inna..
To ze zwięrzetami na naszej planecie, różne środowiska różnie rozwijają gatunki, acz te ciągle są takie same...

#144 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 28.02.2008 - |22:03|

Poza tym cała technologia replikatorów to wytwór pradawnych (zerknij sobie porównawczo na to jak wygląda człon pająka a jak wyglądają np. wieże Atlantis)-i asuranie i reese (to praktycznie ta sama technologia). Natomiast co do twojej "wypośrodkowanej teorii", Rodzynus, to pardon, ale i ja i Obi i Toudi właśnie o tym mówiliśmy. Bloki mają pewną ilość nanitów. I to te nanity ewoluowały w nowa formę. A twoje odkrycie o neutronium nie jest żadnym odkryciem, tylko faktem. O tym też już przedmówcy mówili. Twoja wolta w opinii raczej ci się nie udała ;)
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#145 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 01.03.2008 - |10:41|

Pozwolicie że zacytuje Thora:
[12983][13014]Każdy pojedynczy element jest|w stanie oddziaływać na pozostałe
[13015][13067]reaktywnym modulacyjnym|jednobiegunowym polem siłowym,
[13068][13111]co umożliwia replikatorom|przybieranie rozmaitych postaci.
[13112][13144]Z tego, co wiemy,|wnętrze każdego elementu
[13145][13194]zawiera dwa miliony|izolowanych tuneli kironowych.

[13195][13234]Zaraz.|Co to jest kiron?
[13246][13278]Najprościej mówiąc,|jest to cząsteczka energetyczna.
[13279][13334]- Nigdy o niej nie słyszałam.|- Tak, jestem tego świadomy.
[13343][13376]Jak mam więc wymyślić sposób pokonania|technologii opartej na kironach,
[13377][13393]skoro nie wiem,|co to jest kiron?
[13394][13418]Asgardowie nigdy|nie potrafiliby wynaleźć broni,
[13418][13452]która miota małe pociski|ze stopu żelaza
[13455][13516]i węgla dzięki podpaleniu sproszkowanej|saletry, węgla drzewnego i siarki.
[13517][13569]- Jasne, rozumiem, do czego zmierzasz.|- My nie potrafimy myśleć tak, jak wy.
[13579][13595]Dobrze,
[13595][13639]zapomnijmy o kironach i postarajmy się|to przełożyć na słowa zrozumiałe dla mnie.
[13639][13672]Każdy fragment jest czymś w rodzaju|indywidualnego komputera
[13673][13701]zdolnego do porozumiewania się|z pozostałymi elementami.



Z tego cytatu wynika ze jeden blok replikatora to jeden element, oddziałują na siebie nawzajem i prawdopodobnie budują tez swoje kopie za pomocą pól siłowych. Więc koncepcja że składają się z nanitów, bądź
zawierają nanotechnologie, choć kusząca, wg. serialu jest nieprawdziwa. Po prostu to jest zupełnie inny sposób myślenia. A co do kształtu bloków równie dobrze może przypominać konstrukcje tollańskie, bądź furlingów. Obie rasy też lubują się "new edge design" ;) . I porównując konstrukcje pradawnych spotykane w SG-1 (starszych odcinkach) do designu replikatorów pomysł pochodzenia wydaje mi się chybiony. W naszej galaktyce pradawni woleli chyba stylistykę którą nazwałem Bio-symetric, lub Heavy-stone ;) :P . A nanity były spotykane wielokrotnie w serialu. Od urządzeń Goauld (nanity w formie małych piramid) fakt, że Goauld to złodzieje technologi, ale ta rasa co tworzyła nanity pamięciowe stworzyła je samodzielnie. Więc podtrzymuje moją tezę że replikator to zachowanie/ oprogramowanie, a nie konstrukcja. Do tego wśród SG nazwa replikator przyjeła się jako synonim istoty humanoidalnej złożonej z nanitów. Choc może dlatego że ona jest repliką postaci ludzkiej.
I wg mnie można by stworzyć replikatora ze statku thora. wgrać mu tylko oprogramowanie które umożliwiło by mu samoreplikacje i szczątkową inteligencje. I już mamy flote statków replikatorów ;)
  • 0
War..War never changes

#146 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 01.03.2008 - |16:54|

Z tego cytatu wynika ze jeden blok replikatora to jeden element, oddziałują na siebie nawzajem i prawdopodobnie budują tez swoje kopie za pomocą pól siłowych.

Zgadza się.

Więc koncepcja że składają się z nanitów, bądź
zawierają nanotechnologie, choć kusząca, wg. serialu jest nieprawdziwa.

Powiedziałbym, że jest na odwrót. Twoja koncepcja replikatora jako przyporządkowania "gatunkowego" jest kusząca, ale niezgodna z tym, co pokazano w serialu. Mam wrażenie, że nie oglądaliśmy tego samego show.

I porównując konstrukcje pradawnych spotykane w SG-1 (starszych odcinkach) do designu replikatorów pomysł pochodzenia wydaje mi się chybiony. W naszej galaktyce pradawni woleli chyba stylistykę którą nazwałem Bio-symetric, lub Heavy-stone ;)

Replikatory nie powstały po pwrocie do Drogi mlecznej, ale jeszcze w Pegazie. To jest całe schematy, plany etc. Dlatego człony i nanity wyglądają tak, jak inne wytwory Pradawnych z tego okresu.

A nanity były spotykane wielokrotnie w serialu. Od urządzeń Goauld (nanity w formie małych piramid)

Przyjrzyj się temu, jak wyglądają nanity Reese i Asuran. Tak samo. Nie ma innego wzorca, to jest ta sama technologia. Naprawdę. Ja sobie tego nie zmyśliłem.

Replikatory pająkowate korzystają z nanotechnologii. Pisze o tym każde źródło i była o tym mowa w serialu (myślisz, że jak się samoreplikują? poza tym Reese je budowała, używając nanitów) Co prawda nie powiązano oficjalnie asuran z Reese i przez to z pająkami, ale podobieństwa (wygląd nanitów, kompatybilność technologii niszczącej asuran z tą niszczącą replikatory, metoda przesłuchań ludzi i wygląd takiego przesłuchania etc) powodują, że jest to logiczny wniosek. Twoja propozycja jest intrygująca, ale to ona nie znajduje oparcia w serialu, a nie na odwrót.

Poza tym spowodowałaby ona jeszcze większe zamieszanie i komplikacje zagadnienia, nowe wątpliwości. Twoja teoria jest mniej spójna. Bo zakłada, że w dwóch galaktykach, niezależnie od siebie powstały dwie takie same konstrukcje, różniące się nieco, ale ostatecznie przybierajace tą samą forme i zasadę działania. Wybacz, ale statek Thora zaporgramowany tak jak mówisz nie rozsypał by sie w proch po odpaleniu broni pradawnych.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 01.03.2008 - |16:57|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#147 Obi

Obi

    Moderator

  • Moderator
  • 3 264 postów
  • MiastoWawa

Napisano 01.03.2008 - |23:13|

Poza tym spowodowałaby ona jeszcze większe zamieszanie i komplikacje zagadnienia, nowe wątpliwości. Twoja teoria jest mniej spójna. Bo zakłada, że w dwóch galaktykach, niezależnie od siebie powstały dwie takie same konstrukcje, różniące się nieco, ale ostatecznie przybierajace tą samą forme i zasadę działania.


Wszystko jest możliwe .
Reese niekoniecznie musiał być zrobiona przez pradawnych . Jej budowniczy mógł jedynie znaleźć ewentualnie jakieś wskazówki co do konstrukcji nanorobotów .
A dodatkowo biorąc pod uwagę , to że replikatory i asurianie potrafiły się komunikować pomiędzy sobą , powiedzmy jak komputery w sieci , to aż dziwi że replikatory ( czy nawet późniejsze ludzkie modele ) nie nawiązały łączności z asurianami . Pomimo tego ze potrafiły na othale ściągnąć wszystkie pajączki .
które jak wiemy , w większości buszowały w innej galaktyce .

Przyjrzyj się temu, jak wyglądają nanity Reese i Asuran. Tak samo. Nie ma innego wzorca, to jest ta sama technologia.

Nie możemy powiedzieć ze to ta sama technologia , a przynajmiej w 100% . Chociażby dlatego że asurianie od razu dążyły do formy humanoidalnej , a replikatory osiągnęły ją dopiero po przebadaniu ciała Reese .
Dołączona grafika
Dołączona grafika

#148 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 02.03.2008 - |10:57|

No cóż, to są mistery, których nam nie objawiono. I furtki fabularne. Ale póki co najprawdopodobniejszą wersją jest ta, mówiąca o bliskim pokrewieństwie obu form replikatorów.

Nie wiem, kto to napisał, ale to było gdzieś w najnowszych odcinkach chyba, że scenarzyści zmienili koncepcję pegaziańskich replikatorów w związku z kontynuacją SG-1 przez kolejny sezon. Można więc przypuszczać, że planowano po prostu użyć pająków.

Po przeczytaniu wszystkich postów w tym temacie muszę jednak przyznać, że zastanawia mnie, jak Reese zbudowała pajączki. To chyba najdziwniejsza część całej historii. Matka replikatorów, początek, pierwsza jednostka. Faktycznie nie wygląda na specjalnie rozgarniętą, a człony buduje raczej intuicyjnie. Czy to jest możliwe?

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 02.03.2008 - |11:02|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#149 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 02.03.2008 - |15:25|

To proste..
ona jest Androidem...
Czyli ma potwornej moce komputer zamiast mózgu. To że soft dotyczący jej zachowania i świadomości jest równie zaawansowany jak windows 3.11, nie znaczy że pozostałe moduły są równie tragiczne...
czyli może mie dziecinne zachcianki, nie znaczy że nie potrafi zbudowac czegoś naprawde skomplikowanego.. Po prostu motywy są debilne, nie wykonanie.

Co do statków, chodziło mi o koncepcje samoreplikowania, i oczywiście że by się nie rozsypał. A co do broni pradawnych, to ona działa właśnie na zdolności łączeniqa się nanitów i bloków w całość. Czyli na te pola. Czy tam tunele kerionowe. Po za tym bloki nie sa zbudowane z nanitów, bo po zaatakowaniu bronia pradawnych rozsypywały by się na pył, czy tam nanity, a nie na bloki. Czyli blok to zwarta całość. A gdzie w serialu (zarówno SG-1 jak i atlantis) były zbliżenia nanitów asurańskich czy replikatorów? Nie przypominam sobie. A efekt może być identyczny uzywając róznych technologii. Porównaj sobie np. Burana i Atlantis. Jeden to ruski wahadłowiec, drugi amerykański.
I choc wyglądają podobnie, technologia i sposób napędu jest całkiem rózny. To samo MP-44 i kałach. Z wyglądu podobne, ale kałach działa na zasadzie tłoka gazowego, a MP na na zasadzie swobodnego odrzutu.

Wracając do Nanitów, gdyby jakaś firma stworzyła nanity bez dostępu do technologii pradawnych lub asgardu, to łączyły by się korzystając z połączeń mechanicznych, a komunikacji radiowej. Czyli nie pola, a haczyki, tłoczky i nanosilniczki, ewentualnie elektromagnesiki. Czyli broń antyreplikatorowa byłaby równie nieskuteczna.
Po prostu jako nanity i bloki, zarówno asuranie, jak i reesopochodne replikatory korzystały z tej samej zasady, która można przyjąć jako najbardziej optymalną przy tej wielkości mechanizmach. A budowały się za pomocą manipulowania polami siłowymi. Przypuszczam że na zbliżonej zasadzie jak transportery asgardu, tyle że przesuwały za pomocą pól pojedyńcze cząsteczki i składały w bloki/nanity.

Użytkownik Archan edytował ten post 02.03.2008 - |15:47|

  • 0
War..War never changes

#150 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 02.03.2008 - |18:14|

Przeginasz powoli <_< Po pierwsze: pająki rozpadały się na bloki, bo blok był podstawową jednostką budulcową. Same bloki nie składały się z nanitów i doprawdy nie wiem, skąd żeś wział taki pomysł. Naprawdę, jeśli chodzi o kwestię, czy pająki miały nanoroboty czy nie-daj sobie już spokój, bo w każdym, cholernym, za przeproszeniem [beeep]m materiale oficjalnym znajdziesz informacje to potwierdzające. Nie wiem, jak jeszcze mam wyraźniej to powiedzieć. Załóż, że w każdym bloku było ileś tam nanorobotów. I z nich potem wyewoluowała humanoidalna postać. To jest fakt. Poza tym naprawdę przypomnij sobie odcinki o replikatorach, zaczynając od Nemezis. Zżerały okręt Tora nie za pomocą jakiś pól siłowych czy laserów, zaręczam.

Natomiast w SG-1 nanity humanoidalnej formy pokazano zdaje się że apropos 8 sezonu w Gemini, ale głowy nie dam. W Atlantis natomiast w pierwszym sezonie, w Hot Zone jeśli dobrze pamietam. Obydwie struktury wyglądały tak samo, a pod koniec odcinka SGA bohaterowie zastanawiali się, po co Pradawni zbudowali coś, co atakuje ludzi. Potem było zbliżenie na zdjęcie nanitów i leciała tak strrraszna tajemnicza muzyczka z gatunku "co to będzie, co to będzie?" potem ta sama grafika pojawiała sie przy paru innych okazjach w atlantis. Pogrzebać w odcinkach by nie zaszkodziło, zanim się rzuci jakimś kategorycznym stwierdzeniem.

Fakty pozostają faktami i żadne jęczenie tego nie zmieni. Póki nie zaprzeczono tej wersji, jest ona oficjalną. Obydwa rodzaje replikatorów pochodzą z tego samego źródła. To tylko dwie wersje tego samego urządzenia. Wszystko.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#151 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 03.03.2008 - |00:22|

Powiem tak.
Pradawni zwalili sprawę z bronią nanitową, bo taką była pierwotnie, w Pegazie. Nanity zaczęły się organizować w większe, złożone struktury aż wyewoluowały do postaci humanoidalnej. Krótko mówiąc tak jak przebiegała ewolucja życia biologicznego.

Pradawni przenieśli się do Drogi Mlecznej. Tutaj "ojciec" Reese postanowił zacząć od nowa projekt sztucznego życia. Być może dla samej sztuki dla sztuki, a może dla celów przeniesienie swojej świadomości do androida. Mogła to być też jedna z dróg do stworzenia nowego rodzaju życia, nieważne. Nie wiemy czy ojciec Reeese był tym samym, który przedtem pracował przy pierwotnym projekcie nanitów jako broni przeciwko Wraith, czy też korzystał z badań kogoś innego. Reese nie była Replikatorem, w sensie takim w jakim były ich humanoidalne wersje z planety z bąblem dylatacji czasu. Reese była przede wszystkim androidem i to jest wyraźnie powiedziane w serialu. W jej ciele znajdowały się nanity, tak jak w ciele istot biologicznych znajdują się limfocyty, erytrocyty itp itd. Pełniły rolę naprawczą i funkcjonalną dla androida, ale nie były jego elementami "nośnymi". Reese podświadomie potrafiła panować nad nanitami i to one tworzyły klocki "lego", z których konstruowała formy owadopodobne. Same klocki były jednak elementami z naszego punktu widzenie niepodzielnymi i nie miały niczego wspólnego z nanitami z Reese. Forma owadopodobna nie jest skonstruowana z nanitów. Ich konstrukcja jest wyraźnie wyjaśniona w serialu i prawdę mówiąc mam gdzieś to, co piszą na angielskich wikipediach czy co mówią sami twórcy serialu. Jeśli w międzyczasie zmieniła im się koncepcja, to jest ich błąd i ich problem. Fakty są powiedziane w serialu, co zresztą zostało tu zacytowane. Robale i nanity to różne rzeczy.

Nie będę dyskutował na temat rozmnażania form owadopodobnych.

Nazwę dla Replikatorów wynaleźli Asgardczycy ze względu na właściwość tych maszyn do samoreplikacji i to właśnie oznacza słowo Replikator. Nie oznacza ona i nie wiąże się bezpośrednio z żadnymi nanitami i ich technologią.

Replikatory owadopodobne znalazły androida Reese a w jej ciele rozwiązania technologiczne, które wykorzystały jako rozwiązania w swojej ewolucji ku organizmowi lepiej przystosowanemu do istniejących warunków i umożliwiających przetrwanie. Natrafiły na nanity w jej ciele i adaptowały tę technologię. Nie wiemy jak to się stało i jak długo ta ewolucja trwała. Może być tak, że forma humanoidalna Replikatorów powstała bezpośrednio z nanitów z Reese a nie z form owadopodobnych po tym jak formy owadopodobne naprawiły Reese lub przywróciły w jakimś stopniu jej funkcjonalność. W tym momencie nie jest to istotne. Ważne jest, że klocki lego i nanity, z których składają się humanoidalne Replikatory działają na tej samej zasadzie. Każdy z nanitów jest niezależną jednostką współpracującą z innymi w jednym celu. Dokładnie tak samo jak w istocie biologicznej współpracują ze sobą komórki. Humanoidalny Replikator nie ma specjalizowanych podzespołów, on składa się z uniwersalnych maleńkich komputerków, tak jak wersje owadopodobne. Nie pamiętam czy kształty klocków i nanitów są takie same i mnie to nie interesuje, bo to nie ma żadnego znaczenia dla dyskusji.

Teraz najważniejsze. Replikatory humanoidalne z Pegaza i ich odpowiednik z Drogi Mlecznej nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego. Jedyne co je łączy, to zasada działania, która podobnie jak nasze podobieństwo do Pradawnych może wynikać z pewnego przypadku, lub po prostu wspólnego przodka. Nanity z Pegaza nie są bezpośrednio "spokrewnione" z nanitami z Reese, ale technologie w nich zastosowane, to rozwinięcie pewnej wspólnej idei. Tak jak o nas mówi się, że jesteśmy drugą formą ludzką po Pradawnych, tak samo Replikatory z naszej galaktyki są drugą formą humaniodalną po Replikatorach z Pegaza.

Reese powstała zapewne jako próba poprawienia projektu sztucznego życia. Po fiasku projektu w Pegazie postanowiono zbudować androida z udziałem nanitów i nie opierać całego projektu wyłącznie na nanitach, bo miano z nimi złe doświadczenia. Nanity miały mieć funkcję wspierającą dla androida a nie być same z siebie "życiem". Niestety rzeczywistość jak zwykle przerosła twórców. W ten sposób mamy dwa szczepy Replikatorów, które ewoluowały oddzielnie a mimo tego są do siebie podobne.


W sumie to nie wiem nad czym tu roztrząsać.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#152 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 03.03.2008 - |01:05|

Replikatory humanoidalne z Pegaza i ich odpowiednik z Drogi Mlecznej nie mają ze sobą praktycznie nic wspólnego

To jest zabawa w słówka...
Czy nie mają nic wspólnego? ani te z Pegaza, ani te z SG-1 (bo te zawojowały kilka galaktyk) nie wiedziały o istnieniu tych drugich, ale podejrzewam, że gdyby jakoś na siebie wpadły, to albo te z Pegaza by przejęły kontrolę na pajęczakami, albo nastąpiła by między nimi dosyć krwawa wojna.

Co do podobieństw, należy pamiętać że działają tak samo - potrzebują tego samego materiału do produkcji ludzkiej formy, i co najważniejsze: niszczy je ta sama broń.
Natomiast różnica, myślę że te różnice można porównać, do różnicy miedzy pierwszą piątką ludzkich pajęczaków a Repli Carter. Niby to samo, ale Pierwszy nie był zdolny do podstępu, zdrady, oszustwa, a Repli Carter już tak.

Forma owadopodobna nie jest skonstruowana z nanitów. Ich konstrukcja jest wyraźnie wyjaśniona w serialu i prawdę mówiąc mam gdzieś to, co piszą na angielskich wikipediach czy co mówią sami twórcy serialu. Jeśli w międzyczasie zmieniła im się koncepcja, to jest ich błąd i ich problem

I tak i nie. Fakt jest faktem. Człon replikatora pająka to niewielka kostka, ale przecież jakoś musi być tworzona. Z tego co pamiętam to w serialu nigdy nie powiedziano jak tworzy się taka kostka z wyjątkiem sceny z Reese. Więc jest prawdopodobne iż są tworzone przy pomocy nanitów, które z powodu braku neutronium (czy jak to się nazywa) nie są wstanie związać się nic skomplikowanego.

#153 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 03.03.2008 - |01:28|

Tak naprawdę te nanity, ta cała ewolucja to tylko szczegół. Co ważnego powiedział Lucas, to-pomimo jego krytycznego stosunku do większości argumentów-że obydwa rodzaje replikatorów to tak czy siak dzieło pradawnych. Koniec kropka. I to jest prawdą. Reszta to rzeczy do uzgodnienia. Takie są wnioski, taka jest oficjalna wersja. Nieważne jest, czy Reese została zbudowana przez pradawnego, czy kogoś, kto odnalazł wyniki badan nad nanitami pradawnych. Równie dobrze może być tak, że jakiś pradawny przywiózł butelkę z uwiezionymi nanitami na pamiątke i do badań, zajął się potem ascendacją i rzecz zostawił na planecie, na której potem osiedlili się ludzie. Ci ją odnaleźli, a nanity wykorzystali w Reese. Taka teoria tłumaczy pewna niekompatybilność replikatorów pająkowatych i Asuran (brak komunikacji-choć może ważna tu była odległość). Jak i też wyjaśnia w miły sposób, dlaczego replikatory przestały się Reese słuchać, a ona sama była w stanie zbudować coś, co zeżarło kilka galaktyk.

Ale to wszystko jest nieważne. Istotna rzecz została powiedziana i bardzo dobrze. Replikator to replikator, pochodzi z tego samego źródła i tyle. Faktycznie, nie ma po co bajać.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 03.03.2008 - |01:29|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#154 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 03.03.2008 - |10:14|

Toudi:

Prawa fizyki i natury często prowadzą do takich samych lub zbliżonych rozwiązań. Nie można wykluczyć, że takie same zasady mają udział w "ewolucji" "życia" niebiologicznego. Jeśli neutronium jest najlepszym tworzywem dla Replikatorów, to wcześniej czy później przy jego dostępności Replikatory wykorzystają je do swoich potrzeb. Jeżeli mamy mówić o jakimś pokrewieństwie między "naszymi' Replikatorami i Replikatorami z Pegaza, to można równie dobrze powiedzieć, że człowiek jest spokrewniony z muchą poprzez pierwotną komórkę, z której powstało całe życie. Wspólna dla jednych i drugich jest idea i pierwotny projekt. To co wyszło na końcu jest od siebie bardzo odległe i można wręcz twierdzić, że pokrewieństwo nie istnieje. Poza tym trzeba wziąć pod uwagę, że nanity stworzone w Pegazie do walki z Wraith nie muszą być tymi, które przyjęły formę humanoidalną. One same, jak komórki biologiczne mogły podlegać ciągłym zamianom adaptacyjnym aby w końcu móc stworzyć humanoida. To samo tyczy się Replikatorów humanoidów, które powstały u nas, czy też Asgardczyków. Forma humanoidalna jest końcowym efektem ale nie wiemy jak przebiegała ewolucja tej technologii kiedy czas w bąblu przyspieszył. W ten sposób oba gatunki Replikatorów mogą być ewolucyjnie bardzo do siebie odległe, albo wręcz rozłączne.

Kwestia zachowania, podstępności itp to już kwestia behawioralna a nie konstrukcyjna. Piąty nie był do tego zdolny, ale wiedział, że jest to możliwe, bo widział to u ludzi. Wykorzystał wiedzę zgromadzoną podczas sondowania umysłu Carter i stworzył Replikatora pozbawionego tej ułomności, którą sam posiadał.

Trzeba zwrócić jeszcze uwagę na pewną rzecz. Nanit i nanit mogą być różnymi rzeczami określanymi tak samo. Nanitem będzie pojedyncza komórka z humanoidalnego Replikatora, nanitem może być mini piła czy mini kombinerki. Chodzi o to, że formy owadopodobne mogą używać nanomaszyn do swojej replikacji, ale nie muszą one mieć nic wspólnego z nanitami, które wchodzą w skład humanoidów. Mówiąc inaczej, nanomaszynki z owadopodobnych służą jedynie do konstruowana klocków a same nie biorą w niczym innym udziału. Z tej perspektywy robal nie posiada "żyjących" nanitów a jedynie narzędzia.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#155 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 03.03.2008 - |13:35|

O ile zawsze twoje opinie uważałem za bardzo ciekawe i wartościowe, to tym razem mnie rozczarowałeś. Założenie, że pewne rozwiązania konstrukcyjne są po prostu uniwersalne w związku z prawami fizyki jest trochę zbyt wygodne. Podobny błąd popełniają ci biologowie, którzy za bardzo zachłysnęli się swoja wiedzą i sugerują, że białko jest budulcem idealnym, DNA jest jedynym nośnikiem informacji o życiu (bo jest najlepsze i najbardziej funkcjonalne), a najwyższą formą organizacyjną jest człowiek, ew. istota humanoidalna. Można wyliczyć tysiąc argumentów, potwierdzających tą tezę, można snuć wywody, pisać peany i dowodzić, że wszystko jest skonstruowane optymalnie, ale i tak w końcu będzie to tylko pobożnym życzeniem. To samo się tyczy mechanizmów. Ale o tym już trochę rozmawialiśmy w innym temacie.

Cóż, ponieważ nie uznajesz żadnych źródeł oprócz jednego cytatu z jednego odcinka, wypada mi tylko rozłożyć ręce. Masz swoje przekonania i tyle. Według tego, co ja wiem na razie obowiązującą wersją zdarzeń jest taka, jak przedstawiłem. I chyba nie muszę nic więcej dodawać.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#156 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 03.03.2008 - |16:29|

Nie twierdzę, że tak jest, ale że może tak być. W pewnych okolicznościach zasady rządzące naturą determinują rozwiązania. Dla przykładu. Różne substancje chemiczne mają właściwości skręcania płaszczyzny światła spolaryzowanego. Nie mają takich właściwości dlatego, że to fajnie wygląda, tylko dlatego, że to wynika z budowy ich cząsteczek, a te znowu wynikają z praw, które rządzą łączeniem się poszczególnych atomów. Te zasady są niezmienne a substancji o takich właściwościach istnieje mnóstwo.
Zakładając teraz, że zjawisko pozwalające utrzymywać zwartą formę nanitom jest takie samo dla wszystkich tego typu urządzeń można twierdzić, że prawa fizyki wymuszą taką a nie inną konstrukcję urządzenia. Może kształt nanitów jest wypadkową funkcjonalności i praw fizyki. Nie wiem czy to jest tak ściśle związane, ale pewne charakterystyczne rozwiązania muszą się pojawić aby spełnić pewne założenia projektu. Jeśli sposób w jaki łączą się nanity jest jedynym możliwym rozwiązaniem, bo fizyka nie pozwala na inne, to wcześniej czy później pojawi się rozwiązanie stworzone niezależnie od drugiego, które będzie działało na tej samej zasadzie. Myślę, że rozwiązania istniejące w technologii nanitów są charakterystyczne dla tego rodzaju konstrukcji a to powoduje podobieństwa w budowie i zasadzie działania. Praw fizyki nie można oszukać czarodziejskimi rozwiązaniami, a połączenia kirionowe (czy jak je Thor zwał) są pewnie dość specyficzne.

Forma humanoidalna najwyraźniej odpowiada Replikatorom i dla nich jest to forma doskonała, zwłaszcza jeśli twierdzą, że stworzyli siebie na podobieństwo swoich "rodziców". Może humanoid, to nie rozwiązanie najefektywniejsze ale w zupełności wystarczające dla potrzeb Replikatorów. Człowiek jako ideał jest domeną różnego rodzaju wiar, które sugerują, że człowiek jest najdoskonalszą z form żyjących na Ziemi, a prawda jest taka, że jest to tylko próba usprawiedliwienia siebie i swoich poczynań wobec innych, niższych w naszej hierarchii istot. Taki sam przesąd pokutuje w nauce od poziomu DNA do samego człowieka jako całości. Jeżeli cię to pocieszy, to jestem zdania, że jeśli spotkamy kiedyś jakichś kosmitów, to nawet nie pomyślimy, że to coś może żyć skonstruowane w tak śmieszny i nielogiczny sposób. Zawsze jednak rozwiązania te będą zgodne z zasadami fizyki.
Replikatory mają tę przewagę nad nami, że mogą wybrać sobie formę, w której będą istnieć. Wybrały formę ludzką, więc dla nich najwidoczniej jest to rozwiązanie idealne.

Chciałbym wspomnieć Sakramentos, że nie bierzesz chyba pod uwagę tego, że to, co stworzyli Alterianie, nanity do walki z Wraith, nie muszą być tym samym, z czego zbudowani są Asuranie. Nanit to maszyna, która może się replikować, co umożliwia także wprowadzanie ulepszeń. Nanity stworzone do walki mogą być tak odległe "ewolucyjnie" od swoich potomków - komórek z których zbudowane są humanoidalne Replikatory, jak w naszym przypadku od nas do pierwotnej komórki, która pojawiła się w pierwotnej zupie. Nikt chyba nigdzie nie wspominał w serialu, że nanity stworzone w Pegazie przetrwały w niezmienionej formie do czasu aż zorganizowały się w humanoidów, czy wręcz do naszych czasów. Biorąc pod uwagę, że nanity w swój sposób się zmieniały organizując w bardziej skomplikowane struktury, można też założyć, że ich konstrukcja ulegała zmianom. Tak samo nie wiemy jak wyglądała ewolucja form owadopodobnych w bańce dylatacji czasu do form humanoidalnych. Dlatego właśnie twierdzę, że oba "szczepy" humanoidalnych Replikatorów mogą mieć wspólnego przodka - pierwotnego nanita, lecz obecnie istnieją jako dwa całkiem odmienne "gatunki" a nazwa REPLIKATOR odnosi się do tego jak funkcjonują a nie do faktycznego ich pochodzenia, tak jak miś koala nie jest w żaden sposób spokrewniony z żadnym niedźwiedziem, a bliżej mu do wilka workowatego, który nie jest spokrewniony z żadnym wilkiem, bo bliżej mu do kangura. Można powiedzieć, że Replikatory to nie rasa a raczej królestwo (z biologii). Można do królestwa roślin i królestwa zwierząt dołączyć trzecie - królestwo replikatorów - istot niebiologicznych, które się rozmnażają, a w nim wyszczególnić grupy, rodzaje, gatunki i rasy.

Sam w różnych dyskusjach podkreślałeś, że nie ma co gdybać na temat czegoś, co zostało powiedziane wyraźnie w serialu. Wiele osób powołuje się na tak zwaną kanoniczność faktów i to, co kanonem jest a co nie. W serialu powiedziano coś i to jest w tym momencie faktem. Reszta to domysły, nawet jeśli producenci piszą coś na jakiejś stronie. W taki sposób można by argumentować, że Picard z Enterprise był kobietą po operacji zmiany płci, bo coś się takiego wyrwało scenarzyście na konwencie fanów. Sami wiemy ile zamieszania robią scenarzyści w serialu i musimy to prostować, a co tu brać jeszcze pod uwagę wypociny na stronach żeby tylko zareklamować serial jako bardziej techniczny.

Użytkownik Lucas_Alfa edytował ten post 03.03.2008 - |16:34|

  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#157 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 03.03.2008 - |18:21|

Wiesz, ja najpierw obejrzałem serial i na tej podstawie wydedukowałem to, co napisałem. W momencie gdy jednak stykam się z opinia przeciwną, a ponoć opartą na tych samych materiałach, sięgam dalej. Po prostu staram se uniknąć sytuacji, gdy okazuje się, że to co uważam to nie wynik analizy faktów, ale moja własna praca koncepcyjna. Stąd powołanie się na informacje spoza planu filmowego. W momencie gdy jednak odrzucamy te źródła, a rozbieżność interpretacyjna materiału akceptowanego jest tak duża, nie pozostaje mi nic innego, jak rozłożyć ręce.
  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#158 Lucas_Alfa

Lucas_Alfa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 027 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 03.03.2008 - |20:38|

Nie załamuj się Sakramentos. Bez różnicy zdań nie byłoby dyskusji :). Poza tym aż tak wielkiej rozbieżności w ogólnej koncepcji między naszymi opiniami nie ma. Różnice są w sumie tylko w szczegółach. Przynajmniej zgadzamy się co do jednego, że oba szczepy Replikatorów powstały dzięki Pradawnym.
  • 0
Dołączona grafika

- I straszna FOTA, co śmierdzi ziemiom wpatła do tłumaczy, krzyczonc UAaaaaa!
Ale że poniewarz wszystkie bajki dobże sie kończom, nie opowiem, co się stało potem.
*


* sparafrazowane słowa Czesia - oryginał "Włatcy Móch"

#159 Archan

Archan

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 117 postów
  • MiastoSkwierzyna

Napisano 04.03.2008 - |00:53|

Lucas-Alfa sprecyzował wszystko co przedtem powiedziałem. Ale odpierając jeszcze kontrargumenty Sakramentosa:
-W serialu jest wyraźnie powiedziane że Replikatory (forma płytkowa, wolę to określenie niż pająki) używają bardzo silnego kwasu do rozpuszczani materiałów konstrukcyjnych, czyli masz te swoje "gryzy". Pisząc o manipulacji polami na podobieństwio transporterów asgardu, miałem na mysli manipulacje pojedyńczymi cząsteczkami. I wtedy niebędziesz widział żadnych laserów. Gdyby używały nanitów do samoreplikacji, to by im wystarczył jeden, max dwa bloki do replikacji. A tak potrzeba było współdziałania wielu elementów do stworzenia następnych replikatorów. I w SERIALU nigdzie nie było mówione o aktywnych nanitach w bloku, lecz o emisji energii pojedyńczego bloku.
- propo pochodzenia reesopochodnych replikatorów. Nie było nigdzie napisane o pochodzeniu twórców. A chce przypomnieć że nanity było tworzone zarówno przez goaul'dów (to nie jest argument, bo w końcu Goaul'd to złodzieje technologii) jak i przez rasę ludzi, która udostepniła Tau'ri technologię reaktorów Naquadah. Resztę argumentów, co do podobieństwia OBU gatunków replikatorów podał już Lucas. BTW.
Nanity Asurańskie przynajmniej raz tworzyły się bez udziału Neutronium, a nawet jakichkolwiek metali magnetycznych. Było to w ciele E. Weir.

Użytkownik Archan edytował ten post 04.03.2008 - |09:15|

  • 0
War..War never changes

#160 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 04.03.2008 - |07:21|

@Sakramentos&Lucas_Alfa

czuję się jak na jakimś nudnym wykładzie, którego część przespałem(co zdarza mi się na większości wykładów :P), a potem budzę się widzę jakieś kobylaste wyprowadzenie na tablicy i drapiąc się po głowie zastanawiam się jak facet to cudo wyprowadził;

podobnie z kwestią "pradawności" obu form replikatorów(tzn. z Pegaza i naszej galaktyki); skąd Panowie to wiecie??;

1) Reese nie była całkowicie złożona z nanitów; miała też szkielet; nanity z Atlantis go nie mają co wskazuje na inną technologię(mniej zaawansowaną Reese); później replikatory z naszej galaktyki nauczyły się budować "ludzkie replikatory" bez szkieletu, ale zrobiły to na własną rękę;
2) Reese była w stanie budować grube klocki, a nie drobniutkie nanity; podejrzewam, że to wiedza zaimplementowana przez twórców Reese; dlaczego buduje grube klocki, a nie malutkie??; możliwą odpowiedzią jest brak takiej technologii twórców Reese;
3)wiemy, że twórca Reese żył w większej społeczności; czemu nie wprowadził skutecznych zabezpieczeń, skoro Pradawni byli w stanie to zrobić w Pegazie(oczywiście dopóki McKay nie zaczął się tym bawić ;))
4) wiemy, że twórca Reese żył w większej społeczności; teraz, przyjmijmy dla dobra dyskusji, że był Pradawnym; w takim razie istnieją 2 opcje:
a) nie było to społeczeństwo Pradawnych;
ze słów Morgany(10x03) wiemy, że resztki Pradawnych niechętnie mieszały sie z tubylcami; część zostawała ich nauczycielami, ale wątpię, żeby bawiły się eksperymentami z replikatorami wśród nich;
b)było to społeczeństwo Pradawnych- takim razie czemu zostało zniszczone, skoro np. w SG-1 8x01-02, Jack bez problemu, dzięki wiedzy Pradawnych zrobił skuteczną broń przeciwko replikatorom?;

PS. przyjmuje założenie, że problem replikatorów powstał po rozpadzie przymierza 4 ras; w innym wypadku IMHO Asgard zwróciłby się po pomoc do Pradawnych i otrzymałby broń anty-R; fakt, że Asgardczycy jej nie mieli wskazuje, że kontakt z Pradawnymi został już zerwany(chociaż kwestia czy Pradawni pomogliby w takiej sytuacji Asgardowi jest otwarty do dyskusji; ale wydaje mi się, że sojusznikowi Pradawni by pomogli);

PS2. i proszę o spokojną odpowiedź(tak, to do Ciebie Sakramentos :P ); mnie cały problem ani ziębi, ani grzeje; nie mam wyrobionego zdania chce po prostu usłyszeć Wasze stanowisko;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych