Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 069/070 - S03E22/23 - Through The Looking Glass (1 & 2)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
815 odpowiedzi w tym temacie

#121 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 24.05.2007 - |18:55|

Niezła teoria z tym 1 odcinkiem. jedno się tylko nie zgadza. Jack nie wyglądał wtedy na jakoś szczególnie załamanegp tak jak to widzieliśmy w tm epizodzie.

Ratunkuuu ludzie to już zostało wykluczone... opanujcie się..!!!

btw. http://bp3.blogger.c..._07_1_16_56.png
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#122 streamer

streamer

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 11 postów

Napisano 24.05.2007 - |18:56|

Przyznaje, ze moja teoria nie ma racji bytu, ze wzgledu na nowoczesny telefon jakim poslugiwal sie Jack w tym niby FlashForwardzie
  • 0

#123 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 24.05.2007 - |18:58|

Weź idź... gdyby było jeszcze 10 serii to lost by się skonczył około roku 2025, nawet mógł byś tego nie dożyc...


No gratuluje obliczeń 2004 + 10 = 2025, poza tym ja chciałbym żeby LOST trwał jak najdłużej bo szkoda tak dobrego serialu, więc nie wiem z czym masz problem.
  • 0

#124 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 24.05.2007 - |18:59|

Ratunkuuu ludzie to już zostało wykluczone... opanujcie się..!!!

btw. http://bp3.blogger.c..._07_1_16_56.png


Ha ha pamiętnik...czerwonego pantofelka ^_^
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#125 robercik

robercik

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 393 postów
  • MiastoWLKP

Napisano 24.05.2007 - |18:59|

Ratunkuuu ludzie to już zostało wykluczone... opanujcie się..!!!

Przyznaje, ze moja teoria nie ma racji bytu, ze wzgledu na nowoczesny telefon jakim poslugiwal sie Jack w tym niby FlashForwardzie

Według mnie to jest tylko ciekawe...nie twierdzę, że tak będzie/jest.
  • 0

mieć wszystko to za mało

DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK


#126 sruuba

sruuba

    Starszy sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 321 postów
  • Miasto51o06'N 17o02'E

Napisano 24.05.2007 - |19:11|

Co do niby śmierci znanej osoby w gazecie i jak ktoś napisał , że to może być Jonathan to nikt inny jak Locke.


Z wycinka można przeczytac J .... anatham wiec to napewno nie Lock ;)

udowodniono już chyba ze 100 razy że samolot rozbił się w 2004 roku, a obecnie (we flashforwardach) jest 2007...


A po czym wnioskujesz ze akcja flashfoworda ma miejsce w 2007 ?
Jedno mnie tylko martwi, niezależnie kiedy lostowicze wydostana sie z wyspy to Kate i Jack na pewno przeżyją :angry:

Użytkownik sruuba edytował ten post 24.05.2007 - |19:15|

  • 0

#127 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 24.05.2007 - |19:12|

Przyznaje, ze moja teoria nie ma racji bytu, ze wzgledu na nowoczesny telefon jakim poslugiwal sie Jack w tym niby FlashForwardzie



motorola Krzr? a jaki on tam nowoczesny :sma1:
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#128 jacekfreeman

jacekfreeman

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 431 postów
  • MiastoLublin

Napisano 24.05.2007 - |19:27|

na muzyke tez zwrocilam uwage, byla taka inna niz ta uzyta w reszcie odcinkow.

nieco rpzerobiony motyw muzyczny z pierwszego sezonu

michael giacchino - hollywood and vines

bardzo przyjemny utwór :)

Użytkownik jacekfreeman edytował ten post 24.05.2007 - |19:27|

  • 0
Rok 2007 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzywczajne zdarzenia.


Zapraszam do Lublina :)

#129 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:32|

Jack w rozmowie z czarnym doktorem mówi coś w stylu "sprowadź mojego ojca na dół" więc wcale nie musi chodzić że z wyższego piętra tylko to może być prznośnia że nie żyje.

Druga spawa to, że w aptece mówi że recepte wystawił jego ojciec, ale mógł ją podrobić, podać fałszywe biuro wraz z numerem do niego.

Takie moje skromne domysły
  • 0

#130 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:34|

A po czym wnioskujesz ze akcja flashfoworda ma miejsce w 2007 ?

po tym że ta gazeta została wydana w 2007 roku ? Dokładnie 5 kwietnia ?
źródło: darkufo

Jack w rozmowie z czarnym doktorem mówi coś w stylu "sprowadź mojego ojca na dół" więc wcale nie musi chodzić że z wyższego piętra tylko to może być prznośnia że nie żyje.

Druga spawa to, że w aptece mówi że recepte wystawił jego ojciec, ale mógł ją podrobić, podać fałszywe biuro wraz z numerem do niego.

Takie moje skromne domysły

w ameryce takie rzeczy raczej sprawdzają, nie pozwolili by żeby ktoś sypał receptami od trupa... nie ten kraj

motorola Krzr? a jaki on tam nowoczesny :sma1:

bardzo ?
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#131 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:35|

w ameryce takie rzeczy raczej sprawdzają, nie pozwolili by żeby ktoś sypał receptami od trupa... nie ten kraj
bardzo ?

no i właśnie dlatego gdy chciała dzwonić to to olał
  • 0

#132 elektrownik

elektrownik

    Kapral

  • Użytkownik
  • 158 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:36|

no i właśnie dlatego gdy chciała dzwonić to to olał

ale to raczej weryfikują systemem komputerowym
  • 0
Yes!!! Go Jack!! Blow them all to hell hahahaha!!

Wow....Hurley pregnant. Explains why there has been no weight loss.

Z pcworld.pl
DVD zabezpieczone chipem
komentarze:
Polak kupi papier scierny i zetrze powłokę
Rusek poleje płytę denaturatem i powłoka sie rozpuści
Amerykanin kupi płytę lub sciagnie ją z łączą 10Mb/s

#133 Mr.UnFriendly

Mr.UnFriendly

    Starszy szeregowy

  • Email
  • 122 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:40|

Odcinek doskonale grający na emocjach widzów. Zupełnie inna atmosfera niż zwykle. Zawdzięcza to przygnębiającym flashbackom (forwardom?,wizjom?), właściwie bezsensownej (jeżeli to rzeczywiście nie łódź Penny) śmierci Charliego, pseudo-zabójstwem Sayida, Jina i Bernarda, spotkaniem po latach Alex i Danielle (Danielle chyba jeszcze nie oszalała całkowicie, zachowała się z godnością i pełną świadomością, że Alex nie może nic do niej czuć).

Ale też bylo parę rzeczy zabawnych. Typu tekst Juliet o tym, że drogi DHARMA budowała dla kosmitów :D Puszczone oczko do fanów. Bohaterski wjazd Hurleya autem. (A może Inni przemieszczają się szybko bo jeżdżą przez tunele autami albo jakąś kolejką? :P- dziwne, że z takiej flotylli aut na wyspie został tylko jeden)

Szkoda mi było Toma i w sumie trochę Bena. Inni zaczęli działać na własną rękę. A on sam w swojej walce o dobro wyspy. Wydaje mi się, że Mikhail działa dla niego tylko dlatego że Ben zna jakąś jego tajemnicę. Odniosłem też wrażenie, że Rozbitkowie przeradzają się w ludzi tak samo mściwych, okrutnych i bezlitosnych jak Inni (Jack, Sawyer).

Z drugiej strony... zero jakichś wyjaśnień wprost i nowe zagadki.

Walt wydał się doroślejszy? To nie dziwne. Aktor grający go jest w takim wieku, że dojrzewanie może przebiegać naprawdę szybko. Rok to kawał czasu. Ciężko byłoby znaleźć sobowtóra.

Ogólna ocena: 8+/10 (+ za nieco inną, ale trzymającą wysoki poziom muzykę)

A i jeszcze bardzo dziwna rzecz... ten telefon od peny dokładnie kiedy charlie był obok....


Moim zdaniem to nie jest takie dziwne. Być może ludzie wynajęci przez Penny prowadzili ciągły podsłuch wyspy i natychmiast połączyli ją z wyspą, gdy tylko Charlie wyłączył blokadę. Fakt, że Penny była akurat przy komputerze nie musi dziwić. Cała rzecz działa się na wyspie chyba popołudniu, czyli w USA był poranek. Doskonała pora na rozpoczęcie pracy :P

Po odcinku można wysnuć wniosek, że Mikhail pewnie należy do Hostiles. Ciekawe ile jeszcze razy zginie?? I być może to było niedopatrzenie twórców, ale czy jak w wybucha granat, który trzyma w ręku człowiek, to nie powinno być jakichś kawałków nieszczęsnika albo chociaż krew? Po wybuchu granatu trzymanego przez Mikhaila nic takiego nie było.

I tak swoją drogą... Może ta uwaga Charliego o cyklopie była słuszna?? :P Mikhail wydaje się nieśmiertelny.
  • 0

#134 Pchela87

Pchela87

    Szeregowy

  • Email
  • 30 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:53|

Ina sprawa że okno w stacji podwodnej było raczej na tyle duże, żeby można było przez nie wypłynąć.
Druga opcaj to zamknięci dzwi od drugiej strony, wtedy napór wody by je docisnął. Fakt może nie byłyby sczelne ale czas na przywdzianie butli by napewno mieli, zresztą woda mogła by napłynąć jedynie do poziomu dzwi. Stacja była dosyć wysoka więc pęchcerz powietrza byłby bardzo duży.
Ogólnie śmierć Churlego była bezsęsowna, no ale miał zginąć to zginął.
  • 0

#135 zx2k

zx2k

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 24.05.2007 - |19:58|

Poza tym pod wodą granaty nie mają takiej siły rażenia wiec pewnie przeżyje.


Właśnie pod wodą granat miał by siłę, o łowieniu ryb za pomocą dynamitu nie słyszałeś?
Rusek musiał by odpłynąć na np. 100m by nic mu się nie stało, bo inaczej to wypłynie, ale śnięty.
  • 0

#136 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 24.05.2007 - |20:00|

Ina sprawa że okno w stacji podwodnej było raczej na tyle duże, żeby można było przez nie wypłynąć.
Druga opcaj to zamknięci dzwi od drugiej strony, wtedy napór wody by je docisnął. Fakt może nie byłyby sczelne ale czas na przywdzianie butli by napewno mieli, zresztą woda mogła by napłynąć jedynie do poziomu dzwi. Stacja była dosyć wysoka więc pęchcerz powietrza byłby bardzo duży.
Ogólnie śmierć Churlego była bezsęsowna, no ale miał zginąć to zginął.

Może w suficie był jakis dukt i powietrze uchodziło. Co siaś tyczy wypłynięcia, to mógł zacząć wypływac gdy przeztzreń sie wypełniłą, a wtedy był już martwy.
  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#137 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 24.05.2007 - |20:16|

Jack w rozmowie z czarnym doktorem mówi coś w stylu "sprowadź mojego ojca na dół" więc wcale nie musi chodzić że z wyższego piętra tylko to może być prznośnia że nie żyje.




a wktorym momencie tak mowi? bo ja chyba to przeoczylam. wiem ze mowi na odchodne do "czarnego": "call me, i wanna know what happens", ale zeby wspominal o ojcu? :huh:

Użytkownik Himera edytował ten post 24.05.2007 - |20:16|

  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )


#138 Odnaleziony

Odnaleziony

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 97 postów
  • Miastoz wyspy...

Napisano 24.05.2007 - |20:18|

The best moments of THE FINAL EPISODE:

SAWYER: a ty dlaczego tam wracasz?
JULIET: taka karma


jack do kate: because I love you
LOL



scena napieprzenia Benowi przez Jacka - PRICELESS


scena, gdy Hugo wjezdza samochodem w brygade Toma - bezcenna

rozmowa Jacka z kimś z tego tam statku - poczułem ulgę, ale z pewnością jakieś komplikacje będą dalej
i nie ma się co za bardzo cieszyć - vide "retro" czy wspomnienia z przyszłości

a teraz sytuacje dziwne:



Jack mógł stworzyc sytuacje, gdy Tom i reszta na plazy mysleliby, ze wszystko jest po mysli Bena,
a nie informowac Toma o swojej zawiści. Rozumiem emocje, ale trochę to było nierozsądne.
W sumie i tak się dobrze skończyło


http://www.nlm.nih.g...er/a682132.html
pod tym adresem można sobie poczytac o pigułkach, które brał Jack

Charlie tak bardzo uwierzył w przeznaczenie, że nie starał się uratować? idiotyzm trochę...
dalej - John Lock - ten z nowu jakąś maniane robi... ale Jack i tak się dodzwonił...

co do retro (czy cokolwiek to było) - na początku byłem przekonany, że to alternatywna
rzeczywistość, ale to chyba na 100% przyszłość Jacka i Kate... chociaz...
  • 0

#139 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 24.05.2007 - |20:23|

Na pewno przyszłość ale taka którą można zmienić podejmując inne decyzje. jednym słowem co będzie jak opuszczą wyspę. Nie wiemy czy tak się stanie. Nie pokazano czy się wydostali z wyspy czy nie.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#140 Himera

Himera

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 73 postów
  • MiastoChicago

Napisano 24.05.2007 - |20:27|

http://www.nlm.nih.g...er/a682132.html
pod tym adresem można sobie poczytac o pigułkach, które brał Jack



a wiec leki przeciwbolowe. ciekawe co go tak bolalo. w opisie mozna przeczytac ze mozna sie od lekow uzaleznic i chyba to sie przytrafilo Jack'owi.
  • 0

Nothing inspires forgiveness quite like revenge.
Scott Adams (1957 - )





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych