Łódź, która znalazła wrak, wyglądała na celowo wysłaną w tamten rejon.Niezależnie od tego kogo by tam dali to nikt przy zdrowych zmysłach nie spodziewałby się podstawienia fałszywego samolotu.
Bo skoro lot 815 miał być z Sydney do Los Angeles to należałoby szukać na Pacyfiku a nie wśród indonezyjskich wysp.
Tyle, że skoro wydobyto czarną skrzynkę, to wydobycie ciał również było możliwe...Specjaliści od medycyny sądowej też nie oglądają trupów pokazywanych w TV...
@Jonasz
Na większości forów ludzie się upierają, że błąd Sayida, o którym wspominał Ben, to właśnie zdemaskowanie Michaela.Pamietajmy takze slowa Bena, wypowiedziane do Sayida w koncowce The Economist. Czeka nas jeszcze jeden wielki blad Sayida.
Na razie to nigdzie nie mamy dowodów na to, że Othersi byli na wyspie przed Dharmą. Oprócz ich gadaniny, w którą już chyba z zasady nie należy wierzyć. W odcinku 03x20 widzieliśmy, że to Othersi atakowali Baraki, a nie Dharma wioskę Othersów.Wybili Dharmę, gdyz wdarła się na ich teren i zakłociła ich tryb życia. Mieli początkowo nadzieję, że koegzystencja była możliwa, pod kilkunastu latach prób zdecydowali Dharmę zniszczyć i tak uczynili.
Jakoś nie podejrzewam, by Dharma nazywała jakąkolwiek swoją stację "Świątynią". Zresztą Ben powiedział, że to "sanktuarium", co by sugerowało miejsce jakiegoś kultu (generalnie w miejscu świętym nie wolno nikogo zabić, dlatego ma to być najbezpieczniejsze miejsce).Ta stacja nazywa się Swiatynią. Swan też nie był łabędziem, tylko tak się nazywał.
Brzmi conajmniej śmiesznie, gdy okazuje się, że to stacja Dharmy.
Skąd przekonanie, że prędzej Naomi wyglądałaby na rdzenną mieszkankę wyspy? Antropologia się kłania...
No dziwne w tym, że Kevin nie jest członkiem załogi, zwerbowanym przez ludzi Widmore'a, na misję. Jest pasażerem "na krzywy ryj", który wziął się nie wiadomo skąd i chce z nimi płynąć.Był to jedyny sposob, by z szpiegiem sie skontaktowac. Ryzykowne to było, ale się powidło. Dla reszty załogi wiadome było, że dzwoni do niego jakiś Walt. Cóz w tym dziwnego, że ktoś do kogoś dzwoni.
Dzwoni do niego ktoś "z zewnątrz"...
A zaraz potem na łajbie ktoś niszczy łączność i silniki.
Toż "obcy" od razu powinien być pierwszym podejrzanym...
I jakoś dalej nie jestem przekonana, że to Kahana ma być tym niebezpiecznym frachtowcem, której załoga zaatakuje wyspę.
PS - czy w momencie, gdy Michael przychodzi do domu swojej mamy, to czasem nie widać udekorowanej choinki? To by wynikało, że praktycznie są już święta, co się ma nijak do dotychczasowej timeline na wyspie...
Bo o ile w hipermarketach dekoracje świąteczne pojawiają się już na początku listopada, to nikt nie dekoruje domu miesiąc wcześniej.
@Haes-poniżej
Antropologia/archeologia nie jest wymieniana w instruktażu dla Swana jako dziedzina zainteresowań Dharmy.
Jak zobaczymy stację to wszystko sie wyjaśni...
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 26.03.2008 - |08:04|