Odcinek 064 - S03E17 - Catch-22
#121
Napisano 20.04.2007 - |16:20|
Szef odebrał zlecenie od jakiejś wielkiej firmy aby sfotografować wyspę nocą, ale helikopter się popsuł i się rozbiłam. A książka nie jest moja i nie wiem skąd ona tutaj jest. Telewizji nie oglądam, więc nie wiem nic o żadnej katostrofie samolotu, a DHARMA to kojarzy mi się tylko ze środkiem na przeczyszczenie.
Czyli możeny niczego się nie dowiedzieć na wiele nowych sposobów.
#122
Napisano 20.04.2007 - |16:28|
#123
Napisano 20.04.2007 - |16:44|
#124
Napisano 20.04.2007 - |17:14|
Tak na serio to książka mówi sporo o tym kim jest i co na wyspie robi. Książka po portugalsku, zdjęcie Penny i Desmonda. To chyba oczywiste kto ją przysłał i kogo na tej wyspie ma odnaleźć. Telefon według mnie zachowywał się jakby brakowało mu zasilania. Jeżeli mają fransformator i prostownik to wystarczy wybrać się do othersville i naładować. A jeżeli nie boją się stracić gwarancję to można w najgorszym wypadku przygotować baterię galwaniczną i z niej odpalić telefon. Pytanie czy dadzą radę zadzwonić. Znając producentów to okaże się że telefon to pre-paid i nie mogą i tak zadzwonić.
Spadochroniarka ma za zadanie odnaleźć Desmonda. Pozostaje pytanie jak zamierza go przywieźć na stały ląd.
I tak na marginesie. Czytałem ten komiks z wyścigiem pomiędzy Supermanem i Flashem. Nie pamiętam kto wygrał, ale wyścig był dlatego że jakiś tam kosmita (chyba) który m.in. przemodelował górę Rushmore obiecał wynieść się z planety jeżeli się dowie kto jest szybszy. Nie pamiętam kto wygrał.
#125
Napisano 20.04.2007 - |18:16|
Telefon według mnie zachowywał się jakby brakowało mu zasilania. Jeżeli mają fransformator i prostownik to wystarczy wybrać się do othersville i naładować. A jeżeli nie boją się stracić gwarancję to można w najgorszym wypadku przygotować baterię galwaniczną i z niej odpalić telefon. Pytanie czy dadzą radę zadzwonić. Znając producentów to okaże się że telefon to pre-paid i nie mogą i tak zadzwonić.
Albo okaże się, że telefonik ma odtwarzacz mp3, kamerę 50Mpix, 10TB dysk twardy i pentium 6, ale zapomnieli do niego włożyć funkcję dzwonienia...
#126
Napisano 20.04.2007 - |18:21|
fak zapomnialem o zdjeciu Desa z Penny :/, moze go ma porwac
Użytkownik EDiSON edytował ten post 20.04.2007 - |18:22|
#127
Napisano 20.04.2007 - |18:34|
tak sobie pomyslalem ze ten heli moglbyc wlasnie dla Juliet ktora prawdopodobnie obiecano powrot do domu za infiltracje rozbitkow, tak, utracili lacznosc ale jest cudotworczy Jacob oraz magiczne pudelko
fak zapomnialem o zdjeciu Desa z Penny :/, moze go ma porwac
Absurdalnosc niektorych pomyslow w poszczegolnych tematach o danym odcinku mnie rozbraja
#128
Napisano 20.04.2007 - |19:10|
Pogódźmy się z tym. Tajemnice wyspy będziemy poznawać baaaaaaaaardzo powoli, o ile wogóle. A kontakt ze światem zewnętrznym będzie tylko minimalny i tylko w wykonaniu innych.
@EDiSON
Podoba mi się twój tok myślenia. Pomysł aby spadochroniarka porwałą Penny jest świetny, tylko przez pomylkę napisałeś "go" zamiast "ją".
#129
Napisano 20.04.2007 - |19:17|
#130
Napisano 20.04.2007 - |19:45|
Uhm imo tu nie chodzilo o dylemat " jak charlie zginie to bedzie penn, a jak przezyje to bedzie kto inny". Tu chodzilo o taka mozliwosc ze po smierci charliego poszli w jakies miejsce gdzie znalezli spadochroniarza(tak jak w wizjii). Jest mozliwosc ze gdyby charlie przezyl to potoczyloby sie to inaczej i mogliby pojsc w inna strone itp.
W wizji po (ew. w czasie) śmierci Charliego Des mówi "musimy wracać". To też ma sens.
Użytkownik Fisher edytował ten post 20.04.2007 - |20:07|
#131
Napisano 20.04.2007 - |19:59|
Mieli fajny posmysł owszem i pierwsze 10 minut dawały radę. Potem totalna kaszana. Jak oni mają tak w 4 serii kombinować to cos czuje że im zawodów braknie które mogli by losotwicze uprawiać. Okaże się np że Jack tez był księdzem Sawyer strażakiem a Hurley betatesterem kurczaków w KFC...
Powiało nudą ... dobrze że jeszcze tylko 5 odcinków bo cała seria trzymała poziom i szkoda by to było zniweczyć.
#132
Napisano 20.04.2007 - |22:51|
mieć wszystko to za mało
DOBRY ZE MNIE CHŁOPAK
#133
Napisano 21.04.2007 - |00:21|
Dokładnie z tej. Pieron wie z reszta czy to byl smiglowiec czy nie. Chodzi mi o to, ze pewnie Pen przyleciala na wyspe razem z ta Latynoska i jest na tej wyspie.Z jakiej katastrofy??? Tego helikoptera???
Pytanie do tych co znaja dobrze angielski. Wiek ktos co to za akcent byl, ktorym mowila Ruth??? Bo typowa brytyjska czy amerykanska angileszczyzna to to nie byla.
#134
Napisano 21.04.2007 - |03:28|
#135
Napisano 21.04.2007 - |04:33|
Telefon uruchomia, ale nie bedzie miał zasięgu. Wysnujemy wtedy teorię, że nasza wyspa znajduje się na Marsie, albo pod ziemią, albo co tam sobie jeszcze wymyślicie.
A spadochroniarka przyleciała, by uwieść Desmonda.
Thank you and Nestle!
#136
Napisano 21.04.2007 - |09:36|
Spadochroniarka pożarła Panelope.
Telefon uruchomia, ale nie bedzie miał zasięgu. Wysnujemy wtedy teorię, że nasza wyspa znajduje się na Marsie, albo pod ziemią, albo co tam sobie jeszcze wymyślicie.
A spadochroniarka przyleciała, by uwieść Desmonda.
Żałuję, że mówię to dopiero teraz, bo w sumie mogłem to już zrobić jakieś 2 sezony temu...
Jelly: jesteś największą pomyłką tego forum. Jeśli podnieca cię robienie z siebie idioty, to pokazuj to tym, którzd to lubią, a nie obnoś się z tym, jakby to było nie wiadomo jakie osiągnięcie. Jesteś po prostu żałosny i gdyby to zależało ode mnie, to nie byłoby cię już na tym forum.
E. J. Walten
#137
Napisano 21.04.2007 - |10:11|
#138
Napisano 21.04.2007 - |10:23|
W sumie racja, że to nie musiał być śmigłowiec, ale odgłos pochodził od wirnika. Musiał to być pojazd latający z wirnikiem, nie śmigłem ale wirnikiem. Może to być coś w stylu V-22 Osprey, ale nie wyobrażam sobie jak cywile mogliby wejść w posiadanie tego. Ale to by tłumaczyło dystans przeleciany, bo zasięg V-22 jest ponad 4 tyś km. I jeszcze to tłumaczyłoby też maskę tlenową. Tyle że V-22 normalnie pilotuje dwóch pilotów, czyli albo drugi pilot został na pokładzie, albo jest gdzieś indziej - co jest mało prawdopodobne, bo widzieliśmy tylko jeden sygnalizator.
#139
Napisano 21.04.2007 - |11:49|
Codziennościa są zaś samoloty rozpadające się na trzy częściu, bandy szalonych naukowców panoszących się bezludnych wyspach, dymki skanujące ludzi i zabijające ich, martwi powstający z grobów, zbiorowe halucynacje. Gratuluje świata w którym żyjesz.Moim zdaniem cała ta teoria o tym, że wyspa jest niewidzialna to jedna wielka bzdura. W dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak coś niewidzialnego.
Słabo znasz techniki fotogrametrii satelitarnej. Takie analizy zajełyby kilka dni pracy komputera, jeżli jak twierdzisz wiele satelit obserwuje każdy m2 globu.Wiele satelit na około ziemi 24h na dobę robi zdjęcia i mogą namierzyć każdy metr naszego globu. Problem w tym, że nikt nie wie gdzie tak naprawdę rozbił się lot 815 i przeszukiwanie "tysiąca" wysp na pacyfiku rzeczywiście może zająć wieczność.
A tutaj nagle stwierdzasz, że Wyspa jesr ekranowana. Jeśłi tak, to czemu nie niewidzialna? Ach, zapomniałem. Przecież "W dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak coś niewidzialnego." W dawnych czas to, tak, ale w dzisiejszych to bzdura.Możliwe jest jednak wprowadzenie jakiegoś pola elektromagnetycznego na wyspie, które jak było widać blokowało sygnał telefonu satelitarnego, lub od razu psuło wiele urządzeń elektrycznych. Pamiętajmy jednakze w poprzednim odcinku widzieliśmy (w retrospekcjach Juliet) jak Ben rozmawiał. Prawdopodobnie właśnie od tego była stacja Flame, która być może jako jedyna była "odblokowana" od "tej mocy" i umozliwiała kontakt na zewnątrz. Możliwe, że to żadne urządzenie tylko "moc wyspy" powoduje takie anomalie (np. uleczenie Locke).
Użytkownik Jonasz edytował ten post 21.04.2007 - |11:57|
Genesis
#140
Napisano 21.04.2007 - |12:33|
Widzę, że nadal nie zauważyłeś, że LOST to serial łączący świat realny z elementami Sci-fi.Codziennościa są zaś samoloty rozpadające się na trzy częściu, bandy szalonych naukowców panoszących się bezludnych wyspach, dymki skanujące ludzi i zabijające ich, martwi powstający z grobów, zbiorowe halucynacje. Gratuluje świata w którym żyjesz.
Nie napisałem, że mogą, ale że mają taką możliwość. Tak naprawdę zdjęcia robi się na konkretny obszar, co nie znaczy, że ten obszar nie może objąć więcej niż np. 2km.Słabo znasz techniki fotogrametrii satelitarnej. Takie analizy zajełyby kilka dni pracy komputera, jeżli jak twierdzisz wiele satelit obserwuje każdy m2 globu.
Nic takiego nie napisałem. Nie mów, że nie skoro nie masz pewności. Tak samo można powiedzieć, że kosmici nie istnieją? A skąd pewność? Przecież nie znamy całego wszechświata i nie można od tak rzucić tezy. LOST przedstawiany jest jednak bardziej realny, choć jego elementy fantastyczne mogą przecież wielu odstraszać...A tutaj nagle stwierdzasz, że Wyspa jesr ekranowana. Jeśłi tak, to czemu nie niewidzialna? Ach, zapomniałem. Przecież "W dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak coś niewidzialnego." W dawnych czas to, tak, ale w dzisiejszych to bzdura.
Użytkownik DHARMA Soldier edytował ten post 21.04.2007 - |12:34|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych