Od kiedy? Klepanie cyferek w Swanie było conajmniej od 1980 roku i wyspa była zamknięta, czyli najprawdopodobniej już wówczas zerwali współpracę z rodziną Widmore.
Charles twierdzi że wyspa była jego (a dokładniej to chyba jego rodziny), więc to by mogło sugerować, że jeszcze PRZED Dharmą rodzina Widmore robiła coś na wyspie. Stąd chyba jasne, dlaczego w instruktażu dla Swana nie było nic o kluczu A Othersi omijali ten bunkier jak śmierdzące jajo...
I mam wrażenie, że zadziałało klasyczne know-how Widmore wie dokładnie jak działa wyspa i co jest potrzebne do wykorzystania jej właściwości.
A Hanso, Dharma, Jacob i Othersi - nie wiedzą absolutnie nic. Dreptają po omacku w kółko...
Ben, Locke, Jack, Hurley... - tjaaa, w poszukiwaniu "Wybrańca", który wie, jak działa wyspa...
Hanso przeją wyspę od Widmorów, pozbył się stamtąd pracowników Widmorów i obsadził własnymi - klasyczne "wrogie przejęcie". Tylko, że tajemnicą sukcesu jest WIEDZA i UMIEJĘTNOŚCI pracowników, nie infrastruktura... I zamiast sukcesu - klapa!
Dlaczego prześladują Jacka?
Widmore jeszcze nie wykorzystał całego arsenału do ataku na wyspę W 2004 Kahana poniosła klęskę, kolejny atak - w 2006 lub 2007... Najwyraźniej wiedzą, że "Wybraniec" Locke ich nie obroni przed kolejnym atakiem...
Dlaczego tak myślę?
Z poprzedniego odcinka:
Pętla - wyspa wróci do właściciela Wąż trzymający się za ogon (broszka Jubilerki), bumerang zataczający koło i wracający do właściciela (Australia is the key - Grubasek-jasnowidz )WIDMORE: That island's mine, Benjamin. It always was. It will be again.
Takie jest przeznaczenie...
A Jacob i Othersi wyłażą ze skóry, żeby temu zapobiec Łącznie ze stosowaniem chwytów "poniżej pasa" - Jack ma nie opuszczać wyspy...
"Oceanic 6" - a może po prostu Sayid, Des i Frank przejęli statek... W końcu na tym wielkim "frachtowcu" zbyt dużo załogi to nie ma
Cel wyższej wagi? Obrona wyspy za wszelką cenę przed Widmorem, który chce ją udostępnić światu... By służyła ludziom...Może scenarzyści mają plan i Ben naprawdę okaże się "tym dobrym" Jego cel będzie "po prostu" wyższej wagi niż takie "prozaiczne sprawy" jak życie/śmierć paru ludzi (rozbitkowie zabici przez innych) i porywanie dzieci -> Plany Bena musiały by być naprawdę wielkie, by większość rozbitków się z tym zgodziła
Zafajdani egoiści - ONI i wybrani przez nich ludzie mają być tylko tymi, co mogą korzystać z właściwości wyspy. I zajmować się czymś mocno nielegalnym, skoro potrzebują fałszywych paszportów.
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 08.05.2008 - |07:45|