Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 005 - S01E05 - Light


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
180 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (193 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (21 głosów [11.60%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.60%

  2. 9,5 (10 głosów [5.52%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 5.52%

  3. 9 (46 głosów [25.41%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.41%

  4. 8,5 (27 głosów [14.92%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.92%

  5. 8 (26 głosów [14.36%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 14.36%

  6. 7,5 (7 głosów [3.87%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 3.87%

  7. Głosowano 7 (9 głosów [4.97%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.97%

  8. 6,5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  9. 6 (8 głosów [4.42%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.42%

  10. 5,5 (1 głosów [0.55%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.55%

  11. 5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  12. 4,5 (2 głosów [1.10%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.10%

  13. 4 (8 głosów [4.42%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 4.42%

  14. 3,5 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  15. 3 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [0.55%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 0.55%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (3 głosów [1.66%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 1.66%

  20. 0 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#141 outlander

outlander

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 26.10.2009 - |20:25|

Pomimo, że odcinek był oczywisty od początku do końca to podkład muzyczny tworzy genialną atmosferę i nutkę napięcia przez cały czas. Mam nadzieję, że tak zostanie, co prawda przydało by się troche więcej akcji niż przez pierwsze odcinki, ale ten był bym powiedział w sam raz, gdyby, nie to że był bardzo przewidywalny to było by cudo.
  • 0

#142 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 26.10.2009 - |21:20|

OJ Nie jest najlepiej.

Kilka uwag:
1) scenki zbliżeń na statek i wahadłowiec (jak bym BSG oglądał, ta sama technika)
2) dramatyzm, to nie ten klimat, to nie BSG
3) Statek pradawnych który jest "głupszy" od ich technologii na Atlantis (mimo tego nie potrafią nawet wymusić na nim zatrzymania)
4) Skoro statek leci z kąd wzięły się wrota na jednej z planet (zawrócił?? )
5) Gra aktorska "młodej ekipy" która miała odświeżyć serial - hm... poza "Ilajem" reszta to chyba kłody. Zero wyrazu, zero ekspresji i indywidualizmu (ok no może jeszcze znajdę 2 osoby)
6) Ciągle obecne zrezygnowanie, po co wrogowie oni zaraz sami się pozabijają (ile można siedzieć w swoim pokoju)
7) Każdy chce wracać do domu - hm... Startrek Voyager?? Tamci lecieli 5 sezonów.

Bardzo lubię SG ale to co próbują robić z tym nowym serialem jest po prostu straszne. Oglądam z nadzieją na jakąś "akcję" nie nawalankę tylko jakieś napięcie którego tutaj po prostu brak. Wiele sobie obiecywałem pomimo raczej średnich opinii z forów zagramanicznych. No nic czekałem tyle czasu poczekam jeszcze trochę. Może jednak coś drgnie i się wydarzy.

Dla mnie serial ma duuuuży kredyt zaufania, ale cholera odsetki też zaczynają rosnąć. Nie jest to serial nadzwyczajny ani mizerny, narazie troszkę ponad przeciętny. Mocne 6 za odcinek no może 6.5
  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#143 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 26.10.2009 - |21:32|

4) Skoro statek leci z kąd wzięły się wrota na jednej z planet (zawrócił?? )
7) Każdy chce wracać do domu - hm... Startrek Voyager?? Tamci lecieli 5 sezonów.



Ad 4. Ale to nie Destiny rozstawia wrota tylko statki które lecą przed nim. I nikt nie powiedział, że on leci cały czas prosto.
Ad 7. A dokładnie to wracali 7 sezonów. :P

Użytkownik biku1 edytował ten post 26.10.2009 - |21:33|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#144 Zaleś

Zaleś

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 118 postów

Napisano 26.10.2009 - |21:32|

2) dramatyzm, to nie ten klimat, to nie BSG

No tak, to nie BSG, ale też nie SG-1 czy SGA. Dramatyzm to klimat SGU, przynajmniej tak sobie twórcy założyli.

4) Skoro statek leci z kąd wzięły się wrota na jednej z planet (zawrócił?? )

Odsyłam do ponownego obejrzenia poprzednich odcinków i zapoznania się z dyskusją na ich temat w odpowiednich wątkach. Temat ten był już kilkakrotnie poruszany.

6) Ciągle obecne zrezygnowanie, po co wrogowie oni zaraz sami się pozabijają (ile można siedzieć w swoim pokoju)

Nie tyle ciągłe, co nadal obecne. Pamiętaj, że oni na ten statek trafili 3-4 dni wcześniej. To nie jest SG-1 czy SGA, gdzie pomiędzy odcinkami potrafiło mijać kilka tygodni tamtejszego czasu.

7) Każdy chce wracać do domu - hm... Startrek Voyager?? Tamci lecieli 5 sezonów.

Hmmm, rozumiem, że gdybyś Ty się np. robił na Antarktyce albo gdzieś w niedostępnej części Himalajów to byś nie chciał wracać do domu tylko tam pozostać. Zwróć uwagę, że praktycznie nikt z obecnych na pokładzie Destiny nie pisał się na coś takiego, większość była po prostu personelem bazy Ikar.

Bardzo lubię SG ale to co próbują robić z tym nowym serialem jest po prostu straszne. Oglądam z nadzieją na jakąś "akcję" nie nawalankę tylko jakieś napięcie którego tutaj po prostu brak.

Bezmyślna nawalnaka, to nie ten klimat, to nie BSG czy SGA.

Dla mnie serial ma duuuuży kredyt zaufania, ale cholera odsetki też zaczynają rosnąć. Nie jest to serial nadzwyczajny ani mizerny, narazie troszkę ponad przeciętny. Mocne 6 za odcinek no może 6.5

Nie, jest to serial inny niż SG-1 czy SGA i w sumie ja za to twórcom dziekuję. Lubie SG-1, szczególnie za fajne postacie Jack'a i Daniela, humor jaki tam panował, ale w sumie mieliśmy tego już 10 sezonów (15 jeśli liczyć razem z SGA) i wg. mnie czas już był na zmianę klimatu, odświeżenie serii.
  • 3

#145 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 26.10.2009 - |21:43|

3) Statek pradawnych który jest "głupszy" od ich technologii na Atlantis (mimo tego nie potrafią nawet wymusić na nim zatrzymania)


Nie rozumiem tej wypowiedzi na Atlantis dostęp do bazy był otwarty a tutaj jak Rush mówił nie ma dostępu do głównych układów i tyle w tym serialu nie ma nadludzkiego McKeya który łamie kod Replikatorów w 30 sekund tutaj jest trochę więcej realizmu.

4) Skoro statek leci z kąd wzięły się wrota na jednej z planet (zawrócił?? )

Oglądni sobie jeszcze raz Pilota.

6) Ciągle obecne zrezygnowanie, po co wrogowie oni zaraz sami się pozabijają (ile można siedzieć w swoim pokoju)

Oni są na statku nie spełna 48 godzin ciekawe jak byś ty się zachowywał?

7) Każdy chce wracać do domu - hm... Startrek Voyager?? Tamci lecieli 5 sezonów.

A może Lost to nie Atlantis gdzie misja była zaplanowana tylko ucieczka więc to są dwie różne sprawy (poza tym ten temat był już podnoszony), równie dobrze możesz powiedzieć LOST.

VOY ma 7 sezonów
  • 0
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#146 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 26.10.2009 - |21:57|

* Można było używać kamieni do sprowadzenia świadomości ekspertów od technologii pradawnych na statek w celu zwiększenia szans na przeżycie (zapewne problem z ograniczonym zasilaniem walizeczki ich przed tym powstrzymywał, ale teraz już mamy naładowany statek więc ciekaw jestem jak to rozwiążą).

Sami się o to prosiliście: Będzie taki odcinek. Obecnie nie było sensu ani sposobu na taka akcje, ale jest ona OCZYWISTA. Amerykanie też na nią wpadli, wystarczy przejrzeć forum lub posłuchać gateworldowego podcasta.

* Telford jest totalnym debilem nie zważając na stan Younga gdy wykorzystuje jego ciało.

Na razie wygląda to na watek, a nie debilowanie.

* Jedyna inna osoba, która ma jakiekolwiek pojęcie o języku pradawnych (wersja demo z gry) zajmuje się wideofilmowaniem. Nawet w obliczu śmierci nasz Math-boy ma wszystko i wszystkich głęboko w poważaniu zwanym przez niektórych tyłkiem ;-)

Nic z tego języka nie kuma, może jest na poziomie A1, podczas gdy Rush ma go w małym paluszku jak widać.

* Tlen kończy się na pokładzie Destiny, to dlaczego nie przejść przez Gwiezdne Wrota na powierzchnię planety pustynnej aby trochę tego tlenu zachować na czarną godzinę ;-)

Kwestia poruszana w odcinkach "Air", lenistwo jest słodkie ale trzeba płacić za nie cenę. Tutaj ta ceną jest: bujaj się, nie masz racji :P Już to omówiliśmy. Nie zgadzasz się-przjerzyj stosowne komentarze/tematy i wtedy się tam wypowiedz.

Nieścisłości w fabule:
* pojawianie się rzeczy z nikąd: pościel / poduszki?! WTF! Powinni na jakimś kocu seksy uprawiać do czasu aż nie będą handlowali z jakąś cywilizacją i sobie ubrań nie znajdą nowych + pościeli itd

Cenna uwaga graffiego: wydaje się, ze to nie jest wyposażenie statku. Z drugiej jednak strony spójrz-na widokowym są fotele, w mesie ławki. Dlaczego więc nie pościel? Co miałoby się z nią stać w sztucznym, sterylnym środowisku?
Ale to nerdowanie, tak naprawdę jest to kwestia niedopowiedziana, typowe ignorowanie. Jeśli by nam nie pokazano/nie wspomniano o prysznicach, powstałoby multum tematów w rodzaju "co za babol, gdzie oni się myją?". I mnóstwo odpowiedzi "logiczne jest że...bla bla bla...pradawni byli podobni...bla bla bla...nie można uważać że się nie myli...bla bla bla". Tak samo jest tutaj. Błąd to nie jest, ale iriytująca kwestia, która najlepiej jest zostawić w spokoju, bo jej roztrząsanie jest nieproduktywnym zajęciem.

* Wszyscy ogoleni są tak samo ogoleni jak w momencie gdy uciekali na Destiny, a minęło raptem trochę czasu.

Czy ja wiem, byli tam krótko i nie można powiedzieć, że nie mogą się golić nożami... Choć z drugiej strony-spójrzcie na ich twarze, to nawet normalną golarką elektryczną by bolało, a co dopiero nożem... Więc-w sumie masz rację.

* Ciągle makijaże mają - zapewne permamentne :-P

Zauważyłem to w pierwszej minucie serialu, obiecywali że tego nie zrobią, ale i tak było :) Oczywiście to inny typ wypacykowania niż w Atlantisie, gdzie Sheppard bezwstydnie latał z żelem w czuprynie, Teyla wyglądała jakby jej zaraz twarz miała od reflektorów stanąć w płomieniach (tyle chemii na ryju)... Mówiono, że SGU takie nie będzie, ale spójrzmy prawdzie w oczy-nawet BSG pacykował. W głupich wywiadach pacykują. A jak tego nie robia, to na taśmie widać potwory a nie ludzi.

Kalka ze SG:A:
Atlantis = Destiny
Mamy ten sam typ problemu - po przejściu zginiemy jeśli czegoś nie zrobimy... Zamiast wrzeszczącego MacKay'a mamy opanowanego Rush'a, ale narzeka na to samo - wyczerpywanie energii statku. W ostateczności to Atlantis / Destiny rozwiązuje za nich większość problemów.

...

Nie, kalka byłaby, gdyby ktoś Destiny zaatakował i porwał jednego z naszych. Uciekając przez Wrota odgryzałby się ogniem, a nasi podążyliby za nim, bo w ostatniej chwili jeden z żołnierzy, trafiony i wpół umierający, zobaczył adres na DHD. Po dotarciu na miejsce starlibyśmy się z nowym uberaśnym, nieznanym wrogiem którego żołnierze strzelaliby z jakiś wideł/trójzębów/lasek/odkurzaczy o długich rurach, będąc zakutymi w pancerzach zupełnie nieprzydatnych nawet przeciwko własnej broni. Po dostaniu się do gniazda wroga odbilibyśmy naszych i wysadzili co nieco, po czym uciekli, doprowadzając do tego że nowy wróg stałby się naszym wrogiem, definitywnie utrudniając życie na cały serial. Po drodze przekabacilibyśmy jednego z wrogich żołnierzy lub weszli w sojusz z uciskanymi wieśniakami, którzy by zostali naszymi przyjaciółmi. Tak rozpocząłby się kilkuletni quest by wyzwolić galaktyki wieśniacze, a wszystko to w ciągu pierwszych 90 minut serialu.
TO byłaby kalka. Trzecia z rzędu.

Na szczęście zanosi się, że po nędznym starcie będzie lepiej! :-)

Jak można było dojść do takiego wniosku, skoro wg. ciebie jest tyle ewidentnych błędów? Im dalej tym zazwyczaj jest gorzej, nie lepiej.
  • 3
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#147 DevilaN

DevilaN

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 93 postów
  • MiastoTarnowskie Góry

Napisano 26.10.2009 - |23:47|

Bardzo mi przykro, że wiele osób tutaj odebrało opinię z mojego poprzedniego posta najwyraźniej jako atak w nich samych.
Z drugiej strony cieszę się, że jest również dyskusja i wśród tych kilku postów można przeczytać naprawdę sensowne wypowiedzi :-)

Mam za mało czasu aby odpisywać każdemu z osobna (zresztą zrobiłby się z tego flame war jak znam życie :P), ale spróbuję wyjaśnić parę rzeczy dla tych osób, które zrozumiały mnie opacznie.



@morman:
1. Obawiam się, że takie chore ambicje lub nieodpowiedzialne zachowanie powinno zostać zgłoszone / przykładnie ukarane. Pierwsze słyszę, że będąc pułkownikiem można sobie życiem innego pułkownika niczym konikiem szachowym pogrywać. Oby mieli "damn good reason" aby to tak rozegrać.
2. Oh, ah... mają tylu specjalistów od języka pradawnych i technologii? Ale gdy Dr. Rush odchodzi od konsoli zarządzającej przejściami to zastępuje go najbardziej wykwalifikowany z tych specjalistów - mr Eli Math-Boy. Jakoś mi to nie pasuje do Twojej koncepcji.
3. Temat mógł być poruszany wielokrotnie, co nie znaczy, że nie mogę przedstawić tego faktu jeszcze raz w podsumowaniu odcinka. Szczególnie, że odcinki nie mogą być traktowane osobno - każdy następny przez wzgląd na konstrukcję fabuły (ciągłość zdarzeń) doprasza się aby go analizować i rozpatrywać w kontekście poprzednich!
4. Pościel i poduszki czekały? Brzmi dosyć nieprawdopodobnie zważywszy na to, że nic innego akurat nie czekało. A przecież wystarczyłoby wspomnieć o tym, że czekały i cały idiotyzm prysnąłby jak bańka mydlana. No i ten design pościeli taki XXI wieczny.
5. Oj tam. Dr Weir w kapsule. Chociaż to może jest pomysł na to co to za prom odlatujący w epizodzie trzecim. Nasi cofnęli się w czasie aby sobie pomóc, po czym odlecieli. Przecież prom był z wyglądu taki pierwotno-pradawieński (jeśli istnieje w ogóle takie określenie, aczkolwiek każdy powinien wiedzieć o co mi chodzi :-) ).

----
@graffi:
1. Ilość tekstu nie ma tutaj żadnego znaczenia. Krótkie posty też bywają głupie i nie za bardzo rozumiem po co osobista wycieczka w moją stronę z powodu podzielenia się moją opinią? W mojej wypowiedzi jest sens, trzeba tylko uważnie ją przeczytać. Jeśli jednak nie jesteś zadowolony z jakości moich wypowiedzi proszę ich po prostu nie czytaj. Jeśli złamię regulamin zapewne ku uciesze paru osób takowy post naruszający regulamin zostanie usunięty :-)
2. Jednego mają na pokładzie? Znaczy się w obliczu śmierci w ciągu kilkunastu/dziesięciu godzin nie warto było sprowadzać innych ekspertów od technologii pradawnych - trzeba było tylko poczekać aż Dr. Rush się wyśpi. [ironia]No to mnie już przekonałeś![/ironia].
3. Logika wskazuje na wiele rzeczy, ale nie na to, że ktokolwiek jeszcze (poza Dr. Rush i Eli'em) zna "pradawieński" na tyle aby być przydatnym w czymkolwiek. Tak jak odpisywałem trochę wyżej - dlaczego w takim razie Eli zajmował się obsługą konsoli (otwieranie drzwi chociażby) podczas nieobecności Rush'a? Najwyraźniej był ku temu bardziej kompetentny niż ktokolwiek inny na statku, chyba, że wracamy do wątku z [beeep]mi na pokładzie? :P
4. Zasysawki? Przecież mogli przejść na planetę i sobie pooddychać zamiast psuć powietrze bąkami na Destiny :|
5. Faktycznie, widziałem jakieś walizeczki i parę innych rzeczy. Sprytne posunięcie, że nie widzieliśmy ewakuacji, bo przecież teraz można przy odrobinie szczęścia wmówić ludziom, że nawet czołg ewakuowali w razie potrzeby ;-) No ok, tutaj może przesadzam, ale jest to i tak bardzo, ale to bardzo podejrzane, a ja nie lubię kiedy scenarzyści obrażają inteligencję widza ;-)
6. Kalka czy nie kalka? Można czepiać się szczegółów, ale ilu z tu obecnych nie miało wrażenia oglądając serial do tej pory, że "podobnie już było na Atlantisie". Ja przyznaję szczerze, że zaliczam się do osób, które się zawiodły początkiem właśnie dlatego, że ten sam motyw występował właśnie w Atlantisie. Tutaj jest inaczej doprawiony, ale to ciągle to samo w ogólnym koncepcie do pewnego miejsca oczywiście! :-)

@psjodko:
Ogól się proszę nożem. Podeślij zdjęcia z "po goleniu" :-)

---

Summa sumarum większość z opisanych sytuacji można interpretować na wiele sposobów, ale dlaczego ta interpretacja budzi we mnie bunt jeśli chodzi o logikę? Czy u Was też to nie wzbudza buntu? Uzasadnianie czegoś na siłę raczej nie ma sensu.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
  • 0

#148 julia31415

julia31415

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 32 postów
  • MiastoKraków

Napisano 27.10.2009 - |00:11|

O ile makijaż to faktycznie jest pewien problem ;) to golenie się nie jest żadnym.
W końcu kilka noży chyba ze sobą wzięli (w końcu są tam special forces też) a wodę mają więc w czym problem?


I tam, przesadzacie. Właśnie patrzę uważnie na kobiety w tym serialu i nie latają po statku szczególnie wymalowane. Zwróćcie uwagę na usta tej Chloe w odcinku "Light": my wiemy że to szminka, ale ma ona taki kolor, że ma symulować naturalny czerwony odcień ust. A co do lekko podkreślonych oczy kobiet, to może to był właśnie makijaż permanentny. Teraz jest tani nawet w Polsce, więc jak akcja serialu się dzieje może w 2100 roku, to to pewnie jest już wtedy standard. A co do facetów, to skąd wiadomo że też nie mają laserowo usuniętego zarostu :) ? To są zresztą szczegóły dość umowne. Śmieszny byłby taki totalnie naturystyczny film SF, w którym faceci biegają zarośnięci do pasa i kobiety bez makijażu i totalnie nieuczesane :D
  • 0

#149 graffi

graffi

    Plutonowy

  • VIP
  • 423 postów
  • MiastoŁańcut

Napisano 27.10.2009 - |00:48|

@graffi:
1. Ilość tekstu nie ma tutaj żadnego znaczenia. Krótkie posty też bywają głupie i nie za bardzo rozumiem po co osobista wycieczka w moją stronę z powodu podzielenia się moją opinią? W mojej wypowiedzi jest sens, trzeba tylko uważnie ją przeczytać. Jeśli jednak nie jesteś zadowolony z jakości moich wypowiedzi proszę ich po prostu nie czytaj. Jeśli złamię regulamin zapewne ku uciesze paru osób takowy post naruszający regulamin zostanie usunięty :-)

Zostałem trochę źle zrozumiany, poza tym, że rzeczywiście miałem sobie ochotę pojechać po Twoim poście. Ilość tekstu to nie zarzut. Żywię głęboki szacunek do ludzi, którzy potrafią wyprodukować dłuższą logiczną wypowiedź.
Programowe nieczytanie czyichś, nawet najbardziej idiotycznych postów uważam za posunięcie bezsensowne. Co wcale nie oznacza, że twój uważam za jakoś specjalnie idiotyczny. Ba, daleko mu do tych najbardziej zaawansowanych ;). Wpisywał się po prostu w pewien schemat narzekania, który ma tendencję do aktywowania we mnie pewnych niesympatycznych skłonności.

Przecież prom był z wyglądu taki pierwotno-pradawieński (jeśli istnieje w ogóle takie określenie, aczkolwiek każdy powinien wiedzieć o co mi chodzi :-) ).

Trudno tutaj polemizować. Równie dobrze mógłbym stwierdzić, że to prom Furlingów. Dlaczego? Dlatego, że nikt nie widział promu Furlingów. Podobnie jest z pradawieńskimi tworami. Jeśli ci, którzy rządzą uniwersum stwierdzą, że im pasuje pradawieński prom, to zrobią z tego pradawieński prom. Jako widzowie znamy "naocznie" jedynie fragment historii Pradawnych, więc nie wiemy co mogli jeszcze zbudować.
But, to the point ;) - o ile znam styl(e) Pradawnych, to mogę powiedzieć tylko no way...

2. Jednego mają na pokładzie? Znaczy się w obliczu śmierci w ciągu kilkunastu/dziesięciu godzin nie warto było sprowadzać innych ekspertów od technologii pradawnych - trzeba było tylko poczekać aż Dr. Rush się wyśpi. [ironia]No to mnie już przekonałeś![/ironia].

Jest bardzo wiele możliwości, dlaczego tego nie zrobili. Począwszy od tej, że MacKay miał ciekawsze rzeczy do roboty, a skończywszy na niechęci aktorów albo rozwiązywania problemów zbyt szybko...
Tak bardziej racjonalnie - i MacKay i Carter mogą być właśnie gdzieś bardzo daleko, gdzie nie ma dostępu do urządzenia komunikacyjnego Pradawnych.
Zastanawiająca jest też twoja (i wielu innych) pewność, że MacKay albo Carter rozgryźliby cały system w pół godziny. To jest syndrom zepsucia Atlantisem. Nie przychodzi ci do głowy, że to może być zupełnie inna technologia niż Atlantyda, albo ziemska placówka Pradawnych? Inna bo starsza, młodsza, inna bo inna - stworzona do innych zastosowań. Inaczej będzie się projektować statek załogowy, inaczej taki, który załogi mieć nie musi. Za to musie umieć sam się naprawić, naładować i "zadbać" o wiele innych rzeczy.

3. Logika wskazuje na wiele rzeczy, ale nie na to, że ktokolwiek jeszcze (poza Dr. Rush i Eli'em) zna "pradawieński" na tyle aby być przydatnym w czymkolwiek. Tak jak odpisywałem trochę wyżej - dlaczego w takim razie Eli zajmował się obsługą konsoli (otwieranie drzwi chociażby) podczas nieobecności Rush'a? Najwyraźniej był ku temu bardziej kompetentny niż ktokolwiek inny na statku, chyba, że wracamy do wątku z [beeep]mi na pokładzie? :P

Nie prawda. Wiele osób z załogi zostało przydzielonych do zadań eksploracji statku. Żeby być w stanie to robić, musieli znać w pewnym stopniu język Pradawnych. Jeden z naukowców bez problemu poradził sobie z konsolą przy "rdzeniu" zanim Rush go wyrzucił.
Z Eli'm kwestia jest taka, że jest to jedyna chyba osoba o której można powiedzieć, że Rush jej chociaż częściowo ufa.

4. Zasysawki? Przecież mogli przejść na planetę i sobie pooddychać zamiast psuć powietrze bąkami na Destiny :|

Ok, przyznaję się do błędu w rozumieniu tekstu. Ale musisz przyznać, że to mogłoby wyglądać obłędnie... ;)

5. Faktycznie, widziałem jakieś walizeczki i parę innych rzeczy. Sprytne posunięcie, że nie widzieliśmy ewakuacji, bo przecież teraz można przy odrobinie szczęścia wmówić ludziom, że nawet czołg ewakuowali w razie potrzeby ;-) No ok, tutaj może przesadzam, ale jest to i tak bardzo, ale to bardzo podejrzane, a ja nie lubię kiedy scenarzyści obrażają inteligencję widza ;-)

Bazą Ikar rządzili wojskowi. Wojskowy to taka istota, od której wymaga się, żeby nawet w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zachowała tzw. zimną krew i prowadziła swoją działalność w sposób jak najbardziej zorganizowany. Jestem skłonny przypuszczać, że znalazł się tam ktoś, kto poprowadził ewakuację tak, że miała ona ręce i nogi nawet jeśli tobie wydaje się to absurdalne i niemożliwe.
Na prawdę chciałbyś oglądać całą ewakuację? Podziwiam... Ja nie mam raczej masochistycznych zapędów i nie wyobrażam sobie siebie oglądającego z wypiekami na twarzy kolejne pudła wypadające z wrót przez kilka minut. Powinny się jeszcze pewnie otwierać, żeby można było na starcie przeprowadzić ich inwentaryzację...

6. Kalka czy nie kalka? Można czepiać się szczegółów, ale ilu z tu obecnych nie miało wrażenia oglądając serial do tej pory, że "podobnie już było na Atlantisie". Ja przyznaję szczerze, że zaliczam się do osób, które się zawiodły początkiem właśnie dlatego, że ten sam motyw występował właśnie w Atlantisie. Tutaj jest inaczej doprawiony, ale to ciągle to samo w ogólnym koncepcie do pewnego miejsca oczywiście! :-)

Przecież to było wiadomo od dawna. Poza tym co mieli by robić po dotarciu na Destiny? Czytać na głoś "Kubusia Puchatka" albo złote myśli proroka Lebiody? Wymyśl coś na prawdę nowego... Będę pierwszym, który Ci pogratuluje.
  • 1
In the grim future of Hello Kitty there is only WAR...

#150 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 27.10.2009 - |02:03|

Witam
9/10

Bardzo dobry i ciekawie rozegrany.

Tytuł

Bardzo podoba mi się polski tytuł K-rola - Jasność. Lepszy od oryginalnego, bo pojemniejszy znaczeniowo i nawiązujący do zaskakującego zakończenia.

Fabuła

Odcinek bardzo trudny. Dlaczego? Bo wszystko jest jasne i przewidziane i cały widz w tym nie co ma się wydarzyć ale jak zostały rozegrane poszczególne zagadnienia. Opisano to wyżej ze szczegółami ale to trzeba powtórzyć. Pomysł na dosłowne zeczerpnięcie słonecznej materii i uprzednie zabezpieczenie żelaznej rezerwy mocy na tę czynność - rewelacyjny. Jest też perspektywiczny, bo przecież to pobrane paliwo raczej prawie na pewno ma w składzie wodór, co przy powszechności występowania tlenu we wszechświecie daje jakąś możliwość dla następnego odcinka pt Woda.

Konstrukcja

Wątki retrospekcyjne i kino-we dobrze wkomponowane. Nawet ta scena łóżkowa też była sensownie osadzona. Nie była znikąd, jest logiczną konsekwencją sytuacji którą przedstawiały dotychczasowe odcinki oraz dobrze pokazuje słabości porucznika, szczególnie w kontekście jego przeszłości. Sceny reakcji załogi w oczekiwaniu na śmierć bardzo ludzkie, bardzo prawdopodobne. Publiczna modlitwa, zwłaszcza dla wierzących amerykanów, to powód do dumy a nie do wstydu i w takiej sytuacji jest naturalna. Wreszcie ten rytuał wojownika przygotowującego się na śmierć. Śmierć straszną, w żarze, promieniowaniu. Wojskowy to nie cywil. On wie, że w wyniku reakcji tego typu - ludzi dzieli się na: 1) zabitych i 2) wyparowanych. Nie traci zimnej krwi. Jego naga medytacja jest ciekawym i zaskakującym rozwiazaniem. Oto najbardziej porywczy i impulsywny człowiek na Przeznaczeniu odreagowuje w najmniej oczekiwany sposób.

S-F, duże S małe F

Temperatury, prędkości względne, wystrzelenie promu w oparciu o przewidywaną, na podstawie danych z planet na orbitach sąsiadujących, estymację jej przydatności do życia, występowanie zakłóceń fal elektromagnetycznych, fizycznie sensowne użycie silników manewrowych itd....

A jednak suspens

Odcinek jest niepospieszny, wręcz wyciszony. To raczej też nie było do przewidzenia. Kamera majestatycznie pokazuje
ujęcia kolejnych kwater, osób. W tym korowodzie relacji dr Rush. Kompetentny, stonowany, merytoryczny. Scenarzyści uwodzą widza. I po tej całej łagodnej narracji - zaskoczenie. Czy dr Rush wiedział, w jaki sposób Przeznaczenie odzyska moc? A jeśli tak, to czy celowo chciał się kogoś pozbyć. Bardzo dobry, psychologiczny, zonk na koniec odcinka.

Od jasności świateł statku po pełną niejasność oceny sytuacji - słowem tytułowa Jasność ;)

Użytkownik xetnoinu edytował ten post 27.10.2009 - |02:08|

  • 6

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#151 niQuaone

niQuaone

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 36 postów
  • MiastoPoznań

Napisano 27.10.2009 - |02:20|

Teraz jest tani nawet w Polsce, więc jak akcja serialu się dzieje może w 2100 roku, to to pewnie jest już wtedy standard.


W 1928 odnalezione zostają wrota - 60 lat później Daniel Jackson odkrywa ich przeznaczenie i zaczyna się przygoda SG1... Mamy lata 90, kolejne przygody, czas biegnie do przodu... Ale Carter wziąż żyje i ma się całkiem dobrze wiec wykluczamy bardziej odległe daty. Rozumiem, iż mogły kogoś zmylić statki kosmiczne itp. ale całej tej nowoczesnej technologi Ziemianie nie wymyślili tylko ją przejeli. Z duchem czasu wymienili też monitory na płaskie - a wszystko to działo się w "naszych" czasach i nadal się w nich dzieje ;)

Nie wiem o co wam chodzi z tym make-upem, że niby to sprawia iż serial jest mniej wiarygodny? ;/ Ja osobiście ani razu nie zwróciłam na to uwagi. Postacie wyglądają naturalnie. A spierać moglibyśmy się gdyby dziewczęta z Destiny wyglądały jakby tylko co zbierały się na imprezę. Poza tym, masz razję Julio co do tego iż trudno byłoby od nich wymagać by chodzili potargani. Gdybym się miała czym - to bym się na Destiny i malowała i czesała. Bo trzeba jakoś wyglądać - dla siebie i dla innych. Na statku są mężczyźni i nie rozumiem dlaczego miałbym się im pokazywać "niezrobiona" tylko dlatego że jestem przeszło 30 galaktyk od domu;)

Sprawa "dlaczego nie sprowadzili Mckeya i Carter" uwłacza godności Rusha ;) Obraziłby się za to niechybnie;) Myślę, że Rush jest od nich po prostu lepszy i tyle. Poza tym... Carter ma na głowie przymierze Lucjan a Rodney gdzieś tam najprawdopodobniej walczy z Wraith. A nawet jakby mieli czas, niechybnie by się wszyscy pożarli o to kto jest lepszy. Pamiętajcie że... EXPERT(lekarz-cudotwórca, fizyk-cudowne dziecko itp) JEST TYLKO JEDEN - tak, ze względów bezpieczeństwa. ;P

Sam odcinek oceniłam na 8. Plusy i minusy j.w. Mój błąd polegał na tym, iż najpierw przeczytałam forum a potem obejrzałam odcinek przez co wypowiedzieć się na temat przewidywalności nie mogę;)Chyba tylko tyle, iż odcinki które teraz mamy skonstrułowane są moim zdaniem zbyt schematycznie - problem+rozwiązanie problemu+ ewentualne dodatki. Mam nadzieję, że to się skończy. Fajnie, jeśli takie odcinki są wplatane w serial stopniowo - tu jest tego po prostu za dużo. Trudno widocznie nie mogli wymyślić nic lepszego! A przecież takie "problemowe" odcinki to idealne zapychacze między kolejnymi przygodami i nie rozumiem dlaczego twórcy wykorzystują je wszystkie na samym początku.
  • 2

#152 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 27.10.2009 - |07:40|

@psjodko:
Ogól się proszę nożem. Podeślij zdjęcia z "po goleniu" :-)


Przez tysiące lat mężczyźni golili się krzemiennym ostrzem, potem przez kolejny tysiąc lat ostrzami metalowymi początkowo z brązu potem z żelaza i stali (nożami, brzytwami itp.) przez setkę lat golono się żyletką (golenie żyletką marki Polsilver to dopiero był socjalistyczny hardkor) od mniej więcej stu lat dopiero są maszynki elektryczne i jednorazówki. Jakoś nic specjalnego nie działo się z twarzami mężczyzn przez te tysiąclecia ;)
Goliłem się i brzytwą i socjalistycznymi żyletkami i obecnymi jednorazówkami.
Wszystkie te urządzenie są równie niebezpieczne jeżeli ktoś jest ciamajdą. Ostatnio przekonała się o tym jedna z moich córek goląc nogi jednorazówką - horror!.
Ale na to nic nie poradzimy :)

::. GRUPA TARDIS .::


#153 morman

morman

    Starszy plutonowy

  • VIP
  • 522 postów
  • MiastoRabka - Zdrój/Kraków

Napisano 27.10.2009 - |08:42|

1. Obawiam się, że takie chore ambicje lub nieodpowiedzialne zachowanie powinno zostać zgłoszone / przykładnie ukarane. Pierwsze słyszę, że będąc pułkownikiem można sobie życiem innego pułkownika niczym konikiem szachowym pogrywać. Oby mieli "damn good reason" aby to tak rozegrać.


Oj chyba za dużo filmów na oglądałeś się maden in USA, i zbytni ci się utrwalił model oficera który jest odpowiedzialny i dba o życie swoich podwładnych amerykanie lubią takie rzeczy i dla tego umieszczają je w swoich produkcjach co nie znaczy że życie jest takie fajne jak różni są ludzie tak różni są dowódcy jeden odda życie za nich a inny nie liczy się z niczym i nikim.

3. Temat mógł być poruszany wielokrotnie, co nie znaczy, że nie mogę przedstawić tego faktu jeszcze raz w podsumowaniu odcinka. Szczególnie, że odcinki nie mogą być traktowane osobno - każdy następny przez wzgląd na konstrukcję fabuły (ciągłość zdarzeń) doprasza się aby go analizować i rozpatrywać w kontekście poprzednich!


Temat był poruszany i już wyjaśniony dlatego nie rozumiem po co dyskutować o tym samym na okrągło.

4. Pościel i poduszki czekały? Brzmi dosyć nieprawdopodobnie zważywszy na to, że nic innego akurat nie czekało. A przecież wystarczyłoby wspomnieć o tym, że czekały i cały idiotyzm prysnąłby jak bańka mydlana. No i ten design pościeli taki XXI wieczny.


hmm więc wyobraźmy sobie grupę pradawnych która jednak dotarła na pokład i każdy pod pachą niesie ze sobą poduszeczkę i śpiworek, co jest bardziej nie prawdopodobne. Nie rozumiem co masz na myśli przez "nic innego akurat nie czekało."
  • 1
Każdą rewolucyjną ideę można podsumować trzema fazami - to niemożliwe, nie będę marnować czasu - to możliwe ale nie warte zachodu - mówiłem przez cały czas, że to był dobry pomysł
Prawo Clarke'a

#154 qwerter

qwerter

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 27.10.2009 - |10:10|

odcinek dobry -jakby zamykający okres wielkiej paniki -"zaraz zginiemy"

Myslę, że ze wględu na czasokres pobytu ludzi na Destiny powinno sie potraktować odcinki 1-5 jako całość.
Na pewno po obejrzeniu wszytkich odcinków jeden po drugim (a nie z tygodniowa przerwą)
ich odbiór byłby całkowicie inny. Trochę załuję , że nie poczekałem tych paru tygodni i nie zrobiłem minimaratonu z SGU - ale kto by wytrzymał?
  • 1

#155 psjodko

psjodko

    TIME LORD

  • Moderator
  • 2 337 postów
  • MiastoLeżajsk

Napisano 27.10.2009 - |11:29|

Nie rozumiem co masz na myśli przez "nic innego akurat nie czekało."


DevilaN, przepraszam bardzo ale czekało.
Przypomnij sobie scenę inwentaryzacji "dóbr" przyniesionych w panicznej ucieczce i słowa Greera: "Skrzyń nie naszych nie otwieramy".
Z tego wynika, że są tam skrzynie z wyposażeniem, które czeka na Pradawnych.
Być może już coś otworzyli i stąd te kołdry i poduszki.

Użytkownik psjodko edytował ten post 27.10.2009 - |11:29|

::. GRUPA TARDIS .::


#156 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 27.10.2009 - |12:00|

* Można było używać kamieni do sprowadzenia świadomości ekspertów od technologii pradawnych na statek w celu zwiększenia szans na przeżycie (zapewne problem z ograniczonym zasilaniem walizeczki ich przed tym powstrzymywał, ale teraz już mamy naładowany statek więc ciekaw jestem jak to rozwiążą).

Sami się o to prosiliście: Będzie taki odcinek. Obecnie nie było sensu ani sposobu na taka akcje, ale jest ona OCZYWISTA. Amerykanie też na nią wpadli, wystarczy przejrzeć forum lub posłuchać gateworldowego podcasta.

Czemu cały odcinek? Wystarczyłoby kilka zdań. Chociażby z gatunku ekonomicznych. Jasne Destiny jest fajnym obiektem możnaby sie z niej wiele dowiedzieć ale nie dość że jest daleko to moce przerobowe są za małe by poradzić sobie z tym co mamy z Asgardu, Goa'uldów i Atlantydy.
Więc po co mają marnować swoich TOP scientist na inwestycje która ma praktycznie zerową stope zwrotu.


Może jakby załoga znalazła rope...

Użytkownik LunatiK edytował ten post 27.10.2009 - |12:00|

  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#157 so original

so original

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 27.10.2009 - |12:55|


A tak BTW. i odbijając kompetnie od tematu: wszelkie komentarze jak ci się nie podoba to po co oglądasz/nie komentuj są poniżej poziomu i powinny być karane.

Pozdrawiam i w sumie witam


O wpadł na forum i będzie ustawiał co kto może a co nie. Każdy ma prawo wypowiadać się o odcinku czy to w sposób negatywny czy też pozytywny. Może ktoś ogląda tylko po to aby zbesztać kolejny odcinek i czerpie z tego przyjemność.. wolno mu wolno. O ile przedstawi argumenty.. jeżeli napisze "dno 0/10" i to wszystko, to się zgadzam. Tak niektórzy narzekają na poziom wypowiedzi, a na tym forum jest on bardzo wysoki.. pozwolę sobie zacytować pewien temat z innego forum.

Hmmm... nie chcę się wtrącać ale co wzzzzzz miał na myśli to odpowiedzi w stylu jak ci sie nie podoba to nie komentuj/nie oglądaj na krytykę ze strony innych użytkowników i że takie wypowiedzi powinny być w jakiś sposób karane. Tak przynajmnej zrozumiałam.

Wracając do tematu...

Odcinek znakomity - ocena 8,5. I może jestem aż tak głupia ale zorientowałam się że energię będą pobierać z samej planety dopiero jak mój chłopak i kumpel zwrócili mi na to uwagę a sami się zorientował dopiero w połowie odcinka :P
Co do Rush wydaj mi się że nie wiedział jak to się skończy tzn. był pewien że zginą a zorientował że coś jest nie tak dopiero w trakcie czytania i zauważył że nie ma turbulencji a już powinny być. Greer w końcu na coś się przydał do tej pory myślałam że będzie młodym, czarnym i gniewnym bo pochodzi z ubogiej dzielnicy itd. i ma o to do wszystkich pretensje - ale może coś więcej się za tym kryje. Największy minus Scott/Chloe nie ma nic przeciwko scenom seksu to zupełnie naturalne i każdy to robi ale związek tych dwojga był taki wymuszony i tak naprawdę pojawił się znikąd że zęby mi ścierpły. Ich sprawie nie pomaga fakt że Chloe to typowa panienka z dobrego domu, niewinna, po znakomitej szkole a Scott typowy rycerz w lśniącej zbroi, który miał ciężkie życie bla,bla,bla. Motyw oklepany do bólu.
Spraw technicznych nie tykam 5m kijem bo i tak cokolwiek powiedzą uwierzę bez zastrzeżeń.
  • 1

#158 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 27.10.2009 - |13:05|

Największy minus Scott/Chloe nie ma nic przeciwko scenom seksu to zupełnie naturalne i każdy to robi ale związek tych dwojga był taki wymuszony i tak naprawdę pojawił się znikąd że zęby mi ścierpły. Ich sprawie nie pomaga fakt że Chloe to typowa panienka z dobrego domu, niewinna, po znakomitej szkole a Scott typowy rycerz w lśniącej zbroi, który miał ciężkie życie bla,bla,bla. Motyw oklepany do bólu.

Ich zwiazek byl wymuszony 24 godzinami zycia, ktore im zostalo. Dzieczyna chciala przezyc cos czego jeszcze nie przezyla. Miala szczescie, za na podoredziu byl mlody, przystojny chlopak.
  • 3
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#159 xetnoinu

xetnoinu

    Sierżant sztabowy

  • VIP
  • 1 185 postów
  • MiastoPraga, a za rzeką Warszawa

Napisano 27.10.2009 - |13:27|

I może jestem aż tak głupia ale zorientowałam się że energię będą pobierać z samej planety dopiero jak mój chłopak i kumpel zwrócili mi na to uwagę a sami się zorientował dopiero w połowie odcinka :P (.....)
Spraw technicznych nie tykam 5m kijem bo i tak cokolwiek powiedzą uwierzę bez zastrzeżeń.


Proponuję ponowny seans, bo energię pobierano z gwiazdy a nie z planety. Stąd nie wierz bezkresnie :)chłopakowi i jego kumplowi w zakresie s-f, a tym 5tym kijem to ich zdziel, że Cię tak dezinformują :) :)

Pozdrawiam:)
  • 0

Zapraszam http://trek.pl/discord

Wbijajcie :) 

 


#160 so original

so original

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 27.10.2009 - |13:37|

Ich zwiazek byl wymuszony 24 godzinami zycia, ktore im zostalo. Dzieczyna chciala przezyc cos czego jeszcze nie przezyla. Miala szczescie, za na podoredziu byl mlody, przystojny chlopak.


Jak już powiedziałam seks - super, w sytuacjach kryzysowych to naturalne taki instynkt ale cała scena przedstawiona została jakby to była jakś wielka miłość nie wiadomo skąd bo tak naprawdę znają się kilka dni. Obejrzałam na tyle dużo seriali i filmów więc wydaje mi się że wiem co próbują osiągnąć i nie podoba mi się to. Idą na łatwiznę oklepany motyw zero inwencji.

ETA-dzięki za wyjaśnienie xetnoinu przyznam sie że nie słuchałam uważnie więc rzeczywiście mogli  mówić o gwieździe ja się skupiłam na widokach poza tym fizyka to nie jest moja najmocniejsza strona :lol:



Użytkownik so original edytował ten post 27.10.2009 - |13:48|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych