Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 108 - S06E09 Ab Aeterno


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
189 odpowiedzi w tym temacie

#141 ironpage

ironpage

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • Miastoz_WLKP. Poznan

Napisano 26.03.2010 - |19:29|

Ciekawa jest sprawa z tym sztyletem, czy na pewno jest tak że można nim zabić jedynie Jacoba i koreaniec coś pomylił (ewentualnie specjalnie wysłał Sayida na samobójczą misję)? Czy może działa na dwie strony tak samo jednak musi tego dokonać "sooba trzecia" i to przed odezwaniem się ofiary. Koeljna sprawa, która jest związana, jeśli sztyletem można zabic jedynia Jacoba to wszystko wskazuje na to, że można odrzucić koncepcję, że jest białym dymem.

Odcinek bardzo dobry tak przy okazji :P


Ben zabił Jacoba nożem, pożyczonym od (F)Locke'a. Niestety nie był to sztylet. Też się nad tym zastanawiałem czy Jacobe i Black Shirt mogą być zabici wyłącznie tym okazałym sztyletem. Po wydarzeniach z 05x16 - The Incident - wynika, że nie!
  • 1

#142 Malakai

Malakai

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 26.03.2010 - |20:14|

co do jeszcze trafienia tego statku na wyspe, wydawalo mi sie ze ten cały Whitfield mowiac "Podobno interesuje cię Nowy Świat" dość mocno zaakcentował ostatnie dwa słowa, i mógł mieć na mysli wlasnie ta wyspe :), ale fakt ze wyspa sie przemieszcza, lepiej tłumaczy ta sytuacje :P


A mi się wydaje że "Nowym Światem" w XIX wieku nazywano Australię, gdzie brytyjczycy wysyłali skazańców (pokroju Ricardo). Nie wiem zatem, skąd wasze wątpliwości w stylu "przecież statek płynął do ameryki" ;). Fakt iż w trakcie aukcji dziennika kapitana, prowadzący mówił o królestwie Syjamu jest takim samym faktem jak to że statek wyruszył w 1865, czyli faktem nie jest(prędzej kolejną wpadką twórców ;) ). Ja bym prędzej obstawiał zatajenie prawdy przez odpowiedzialnych za rejs, w końcu z tą historią zasiedlania australii wiąże sie wiele niewygodnej prawdy. No i z tego co pamiętam z 5x05, to Eloise mówiła o przemieszczaniu sie wyspy w czasie nie przestrzeni, wiec nie wiem skad wyspa na atlantyku.
A sam odcinek rzeczywiscie niezly, sporo odpowiedzi i wyjasnien, moze poza tym, jak wiekszosc zauwazyla, bzdurnym upieczeniu 2 pieczeni na jednym rożnie, czyli statku pędzącym na wielkiej fali, rozwalajacym statue (od razu skojarzenie z jakims katastrofikiem made in US, tylko zamiast Statuy wolnosci w NY mamy statue na wyspie;) ).
  • 0

#143 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 26.03.2010 - |20:49|

Z 4x05 The Constant

{42144}{42268}"Czarna Skała" wyruszyła|z Portsmouth w Anglii 22 marca 1845...
{42269}{42394}z misją handlową do Królestwa Syjamu,|kiedy tragicznie zaginęła na morzu.
{42395}{42519}Jedyną pozostałą rzeczą z tej|podróży jest dziennik oficerski,
{42520}{42609}który odnaleziono pomiędzy pirackimi|przedmiotami na Wyspie Świętej Marii
{42610}{42658}7 lat później.

Uważniej oglądać :>

a to dziwne bo w 1867 roku Black Rock zawital na Wyspach Kanaryjskich... Pamuetajmy ze wlasnie w tym roku powstal dynamit, tak wiec BR nie mogl zaginac wczesniej niz ta data.

Wszystko się przecież zgadza.
W 1845 roku wpadli w łapy piratów. A ci kupowali niewolników... I handlowali bronią... Więc spokojnie mogli i kupić dynamit za paru Murzynków, kupionych gdzieś na targu jako "dobra okazja". :P

@Malakai
Akurat Królestwo Syjamu idealnie pasuje do daty 1845. To początek kontaktów Brytyjczyków z tym państwem :P
"Nowy Świat" to owszem, Australia. Ale skazańców wysyłali tam Brytyjczycy. A wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że Ricardo podlegałby pod prawo hiszpańskie. Dlatego chcieli go powiesić.
Hanso mógł go wykupić z prozaicznego powodu, potrzebował tłumacza gdy pływał po wodach należących do Hiszpanów.

Mnie tylko jedna rzecz zadziwia. Statek jest brytyjski, wszystko wskazuje na to, że Magnus Hanso jest poddanym korony brytyjskiej.
Natomiast już jego wnuk Alvar to Duńczyk (film instruktażowy dla "Swana").
Anglia, Dania, Holandia czy Hiszpania - była naprawdę ostra rywalizacja o kolonie i wpływy na morzach.
Pała z historii dla twórców. :P

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 26.03.2010 - |20:56|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#144 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 26.03.2010 - |20:50|

A mi się wydaje że "Nowym Światem" w XIX wieku nazywano Australię, gdzie brytyjczycy wysyłali skazańców (pokroju Ricardo). [...] No i z tego co pamiętam z 5x05, to Eloise mówiła o przemieszczaniu sie wyspy w czasie nie przestrzeni, wiec nie wiem skad wyspa na atlantyku.

I Ricardo chciał zabrać żonę w celu założenia rodziny do kolonii w której przetrzymywano skazańców? Jakoś mi to nie pasuje.

Odnośnie tego przemieszczania się wyspy to możesz mieć rację. Chociaż jeżeli wyspa nie przemieszczałaby się w przestrzeni po co Eloise miałaby takie wypasione urządzenie do jej lokalizowania. Do samego stwierdzenia, że wyspa pojawiła się w tym i tym czasie nie potrzeba chyba konstrukcji wielkości dużego pokoju.
  • 0
don't try

#145 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 26.03.2010 - |21:58|

Wszystko się przecież zgadza.
W 1845 roku wpadli w łapy piratów. A ci kupowali niewolników... I handlowali bronią... Więc spokojnie mogli i kupić dynamit za paru Murzynków, kupionych gdzieś na targu jako "dobra okazja". :P

No jak sie zgadza, jak data wynalezienia dynamitu nijak sie ma do 1845.

Mnie tylko jedna rzecz zadziwia. Statek jest brytyjski, wszystko wskazuje na to, że Magnus Hanso jest poddanym korony brytyjskiej.
Natomiast już jego wnuk Alvar to Duńczyk (film instruktażowy dla "Swana").
Anglia, Dania, Holandia czy Hiszpania - była naprawdę ostra rywalizacja o kolonie i wpływy na morzach.
Pała z historii dla twórców. :P


A obywatelstwa zmienic nie mozna? A to, ze wystepuja roznego rodzaju koligacje rodzinne i potomek Anglikow moze stac sie Dunczykiem nie jest mozliwe?
  • 0

#146 mgR_Lobo

mgR_Lobo

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 44 postów

Napisano 26.03.2010 - |22:19|

Wszystko się przecież zgadza.
W 1845 roku wpadli w łapy piratów. A ci kupowali niewolników... I handlowali bronią... Więc spokojnie mogli i kupić dynamit za paru Murzynków, kupionych gdzieś na targu jako "dobra okazja". :P

No jak sie zgadza, jak data wynalezienia dynamitu nijak sie ma do 1845.

Ano wlasnie, niedopatrzenie tworcow. Do opatentowania dynamitu jeszcze troche lat pozostalo ;P
  • 0
The puppetmasters create "disorder" so the people will demand "order".

#147 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 26.03.2010 - |22:33|

Ben zabił Jacoba nożem, pożyczonym od (F)Locke'a. Niestety nie był to sztylet. Też się nad tym zastanawiałem czy Jacobe i Black Shirt mogą być zabici wyłącznie tym okazałym sztyletem. Po wydarzeniach z 05x16 - The Incident - wynika, że nie!

Racja, to jednak nie był ten sztylet, właśnie sprawdziłem :)

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 26.03.2010 - |22:33|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#148 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 26.03.2010 - |22:57|

hmm, ten docinek daje dużo do myślenia, szkoda że nikt nie pomyślał jeszcze o....


.... Eko :D

Scena z 6x09, kiedy dym bezpośrednio obserwuje Richarda. Alpert w tej samej chwili się modli. Dym to widzi i zostawia go żywego. Po co? odpowiedź prosta - znalazł haka na człowieka. Mógł go łatwo zmanipulować, by zabił Jacoba (to Diabeł, zabij go, odkupisz swoje winy, etc.) Dym zawsze szukał ludzi do zmanipulowania, by zabić Jacoba.

Podobnie było z Eko. Zobaczył, że to silny facet który nie ugnie się przed niczym, ale miał jedną słabość - troszczył się o brata, żałował jego śmierci itd. Dym to zobaczył w dobrze znanej nam scenie. Potem Dym pojawiał się jako Yemi, manipulując Eko. Jednak gdy ten wyznał, że niczego nie żałuje, dym wiedząc że nie ma już na niego haka, po prostu zabił go.


Jakbyś czytał wszystkie posty, to byś wiedział ze wspomniałem w tamacie tego odcinka o tym z raz czy dwa, ale wiekszosc to olala :D

co do jeszcze trafienia tego statku na wyspe, wydawalo mi sie ze ten cały Whitfield mowiac "Podobno interesuje cię Nowy Świat" dość mocno zaakcentował ostatnie dwa słowa, i mógł mieć na mysli wlasnie ta wyspe , ale fakt ze wyspa sie przemieszcza, lepiej tłumaczy ta sytuacje

This post has been edited by david copperfield: Yesterday, 22:40 PM


... co zreszta mnie nie dziwi, jesli po tym moim poscie, ktoś pare postów dalej wpadl na pomysl, ze moze Black Rock specjalnie płynął na TĄ wyspe :)

być może za mało dobitnie to napisalem, na przyszłość bede pamiętał ze trzeba tak, by umysł nie musiał sie wysilić :P

Ciekawa jest sprawa z tym sztyletem, czy na pewno jest tak że można nim zabić jedynie Jacoba i koreaniec coś pomylił (ewentualnie specjalnie wysłał Sayida na samobójczą misję)? Czy może działa na dwie strony tak samo jednak musi tego dokonać "sooba trzecia" i to przed odezwaniem się ofiary. Koeljna sprawa, która jest związana, jeśli sztyletem można zabic jedynia Jacoba to wszystko wskazuje na to, że można odrzucić koncepcję, że jest białym dymem.

Odcinek bardzo dobry tak przy okazji :P


Ben zabił Jacoba nożem, pożyczonym od (F)Locke'a. Niestety nie był to sztylet. Też się nad tym zastanawiałem czy Jacobe i Black Shirt mogą być zabici wyłącznie tym okazałym sztyletem. Po wydarzeniach z 05x16 - The Incident - wynika, że nie!


Też jakoś na bodajże 1,2,3 stronie tego tematu prosiłem o sprawdzenie, czy to był wlasnie TEN noż, ale jak widze, znowu nikt nie zauwazyl :D ludzie, czytajcie co ktoś wczesniej pisze, bo bez tego , to forum nie jest dyskusyjne, tylko jest forum na którym każdy pisze swoje, i nie patrzy na innych :P

Użytkownik david copperfield edytował ten post 26.03.2010 - |22:57|

  • 0

#149 raj

raj

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.03.2010 - |02:41|

Cóż, muszę powiedzieć, że historia Richarda trochę mnie rozczarowała. Taka banalna i trochę naiwna. Richard wydawał się być na tyle niezwykłą postacią, że po jego historii spodziewałbym się czegoś bardziej niezwykłego...
Natomiast dobrze, że przy okazji tej historii dużo nam wyjaśniono odnośnie Jacoba i MiB.
No i oczywiście muszę przyłączyć się tu do krytykujących bardzo naciągane przedstawienie zniszczenia posągu, a zarazem znalezienia się Black Rock na wyspie. Nawet wersja z tsunami do mnie nie przemawia...
  • 1

#150 hans353

hans353

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 17 postów

Napisano 27.03.2010 - |09:49|

Richard jest na wyspie very very long time,to już jest niezwykłe.
Co do rozwalenia posągu (przedstawia Diabła tak oznajmił niewolnik na statku),to przecież był tak samo wysoki jak statek.Wiec jak wpadli na niego ostrym dziobem to go rozłupało.
Niewiadomo jak długo stał posąg i z jakich materiałów był zrobiony?
Być może posąg przyciągał wszystkich podróżników,a póżniej przejeła tą rolę wieża radiowa.
  • 0

#151 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 27.03.2010 - |10:34|

Cóż, muszę powiedzieć, że historia Richarda trochę mnie rozczarowała. Taka banalna i trochę naiwna. Richard wydawał się być na tyle niezwykłą postacią, że po jego historii spodziewałbym się czegoś bardziej niezwykłego...
Natomiast dobrze, że przy okazji tej historii dużo nam wyjaśniono odnośnie Jacoba i MiB.
No i oczywiście muszę przyłączyć się tu do krytykujących bardzo naciągane przedstawienie zniszczenia posągu, a zarazem znalezienia się Black Rock na wyspie. Nawet wersja z tsunami do mnie nie przemawia...


Ile razy sie można tego posągu czepiac :P nie widze potrzeby zeby 100 razy sie pojawiało "ale z tym posagiem to beznadziejne/naciagane/mogli to inaczej zrobic" :P
  • 0

#152 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 27.03.2010 - |11:36|

Twórcy musieli jakoś wyjaśnić rozbicie Black Rock, podejrzewam, że w momencie, gdy pierwszy raz pokazali nam wrak statku w środku dżungli po prostu ktoś z ekipy tak to sobie wymyślił i nie miał dobrego wytłumaczenia, jak on się właściwie tam znalazł. Poza tym nie było wiadomo, czy serial będzie ciągnięty tak długo, żeby trzeba było to kiedyś wyjaśniać :-). Teraz nadeszła taka chwila i podejrzewam, że sztorm i rozbicie o posąg to jedyne "normalne" wytłumaczenie, załatwiając przy okazji sprawę z posągiem. Bo znowu sama stopa pomnika w pierwszym albo drugim odcinku miała symbolizować tajemniczość i ciekawić widzów, pamiętam, że od tamtej chwili każdy się zastanawiał skąd tam się wziął i dlaczego nie ma pozostałej części ;-).
Jeżeli zaś chodzi o zalanie Wyspy podczas sztormu... no cóż, troszkę bałaganu na plaży jest, podejrzewam, że mieli ograniczony budżet, żeby pokazać to lepiej. Na screenie:
Dołączona grafika
mam wrażenie, że widać też w tle pozostałości po pomniku (głowa?).

Dla mnie oczywiste jest to, że w FlashBackach Isabelle pod pokładem, to Dymek w jej ciele. Jeżeli faktycznie jest Diabłem, to sprawdzał czym mógłby go przekupić i okazało się, że mogłaby to być miłość do zmarłej żony. Poza tym Richard był w stanie ją widzieć, zaś w końcowej scenie z Hugo już nie, a jak dobrze wiemy, Hugo może rozmawiać z "prawdziwymi" duchami zmarłych, więc wszystko pasuje :-).

Martwi mnie to, że przez 2-3 sezony byliśmy karmieni bajkami o Dharmie i cwaniactwem Bena, ludzie analizowali mapę UV, która ukazała się Locke'owi podczas Lockdown, a i tak wszystko sprowadziło się do zupełnie innego wątku - walki dobra ze złem.

Ciekaw jestem jak wyglądał MiB, jeszcze przed przybyciem Richardusa na Wyspę, bo - jeśli mówi prawdę - Jacob zabrał mu ciało. A może to ciało, w którym aktualnie "jest" Jacob, należało wcześniej do Dymka? ;-)
Wydaje mi się, że twórcy nie chcieli nam jeszcze powiedzieć do końca kto jest dobry, a kto zły, być może wszystko jeszcze się odwróci, kto wie.

Nie rozumiem co się stało z Sayidem. Jacob powiedział Richardusowi, że nie jest w stanie przywrócić życia, a kazał Hugo przenieść ciało Sayida do świątyni i tam "zmartwychwstał". Nie wydaje mi się też, że Jacob jest teraz w ciele Sayida, bo chyba nie byłoby tej całej szopki z kandydatami?
Sądzę jak niektórzy, że Jack zostanie kandydatem numer jeden, ponieważ od samego początku LOSTa jest przeciwieństwem Locke'a, zawsze inaczej myśleli i działali, Jack próbował wyjaśnić wszystko naukowo, zaś Locke był człowiekiem wiary. Lubię Jacka za grę aktorską, ma świetną mimikę twarzy, nie miałbym nic przeciwko, gdybym został Nowym Jacobem :-).

Tylko dlaczego Richard nie wie co teraz robić? Przecież Jacob mówił, że będzie wiedział.
Czy mówi tak, ponieważ przestał w niego wierzyć i chce przejść na stronę FLocke'a i być może odzyskać żonę, którą mu obiecał?

Nie zapominajmy, że na Wyspie (właściwie drugiej obok :-) ) aktualnie przebywa Widmore ze swoimi ludźmi. Trzyma też coś za zamkniętymi drzwiami. Ciekawe co będzie dalej :-).
  • 0

#153 Haes

Haes

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 395 postów

Napisano 27.03.2010 - |13:29|

Angielska lostpedia bez skrępowania i żadnych wątpliwości podaje, że posąg został rozbity wskutek tsunami. Idea ta, świetnie wyjaśniająca jak drewniana łupinka mogła rozbić kamiennego Tawareta, była zresztą sygnalizowana i na tym forum. Myślę, że wyjaśnienie jest wystarczające, a temat - zamknięty. Razić może co najwyżej "suchość" wyspy tuż po tragedii - ale Richard wyszedł z Black Rock po co najmniej 2-3 dniach. Sporo mogło wsiąknąć/odparować, zwłaszcza w takim klimacie. Nie robiłbym z tego wszystkiego afery...
  • 0

Wyznawca Latającego Potwora Spaghetti.

 

Obecnie ogląda seriale: Walking Dead (na bieżąco), Mad Men (S02), Desperate Housewives (S01), Big Bang Theory (S06), House of Card (oczekiwanie na nowy sezon).


#154 ashlon

ashlon

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 78 postów

Napisano 27.03.2010 - |13:52|

Nie rozumiem co się stało z Sayidem. Jacob powiedział Richardusowi, że nie jest w stanie przywrócić życia, a kazał Hugo przenieść ciało Sayida do świątyni i tam "zmartwychwstał". Nie wydaje mi się też, że Jacob jest teraz w ciele Sayida, bo chyba nie byłoby tej całej szopki z kandydatami?


Ale oni do swiatyni ciagneli Sayida rannego, lecz zywego. Dopiero wewnatrz "zginal" i "zmartwychwstal", co spowodowalo zdziwienie wsrod Othersow.

Tylko dlaczego Richard nie wie co teraz robić? Przecież Jacob mówił, że będzie wiedział.
Czy mówi tak, ponieważ przestał w niego wierzyć i chce przejść na stronę FLocke'a i być może odzyskać żonę, którą mu obiecał?

Richard nie wiedzial, bo zapewne Jacob nie wydal mu instrukcji "jak zgine, to masz zrobic tak i owak". Moze po prostu Jacob przewidzial, ze nastapi taka sytuacja, jaka nastapila (czyli Hugo pogada z Richardem etc.) i sam Richard, bez instrukcji, sam rozpocznie odpowiednie dzialania. Innymi slowy - polecen nie bylo, ale Jacob spodziewal sie, ze Richard bedzie wiedzial, jak sie zachowac.


Mam nadzieje, ze w 6x15 wytlumacza, skad sie wziely wszelkie starozytne budowle typu statua, swiatynia, tunele itd.
  • 0

#155 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 27.03.2010 - |14:18|

Dajcie już spokój z tym rozbiciem się BR o Posąg. Posąg nie był raczej wyryty w litej skale, był tam postawiony, zapewne z kilku elementów, nie mamy pojęcia też z czego on był tak dokładnie zrobiony, a taka Czarna Skała tez swoje ważyła i zapewne (nie znam się na budowie statków) nie była zaprojektowana żaby rozłupać się w drzazgi przy każdym uderzeniu (jakąś tam swoją wytrzymałość na pewno posiada). Po za tym BR nie rozwalił posągu w drobny mak tylko uderzył w niego z „siłą Tsunami” w sam czubek posagu, mógł go tylko naruszyć resztę dokonały siły natury i prawa fizyki (widziałem jak dzieciaki rozwalają gumową piłką dużo cięższe i twardsze donice z kwiatami stojące na parapecie). A zniszczenia po tsunami jakieś tam były, i na plaże trafiamy w kilka dni po wiec już nie przesadzajmy, zresztą to tylko serial (może nie mieli budżetu i czasu żeby niszczyć cała plaże), ale jak ktoś ogląda po to tylko żeby do czegoś się przyczepić to zawsze coś znajdzie, ale to jego strata po traci cała przyjemność z oglądania.

Jeśli chodzi o ducha Isabell, to wydaje się oczywiste że na BR to był Dymek a później pod drzewem to prawdziwy duch, poza jednym faktem. Mianowicie w scenie z Eko dymek pokazuje mu się jako różne postacie z jego przeszłości, później jako Yemi, a następnie odchodzi i dopiero później pojawia się jako czarny dym, zresztą w przypadku FLocka mamy tak samo najpierw znika później pojawia się jako dym albo odwrotnie, zawsze w jednej osobie. A w scenie na BR mamy Isabell na statku a w oddali słychać zbliżający się dym, co jednak daje do myślenia, że to jednak był prawdziwy duch. (wiem że to już było napisane na samym początku dyskusji, ale tylko tak przypominam)

A co do Richarda no uważam nie chodzi o to że on nie wie co trzeba robić, tylko zwątpił we wszystko co Jacob mu powiedział, a teraz po rozmowie z Hugo, ponownie uwierzył „ze jest tu z jakiegoś powodu” i jak Izabella powiedziała że musi za wszelką cenę powstrzymać dym już będzie wiedział co trzeba zrobić

Właśnie jeszcze raz obejrzałem scenę na BR i na 100% jest to Czarny Dym pod postacią Isabell.

A po obejrzeniu rozmowy Hugo z Richardem, po słowach „Jeśli nie powstrzymasz Czarnego Dymu to wszyscy pójdziemy do piekła” naszła mnie taka myśl, że może to co oglądamy jako „alternatywną rzeczywistość” to może jest to wizja „Piekła” do którego wszyscy trafią jeśli nie powstrzymają Dymka.

Użytkownik eram edytował ten post 27.03.2010 - |14:33|

  • 0

#156 katja

katja

    Grupa Hatak

  • Grupa Hatak
  • 704 postów
  • MiastoArrakis

Napisano 27.03.2010 - |14:33|

powiem tak:

NO WRESZCIE

nie czytam lostowych spoilerów, oglądam ino po to, żeby zobaczyć, jak to wszystko się zakończy. stąd też w życiu bym się nie spodziewała, że twórcy nareszcie zdecydują się opowiedzieć coś o tajemniczym życiu richarda. KUDOS, oby więcej tak miodnych historii.
  • 0
GG/L/MC/SS d+x s: a--- C+++(++++) !U--- P L---@ !E W+++ N- !o K--? w+ !O !M !V
PS++$ PE- Y+ PGP--@ t++ 5+++ X+++ R tv- b+++ DI+ !D- G++ e(++++) h-- r+ x*>**

I always hope for the best. experience, unfortunately, has taught me to expect the worst.

#157 EKOlocke

EKOlocke

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 27.03.2010 - |19:22|

Jeśli to, co widzimy w AR to piekło to ja chcę iść po śmierci do piekła :P Przecież tam wszystkim powodzi się lepiej, raczej można powiedzieć, że to niebo i Facet-w-czerni został powstrzymany.

Co do efektów specjalnych w tym serialu w ogóle, to porównam to tylko z FlashForward, gdzie sekwencja otwierająca odcinek 1x11 jest świetna, a jest to serial, który (z niewiadomych dla mnie powodów) zalicza coraz większe spadki popularności w USA. Lost jest reklamowany jako największa rewelacja wśród seriali, a efekty specjalne są na poziomie lat 80-tych... Wiem, że w tym serialu to nie efekty są najważniejsze ale gdy psują odbiór odcinka to coś jest nie tak.

Co do odcinka: Dla mnie ta cała historia Richarda jest dopisana na siłę. Ta postać miała być prawą ręką Jacoba i ważną dla fabuły, ale jej retrospekcje wg mnie nie były konieczne. Pewnie twórcy ulegli temu, że mnóstwo osób na forach pisało jak to nie się może doczekać odcinka o Ricardusie, więc dali banalną historię miłosną. Oczywiście, że robiłem sobie wielkie nadzieje w związku z tym odcinkiem, także byłem ciekawy historii Richarda, ale zawiodłem się.
  • 0

#158 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.03.2010 - |20:22|

Mnie zastanawia jedna rzecz: MiB twierdzi, że kiedyś był człowiekiem. Zatem należałoby się tu spodziewać sytuacji podobnej jak z Lockiem. Więc powstaje pytanie - czy w ogóle możemy go utożsamiać z Czarnym Dymem? Czy to raczej "opakowanie" dla Dymka. A ten lubi wykorzystywać ciała zmarłych, czasem na chwilę, czasem na dłużej.
Zastanawiające, że w postaci z XIX wiecznych flashbacków do tej pory go nie widzieliśmy.
Z kolei w jednym z poprzednich odcinków Ilana twierdziła, że Dymek z chwilą śmierci Jacoba pozostanie w swojej aktualniej postaci. Ciekawa zależność... Zatem który z nich jest mocniej powiązany z Dymkiem? Wyglądałoby paradoksalnie, że... Jacob.
"Diabłem" jest sam Dymek, nie MiB (nie chcę ich utożsamiać). Paradoksalnie niewolnik z "Black Rock" posąg Tawaret - czyli mieszkanie Jacoba - skojarzył z Diabłem. A może przez przypadek miał rację?
I kto tak naprawdę chce się uwolnić i nawiać z wyspy? MiB czy Dymek? Z tego odcinka wyglądałoby, że MiB (bo stęsknił się za domem). I skoro nie widzieliśmy w późniejszych czasach Dymka w jego postaci, można by podejrzewać, że mu się udało. Oddzielił się w jakiś sposób od Dymka, odzyskał ciało (w jaki sposób?) i opuścił wyspę. Pytanie tylko - kiedy? Może przez jakiś czas rzeczywiście mieszkał w "latającej chatce" i Ilana właśnie jego usiłowała odnaleźć (i poprosić o pomoc?). W końcu chatka była odgrodzona od dymu - kręgiem z popiołu. A teraz Dymek - już jako Locke chce się wybrać za nim? Do domu? Czyli dokąd?
Korek, butelka i wino... Korek to wyspa, wino - zło, reprezentowane przez dym. A butelka?
Rozbicie butelki - Dym swobodnie lata po wyspie i przyjmuje różne postacie... Ale jednocześnie szuka ciała na dłużej. Czyli - MiB tak naprawdę chce tylko jednego, wrócić do domu.
Natomiast to sam Dym chce zabić Jacoba (XIX w.). Ale jednocześnie chyba też odnaleźć i zabić MiB, który najprawdopodobniej opuścił wyspę (2007).
Stąd ostrzeżenie "Nie możesz go zabić", blondwłosy chłopiec i nawiązanie do odpowiedniego fragmentu "Myszy i ludzi". Nie możesz go zabić, bo ja go już raz zabiłem ;) Stąd zakrwawione ręce chłopca - czyli najprawdopodobniej Jacoba.
Stąd ostrzeżenie Isabeli, by Richard nie szedł za Lockiem-Dymem. Bo możemy mieć kolejny paradoks - Locke-Dymek teraz każe mu odnaleźć i zabić... MiB poza wyspą.
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#159 EKOlocke

EKOlocke

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 27.03.2010 - |20:50|

Bardzo ciekawa teoria, podoba mi się pomysł, że Dym i MiB to nie to samo. Założę się, że nie jest pierwszym, który był "opakowaniem" dla Dymu. Może butelka to właśnie "opakowanie"? Dymek jest uwięziony w opakowaniu - w ciele Locke'a, wcześniej w ciele MiB. Może raz wydostał się niszcząc opakowanie (MiB) i jednak nie spowodowało to uwolnienia - teraz wie, że musi to zrobić wyciągając korek - opuszczając wyspę!

Ciągle zastanawiają mnie słowa MiB, że Jacob ukradł mu ciało i człowieczeństwo. Być może postać Jacoba jaką widzimy to dawna postać Dymka i jego "pierwotne" opakowanie? A Dymek jest skazany na oglądanie swojego odwiecznego wroga w swoim ciele.

Nie wydaje mi się, żeby MiB opuścił wyspę, nawet jeśli to po co Dymek miałby go tak obsesyjnie gonić? Myślę, że Dymek popełnił samobójstwo w ciele MiB myśląc, że w ten sposób się uwolni.

Użytkownik EKOlocke edytował ten post 27.03.2010 - |20:53|

  • 0

#160 eram

eram

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 70 postów
  • MiastoSzczecin

Napisano 27.03.2010 - |22:03|

Jeśli to, co widzimy w AR to piekło to ja chcę iść po śmierci do piekła :P Przecież tam wszystkim powodzi się lepiej, raczej można powiedzieć, że to niebo i Facet-w-czerni został powstrzymany.


Właśnie dlatego napisałem „Piekło” – chodzi mi o to że to jest to „Piekło” do którego wszyscy trafią jeśli się dymek wydostanie i spełni wszystkie swoje obietnice.

Raczej Dym i MiB to ta sama postać, za dużo razy sam o sobie mówił „to ja jestem Czarnym Dymem”, zarówno w ciele Locka jak i MiB i to raczej nie w kontekście że moje ciało przejął czarny dym tylko że to ja pożyczyłem sobie to ciało kiedy jego poprzedni lokator się wyniósł. Czyli że Dym jest taką samotną duszą bez własnego ciała błąkającą się po Wyspie.

Użytkownik eram edytował ten post 27.03.2010 - |22:08|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych