Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 076 - S04E20 - Daybreak (Parts 2 & 3)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
461 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Ocena odcinka (260 użytkowników oddało głos)

Ocena odcinka

  1. 10 (152 głosów [67.56%])

    Procent z głosów: 67.56%

  2. 9,5 (24 głosów [10.67%])

    Procent z głosów: 10.67%

  3. 9 (14 głosów [6.22%])

    Procent z głosów: 6.22%

  4. 8,5 (3 głosów [1.33%])

    Procent z głosów: 1.33%

  5. 8 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  6. 7,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  7. 7 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  8. 6,5 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

  9. 6 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  10. 5,5 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  11. 5 (6 głosów [2.67%])

    Procent z głosów: 2.67%

  12. 4,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  13. 4 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  14. 3,5 (2 głosów [0.89%])

    Procent z głosów: 0.89%

  15. 3 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  16. 2,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  17. 2 (1 głosów [0.44%])

    Procent z głosów: 0.44%

  18. 1,5 (0 głosów [0.00%])

    Procent z głosów: 0.00%

  19. 1 (4 głosów [1.78%])

    Procent z głosów: 1.78%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#141 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 22.03.2009 - |10:47|

To kolejne przykłady pospolitego chamstwa fanatyków serialowych, którzy zmieszają z gównem każdego kto się odważy się skrytykować cokolwiek.


Zwij to jak chcesz, niespecjalnie mnie to interesuje. Nie zmienia to jednak faktu, że ty w swojej krytyce posuwasz się już do absurdu (czego najlepszym przykładem te ręce w wannie, a po lekturze twoich poprzednich postów podejrzewam, że posuniesz się dalej) i wypisujesz zwyczajne bzdury. Krytykować można, a nawet trzeba (mi też się co nieco nie podobało), ale ty robisz to w sposób sugerujący, że serial co najmniej zjadł ci psa, czyli w dużej mierze bez sensu. Warto też wziąć pod uwagę możliwość, że się czegoś nie zrozumiało, zanim nazwie się to idiotyzmem, a w takim wypadku trzeba z krytyką uważać tym bardziej. I nie pisz mi proszę o kulturze i przyjmowaniu krytyki, bo cytowany post jasno dowodzi, że sam tego nie potrafisz. Z mojej strony to by było na tyle.
  • 0

#142 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 22.03.2009 - |11:14|

To kolejne przykłady pospolitego chamstwa fanatyków serialowych, którzy zmieszają z gównem każdego kto się odważy się skrytykować cokolwiek.


Zwij to jak chcesz, niespecjalnie mnie to interesuje.



Ohoho... unieś się 5 cm nad ziemię, aby tego dowieść.




Edyt:

Warto też wziąć pod uwagę możliwość, że się czegoś nie zrozumiało, zanim nazwie się to idiotyzmem



aaaa... teraz POKAŻ MÓJ POST w którym nazwałem coś cyt. "IDIOTYZMEM".



edyt2:
(ciągle czekam. powiększyłem Ci czcionki, żebyś przypadkiem nie przeoczył)

Użytkownik rotofartuch edytował ten post 22.03.2009 - |11:32|

  • 0

#143 Dellirium

Dellirium

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 22.03.2009 - |11:25|

Dluuugi wywod


Rola Hery to byl klucz do opery i konfliktu , nic wiecej , ona byla tylko punktem spojnym 2 stron.
Posiadala tez wielka wiedze ktora powinna pomoc tamtym tubylcom w ewolucj.

Musze sie zgodzic z 1 rzecza , 150 000 lat to zdeeeeecydowanie za dlugi okres czasu.
Tak samo zgadzam sie z toba ze walczyli tak dlugo o przetrwanie rasy ludzkiej a skonczylo sie na tym ze nie zalozyli zadnej wioski ani miasta i zakladajac te tysiace ludzi co przetrwalo wymarlo szybko bez potomkow...przeciez jakby sie ze zdrowej logiki rozmnazali i przetrwali jako rownorzedne plemie by wywarlo duzy impact.Chyba ze z logiki RDM'a wszystcy (parenascie tysiecy ludzi zdecydowalo sie umrzec od tak by jakies tam plemie rozwijalo sie bez wsparcia).

Teraz jak juz opadly emocje to jednak uwazam ze jest pewne niedokonczenei a raczej niedosyt.
  • 0

#144 Freeman2501

Freeman2501

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 103 postów

Napisano 22.03.2009 - |11:39|

Dluuugi wywod


Rola Hery to byl klucz do opery i konfliktu , nic wiecej , ona byla tylko punktem spojnym 2 stron.
Posiadala tez wielka wiedze ktora powinna pomoc tamtym tubylcom w ewolucj.

Musze sie zgodzic z 1 rzecza , 150 000 lat to zdeeeeecydowanie za dlugi okres czasu.


Rolą Hery było chyba przede wszystkim to, że jest mitochondrialną Ewą dla gatunku homo sapiens. Obecnie uważa się, że żyła właśnie jakieś 150 tysięcy lat temu (w Afryce), stąd ten czas. Dla mnie zabieg w porządku, trzeba tylko pamiętać o tym, czego już nam nie pokazano. Koloniści żyli, na pewno kontaktowali się między poszczególnymi grupami, rozmnażali się, w takim czy innym stopniu mieli "kontakt" z tubylcami i wpływ na ich rozwój. Dzięki takiemu upływowi czasu i pozbyciu się statków po prostu "rozpłynęli" się w puli genetycznej bez śladu. Gdyby to było 15 tysięcy lat temu, to ktoś mógłby znaleźć jakieś pozostałości czy przedmioty. Przetrwanie wszelkich nazw czy motywów (jak motyw zmartwychwstałego mesjasza - Kary)... No cóż, przetrwały, widać coś w ludziach siedzi.

Edit:
@rotofartuch

Czekaj sobie. Powiedziałem, że z mojej strony koniec tematu. Nie mam zamiaru przerzucać się argumentami, że ty nigdzie nie użyłeś dokładnie słowa "idiotyzm", w tym dokładnym przypadku i liczbie. To dopiero byłby... No właśnie. Udowadniasz tylko mój punkt widzenia. Serio, w tym temacie pisz sobie, co chcesz; ja już powiedziałem, co miałem do powiedzenia.

Użytkownik Freeman2501 edytował ten post 22.03.2009 - |11:45|

  • 0

#145 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 22.03.2009 - |11:52|

@rotofartuch

Czekaj sobie. Powiedziałem, że z mojej strony koniec tematu. Nie mam zamiaru przerzucać się argumentami, że ty nigdzie nie użyłeś dokładnie słowa "idiotyzm", w tym dokładnym przypadku i liczbie. To dopiero byłby... No właśnie. Udowadniasz tylko mój punkt widzenia. Serio, w tym temacie pisz sobie, co chcesz; ja już powiedziałem, co miałem do powiedzenia.



To wszystko jaskrawo świadczy o jakości Twoich wywodów. Jak napisałem wcześniej - chlapiesz obornikiem na tych, z którymi się nie zgadzasz, bo mają czelność mieć inne zdanie, i ordynarnie nie przeszkadza Ci to, że po prostu kłamiesz w żywe oczy. Wystawiasz piękną cezurkę fanatykom.

Twoje "pozwolenie" na pisanie w tym temacie temacie znaczy dla mnie "bardzo wiele"... ROTFRL!
  • 0

#146 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 22.03.2009 - |11:57|

ja bym powiedział(chociaż moja interpretacja naciągana), że to hint, że siła wyższa w serialu to nie Bóg jako Absolut; raczej jak coś potężniejszego niż to co do tej pory znaliśmy, jakiś Szachista, ale nie Twórca Zasad Szachów, że się tak wyrażę :D; słowa Baltara IMHO to po prostu fakt, jak łatwo o tym zapomnieć;

Trzeba poczekać na "The plan", może tam otrzymamy coś konkretniejszego, podpisuje się jednak pod tym stwierdzeniem. Dla mnie za sznurki pociągał ktoś inny niż Bóg i ja ten dialog rozumiem podobnie jak ty.

Niestety twórcy zapewne maja inne zdanie.

Aha, ja wypowiadam się lekceważąco o Treku i B5, dla mnie to miernoty choć z wielkimi zasługami. I co, dekapitacja?


masz szczęście, że nie mam siekiery ew. topora katowskiego pod ręką; Treka daruje, B5 nigdy B) ;

Nuuudne mordoklejkiiii.... :PPP taka tam bajeczka, w każdym sezonie było z pięć naprawdę interesujących/dobrych odcinków, właściwie zaś tylko w czasie rebelii na B5 w sezonie 3 było naprawdę świetnie. Ale całość mnie zanudziła.... No, ale ja już kiedyś się o to plułem w innym temacie ;)

powiedziałem w tamtym wątku: nie w sensie TELEWIZYJNEGO SF; nie w sensie B5, Treka, SG, Farscape'a, Kosmosu 1999, Andromedy(chociaż to żałosny serialik); książkowe SF łyka takie wątki jakie są w BSG i nawet się nie spoci;

Dobra, możesz tak uważać (uwaga! ale tylko inwe ma dyspensę! Reszcie nie popuszczę ;) ), ale ja nie jestem w stanie pojąc, jak doszedłeś do takiego wniosku i jak go bronisz. To sztuczne rozgraniczenie. Owszem, istnieje coś takiego jak Hollywood SF, ale nie jest to gatunek ale zbiorcza nazwa maniany jaką odwalają filmowcy pod znakiem dolara. Tymczasem w literaturze są i mordoklejki a 'la Hollywood , motywy takie jak w BSG, "prawdziwe hard sF" i wiele, wiele innych, ale to nadal jest SF. W serialach zaś do tej pory zajmowano się czymś innym, ale od razu nalepianie BSG innej nalepki jest dziwne. Owszem, BSG jest nową jakością na rynku i już zapisała się w historii rozwoju (tak samo jak zapomniany B5). Ale żeby z tego względu pisać, że nie jest SF... dziwne. Dziwne, dziwne dziwne.

@Freeman2501-ignoruj, po prostu ignoruj :) Ja przejrzałem cały temat, ale na całe szczęście odkręciłem kurki w porę zanim ciśnienie zmusiło mnie do analizy wszystkich postów których autorzy z jakiegoś tytułu podpadli pod niechlubne kategorie. Szkoda zdrowia, nie ma co się tak emocjonować.

@ rotofartuch-człowieku, ciesz się że to OT, na innych forach dostałbyś dwa warny pod rząd i nie byłoby zmiłuj za takie zachowanie. Weź na wstrzymanie, kurde, ty nawet adwersarza nie widzisz... (dobra, wiem że takie słowa ode mnie dziwnie wyglądają, więc już przestaję :P )

No cóż, BSG się skończył w bardzo ładny sposób, myślę że niedługo będzie można przejść do jego oceny. Ja osobiście obiecałem sobie, że "zmyję hańbę fana BSG" i go jakoś skrytykuję (chociaż fanem nie byłem nigdy, ot-widzem). Obawiam się jednak, że na pierwszym miejscu tej listy znajdzie się końcówka... chociaż ciągle liczę na to, że w "The plan" dostaniemy nasze wyjaśnienia, że twórcy po skanie forum przeróżnych dojdą do wniosku, że muszą coś zrobić, bo fani ich zlinczują. I tam dowiemy się o pre-cylonach którzy ewoluowali do osobliwości i stąd ich "boskie" zdolności i ciągoty. Wierzący niech się za to modlą, a reszta...yyy,... no, musicie mieć nadzieję ;)

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 22.03.2009 - |11:59|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#147 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 22.03.2009 - |12:10|

@ rotofartuch-człowieku, ciesz się że to OT, na innych forach dostałbyś dwa warny pod rząd i nie byłoby zmiłuj za takie zachowanie. Weź na wstrzymanie, kurde, ty nawet adwersarza nie widzisz... (dobra, wiem że takie słowa ode mnie dziwnie wyglądają, więc już przestaję :P )



Nie strasz nie strasz, bo się ...

Ot, następny, który bije pianę i nie odróżnia obrony przed ordynarnym atakiem od ataku, oraz nie przeszkadza mu OFFTOPIK, gdy ten OFFTOPIK mu się podoba, ale kiedy jest nie po jego myśli, to nagle go WIDZI. Napiszę, to co napisałem na pierwszej stronie - JESTEŚCIE NUDNI. Wymieniłem kilka opinii z osobami, które potrafią polemizować. Polemiki z fanatykami nigdy natomiast nie prowadzą co niczego konstruktywnego. Z mojej strony EOT.
  • 0

#148 sibum

sibum

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 261 postów

Napisano 22.03.2009 - |12:30|

Ja dopiero co skończyłem oglądać i udało się skończyć BSG w genialny sposób. Mamy większość, jak nie wszystkie odpowiedzi, świetna akcja, super dialogi no i zakończenie. Nie myślałem, że uda im się to tak zgrabnie wszystko połączyć w jedną spójną całość.

Podsumowywując:
Najlepszy jak dla mnie serial do tej pory jaki oglądałem i będzie ciężko go przebić.
  • 0

#149 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 22.03.2009 - |12:33|

(...)chociaż ciągle liczę na to, że w "The plan" dostaniemy nasze wyjaśnienia, że twórcy po skanie forum przeróżnych dojdą do wniosku, że muszą coś zrobić, bo fani ich zlinczują. I tam dowiemy się o pre-cylonach którzy ewoluowali do osobliwości i stąd ich "boskie" zdolności i ciągoty. Wierzący niech się za to modlą, a reszta...yyy,... no, musicie mieć nadzieję wink.gif


Z mojej strony EOT.


w obu intencjach In nomine Patris et fillii et Spiritus Sancti .... B) ;

Użytkownik inwe edytował ten post 22.03.2009 - |12:34|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#150 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 22.03.2009 - |12:38|

Ot, następny, który bije pianę i nie odróżnia obrony przed ordynarnym atakiem od ataku, oraz nie przeszkadza mu OFFTOPIK, gdy ten OFFTOPIK mu się podoba, ale kiedy jest nie po jego myśli, to nagle go WIDZI. Napiszę, to co napisałem na pierwszej stronie - JESTEŚCIE NUDNI. Wymieniłem kilka opinii z osobami, które potrafią polemizować. Polemiki z fanatykami nigdy natomiast nie prowadzą co niczego konstruktywnego. Z mojej strony EOT.

Po prostu fatalnie się zachowujesz, a twój offtopic miał już mało rzeczy związanych z BSG. Co tu dużo mówić, reagujesz lekko dziwnie. Ci co przytakują są good, ci co nie be, jak ktoś wstawił więcej niż 5 to be, jak 5 to good... Ale stwierdzasz, że jest na odwrót... Chodzący paradoks, stereotyp hipokryty. I nie , nie przeszkadzało mi, że Freeman ci wygarnął, bo nie czepiał się słów, nie bawił się nimi tylko po prostu napisał co sądzi o takim zachowaniu i typie komentarzy. I nie widzę, albo jak ty to piszesz WIDZĘ żadnego offtopiku bo nie czytałem tematu (a ty gdybyś spojrzał na moją wypowiedź to wiedziałbyś o tym zanim ci żyłka na tyłku pękła) za wyjątkiem 2 stron skąd wyłowiłem znanych sobie użytkowników z którymi zawsze kopie kruszę. Poza tym szufladkowanie kogoś jako fanatyka, cały ten twój stosunek do innych jest mocno nie na miejscu i na to zwróciłem uwagę. Jak chcesz rozwiązać problemy z kimś, to wal na pw. Póki co to robisz zwykły rozgardiasz i twój offtopic podpada już pod kategorię "osobisty bajzel".

EDIT: inwe mnie uprzedził, po jego wstawce faktycznie EOT ;)

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 22.03.2009 - |12:40|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#151 Myszaqu

Myszaqu

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 300 postów

Napisano 22.03.2009 - |12:50|

Ponad 80% osób głosujących w ankiecie zaakceptowało zakończenie bez mrugnięcia okiem. Śmiem twierdzić że są to zwykli (casual jak to mawiają teraz marketingowcy) widzowie S-F (jak ja), którzy szukają po prostu dobrej rozrywki na wyższym poziomie intelektualnym niż masowa papka w TV.

Pozostałe osoby w moim mniemaniu to hardkorowcy, którzy w poszukiwaniu mitycznego ideału i lubości w udowadnianiu wszystkim dookoła, że sami nakręciliby jedyny, najlepszy, pozbawiony błędów i zaplanowany od A do Z serial S-F wszechczasów, będą zawsze szukać dziury w całym.

Podział taki zawsze był i będzie - nie chodzi o to żeby udowadniać swoja wyższość, a o ciekawą dyskusję.

Powiem tyle - nikt nie napisze w pojedynkę scenariusza serialu ~80 odcinków który będzie bezbłędny, totalnie zgodny z obecną wiedzą naukową, odarty do zera ze spraw sfery duchowej (no chyba że tylko o robotach pracujących przy taśmie produkcyjnej w fabryce :P) i trzymający widza przy TV do samego końca. Nikt nie zrobi serialu dla tych 20% hardkorowców - chyba że inni hardkorowcy.

Obraz aby został zapamiętany, musi być kontrowersyjny - np. Star Trek TNG jako taki jest przez większość stawiany za wzór S-F, ale ciężko toczyć na jego temat polemiki takie jak tutaj - bo jest dość "sterylny". Jak ktoś chce mieć odpowiedzi na wszystko niech sięgnie po encyklopedię - powinien zostać usatysfakcjonowany.

Gdzie jest napisane że w S-F nie może być boga/siły wyższej? Wystarczy przypisać powyższe do rasy która ewoluowała w sposób dla nas niewyobrażalny i równowaga zostanie zachowana. Przybysze z BSG na Ziemi mogliby z pomocą technologii być dla tubylców tak samo "bogami" jak head baltar/six dla kolonistów. Brak zrozumienia nie oznacza bynajmniej, że mamy do czynienia z absolutem. Autorzy BSG po prostu nie podali nam na tacy rozwiązania po to, by każdy sobie zdefiniował je sobie według własnego poglądu. Mnie się to podoba.

Równie dobrze można by się czepiać pochodzenia Obcego w Alienie - pada stwierdzenie, że jest to stworzenie zbyt doskonałe, by mogło powstać samoistnie. Czy skreśla to automatycznie film z kanonu S-F?

Użytkownik Myszaqu edytował ten post 22.03.2009 - |12:52|

  • 0

#152 biku1

biku1

    BSG FREAK

  • Moderator
  • 6 528 postów
  • MiastoSZCZECIN

Napisano 22.03.2009 - |12:59|

(...)chociaż ciągle liczę na to, że w "The plan" dostaniemy nasze wyjaśnienia, że twórcy po skanie forum przeróżnych dojdą do wniosku, że muszą coś zrobić, bo fani ich zlinczują. I tam dowiemy się o pre-cylonach którzy ewoluowali do osobliwości i stąd ich "boskie" zdolności i ciągoty. Wierzący niech się za to modlą, a reszta...yyy,... no, musicie mieć nadzieję wink.gif

Z mojej strony EOT.

w obu intencjach In nomine Patris et fillii et Spiritus Sancti .... B) ;

@inwe dokładnie w obu sprawach.

"The Plan" to z tego co pamiętam kręcili w końcówce wakacji czy też na początku września i "spieszyli się" by zdążyć przed rozmontowaniem planu z BSG. Po skończeniu tego filmu całe CIC i reszta poszło w ogień a to co nie poszło to zostało wystawione tutaj na aukcji ---> http://shop.ebay.com...QQ_sopZ3QQ_scZ1
Tak więc nie liczyłbym ,że nam tam coś w nim zmienią pod kątem opinii jakie teraz czytają w necie.
Tym bardziej, że większość aktorów od ponad pół roku ma już dawno inne zajęcia przy innych produkcjach i BSG to już dla nich historia w dorobku zawodowym.
A obecnie jedynie związani punktami z kontraktów po dobrych 7 miesiącach od ostatnich zdjęć [wakacje zeszłego roku] uczestniczą w reklamowaniu tego serialu.
Więc film "The Plan" bym zostawił w spokoju - bo ma być jak to ujęli pokazane z "ich strony" [Cyloni] jak wyglądał cały atak na 12 Koloni.

Nikt nie zrobi serialu dla tych 20% hardkorowców - chyba że inni hardkorowcy.

Też się nie uda. :D

Użytkownik biku1 edytował ten post 22.03.2009 - |13:01|

Głupiec narzeka na ciemność , mędrzec zapala świecę.
Dużo ludzi nie wie, co z czasem robić. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu .

RIP BSG, Caprica
RIP Farscape
RIP Babylon 5
RIP SG-1, SG-A, SG-U
RIP SAAB, Firefly
RIP ST: TOS, TNG, DS9, VOY, ENT

#153 Scoobiefield

Scoobiefield

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 50 postów

Napisano 22.03.2009 - |13:05|

Ponad 80% osób głosujących w ankiecie zaakceptowało zakończenie bez mrugnięcia okiem. Śmiem twierdzić że są to zwykli (casual jak to mawiają teraz marketingowcy) widzowie S-F (jak ja), którzy szukają po prostu dobrej rozrywki na wyższym poziomie intelektualnym niż masowa papka w TV.

Pozostałe osoby w moim mniemaniu to hardkorowcy, którzy w poszukiwaniu mitycznego ideału i lubości w udowadnianiu wszystkim dookoła, że sami nakręciliby jedyny, najlepszy, pozbawiony błędów i zaplanowany od A do Z serial S-F wszechczasów, będą zawsze szukać dziury w całym.

eee i to ci co krytykują mają klapki na oczach? Serdecznie dziekuje za takie szufladkowanie ale jak kto inny napisał coś ogólnego do zwolenników ( rotofartuch zdaje sie) to poszedł po nim pojazd ze wszystkich stron. Ja oczekuje od rozwiązania ze będzie logiczne. Do "magii" i "Boga" nie mam wstrętu, taka Diuna jest moją ulubioną seria SF. Jednak wszystko musi miec pomysł, ciekawą fabułę, a takiego czegoś w ostatnich odcinkach nie ma. Wszystko co nie było idiotyzmem było do bólu przewidywalne ( Boomer i Hera, albo np. jak usłyszałem gadkę Tory to już wiedziałem jak sie skonczy sprawa z Cavilem). Musi być też w miarę ( czyli patrząć na konwencję SF) logiczne. Teraz tego nie było. Kompletny brak emocji. Good guys strzelają jak zawodowi snajperzy, giną tylko Ci których nie znamy, nawet cholerny Helo (którego lubie btw) nie mógł sie porządnie wykrwawić. Tego oczekuje dylematów typu ratować ukochanego czy córkę. Jak chce sobie obejrzeć głupią nawalankę w której wiem zawsze kto wygra moge sobie Stargate albo nowe Star Warsy włączyć. Serial ten jezeli nie dążył do miana bycia ambitnym to przynajmniej dobrze udawał. Ale ta koncówka całkowicie zniszczyła obraz serii jako całości.
  • 0
I don't want to be human! I want to see gamma rays, I want to hear x-rays, and I wanna, I wanna smell dark matter!
I know I want to reach out with something other than these prehensile paws, and feel the solar wind of a supernova flowing over me!

#154 WladcaKobolu

WladcaKobolu

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 1 postów

Napisano 22.03.2009 - |13:25|

Witam
Niestety strasznie sie zawiodlm na ostatnbich dwoch odcinkach . Niestety scenerzysci i cala reszta ekipy zakpila sobie z widowni i dala przeminelo z wiatrem na zakonczenie, a szkoda, że poszli na łatwizne. Kilka rzeczy owszem bardzo mi sie podobalo (motyw Hsix i HBaltar gdy mowi ze nie lubi jak sie na to cos mowi bog ) ale liczylem na bardziej "Dickowskie" zakonczenie.
Kolejna bardzo uderzająca rzecz to brak konsekwencji. Trzynascie plemion opuscilo Kobol tam w swiatyni Ateny zostawion zostaly koordynaty Ziemy gdy nagle okazuje sie (HBaltar mowi na koncu), ,że na Kobolu tez historia sie powtorzyła.Cyloni ktorzy zniszczyli ziemie, Cyloni ktorzy odlecieli Baseshipem co sie z nimi stało? Szkoda, że autorom zabrakło pomysłu na końcówke i mimo wszystko takie zakonczenie jakie nam zafundowali mogli dac w kazdym momencie czy to na koncu s 4 czy zrobic jeszcze kilka nowych sezonow nie mialoby to znaczenia ... 5/10 za niepozostawienie sobie zadnych narzedzi na ziemi . a co tam trzeba sobie utrudnic przeciez przez calą podroz z caprici na ziemie bylo tak latwo ... Pozdrawiam
  • 0

#155 truskolodz

truskolodz

    Starszy plutonowy

  • Użytkownik
  • 502 postów
  • MiastoŁodź/Dublin

Napisano 22.03.2009 - |13:37|

HeadBaltar i HeadSix - tutaj prowadzone jest to od początku...ale zabrakło jednej małej scenki, jednej wyjaśniającej rolę Kary.... a czemu by nie zrobić jej HeadKara - ale dla wszystkich? I tutaj Boska interwencja jest wyjaśniona.... nie wyjaśniony plan, ale samo ukazanie jego woli (Bóg - to taki skrót do "siła wyższa"). Ale nieeee, nie można było tego wyjaśnić - i mnie najbardziej wku&$@a i irytuje! Nie mogę darować im tego faktu.... reszta, nawet do przyjęcia. Mimo wszystko, poczekam na The Plan..... i wtedy mogę oceniać całość.....
  • 0
Dołączona grafika

#156 Sakramentos

Sakramentos

    Chorąży sztabowy

  • VIP
  • 1 821 postów

Napisano 22.03.2009 - |13:47|

oj, rotofartuch... Spójrz na to w ten sposób, jako i ja patrząc z boku na ten "dramat":

A wiecie co jest najlepsze? Że aby poznać największe tajemnice naukowe cylonów, wystarczy wsadzić ręce do wanny...

O to poszło. Ten post Freeman dał jako przykład pewnej tendencji w negatywnych komentarzach, która mu się nie podoba. Nie napisał, że wszyscy którzy mają inne zdanie na stos, tylko na tym przykładzie zademonstrował że niektórzy czepiają się aby tylko się czepiać i w tym dochodzą do absurdu i śmieszności. Wiadomo, to bezpłodne działanie, ale skrytykował krytykę. A ty do niego z japą. Wyjaśnił, odciął się (no, opryskliwie, prawda)-znowu z japą. Zignorował-z japą. Nosz kurde, napisałeś bzdurę, znalazłeś się na celowniku, może nieco niesłszunie bo coś tam żeś sensownego pięć miliardów stron do tyłu napisałeś, ale nie o to się rozchodzi. I znowu robisz rozgardiasz. Dla twojej informacji mam te same zarzuty do tego odcinka, co i "malkontenci" tylko że w przeciwieństwie do was nie uznałem tego za koniec świata i obciąłem tylko połówkę z oceny, wielka mi zbrodnia.

A z modów zejdź-doskonale wiedzą, że najlepiej jest pozwolić się wypsztykać użytkownikom. Na OT są całkiem w porządku więc to działa. Dzięki temu można pogadać o wszystkim bez ciśnienia z góry i bardzo dobrze.

Następne sprawy to już na pw, naprawdę. Poza tym, co ja robię, ja tu stroną nie jestem. Jak chcesz się kłócić, to się kłóć, mnie w to nie mieszaj.

Użytkownik Sakramentos edytował ten post 22.03.2009 - |13:58|

  • 0
"If you watch NASA backwards, it's about a space agency that has no spaceflight capability, then does low-orbit flights, then lands on moon."
Winchell Chung

#157 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 22.03.2009 - |13:53|

Więc film "The Plan" bym zostawił w spokoju - bo ma być jak to ujęli pokazane z "ich strony" [Cyloni] jak wyglądał cały atak na 12 Koloni.


no, ale Cyloni (przynajmniej ja miałem wtedy takie wrażenie jak był cały ambaras z Kobolem) wiedzą o przeszłości ludzi troszkę więcej; być może poprzez FF, która wywodziła się z plemienia, które opuściło Kobol; może w "The Plan" nie będzie explicite to powiedziane, ale jakieś wskazówki będą;
  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#158 rotofartuch

rotofartuch

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 55 postów

Napisano 22.03.2009 - |14:21|

oj, rotofartuch... Spójrz na to w ten sposób, jako i ja patrząc z boku na ten "dramat":

A wiecie co jest najlepsze? Że aby poznać największe tajemnice naukowe cylonów, wystarczy wsadzić ręce do wanny...

O to poszło. Ten post Freeman dał jako przykład pewnej tendencji w negatywnych komentarzach, która mu się nie podoba.


BZDURA to jest to co Ty i Twój kolega wypisujecie. Nie masz zamiaru ustosunkowywać się do rzekomej bzdury? To olej! Zdaje się, że sam miałeś taki pomysł, szkoda że tylko w teorii... To nie była żadna bzdura, bo przez pare ostatnich odcinków narzekaliśmy na brak akcji i na to, że cyloni chodzą z rękami w kieszeniach, chociaż wystarczyło je wsadzić do wanny z kiślem. Jak nie rozumiesz aluzji, to nikt Ci nie wytłumaczy, a zdolności do myślenia na forum Cię nikt nie nauczy. Więc nie baw się pistolecikiem, bo sam sobie krzywdę robisz.



Nie napisał, że wszyscy którzy mają inne zdanie na stos, tylko na tym przykładzie zademonstrował że niektórzy czepiają się aby tylko się czepiać i w tym dochodzą do absurdu i śmieszności.


To sobie zły przykład wybrał. Jego pech.


Wiadomo, to bezpłodne działanie, ale skrytykował krytykę. A ty do niego z japą. Wyjaśnił, odciął się (no, opryskliwie, prawda)-znowu z japą. Zignorował-z japą.


Japę to możesz mieć Ty i Twoi koledzy. Znowu robisz z siebie chama, co gorsza będąc z tego zadowolonym. :/


Nosz kurde, napisałeś bzdurę, znalazłeś się na celowniku, może nieco niesłszunie bo coś tam żeś sensownego pięć miliardów stron do tyłu napisałeś, ale nie o to się rozchodzi. I znowu robisz rozgardiasz.


Tak? A ja widzę, że to TY robisz rozgardiasz. I co teraz?

Dla twojej informacji mam te same zarzuty do tego odcinka, co i "malkontenci" tylko że w przeciwieństwie do was nie uznałem tego za koniec świata i obciąłem tylko połówkę z oceny, wielka mi zbrodnia.


Nie obchodzą mnie Twoje intymne wyznania, ani oceny na temat tego co kto uważa za koniec świata (znowu mitomania i insynuacje), ani sposoby punktowania, ani inne zjawiska gastyczne. Faktem jest, że Twój kolega, pieprząc bzdury wkopał siebie i Ciebie, z czego sam zawinął się z podkulonym ogonem, zostawiając Cię na placu, z którego możesz jedynie wycofywać się rakiem. Więc skończ lepiej tę farsę i jeśli masz coś do napisania na temat filmu, krytykę, lub pochwałę to to zrób - będzie to znacznie korzystniejsze wykorzystanie czasu czytelników forum oraz kilobajtów na serwerze.


Następne sprawy to już na pw, naprawdę. Poza tym, co ja robię, ja tu stroną nie jestem. Jak chcesz się kłócić, to się kłóć, mnie w to nie mieszaj.




LOL! To ja Ci napiszę coś oryginalnego - Następne sprawy to już na pw, naprawdę.

Skoro nie jesteś stroną to po co się odzywałeś??? Tylko po to aby mącić w wątku? (to było pytanie retoryczne, jakbyś miał wątpliwość).
  • 0

#159 Kiz

Kiz

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 288 postów

Napisano 22.03.2009 - |14:33|

... a czemu by nie zrobić jej HeadKara - ale dla wszystkich?


No przecież wszyscy ją widzieli- jak wróciła po "śmierci". Niby była " aniołem -przewodnikiem" ludków , doprowadziła ich do "Ziemi" i po wykonaniu zadania odeszła. Tak jak HeadSix przez chwilę się pojawiła wśród dowództwa Galactica'i chcąc wkopać Baltara przy pomocy zdjęcia jak wchodzi by wyłączyć system obrony, ale Kara pojawiła się na "dłuższą metę "

EDIT: W każdym bądź razie ja tak odebrałem po zniknięciu Kary w końcówce.

Użytkownik Kiz edytował ten post 22.03.2009 - |14:35|

  • 0

#160 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 22.03.2009 - |14:36|

Co do zakończenie, dosłownie zakończenia, to niezbyt mi przypadły do gustu te wstawki z robocikami. Tym bardziej ,że wybrali w sumie roboty zabawki.

Ta wstawka tez mnie nie przekonala, lecz dla tego, ze byla zbyt malo subtelna. Byla jedak bardzo istotna, gdyz nawiazuje bezposrednio do pierwszych scen Miniseries, gdzie narrator z poza ekranu wyjasnia historie powstania Cylonow. Radze sobie odswierzyc.

Krótko i szybko: wszystko było ok do momentu lotu nad księżycem potem już tragedia, bóg mi nie przeszkadza w scifi ale jedno, czego nie cierpię to twierdzenie, że technika to zło i jak ją porzucimy możemy zacząć od nowa... Ktoś w innym temacie napisał, że BSG próbowało łączyć to, co najlepsze w B5 i DS9, sorry, ale się nie udało Ron. Czas pokarze czy wrócę do serialu tak jak często wracam do powyższych nie mniej jednak pozycja DS9 i B5 jak najlepszych seriali scifi pozostaje nadal niezagrożona. 7 za sentyment i 3/4 odcinka.

Krytykujesz tu decyzje bohaterow, czy scenarzustow. Niby jest to to samo, ale nie ko konca. Autorzy decydujac sie zakonczenie serialu na Ziemi zmierzyc sie z problemem wpisania konca tamtej cywilizacji w poczatek naszej. Wybronili sie z tego znakomicie. Cywilizacja kolonistow zakonczyla sie regresem, z ktorego pozostaly tylko bardzo pierwotne mity, lecz zaginela cala technologia. Poprzez takie zakonczenie wyjasnili pytanie, ktore zadaja sobie wspolczesni antropolodzy, jak to sie stalo, ze nagle ludzkosc z gatunku inteligentnych malp nagle przeszla w faze wczesnego rozwoju cywilizacji. Nie jestem zbyt mocny w tym temacie, ale to sie jakos nawet nazywa - wielki skok swiadomosi, czy cos takiego. Niech ktos mnie skoryguje.

Ze strony kolonistow zaniszczenie floty i rozproszenie bylo wielkim bledem. Pomoglo w zachowaniu gatunku, lecz zniszczylo kulture. Jedynym dobrym wyjsciem bylo skupienie sie. Zachowanie calej floty jako zrodle wysoko przetworzonych surowcow, zanim rozwinietoby lokalny przemysl. Rozpoczac dokumentacje wiedzy oraz rozpoczecie edukacji nadchodaceg pokolenia w szczegolnosci w dziedzinach, medycyny, technologi, komputerow. Wtedy cywilizacja zachowala by sie i nie trzeba by na jej odrodzenie czekac 150 tys lat.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 22.03.2009 - |14:53|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych