158 odpowiedzi w tym temacie

[kleox]

Może faktycznie ich kojarzył bo przecież to Sawyer,Hugo,Kate i Jack byli na "liście" Jacoba.

O liście Jacoba wiemy tyle z różnych fragmentów trzeciego sezonu, że Jacka i Kate na niej nie ma. Jak słusznie zauważyła Teoria spiskowa pomyliłeś tę listę z listą osób, które Michael miał przyprowadzić w zamian za uwolnienie Walta. A jeśli chodzi o tę listę, to Sawyer nie figurował na tej liście jako La Fleur, więc możliwość, że zostali oni zidentyfikowani z czasów DHARMY, raczej odpada.

[Tajemnicza_Wyspa]

Jako, że wyspa się przemieszcza, mogła być kiedyś dużo bliżej Afryki. Była sobie kiedyś taka egipska królowa, Hatszepsut się nazywała, co zorganizowała wyprawę morską do kraju Punt na południu Afryki. No i zgubił się jeden z okrętów podczas wyprawy.
Stąd wzięli się Egipcjanie na wyspie.
Może być?
BTW - też nie mam ochoty oglądać powtórki z "Gwiezdnych Wrót".

Koncepcja łącząca Widmore'a z Dharmą była "podpierana" argumentem, że Penny usiłowała się dodzwonić do "Looking Glass" po wyłączeniu zagłuszania. W końcu Szef Othersów nie instalowałby w domu/biurze telefonu do stacji Dharmy na wyspie.
Jednak teraz ta scenka mogłaby sugerować coś innego - Penny obecnie współpracuje z niedobitkami Dharmy poza wyspą. Kto na Kahanie był szpiegiem Dharmy?

Sawyer na liście był jako Ford, nie LaFleur. Na liście nie było Milesa czy Jina. Więc raczej lista powstała na podstawie listy pasażerów lotu 815, nie wspomnień kogokolwiek z czasów Dharmy.
Drobne niedopatrzenie twórców - po takiej operacji Ben jako dorosły powinien mieć na klacie potężne blizny. Najwyraźniej zniknęły, razem z jego wspomnieniami o Oceanic 6 w czasach Dharmy.

A teraz trochę mitologii:
Według starej wersji mitu Seth był sternikiem słonecznej barki Ra. Potem Seth staje po stronie wroga i atakuje Ra, razem z Apopem.
Wyspa = słoneczna barka Ra, a FDW to jej ster
Jacob = Seth, ale za przejście do obozu wroga (Apopa czyli Dymka) został ukarany, że nie może kręcić kołem (Ra strzeże swojej własności). Dlatego chce znaleźć nowego "sternika". Jak na razie mu się nie udało, każdy kandydat na sternika (Ben, Locke) dostaje bilet do Tunezji, gdy tylko ruszy kołem.

[Teoria spiskowa]

O liście Jacoba wiemy tyle z różnych fragmentów trzeciego sezonu, że Jacka i Kate na niej nie ma. Jak słusznie zauważyła Teoria spiskowa pomyliłeś tę listę z listą osób, które Michael miał przyprowadzić w zamian za uwolnienie Walta. A jeśli chodzi o tę listę, to Sawyer nie figurował na tej liście jako La Fleur, więc możliwość, że zostali oni zidentyfikowani z czasów DHARMY, raczej odpada.

bo mają "wady"

A co do Amitów i innych Apopów to myślę, że to już za daleko posunięta teoria. Serial skierowany jest do przeciętnego widza (Amerykanina), który nie musi znać (a pewnie nie zna) egipskich bogów, tym bardziej tych marginalnych.

[Lakshmi]

Jak dla mnie, nie ma sensu dopatrywać się w Dymku Ammit czy Apopa, czy kogokolwiek. Twórcy wymyślili potwora w kształcie Czarnego Dymu i powiązali go sobie z Anubisem. Po prostu tworzą własną wersję mitologii

Sawyer na liście był jako Ford, nie LaFleur. Na liście nie było Milesa czy Jina. Więc raczej lista powstała na podstawie listy pasażerów lotu 815, nie wspomnień kogokolwiek z czasów Dharmy.

Też tak sądzę. Do tego wyjaśniono nam, dlaczego akurat te osoby miały zostać porwane - Jack miał przeprowadzić operację, Kate i Sawyer mieli w razie potrzeby pomóc w namawianiu go na to.

Chociaż bardzo możliwe, że Ben pamiętał Sawyera, Juliet, Jina, Milesa i Daniela. Byłoby dziwne, gdyby o nich zapomniał. Po przebudzeniu przecież doskonale pamiętał swojego ojca i to, że chciał dołączyć do Innych. A miałby nie pamiętać ludzi, z którymi mieszkał w wiosce przez 3 lata? Jakaś wybiórcza ta amnezja

Tylko wtedy musieliby wyjaśnić skąd się Egipcjanie wzięli na wyspie.

A skąd pewność , że to Egipcjanie? Ja mam inną teorię: Wyspa to Atlantyda, ew. inny mityczny ląd; w zamierzchłych czasach jego pradawni mieszkańcy opuścili go i wyruszyli w daleką podróż, w wyniku której odkryli Egipt i tam się osiedlili; przynieśli ze sobą wiarę w swoich bogów oraz pismo Czyli nie Egipcjanie odkryli Wyspę, tylko mieszkańcy Wyspy Egipt.

Z drugiej strony - gdy Wyspa stale zmienia położenie - istnieje wielkie ryzyko, że opuszczając Wyspę nie wróci się na nią nawet łodzią podwodną. Więc Rysio werbując Juliet musiał sie pewnie spieszyć. A Widmore nie znał sposobu dotarcia z łodzią podwodną? Przecież tym sposobem go wygnali!

WQyspa się pewnie przenosiła, i dlatego Widmore nie mógł na nią trafić... Chociaż bardzo dziwne, że nie skorzystał z pomocy pani Eloise, skoro przecież ją dobrze zna.
I też ciekawe, że Othersi opuszczali Wyspę, skoro ona się przemieszcza. Znali jakiś magiczny sposób jej odnalezienia, czy jak? Hm, a może ona się przemieszcza w regularnych odstępach czasu, więc opuszczali ją bez obaw, musieli tylko uważać, żeby wrócić w porę

[Tajemnicza_Wyspa]

1. A skąd pewność , że to Egipcjanie? Ja mam inną teorię: Wyspa to Atlantyda, ew. inny mityczny ląd; w zamierzchłych czasach jego pradawni mieszkańcy opuścili go i wyruszyli w daleką podróż, w wyniku której odkryli Egipt i tam się osiedlili; przynieśli ze sobą wiarę w swoich bogów oraz pismo Czyli nie Egipcjanie odkryli Wyspę, tylko mieszkańcy Wyspy Egipt.

2. WQyspa się pewnie przenosiła, i dlatego Widmore nie mógł na nią trafić... Chociaż bardzo dziwne, że nie skorzystał z pomocy pani Eloise, skoro przecież ją dobrze zna.
I też ciekawe, że Othersi opuszczali Wyspę, skoro ona się przemieszcza. Znali jakiś magiczny sposób jej odnalezienia, czy jak? Hm, a może ona się przemieszcza w regularnych odstępach czasu, więc opuszczali ją bez obaw, musieli tylko uważać, żeby wrócić w porę

1. To jakoś za bardzo "podjeżdża" Daenikenem oraz "Gwiezdnymi wrotami". Antyczni bogowie przybyszami z gwiazd, a starożytne cywilizacje Egiptu czy Sumeru wywodzą się z Atlantydy.
Tylko tu uwaga - bo jesteśmy na Pacyfiku, zatem Egipt powinien odpaść na dzień dobry
Według mitów cała filozofia i religia Dalekiego Wschodu ma się wywodzić z zaginionego lądu na Pacyfiku bądź Oceanie Indyjskim.

2. Skoro wyspę można namierzyć dopiero poprzez Lamppost - w takim razie w jaki sposób Othersi wcześniej opuszczali wyspę i na nią wracali?
W jaki sposób wyspę namierzyło wojsko, skoro w 1954 roku jeszcze nie było stacji Lamppost?
W jaki sposób wyspę opuszczali i na nią wracali jej starożytni mieszkańcy?

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 15.04.2009 - |11:03|

[Shalom]

Wojsko pewnie trafiło tam przypadkiem, bo przeciez wtedy pływano sobie po różnych bezludnych wysepkach i detonowano nuki. Wojsko pewnie nie wiedziało nawet nic o "specjalnosci" wyspy. Oni mieli tylko ją wysadzić w powietrze.
Nie wiadomo czy starożytni mieszkańcy opuszczali wyspę.

[Tom_Logan]

W uwagi na fakt że wyspa się przemieszcza nie trzymałbym się tak ściśle pacyfiku.

[Tajemnicza_Wyspa]

W uwagi na fakt że wyspa się przemieszcza nie trzymałbym się tak ściśle pacyfiku.

Z mapy w Lamppost wynikało, że mamy cały Pacyfik oraz jakąś jedną lokalizację na Oceanie Indyjskim.
Egipt mi z tego nie chce wyjść za cholerę
Zresztą - konstrukcja tych murów wokół Świątyni przypomina bardziej kambodżański Angkor niż świątynie Kraju Faraonów. Zwłaszcza, że mur ma być 800 metrów od samej Świątyni, co mniej więcej przypomina budowle starej stolicy Khmerów.

"Co leży w cieniu posągu"?
- z jednej strony hasło
- z drugiej - pokazano nam przecież Juliet, Sawyera i resztę przy studni, dokładnie za plecami posągu, czyli w jego "cieniu". Czyli może chodzić o "Orchida". studnię, bądź coś jest jeszcze "po drodze", w linii prostej, od posągu do studni.
Ehh, przydałaby się dokładna mapa wyspy z lokalizacjami.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 15.04.2009 - |12:05|

[Grzebul]

Sawyer na liście był jako Ford, nie LaFleur. Na liście nie było Milesa czy Jina. Więc raczej lista powstała na podstawie listy pasażerów lotu 815, nie wspomnień kogokolwiek z czasów Dharmy.

Obawiam się, że na Wyspie jest tylko jedna osoba, która widząc rozbitków 815 pamiętała, kim oni się staną. I jest nią Richard. Możliwe też, że Ellie/Eloise i Widmore wiedzą, no ale ci są najpewniej poza wyspą od dziewięćdziesiątych.

z drugiej - pokazano nam przecież Juliet, Sawyera i resztę przy studni, dokładnie za plecami posągu, czyli w jego "cieniu". Czyli może chodzić o "Orchida". studnię, bądź coś jest jeszcze "po drodze", w linii prostej, od posągu do studni.

No to już pisałem. ImO to kółeczko jest w cieniu posągu, bo jak sie wyjdzie przez studnie to się widzi jego plecy. No i cała ta zabawa by zrobić hasło rozpoznawcze pewnie Choć takie to mało realne, hasło/odzew to mi się kojarzy z baaaardzo starymi filmami, to jeszcze się wogle stosuje takie metody identyfikacji?

[Tajemnicza_Wyspa]

No to już pisałem. ImO to kółeczko jest w cieniu posągu, bo jak sie wyjdzie przez studnie to się widzi jego plecy. No i cała ta zabawa by zrobić hasło rozpoznawcze pewnie Choć takie to mało realne, hasło/odzew to mi się kojarzy z baaaardzo starymi filmami, to jeszcze się wogle stosuje takie metody identyfikacji?

To teraz sobie to spróbuj dopasować do dyskusji o tym, czy Widmore mógł wiedzieć o kole.
Czyli - dla kogo pracuje Ilana?
Dla kogoś, kto:
- wie o Orchidei/FDW
- wie jak duży był posąg
Hasłem o bałwankach identyfikowali się Dharmiaści w "Swanie".
Czyli - albo Ilana i jej ekipa to Othersi (mniej prawdopodobne, bo np. znaliby Bena), albo... to pierwszy przyczółek do powrotu Dharmy. A wówczas lądowanie na Hydrze raczej nie będzie przypadkowe.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 15.04.2009 - |12:30|

[Mr.UnFriendly]

Sawyer na liście był jako Ford, nie LaFleur. Na liście nie było Milesa czy Jina. Więc raczej lista powstała na podstawie listy pasażerów lotu 815, nie wspomnień kogokolwiek z czasów Dharmy.

Obawiam się, że na Wyspie jest tylko jedna osoba, która widząc rozbitków 815 pamiętała, kim oni się staną. I jest nią Richard. Możliwe też, że Ellie/Eloise i Widmore wiedzą, no ale ci są najpewniej poza wyspą od dziewięćdziesiątych.

Po prostu chodziło chyba o to, żeby wykorzystując rozgrywkę psychologiczną między Jackiem, Kate a Sawyerem nakłonić Jacka do zoperowania guza u Bena. Także lista nie była powiązana w żaden sposób z tym, że akurat oni byli na wyspie w latach 70.

No to już pisałem. ImO to kółeczko jest w cieniu posągu, bo jak sie wyjdzie przez studnie to się widzi jego plecy. No i cała ta zabawa by zrobić hasło rozpoznawcze pewnie Choć takie to mało realne, hasło/odzew to mi się kojarzy z baaaardzo starymi filmami, to jeszcze się wogle stosuje takie metody identyfikacji?

Żyrafy wchodzą do szafy... - pomyślałem o tym
a w ogóle przytoczony cytat jest przykładem, że w pewnych warunkach hasło/odzew może być skuteczną metodą identyfikacji.

[Haes]

No to już pisałem. ImO to kółeczko jest w cieniu posągu, bo jak sie wyjdzie przez studnie to się widzi jego plecy. No i cała ta zabawa by zrobić hasło rozpoznawcze pewnie Choć takie to mało realne, hasło/odzew to mi się kojarzy z baaaardzo starymi filmami, to jeszcze się wogle stosuje takie metody identyfikacji?

Żyrafy wchodzą do szafy... - pomyślałem o tym
a w ogóle przytoczony cytat jest przykładem, że w pewnych warunkach hasło/odzew może być skuteczną metodą identyfikacji.

Identyczną metodę identyfikacji zastosowano przecież w Swanie, kiedy Kelvin pytał Demosnda "What one snowman said to another?"

[Emp]

A skąd pewność , że to Egipcjanie? Ja mam inną teorię: Wyspa to Atlantyda, ew. inny mityczny ląd; w zamierzchłych czasach jego pradawni mieszkańcy opuścili go i wyruszyli w daleką podróż, w wyniku której odkryli Egipt i tam się osiedlili; przynieśli ze sobą wiarę w swoich bogów oraz pismo Czyli nie Egipcjanie odkryli Wyspę, tylko mieszkańcy Wyspy Egipt.

O, to całkiem odwrócone myślenie, ale pomysł ciekawy i odkrywczy. Nawet jesli nie okaże sie daleki od prawdy, to zawsze warto szukać.
TW-jak dla mnie mieszkańcy Wyspy (Inni) mieli swoje sposoby na przemieszczanie się, a Dharma swoje (lamppost). Co wiecej, nie jestem pewien czy przed zainstalowaniem się Dharmy na Wyspie Inni w ogóle ją często opuszczali. Pamiętam wyprawę Rysia po Dalajlamę-Locke'a, ale inni-Inni?

[Azazell]

Jak dla mnie, nie ma sensu dopatrywać się w Dymku Ammit czy Apopa, czy kogokolwiek. Twórcy wymyślili potwora w kształcie Czarnego Dymu i powiązali go sobie z Anubisem. Po prostu tworzą własną wersję mitologii

To twórcy nie pokazywali by żadnych dowodów na istnienie na wyspie Egipcjan (czyli - hieroglifów i ten tajemniczy Anubis / Seth klęczący przy dymku + jeszcze statua) Coś musi być z tym związane.

Mi też położenie wyspy nie pasuje do Egipcjan. No ale gdyby to nie miały być Bogowie z Egiptu to po co twórcy zżynali taki sam wygląd hieroglifów i np tego Egipcjana klęczącego przed dymkiem. Mogli by coś innego wymyśleć - np całkowicie inną cywilizacje.

Użytkownik Azazell edytował ten post 15.04.2009 - |22:03|

[Tom_Logan]

Od czasów Dharmy do obecnych wyspa krąży sobie po Pacyfiku i okolicach. Nie wiadomo jak było w czasach kiedy zbudowano posąg, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba to twórcy mogą nam wcisnąć że pojawiała się wtedy na Bałtyku.

A może egipcjanie to starożytni mieszkańcy wyspy, którzy ją opuścili i osiedlili się poza nią wtedy nie byłoby problemu z położeniem wyspy a Egiptem.

EDIT
Może niech ktoś za wczasu i na wszelki wypadek odblokuje temat do następnego odcinka na jutro.

Użytkownik Tom_Logan edytował ten post 15.04.2009 - |22:34|

[jaduwaS]

Po co hipotezujecie, wlasnie twórcy uchylini nam rąbek tajemnicy, to jest egipt napewno, za dużo rzeczy na to wskazuje.

I nie wiem czego wy oczekujecie od dharmy, przeciez tak naprawde oni tylko mieszkali na tej wyspie. Może oni sami nie są świadomi tego wszystkiego co się dzieje na wyspie, nie może tylko napewno. Cała tajemnica jest z czasów kiedy posąg był w całości, za czasów kiedy na wyspie z poznanych bohaterów żył tylko Richard..

[michal_zxc]

No chyba, że użyto argumentu "Bo tak chce Jacob" tongue.gif Ale to już pachnie sektą na całego.

Mało Ci argumentów "Bo tak chce Jacob" w tym odcinku i w całym serialu. Przecież to jest sekta Tylko, że oni są tymi dobrymi.

Cudowne uzdrowienia, niestarzejący się Richard, dymek, świątynia. Sam zapisał bym się na listę wyznawców. Z kolei Dymek, czy Jacob nie są subtelnym i lekko wyczuwalnym zapachem unoszącym się w powietrzu:P -> Są jak najbardziej realni, możesz ich zobaczyć, dotknąć i mogą urwać ci głowę. W takiej sytuacji nie miał bym najmniejszego problemu uznania woli Jecob`a za najwyższą i niekwestionowalną.

[Mumin]

Zauważyliście, że gdy John pyta się Bena dlaczego nie pozwolił mu popełnić samobójstwa tylko sam go zamordował, Linus odpowiada, że musiał wyciągnąć od niego parę cennych informacji. O jakie info może chodzić? Na pewno nie o Ellie gdyż Linus wiedział o niej wcześniej. Wyjątkowo nienaturalny jest fakt, że John nie zagłębił tego tematu .

[Macmax]

Od odcinka 7 o Jeremy'm Benthamie nie było równie dobrego epizodu. Cały czas akcja, napięcie z fajnym zakończeniem, czegóż więcej chcieć od tak rozrywkowego gatunku jaki prezentuje Lost? Toż to czysta rozrywka, po co zagłębiać się w jakieś egipskie tajemnice? Po prostu dobrze się to oglądało - 8/10.