Wielkim plusem jest na pewno zrezygnowanie z flashów (wszystkich jakie by one nie były - czy w przeszłość czy w przyszłość) a zastąpienie tego przenoszeniem się w czasie. I tak jak na początku myślałem, że dostaniemy odmóżdżoną papkę, tak teraz uważam, że jest to niesamowicie trafne zagranie. Wszystko pokazane jest z ciekawej perspektywy (bo bohaterowie uczestniczą w wydarzeniach z przeszłości lub przyszłości). Boję się tylko, że przeskoki będą tak częste, a pobyty w poszczególnych okresach czasu tak krótkie, że niczego się nie dowiemy (np. tak jak w tym odcinku pościg wodny - co to w ogóle było?)
Przywrócenie Jina do życia zaskakuje, ale jakoś niezbyt mnie to ciekawi (Jin nie ma w ogóle pojęcia co się dzieje) - natomiast historia ekspedycji - to może być interesujące.
Akcja poza wyspą - od początku mi się jakoś zbytnio nie podobała, 5x04 tego nie zmienił (po co Benowi Aaron?).
Zaczekajmy na 5x05
Użytkownik logic edytował ten post 06.02.2009 - |19:46|