Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 004 - S01E04 - Darkness


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
150 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (189 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (8 głosów [4.60%])

    Procent z głosów: 4.60%

  2. 9,5 (6 głosów [3.45%])

    Procent z głosów: 3.45%

  3. 9 (22 głosów [12.64%])

    Procent z głosów: 12.64%

  4. 8,5 (24 głosów [13.79%])

    Procent z głosów: 13.79%

  5. 8 (19 głosów [10.92%])

    Procent z głosów: 10.92%

  6. 7,5 (12 głosów [6.90%])

    Procent z głosów: 6.90%

  7. 7 (21 głosów [12.07%])

    Procent z głosów: 12.07%

  8. 6,5 (9 głosów [5.17%])

    Procent z głosów: 5.17%

  9. 6 (11 głosów [6.32%])

    Procent z głosów: 6.32%

  10. 5,5 (1 głosów [0.57%])

    Procent z głosów: 0.57%

  11. 5 (14 głosów [8.05%])

    Procent z głosów: 8.05%

  12. 4,5 (3 głosów [1.72%])

    Procent z głosów: 1.72%

  13. 4 (4 głosów [2.30%])

    Procent z głosów: 2.30%

  14. 3,5 (2 głosów [1.15%])

    Procent z głosów: 1.15%

  15. 3 (7 głosów [4.02%])

    Procent z głosów: 4.02%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (3 głosów [1.72%])

    Procent z głosów: 1.72%

  18. 1,5 (1 głosów [0.57%])

    Procent z głosów: 0.57%

  19. 1 (3 głosów [1.72%])

    Procent z głosów: 1.72%

  20. 0 (4 głosów [2.30%])

    Procent z głosów: 2.30%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#141 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 24.10.2009 - |15:32|

Co do realizmu nowego Stargejta :)
Ludzie na obcym statku miliardy lat świetlnych od Ziemi, bez przedmiotów codziennego użytku, nie myją się od jakiegoś czasu... Ale wszystkie panieny w pełnym rynsztunku, jakby właśnie na imprezę się wybierały. Włosy, usta, oczy - wszystko zrobione jak prosto od wizażysty.

A możesz mi pokazać serial, w którym jest inaczej? Wyobraź sobie jak by to wyglądało gdyby wszyscy chodzili jak łajzy z brudem wystającym spod paznokci, no sory ale nie chciałoby się patrzeć.

Poza tym jak oglądałeś ten odcinek to wiesz że mają coś na miarę prysznica.
  • 0
don't try

#142 DanielP

DanielP

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 669 postów

Napisano 24.10.2009 - |15:47|

Co do realizmu nowego Stargejta :)
Ludzie na obcym statku miliardy lat świetlnych od Ziemi, bez przedmiotów codziennego użytku, nie myją się od jakiegoś czasu... Ale wszystkie panieny w pełnym rynsztunku, jakby właśnie na imprezę się wybierały. Włosy, usta, oczy - wszystko zrobione jak prosto od wizażysty.

A możesz mi pokazać serial, w którym jest inaczej? Wyobraź sobie jak by to wyglądało gdyby wszyscy chodzili jak łajzy z brudem wystającym spod paznokci, no sory ale nie chciałoby się patrzeć.

Poza tym jak oglądałeś ten odcinek to wiesz że mają coś na miarę prysznica.



Z innymi serialami nie ma co porównywać - bo który z nich dzieje się w takich warunkach jak SGU ?
Wiadomo, że w Dynastii czy 90210 wszyscy chodzą odpicowani. Ale to nie to samo!

Skoro sami mówią, że się nie myli od dawna, prysznica nie używali - to powinni wyglądać tak, jakby się nie myli.
Tymczasem panie - pełny makijaż na twarzy, usta zrobione szminką, oczy cieniami itp. Zapewne każda z nich ma przepastną torebkę wypchaną kosmetykami :D To się dopiero nazywa realizm :)
  • 0

#143 LunatiK

LunatiK

    Sierżant

  • Użytkownik
  • 764 postów

Napisano 24.10.2009 - |15:52|

A możesz mi pokazać serial, w którym jest inaczej? Wyobraź sobie jak by to wyglądało gdyby wszyscy chodzili jak łajzy z brudem wystającym spod paznokci, no sory ale nie chciałoby się patrzeć.


W loście dziwnym trafem makijażu nie stosowano.
Ja rozumiem że nie są usyfieni - Destiny przed przybyciem naszych wyglądała niemal sterylnie, a i mało czasu mineło.
Prawdopodobnie dla wyjaśnienia względnej czystości dali scenę prysznicową.

Ale świetny makijaż po kilku dniach?
  • 0
Kapitan Bomba - Idealny SF :P

Dołączona grafika

#144 Tom_Logan

Tom_Logan

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 2 005 postów
  • MiastoGdynia

Napisano 24.10.2009 - |16:02|

Oj tam czepiacie się szczegółów. W Loście może makijażu nie było ale i tak wszyscy ładnie i pięknie wyglądali, włos ułożony, bródka przystrzyżona itp. ale nie o to chyba chodzi.

Tak sobie poza tym przejrzałem najnowszy odcinek i jakoś nie wiem kto ma tam ten super makijaż bo jakoś nie widzę żeby ktoś był super odpicowany?
  • 0
don't try

#145 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 24.10.2009 - |16:15|

Skoro sami mówią, że się nie myli od dawna, prysznica nie używali - to powinni wyglądać tak, jakby się nie myli.
Tymczasem panie - pełny makijaż na twarzy, usta zrobione szminką, oczy cieniami itp. Zapewne każda z nich ma przepastną torebkę wypchaną kosmetykami :D To się dopiero nazywa realizm :)


Ale świetny makijaż po kilku dniach?

Bez przesady z tym ślicznym makijażem wcale tak nie jest.
Po pierwsze - wcześniej niektórzy byli umalowani ale z czasem coraz bardziej widać, że znika on z ich twarzy.
Po drugie - oni są na statku w przestrzeni a nie bagnach Luizjany czy jakimś innym bardziej brudzącym miejscu.
Po trzecie - gdzie i o co mieli się tak pobrudzić na tym statku. Pewnie przez brud jak otworzyli okna. ;)
Po czwarte - rozumiem, że w ciągu tych 3-4-5 dni mieliby się umorusać niczym 5 latek w deszczową pogodę. Ciekawe. :)
Po piąte - to, że nie mają tam sauny, jacuzzi to nie znaczy, że przestali o siebie dbać choćby w podstawowy sposób. W swoim ekwipunku pochowanym po tych kieszeniach pewnie mają kilka środków higieny osobistej na doraźne potrzeby.

Powtórzę oni nie są tam miesiąc tylko ledwie kilka dni i to na statku.

Poza tym obejrzyjcie sobie to zdjęcie jak powiększycie. Widać coraz bardziej brudny mundur,do tego fryzura w coraz większym nieładzie.

Dołączona grafika

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#146 Reikgao

Reikgao

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 3 postów

Napisano 25.10.2009 - |11:23|

Bez czytania wszystkich postów. Odnoszę wrażenie że tak jak w SW "stare części" a potem "nowe" w SGU gdzieś to wszystko się rozjechało. Już i klimat nie ten, tempo i kierunek. Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, to serial, film fabularny a nie dokument, dla mnie za wolno się rozkręca, SG1 i SGA przyzwyczaiło do rozwoju akcji, a tu ???? dla mnie 4 x ślimak, boje się żeby nie poszło w "Brazylijskim" kierunku. Ale takie jest moje zdanie. W takim tempie padnie po 2 sezonach.
  • 0

#147 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 05.11.2009 - |23:22|

Definicja my
Lubimy nieraz używać słów przedstawiając się jako grupa. Ba, ja właśnie w poprzednim zdaniu to zrobiłem. Jednak przypisywanie tylko i wyłącznie znaczka „fan” osobą które nie wróżą dobrej przyszłości serialowi jest co najmniej nie na miejscu. Wierzcie lub nie, ja tam za fana Stargate się uważam. Też z jakimś kilkuletnim stażem (zaledwie 9 latek) dlatego też używanie określeń że „starzy fani” Stargate są zawiedzeni uważam nie na miejscu bo za takiego „starego” fana tez się chciałbym uważać i wcale zawiedziony nie jestem.

Konserwatyści nie elastyczni
Było to do przypuszczenia że dla osób mało elastycznych i o wąskim pojęciu rozumienia rozrywka przemiana w formę teraz bardziej dramatyczną i trochę( boję się użyć tego słowa bo kto wie co jeszcze z serialu się wykluje) bardziej wykwintną będzie boleć. Szczególnie po przesadnej eskalacji wydarzeń w ostatnich seriach - szczególnie Atlantisa. Zgadzam się tutaj z opinią niQuaone. Oczekiwanie na kolejne odcinki Atlantisa spadało. Tutaj może trudno to na razie wyrokować dopiero po 3 odcinkach jednak jak na start zapowiada się bardziej interesująco. Mam w zwyczaju odkładanie odcinków wszystkich seriali i robienia maratoników przy kropelkach. Pierwszy raz od sporego czasu SGU niestety wyłamało mnie z tego schematu i odcinek muszę przynajmniej w tym samym dniu obejrzeć. (1x03 i 1x04 oglądane przy kropelkach, 1x05 i 1x06 już na bieżąco)

Jak SG-1 formułę nakreśliło
Jako fan którego wciągnęły już pierwsze serie Stargate i pierwszy sezon byłem uczestnikiem ewolucji serialu z rzeczywistego na fantastyczny. Przecież odcinek drugiego sezonu „Thor’s Chariot” dla wielu był niemal szokiem, bo jak to zielone ludziki chodzą i to jeszcze jaki statek na koniec. Teraz skopanie tyłków super uber istotą z innego wymiaru z którym Pradawni nie dawali rady została przyjęta do wiadomości. To chyba w piątym sezonie serii SG-1 scenarzyści ze zdziwieniem i lekkim szokiem odkryli że z serialu zrobili serial komediowy. Pamiętamy jak w pewnej chwili RDA przesadnie robił idiotę z postaci O’Neill’a. W pewnym momencie takim dziwnym ekstremum był początek odcinka Entitiy (4x20 bodajże).

Oczekiwanie na humor
Ludzie więc wychowani jedynie na zabawnej części takich odcinków jak „Window of Opportunity” z przewijaniem sceny dramatycznej (wywód Jacka o stracie syna) mogli się przyzwyczaić do jednej formuły. Jednak dla mnie sci-fi na pewno nie jest miejscem na nieustanną komedię. Od tego mam sitcomy. Czemu ludzie oglądają/oglądali takie seriale jak Dexter, Rodzina Soprano, Lost czy BSG? Czy to komedie?
Jeszcze jakoś zrozumie rozżalenie osób które po prostu innych formuł niż komedia lub czysta naparzanka nie trawią, ale warunkowanie tego że nazwa „Stargate” może już tylko takie filmy robić i jeżeli jest inaczej to żadna dla niego przyjemność jest co najmniej dziwne. Oczywiście rozumiem pewny żal fanów-rodziców bo może z dzieckiem już nie za bardzo można oglądać takie treści. Wydaje mi się jednak że przez taką zmianę formuły serial zyska większą rzeszę fanów niż straci.

Nie czytałem, ale i tak powiem swoją bzdurę
No i moje ulubione osobniki to tacy z wypowiedziami w formie: „nie czytałem wcześniejszych wypowiedzi, ale powiem co myślę”. Wątpię by taki osobnik w ogóle to teraz przeczytał co piszę. Jednak to że się nie czyta wcześniejszych wypowiedzi to żaden powód do chwalenia, tym bardziej jeżeli potem się palnie temat który jest dyskutowany w kółko i próbowano mu wytłumaczyć słowo po słowie jak to jest – w tym wypadku było to porównanie do BSG. Próbuję unikać wywoływania krytykantów, ale dobry był Maciej7890 z tekstem: „nie wiem czy ktoś to poruszył, ale zaczyna mi serial przypominać BSG”. Oczywiście po lekturze tekstów do 1x06 stałem się tez wiernym fanem tekstów DJ’a Soofleta. Wywody pierwsza klasa.

4 odcinki jednym słowem
Pojawiają się głosy że ktoś potrafi streścić 4 odcinki jednym zdaniem. Tak? Za starych dobrych czasów gdy miałem więcej czasu to mogłem streścić całe sezony dwoma zdaniami na stronę internetową i co z tego? Wszystko da się streścić. Inną kwestią jest to co się pomija.

Prysznic, prysznic, prysznic…
Trzeba przyznać że w oczekiwaniu na odcinek byłem karmiony perspektywą obrazów prysznica. Pozdrowienia dla dwóch żołnierzy z Wro za spoilery przy oglądaniu ;) Nie owijając w bawełnę akurat przy tym punkcie powiem że sceny oczywiście nie przeszkadzają, aczkolwiek gościówa od szczotek to bardzo wyprostowana była i pod dobrym kątem do kamery stała. Ale żeby sceny pod prysznicem wywoływały mdłości? Ponownie, niektórych użytkowników reakcja jest nad wyraz ciekawa.

Makijaż i broda
No cóż, może to i błąd, może i da się to też tłumaczyć że kobitki torebki swoje wzięły, a mężczyźni noży używają i w granicach nie zbyt wielkiego zwariowania da się to przyjąć. Gdyby to jednak realnie odzwierciedlili musielibyśmy się następnie zająć sztucznym oświetleniem które jest używane by to wszystko lepiej wyglądało, a jak i z tego by zrezygnowali trzeba byłoby zająć się tematem muzyki… bo przecież tej tak naprawdę nie ma podczas odbywania się wydarzeń.


Dawać obych
Nie rozumiem pragnień co poniektórych natychmiastowego przedstawienia przeciwnika z którym drużyna mogłaby się zetrzeć. Spokojnie. Wielu jest przyzwyczajonych by od dnia pierwszego walczyć z wrogiem jednak dobra podbudówka pod ewentualnego wroga (który raczej na pewno będzie) jest dobra. Ja wiem że w SG-1 ogólnie wrogiem byli Goa’uld’owie jednak tak trochę rozdrabniając sprawę – to bardzo mi się podobała podbudówka przez chyba pół sezonu na temat tajemniczego nowego potężnego Goa’uld’a w pierwszej połowie piątego sezonu. Ta cała tajemniczość o kogo chodzi. Potem poznanie jego imienia, potem w finale sezonu poznanie jego wyglądu mimo to ciągle tajemniczego. Zastanawianie się cały kolejny sezon w ogóle kim ten „zakonnik” jest. Więc dajmy szansę przynajmniej podobnie tutaj zbudować coś podobnego. Już może pierwszą zajawkę w postaci kapsuły mieliśmy.

Szukanie WOW
W pewnej chwili szukano chwil WOW. Oponent za przykład wymienił scenę z sezonu 8 SG-1. Nic tylko pogratulować. SG-1 przeszło około 175 odcinków by dojść do momentu WOW i wymienianie finału SG-1 (bo nie ma co kryć Reckoning było swoistym finałem serialu) jest lekkim nadużyciem. Wiadomo mi tak samo zapadło w pamięć odcinek BSG – Daybreak. Pamiętam jak fatalnie wszystko przed tym odcinkiem wyglądało. Niemiłosierne niemal zwolnienie akcji by dosłownie te 40 minut wbiło w fotel a i szczena opadła na podłogę (w życiu tak mnie chyba żaden film nie ruszył). Może to wina %%% ale scena zakończona takim symbolicznym stuknięciem kieliszka z tego odcinka po prostu wymiata. I zgoda. Takich powalających scen nie było jeszcze w SGU. Bo widz jednak jeszcze nie jest zżyty z postaciami, nie przyzwyczajony do formuły. Tak samo było dla mnie przy pierwszym oglądaniu Children of the Gods, Rising, czy pilota pewnie każdego innego serialu. BSG które bardzo cenie przekonało mnie dopiero ostatnią sceną z odcinka finałowego pierwszego sezonu. Podobnie Farscape, przecież cały pierwszy sezon to niemal mordęga. Także sitcom Friends jakoś pomimo komedii na początku tak bardzo nie wkręcały w pierwszym sezonie.

Dygresja o The Plan
A i swoją drogą, co do WOW niby w BSG: The Plan. Że co?! Nie zrozumcie mnie źle znowu. Podobał mi się film i powiem że jest on idealnym przykładem i odpowiedzią na ewentualne dopatrywanie się błędów na siłę zamiast przyjęcie odwrotnego kierunku: dopatrywania się prawidłowości na siłę. The Plan fabułą nie mógł szokować bo w mniejszym lub większym stopniu taki ciąg wydarzeń można było sobie samemu nakreślić. Pewnie wystarczy prześledzić tematy i komentarze malkontentów w BSG że a skąd „jedynka” na Caprice, a w jaki sposób Boomer się budziła, a jak ta inteligenta Szóstka zniknęła i wiele innych. Film dostarczył tym osoba odpowiediz wprost i jednocześnie dał dodatkową podbudowę pod postać głównej złej „jedynki”. Dobrze wiemy że finałową piątkę wybrano dopiero w połowie trzeciego sezonu i proszę jak mimo wszystko można cały przebieg zdarzeń przedstawić spójnie. Tak z perspektywy aż wierzyć się nie chce po tym filmie że kręcąc 1 i 2 sezon i potem okupację Nowej Capricy scenarzyści nie mieli pojęcia kim jest finałowa piątka.

Pomoc z Ziemi
Miałem coś na ten temat pisać, ale oglądając już 1x06 i trailer 1x07 niech 1x07 będzie odpowiedzią i zobaczymy jak to wyjasnią

Baterie
… jednym słowem ciekawa dyskusja. ;) Ech, zmeczenie materiału, a jeszcze komentarze do dwóch odcinków do przetrawienia.
Log65: Happy camper

#148 Bard13

Bard13

    Starszy szeregowy

  • VIP
  • 143 postów
  • MiastoŚrodek lasu

Napisano 25.11.2009 - |14:57|

Powolne rozruszanie się serii. Walka o widza ciekawymi ekspozycjami aktorek. Ale OK.
Normalnie w filmach ludzie nie nie chodzą do kibla, zawsze są czyści, wstają z łóżka uczesani z makijażem.
Wolę jak życie jest lepiej odzorowane i ludzie umieraja wrzeszcząc ze swoimi flakami w rękach niż cichutko wygłaszajac patryiotyczne frazesy.
Dlatego nie można mieć pretensji, że bohaterowie są pokazywani jako zwykli ludzie z normalnymi emocjami a nie kartki papieru. Mi się to podoba.
Niestety andal nie wiadomo, o czym będzie chodzić w filmie. Żeby złapać grunt pod nogami potrzebna jest jakaś nić przewodnia. Jakieś robaki, jakieś ssawki, jakieś coś, jakaś podróż do jakiegoś celu.
ST Voyager nie miał tego, niby wracali do domu, ale każdy odcinek był oderwana całością. Jako fan ST oglądałem z wypiekami. Ale fenomenu ST nie można przekładać na każdy film. SG1 utrzymało się 10 sezonów dzięki Andersonowi. Pomysł sam też był dobry, ale bez niego serial by dawno padł.
SGA męczyło trochę. BSG, Firefly czy Farscape świetne poprzez dobry dobór aktorów do ról. Każda pasowała.
Tu zapowiada się pulpa. Mam nadzieję, ze się rozkręci.
Pewnie gdyby naprawdę się to wydarzyło, tak by to wyglądało w rzeczywistości, ale w serialu zaczyna męczyć.

Oby dalej było lepiej
  • 0

#149 Eleeri

Eleeri

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 24.01.2010 - |20:34|

Odcinek lepszy niż pilot, im dalej w las tym lepiej. Widać że serial miał na prawdę duży budżet. Efekty są oszałamiające...
Ale na tym kończą się plusy. Bo co na razie zafundowali nam scenarzyści ?
Problemy są dla mnie sztucznie tworzone i nielogicznie rozwiązywane. Przykład:
Na "Destiny" są ranni a nie ma lekarza. Czemu nie sprowadzą kogoś za pomocą kamieni ?
Jeżeli mają problemy z zasilaniem to czemu nie sprowadzą kogoś kto jest specjalistą od technologii Pradawnych ? Z resztą był by to ciekawy duet Rush i McKey. Przynajmniej pojawił by się jakiś akcent humorystyczny, bo to co próbuje pokazać Eli to ... no cóż szkoda słów.
Po za tym widać że brakuje nowych pomysłów, już biku1 napisał że to już wszystko było.
Mieszanka militarno-naukowa plus dodatki daleko od domu bez sposobu powrotu na Ziemię (Atlantis)
Narywanie krótkich wiadomości dla potomnych (też Atlantis).
Nie wiem jak dla Was ale dla mnie pomysły zaczęły się kończyć scenarzystą już w 3 serii SGA i zaczęli serwować różne punkty widzenia na społeczność wiejską Pegaza.
Aż boję się myśleć co zrobią z filmami.
  • 0

#150 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 24.01.2010 - |20:39|

Taka mała uwaga która już była poruszana w temacie i następnych odnośnie działania na pokładzie, jego eksploracji i sprowadzania sobie specjalistów przez kamienie. Zauważ, że oni są tam ledwie godziny i potem - mały spoiler- czas pierwszych kilku odcinków będzie się liczyć na godziny/dni tak jakoś do może do tygodnia dopiero potem w którymś odcinku ruszy trochę dalej. Wiec nie ma co na początku oczekiwać, że ktoś coś zrobi odrazu po przybyciu w kompletnie nowe miejsce. :D

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#151 Eleeri

Eleeri

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 24.01.2010 - |20:54|

Może mój wywód był trochę nad wyraz ale przywykłam do błyskawicznego rozwiązywania problemów prze McKay`eja czy Carter :D
Choć z drugiej strony istnieje większa szansa na rozwiązanie problemów przez kogoś kto pracuje na co dzień z technologią Pradawnych ;) I nie rozwiązuje to problemu lekarzy, przecież zbadanie+wypisanie zleceń to nie więcej niż kilka godzin.
Ciekawa jestem jak długo mogą działać kamienie ?
Czekam na ciąg dalszy.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych