Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 077 - S04E07 - Ji Yeon


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
187 odpowiedzi w tym temacie

#141 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 17.03.2008 - |14:54|

Tu się nie zgodzę:
Hurley może wcale nie być już bogaty, ponieważ:
- sam o tym mówił w 4x01, że jego kasy już powinno nie być i będzie wolny
- przylot do Korei nic go nie kosztował :) Ma zapewne od Oceanic ten sam karnet co Jack.

Ale w porównaniu z ze swoim f-f z 04x01 jest elegancki, jak na faceta z kasą przystało. To nie jest ten Hurley, co ucieka, bo w sklepie zobaczył zjawę Charliego. To nie jest jeszcze ten Hurley, co chce wrócić do psychiatryka.
Ten f-forward jest jak na razie najwcześniejszy ze wszystkich.
Dziwi mnie jedno - dlaczego nie przyleciał Jack?
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#142 Pawel

Pawel

    Starszy chorąży sztabowy

  • VIP
  • 2 048 postów
  • MiastoNysa

Napisano 17.03.2008 - |14:56|

A weź wyekstrahuj z odcinka same FB Jina - nie tylko ze nic z nich nie wynika, ale nawet i "dramatu, nastroju" itp. - o czym piszesz - też tam nie ma. Ta cała historyjka o pandzie, co w niej jest dramatycznego albo nastrojowego? Pasuje do jakiejś opery mydlanej, a nie do Losta. A ja oglądam Losta właśnie dlatego, że nie jest operą mydlaną, i nie chcę żeby zmierzał w tym kierunku.

Sam w sobie FB Jina na pewno nie jest specjalnie interesujący, ale w połączeniu z FF Sun dostaliśmy naprawdę świetną mieszankę. No chyba że ty od razu wiedziałeś, która historia jest FF a która FB (jak ktoś zna kalendarz chiński to kiedy sklepikarz mówi że jest rok smoka, można było już się kapnąć, ale ja kalendarza chińskiego nie znam na pamięć :D).

Użytkownik Pawel edytował ten post 17.03.2008 - |14:57|

  • 0
[ Sygnatura usunięta zgodnie z ACTA ]

#143 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 17.03.2008 - |14:57|

@Jonasz: "Widze, ze dla niektorych iedalnym odcinkiem Lost bylby czarny ekran, po ktorym zwolna przesuwalby sie tekst podajacy odpowiedzi na kolejne pytania i rozwiazujacy zagadki oraz tajemnice." Daruj sobie tę ironię, bo zupełnie nie ma ku niej powodu. Ile razy tu ludzie narzekali na rózne FB, że były nudne, nieciekawe itp. i nikt sie ich nie czepiał. Im wolno, a mnie nie? A weź wyekstrahuj z odcinka same FB Jina - nie tylko ze nic z nich nie wynika, ale nawet i "dramatu, nastroju" itp. - o czym piszesz - też tam nie ma. Ta cała historyjka o pandzie, co w niej jest dramatycznego albo nastrojowego? Pasuje do jakiejś opery mydlanej, a nie do Losta. A ja oglądam Losta właśnie dlatego, że nie jest operą mydlaną, i nie chcę żeby zmierzał w tym kierunku.

Opere mydlana? Flasback Jina byl znakomity i kunsztowny. Co najwazniejsze zawieral elemnty komediowe, ktorych z Lost zaczelo brakowac. Pokazano Jina tym kim naprawde jest. Przecietnym facetem z klasy nizszej, ktory rozpaczliwe chce udowodnic, ze jest godzien corki bosa, wysokiego stanowiska, dobrej pensji choc ewidentnie nie daje sobie rady z tak prostym zadaniem jak kupno zabawki. Do tego naklada sie stryczek w nos jaki zrobili nam autorzy utrzymujac nas w przekonaniu, ze Jin zamiast towarzyszyc zonie przy porodzie chce zrobic na niej wrazenie zabawka. Wygladalo to jak rozpaczliwe poszukiwania prezenty, dla zony przez faceta, ktory w drodze z pracy nagle sobie przypomnial, ze zapomnial o rocznicy slubu. Moim zdaniem ta historyjka z Jinem jest storazy lepsza od i tak dobreg FF Sun. Ostatnia scena na cmentarzu to koeljny kawalek ukladanki prowadzacej do rozwiazania zagdki Lost. Dla mnie epizod znakomity wlasnie dzieki historii Sun i Jin.

- sam o tym mówił w 4x01, że jego kasy już powinno nie być i będzie wolny


Hurley mogl tak powiedziec. Mial nadzieje, ze jego tatus zdazyl przetracic fortune. Badzmy jednak realistami. Nie tak latwo jest wydac ponad 160 milionow w przeciagu trzech miesiecy, tym bardziej, ze napewno mienelo sporo czasu zanim Hurleya przeklasyfikowanego ze zaginionego na zmarlego nie mowiac jak dlugo musiala trwac sprawa spadkowa tak wielkiej fortuny. Nie zapominajmu tez, ze wiekszosc Hurleya pieniedzy bylo ulokowanych w roznych przedsiewzieciach (np. fabryka pudelek) i likwidacka tych inwestycji tez nie nastapila z dnia na dzien. Nie ma wiec obaw. Wiekszosc fortuny Hurleya byla pewnie nietknieta. Dodatkowo wzbogacil sie poprzez odszkodowanie od Oceanic. Widzielismy jak zyla Kate z tych pieneidzy. To byla fortuna sama w sobie.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 17.03.2008 - |15:05|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#144 rysiek lost

rysiek lost

    Szeregowy

  • Email
  • 17 postów

Napisano 17.03.2008 - |15:53|

Tak krociutko! Po odcinku pierwsza mysl jaka sie mi zaswiecila to bylo ile jeszcze czasu beda siedziec na wyspie.Wynika ,ze jakies dwa tygodnie.( rozmowa Sun z Juliet)
2 jakos jestem przekonany ,ze Jin zyje,tylko zostal na wyspie.Niegdzie nie pada zdanie ,ze Jin jest martwy.Sun przygrobie Jina mowi tylko cos w rodzaju "szkoda ,ze nie mozesz jej zobaczyc"
Co do tej szostki to wlasciwie wszyscy sa z obozu Jacka( tutaj jedynie nie pasuje grubasek, ale i on moze jak Kate zostanie wyrzucony i przejdzie na plaze.Kto wie?
No i zastanawia mnie kiedy gdzieje sie ta akcja z grubaskiem w ff Sun.Po ,czy przed psychiatrykiem ?
  • 0

#145 Malutka

Malutka

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 98 postów

Napisano 17.03.2008 - |16:51|

jakos jestem przekonany ,ze Jin zyje,tylko zostal na wyspie.Niegdzie nie pada zdanie ,ze Jin jest martwy.Sun przygrobie Jina mowi tylko cos w rodzaju "szkoda ,ze nie mozesz jej zobaczyc"


dlaczego wszyscy zignorowali slowa Hurleya: "I guess we should go see him"? jezeli Jin zyje, tylko np zostal na wyspie, to przeciez Hurley by o tym wiedzial, a nie odwiedzal go na grobie! no chyba, ze proponowal Sun spacer na wyspe, a cmentarz to tylko taka heca...
  • 0

#146 dominika1984r

dominika1984r

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 426 postów
  • MiastoGdansk

Napisano 17.03.2008 - |21:16|

dlaczego wszyscy zignorowali slowa Hurleya: "I guess we should go see him"? jezeli Jin zyje, tylko np zostal na wyspie, to przeciez Hurley by o tym wiedzial, a nie odwiedzal go na grobie! no chyba, ze proponowal Sun spacer na wyspe, a cmentarz to tylko taka heca...

Niekoniecznie Hurley musi wiedziec. Skad wiadomo, ze wszyscy wydostali sie z Wyspy razem? Mogli przeciez uciec osobno... Sayid juz sie z Wyspy wydostal.
  • 0
Living is easy with eyes closed

#147 MAF

MAF

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Miastoz miasta Łodzi

Napisano 17.03.2008 - |23:15|

raj- to ze wszyscy pisali ze pojawi sie Michael (ja rozumiem ze w czołówce w USA jest spis aktorów, ale w necie tego nie ma i już 4 sezon większość z nas tak to ogląda), to samo pisanie że po obejrzeniu 7 odcinka będziemy znać całą Oceanic 6 i inne sprawy
  • 0

#148 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 18.03.2008 - |00:58|

Niekoniecznie Hurley musi wiedziec. Skad wiadomo, ze wszyscy wydostali sie z Wyspy razem? Mogli przeciez uciec osobno... Sayid juz sie z Wyspy wydostal.

Nie byliby Oceanic 6 gdyby wydostawali sie na raty. To by zreszta powiklalo sytuacje i nieumozliwilo stworzenie legendy szostki.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#149 raj

raj

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 42 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.03.2008 - |02:51|

raj- to ze wszyscy pisali ze pojawi sie Michael (ja rozumiem ze w czołówce w USA jest spis aktorów, ale w necie tego nie ma i już 4 sezon większość z nas tak to ogląda), to samo pisanie że po obejrzeniu 7 odcinka będziemy znać całą Oceanic 6 i inne sprawy


No akurat to chyba nie były informacje z podcastów, tylko prędzej z trailerów następnych odcinków czy nawet spoilerów.
Natomiast np. taka informacja z podcastu, która pojawiła się po odcinku z procesem Kate, że pozostała dwójka, która rzekomo według słow Jacka zginęła, jest w ogóle nieważna i żeby się nad nimi nie zastanawiać, wg mnie akurat pomaga a nie przeszkadza w oglądaniu - a tu na forum niektórzy do tej pory spekulują "kim były pozostałe 2 osoby"...
A jak to w necie nie masz spisu aktorów w czołowce? Przeciez masz...

Użytkownik raj edytował ten post 18.03.2008 - |02:52|

  • 0

#150 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.03.2008 - |07:36|

W ramach podsumowania: :)
- Jeśli statek jest rzeczywiście Widmore'a, to skąd w poprzednim odcinku Charlotte i Dan wiedzieli o stacji, wiedzieli o gazie, wiedzieli, że Ben już raz gazu użył i wiedzieli, jak zmienić kody (bądź wyłączyć aparaturę, służącą do zagazowania)? Sponsorem Dharmy był Hanso, nie Widmore (przynajmniej tak na razie wynika z serialu), więc akurat oni nie powinni mieć bladego pojęcia o instalacjach wyspy, ani, że już kiedykolwiek zostały użyte (zwłaszcza o ich użyciu w czasie Czystki).
- Na co wówczas Widmorowi czarna skrzynka z fałszywego wraku? Raczej skrzynka z prawdziwego wraku by go interesowała (bo będą dokładne namiary na wyspę).
- Jeśli Widmore chce robić biznes na wyspie i zarabiać na tym kasę (a to by wynikało z wypowiedzi Bena w poprzednim odcinku), to jaki miałby cel w jej ukrywaniu i odstawianiu szopki z fałszywym wrakiem?
- Ben twierdził jeszcze w 2 sezonie, że ich wielki i wspaniały Szef nie przebacza, w odcinku "The Brig" było wyraźnie zaznaczone, że dla Othersów przebaczenie nie ma żadnej wartości, teraz nam Bernard strzela wykładzik o karmie i przebaczaniu. Dalej będą to wałkować? No chyba, że szykują coś naprawdę poważnego w tym temacie, bo inaczej nie widzę sensu w ciągnięciu wątku.
- W sezonie 3 było zaakcentowane, że Locke się boi powrotu z wyspy, bo nie chce znów trafić na wózek. Teraz Bernard mówi to samo o Rose, że ona się obawia, że jej choroba powróci, gdy opuści wyspę. Czyżby sugestia, że są "uzdrowieni", ale tylko, gdy przebywają na wyspie, a gdy ją opuszczą, to choroby powrócą? To co to za "cudowne uzdrowienie", skoro jest nietrwałe? Czyli... oszustwo :) Czyli wiadomo dlaczego przynajmniej niektórzy z Othersów nie opuszczają wyspy ;)
- Wariactwo i samobójstwa ludzi z załogi - kapitan udaje, że nie wie o co chodzi, że to wpływ bliskości wyspy. Ale chyba przewidział, co się będzie działo, bo zabrał na pokład lekarza psychiatrę!
- Dejtukmajsan odpłynął na koniec listopada, Naomi "spadła z nieba" w połowie grudnia - w ciągu kilkunastu dni zdobył na tyle ich zaufanie, że go zabrali w rejs na wyspę, która jest hiper-tajna? Frank pamiętał wszystkich Rozbitków, że od razu rozpoznał, że Juliet nie jest z lotu 815. Michaela nie skojarzył? Skoro rozpoznali Desa, skoro rozpoznali Sayida...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#151 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 18.03.2008 - |07:48|

1. Frank mówił ze uczył sie na pamięć rozbitków, bo miał pilotować ten samolot.
2. Fałszywy wrak mógł być podstawiony zarówno przez Widmora jak i jego przeciwników. Widmore mógł go podłożyć żeby nikt nie szukał 815 (i przypadkiem nie trafił w okolice wyspy i nie zaalarmował świata o drugim trójkącie bermudzkim i nie ściagnął tam dziesiątek badaczy).
  • 0

#152 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.03.2008 - |07:53|

@Shalom
A co z twierdzeniem Bena, że Widmore chce zarabiać dzięki wyspie? W czymś, co przypomina Trójkąt Bermudzki to raczej widzę marne szanse na biznes :D
To, że ma to być łódź Widmore'a, nie tłumaczy wiedzy Dana i Charlotte o stacji i gazie... Scenarzyści się pomylili? ;)
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#153 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 18.03.2008 - |09:27|

- Dejtukmajsan odpłynął na koniec listopada, Naomi "spadła z nieba" w połowie grudnia - w ciągu kilkunastu dni zdobył na tyle ich zaufanie, że go zabrali w rejs na wyspę, która jest hiper-tajna? Frank pamiętał wszystkich Rozbitków, że od razu rozpoznał, że Juliet nie jest z lotu 815. Michaela nie skojarzył? Skoro rozpoznali Desa, skoro rozpoznali Sayida...

Obawiam się, że Sayid i Desmond się przedewszystkim przedstawili dzięki czemu na statku wiedzą kim są. Frank się nauczył na pamięć wszystkich nazwisk i okazało się, że żadna Julia nie leciała samolotem.
Nie wiem Dejtukmajsan dostał się na statek, ale jako Kevin Johnson i załóżmy z jakąś lewą rekomendacją się dostał, i nikomu by na myśl nie przyszło, że to może być gość z wyspy
  • 0

#154 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.03.2008 - |10:12|

@Grzebul
A teraz problem nierozwiązywalny :)
Skoro Dejtukmajsan jest szpiegiem Bena, to JAK oni się kontaktują?
Przecież Michael odpłynął z wyspy praktycznie w tym samym momencie, w którym "Swan" odpłynął w niebyt. A Othersi stracili łączność :)

Załoga łodzi potraktowała Desa i Sayida dość nieufnie. "Kevin" ma dość dużą swobodę działania jako sprzątaczka :)
A od odpłynięcia z wyspy na koniec sezonu 2 do pojawienia się Naomi nie upłynęło zbyt dużo czasu. Michael dopłynął gdzieś do świata i tak rewelacyjnie szybko odnalazł łódź, która wybiera się na wyspę z podejrzanymi zamiarami? Nawet jeśli Ben wcześniej wiedział o łodzi i go wysłał, to załoga jest bandą durni, że się nie skapnęli, że ludzie z wyspy im mogą na pokład wrzucić "kreta".
A to jest dosyć dziwne w porównaniu z tym, co widzieliśmy na nagraniu, że Widmore schwytał kogoś z Othersów...
I jakoś dziwnym trafem kapitan łajby wygląda tak samo, jak koleś złapany przez ludzi Widmore'a.
Sorry, ale coś mi tu śmierdzi...
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#155 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 18.03.2008 - |10:48|

Nie wiem jak się kontaktują, ale przecież nie można powiedzieć, że Ben po implozji stracił łączność! :| Przecież ta teoria już dawno została obalona. Ben zaczął blokować sygnał w The Looking Glass, a jego ludzie zostali okłamani, że łączność została zerwana. Bo niby jak bez łączności Ben sprowadził na wyspę "człowieka z Talahassee"?

"Kevin" ma dość dużą swobodę działania jako sprzątaczka

Taki przywilej sprzątaczki :D Sprząta wszędzie, więc ma dostęp do wszystkiego :) Myślisz, że kwaterę kapitana sprząta osobiście sam kapitan z obawy przed szpiegami? :)

to załoga jest bandą durni, że się nie skapnęli

Nie wiemy kim jest załoga.. w jaki sposób została zwerbowana i co wiedzą o wyspie. Podejrzenie o szpiegostwo pada też na nich, dla nas są oni co prawda statkowymi balastami, jednak są, i dla bohaterów filmu oni też są podejrzani.

Użytkownik Grzebul edytował ten post 18.03.2008 - |10:48|

  • 0

#156 korowiow

korowiow

    Starszy sierżant

  • Użytkownik
  • 853 postów
  • MiastoKalwaria Zebrzydowska

Napisano 18.03.2008 - |10:48|

W ramach podsumowania: :)
- Jeśli statek jest rzeczywiście Widmore'a, to skąd w poprzednim odcinku Charlotte i Dan wiedzieli o stacji, wiedzieli o gazie, wiedzieli, że Ben już raz gazu użył i wiedzieli, jak zmienić kody (bądź wyłączyć aparaturę, służącą do zagazowania)? Sponsorem Dharmy był Hanso, nie Widmore (przynajmniej tak na razie wynika z serialu), więc akurat oni nie powinni mieć bladego pojęcia o instalacjach wyspy, ani, że już kiedykolwiek zostały użyte (zwłaszcza o ich użyciu w czasie Czystki).


Ja ostatnio doszedłem do wniosku, że Hanso i Widmore były kiedyś jedną firmą, jednak wskutek podzielonych zdań co do wykorzystania Wyspy uległy podziałowi na dwie odrębne organizacje.

- Jeśli Widmore chce robić biznes na wyspie i zarabiać na tym kasę (a to by wynikało z wypowiedzi Bena w poprzednim odcinku), to jaki miałby cel w jej ukrywaniu i odstawianiu szopki z fałszywym wrakiem?


Sądzę, że Widmore chce lepiej poznać tajemnice wyspy (dlatego wysłał grupę zwiadowczą) zanim podejmie się działań związanych z wykorzystaniem jej do celów gospodarczych. Póki co chce utrzymać jej istnienie w tajemnicy, a kiedy wszystko będzie "grało", ujawnić ją światu (Park Jurajski znów się kłania).

- Dejtukmajsan odpłynął na koniec listopada, Naomi "spadła z nieba" w połowie grudnia - w ciągu kilkunastu dni zdobył na tyle ich zaufanie, że go zabrali w rejs na wyspę, która jest hiper-tajna? Frank pamiętał wszystkich Rozbitków, że od razu rozpoznał, że Juliet nie jest z lotu 815. Michaela nie skojarzył? Skoro rozpoznali Desa, skoro rozpoznali Sayida...


Nie musiał zdobywać ich zaufania - wystarczy, że powiedział, iż jest jednym z rozbitków, a załoga okazała mu na tyle miłosierdzia, że zabrali go na pokład. A że stał się Kevinem? Być może wcisnął im jakąś bajeczkę, że ktoś dybie na jego życie i poprosił, żeby ukryli go na statku.
  • 0

#157 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 18.03.2008 - |10:58|

@Grzebul
Było powiedziane wprost - nie mamy łączności odkąd niebo zrobiło się fioletowe.
Natomiast dziewczyny w Looking Glass miały blokować wszystkie inne sygnały, a nie sygnał Othersów.
Nie wierzcie kapitanowi - w sumie nie wiemy, czego dokładnie to ma dotyczyć:
- mamy nie wierzyć, że pracuje dla Widmore'a
- mamy nie wierzyć co do fałszywego wraku
- mamy nie wierzyć w to, po co płynie na wyspę (zabrać Bena)?
Ponadto - skąd pewność, że to Michael podrzucił karteczkę.
Wyjątkowo zakazane gęby załogi mówią same za siebie - ewidentnie była łapanka w portowych tawernach :D

@korowiow
Ale w "Parku Jurajskim" nie było aż tak "tajnie", jak tu :)
Niby możliwy jest podział ma firmę Hanso i Widmore, ale to by sugerowało, że Othersi pracują dla Hanso. Tego jeszcze nie możemy być pewni, choć są delikatne przesłanki (choćby dyplom Harper).
Na razie wiemy, że Othersi pracują dla kogoś co jest bogaty i ma niezłe układy, skoro potrafił załatwić im kolekcję fałszywych paszportów i pieniądze (a fałszywe paszporty nie są potrzebne osobom, które działają legalnie).
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#158 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 18.03.2008 - |12:36|

1. Frank mówił ze uczył sie na pamięć rozbitków, bo miał pilotować ten samolot.

Laczysz z soba dwie zupelnie niezwiazane z soba wypowiedzi Franka w jedna i chcesz wyciagac na ich podstawie jakies wnioski.

Frank w istocie mial pilotowac ten samolot, ale nie dla tego uczul sie listy pasazerow. To nie nalezy do obowiazkow pilota. Zreszta nigdy nie powiedzial, zu uczyl sie, lecz za ja pamieta. Swiadczyc to moze o obsesyjnym i maniakalnym zainteresowaniem katastrofa, lub bardziej prawdopodobne - jego misja na Wyspie. Na przyklad by byc w stanie odroznic rzeczywistych rozbitkow od Innych, ktorzy mogli ich zinfiltrowac.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 18.03.2008 - |12:37|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#159 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 18.03.2008 - |15:05|

Ależ przecież o to mi właśnie chodziło! Frank PO katastrofie nauczył się nazwisk. Ale wątpie zeby było to powodowane tym żeby odrózniac jednych od drugich (bo przeciez mogliby równie dobrze zdobyc ich zdjecia, bo nazwisko każdy mógłby podać fałszywe, więc to żaden sposób na odróżnianie)

Użytkownik Shalom edytował ten post 18.03.2008 - |15:06|

  • 0

#160 FilipKD

FilipKD

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 86 postów
  • MiastoSzczecin-Jamajka

Napisano 18.03.2008 - |17:07|

W ramach podsumowania: :)

- W sezonie 3 było zaakcentowane, że Locke się boi powrotu z wyspy, bo nie chce znów trafić na wózek. Teraz Bernard mówi to samo o Rose, że ona się obawia, że jej choroba powróci, gdy opuści wyspę. Czyżby sugestia, że są "uzdrowieni", ale tylko, gdy przebywają na wyspie, a gdy ją opuszczą, to choroby powrócą? To co to za "cudowne uzdrowienie", skoro jest nietrwałe? Czyli... oszustwo :) Czyli wiadomo dlaczego przynajmniej niektórzy z Othersów nie opuszczają wyspy ;)
- Wariactwo i samobójstwa ludzi z załogi - kapitan udaje, że nie wie o co chodzi, że to wpływ bliskości wyspy. Ale chyba przewidział, co się będzie działo, bo zabrał na pokład lekarza psychiatrę!


Przeinaczasz fakty albo zle interpretujesz Rose wcale sie nieobawia opuscic wyspy, nic takiego nie jest powiedziane, ba!! ona jest w grupie która CHCE opuscic wyspe. To Bernard sie tego obawia.
Kapitan zaciaga psychiatre na statek...jasne Widmor kompetuje całą załogę ale lekarza psychiatre zatrudnia kapitan, bo czuje że bedzie potrzebny...jaaasne

(Venom ON)Szkoda że na forum nie ma opcji ignorowania postów wybranch osób.(Venom OFF)

Użytkownik FilipKD edytował ten post 18.03.2008 - |17:09|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych