Twórcy musieli jakoś wyjaśnić rozbicie Black Rock, podejrzewam, że w momencie, gdy pierwszy raz pokazali nam wrak statku w środku dżungli po prostu ktoś z ekipy tak to sobie wymyślił i nie miał dobrego wytłumaczenia, jak on się właściwie tam znalazł. Poza tym nie było wiadomo, czy serial będzie ciągnięty tak długo, żeby trzeba było to kiedyś wyjaśniać :-). Teraz nadeszła taka chwila i podejrzewam, że sztorm i rozbicie o posąg to jedyne "normalne" wytłumaczenie, załatwiając przy okazji sprawę z posągiem. Bo znowu sama stopa pomnika w pierwszym albo drugim odcinku miała symbolizować tajemniczość i ciekawić widzów, pamiętam, że od tamtej chwili każdy się zastanawiał skąd tam się wziął i dlaczego nie ma pozostałej części ;-).
Jeżeli zaś chodzi o zalanie Wyspy podczas sztormu... no cóż, troszkę bałaganu na plaży jest, podejrzewam, że mieli ograniczony budżet, żeby pokazać to lepiej. Na screenie:
mam wrażenie, że widać też w tle pozostałości po pomniku (głowa?).
Dla mnie oczywiste jest to, że w FlashBackach Isabelle pod pokładem, to Dymek w jej ciele. Jeżeli faktycznie jest Diabłem, to sprawdzał czym mógłby go przekupić i okazało się, że mogłaby to być miłość do zmarłej żony. Poza tym Richard był w stanie ją widzieć, zaś w końcowej scenie z Hugo już nie, a jak dobrze wiemy, Hugo może rozmawiać z "prawdziwymi" duchami zmarłych, więc wszystko pasuje :-).
Martwi mnie to, że przez 2-3 sezony byliśmy karmieni bajkami o Dharmie i cwaniactwem Bena, ludzie analizowali mapę UV, która ukazała się Locke'owi podczas Lockdown, a i tak wszystko sprowadziło się do zupełnie innego wątku - walki dobra ze złem.
Ciekaw jestem jak wyglądał MiB, jeszcze przed przybyciem Richardusa na Wyspę, bo - jeśli mówi prawdę - Jacob zabrał mu ciało. A może to ciało, w którym aktualnie "jest" Jacob, należało wcześniej do Dymka? ;-)
Wydaje mi się, że twórcy nie chcieli nam jeszcze powiedzieć do końca kto jest dobry, a kto zły, być może wszystko jeszcze się odwróci, kto wie.
Nie rozumiem co się stało z Sayidem. Jacob powiedział Richardusowi, że nie jest w stanie przywrócić życia, a kazał Hugo przenieść ciało Sayida do świątyni i tam "zmartwychwstał". Nie wydaje mi się też, że Jacob jest teraz w ciele Sayida, bo chyba nie byłoby tej całej szopki z kandydatami?
Sądzę jak niektórzy, że Jack zostanie kandydatem numer jeden, ponieważ od samego początku LOSTa jest przeciwieństwem Locke'a, zawsze inaczej myśleli i działali, Jack próbował wyjaśnić wszystko naukowo, zaś Locke był człowiekiem wiary. Lubię Jacka za grę aktorską, ma świetną mimikę twarzy, nie miałbym nic przeciwko, gdybym został Nowym Jacobem :-).
Tylko dlaczego Richard nie wie co teraz robić? Przecież Jacob mówił, że będzie wiedział.
Czy mówi tak, ponieważ przestał w niego wierzyć i chce przejść na stronę FLocke'a i być może odzyskać żonę, którą mu obiecał?
Nie zapominajmy, że na Wyspie (właściwie drugiej obok :-) ) aktualnie przebywa Widmore ze swoimi ludźmi. Trzyma też coś za zamkniętymi drzwiami. Ciekawe co będzie dalej :-).