"Mayday, Mayday" albo "S.O.S." - mówi Ci to coś ?Każdy mógłby sygnał odebrac. Tak to prawda, ale zinterpretowac tu już inna historia.
Nieprawda. Cytat z angielskiej Wikipedii:Sygnał satelitarny jest przeznaczony zawsze dla konkretnego odbiorcy.
"Amateur radio operators have access to the OSCAR satellites that have been designed specifically to carry amateur radio traffic. Most such satellites operate as spaceborne repeaters, and are generally accessed by amateurs equipped with UHF or VHF radio equipment and highly directional antennas such as Yagis or dish antennas. "
Błędnie zakładasz, że komunikacja via satelita musi być zakodowana. Patrz wyżej.By go zrozumiec trzeba umiec go zdekodować.
Nie muszą znać koordynat satelity. Patrz wyżej. Satelita może być lustrem odbijającym sygnał, cytat z polskiej Wikipedii:Teoretycznie mogli by urzyć innej satelity. Musieli by jednak znac jej koordynaty oraz kody. Satelita nie jest lustrem odbijającym sygnał. Akceptuje i przekazuje dalej tylko te sygnały dla których jest autoyzowana.
"W grupie satelitów telekomunikacyjnych wyróżniamy dwa typy: satelity bierne i czynne. Satelity bierne stanowią rodzaj zwierciadeł odbijających fale radiowe. Satelity czynne, zawierające odpowiednią aparaturę elektroniczną odbierającą i po ewentualnym wzmocnieniu retransmitującą sygnały radiowe."
Reputacja uczelni nie ma nic do rzeczy. Jesli ktoś ją skonczył i jest inżynierem łączności , to znaczy , że się zna na łączności zarówno konwecjonalnej , jak i satelitarnej. Przez 15 lat technika poszła do przodu , ale podstawy łączności się nie zmieniły, są takie same w Kairze i na całym świecie. Poza tym, z tego, co widzę , to postrzegasz łącznośc satelitarną wyłącznie przez pryzmat telewizji satelitarnej, która jest cyfrowa i kodowana. W przypadku łączności radiowej via satelita nie ma takiej potzreby. Satelita jest wykorzystywany tylko jako stacja przekaźnikowa i nie potrzeba żadnych kodów dostępu. Co więcej ustanawianie takich kodów na częstotliwościach alarmowych, od których zalezy ludzkie życie, byłoby zbrodniczą głupotą.Przeceniasz także możłiwości Sayida. Jest absolwentem Politechniki w Kairze. Nie wiem czy ta szkoła ma az tak dobrą reputację. Zresztą skończył ją 15 lat temu (technologia się zmienia) i ma większe doświadzcenie w torturowaniu niż w systemach satelitarnych. Zreperowania odbiornika VHF czy zbudowanie prostego systemu triangulacji to cos zupełnie innego niż komunikacja satelitarna.