Hans Olo- swietny wybor.Arnold i Lucy razem w T3.Razem tworzyli by '' swietna pare"'.Dla mnie Lucy jest o wiele bardziej naturalna niz Kristina.Ale coz,stało sie :clap:
Terminator 3: Rise of the Machines (2003)
Rozpoczęty przez
kasyno
, 25.08.2003 - |18:05|
124 odpowiedzi w tym temacie
#121
Napisano 14.08.2006 - |20:54|
#122
Napisano 17.02.2007 - |05:56|
Mi sie bardzo podobal ale nie za pierwszym razem poniewaz bylem rozochocony po T2. Poniewaz uwazalem za lamanie konwecji ze wroga maszyna jest kobieta. Sama charakteryzacja Arniego wydawala mi sie kiepska poniewaz wydawal sie stary i jak by jego czaszka sie wydlozyla a wiem ze jak chca to charaterysci robia coda. ITM ITD...
Po kilku tygodniach nie wiedziec z kad znow mi sie zachcialo obejzec T3 ...hmmm chyba dla tresci.
I zroumialem to jest inna konwecja inny film inne podejsie.
Ta konencja ma przygotowac widza na nieuchronne na zaglade z ktorej sie podniesiemy i ostatecznie zwyciezymy.
Jaka konwecja spytacie otoz pesymistyczna do bolu w formie narracji przez Johna. Troche jak odcinki z the other limits pilot BSG czy film Bitwa o Ziemie. John zagral oskarowo moim zdaniem i dzieki nimu wyniusl film na wyzyny.
Po kilku tygodniach nie wiedziec z kad znow mi sie zachcialo obejzec T3 ...hmmm chyba dla tresci.
I zroumialem to jest inna konwecja inny film inne podejsie.
Ta konencja ma przygotowac widza na nieuchronne na zaglade z ktorej sie podniesiemy i ostatecznie zwyciezymy.
Jaka konwecja spytacie otoz pesymistyczna do bolu w formie narracji przez Johna. Troche jak odcinki z the other limits pilot BSG czy film Bitwa o Ziemie. John zagral oskarowo moim zdaniem i dzieki nimu wyniusl film na wyzyny.
A kiedy podniosł sie z kaluzy krwi jego serce ogarnol gniew.
#123
Napisano 05.06.2009 - |06:28|
Moim zdaniem film ten mial fatalnych aktorow. Nawet i Arnold, wyglada strasznie staro w nim, wiec powinni byli wziasc kogo innego. Ta T-X jeszcze jako tako dawala rade tyle, reszta byla tragiczna wrecz, John, Kate, Steve.. ich sie nie da ogladac. A zwlaszcza Kate. Spojrzcie tylko na nia, i na jej gre. Nie wiem ale producenci byli chyba pijani podpisujac z nia kontrakt lub ma ta role po znajomosci. Ja przebrany za kobiete zagralbym 100 razy lepiej. T3 jest jedynym filmem w ktorym nie pasuja mi aktorzy. Tak poza tym film z cienka fabula, klimatu zero. Przepelniony bledami, glupotami. Np T-X pod postacia Steva jedzie w radiowozie, nagle dowiaduje sie o miejscu pobytu jego celu i przebija reka fotel kierowcy, cialo czlowieka i lapie za kierownice! Ale to nie koniec. Drugi polecjant widzac to krzyczy "Moj boze Steve co ty zrobiles moj boze!!"
Scena walki Terminatorow w toaletach a dokladniej chwyty za jaja lub rzucanie sie kiblami i obrywanie kiblem po glowie, chyba zrobione dla jakis 12 latkow. Film ogladalem dobrych pare lat temu, ale pamietam tez, ze cos mi nie pasowalo z magnesem co zlapal t-x.
Koncowka natomiast jest lepsza gdy Skynet przejmuje kontrole. To, plus efekty mi sie podobalo. Warto obejrzec dla efektow i kilku scen, ale nie brac go na powaznie i nie liczyc do kanonu Terminatora.
W plusy sie nie zaglebie gdyz po prostu najzwyczajniej w swiecie mi sie nie chce A bylo tez ich troche. ogolnie film "niezlo-dobry" (6.5/10)
Dzisiaj T4, miejsca w kinie zarezerwowane? ;P Juz nie moge sie doczekac 15:00
Scena walki Terminatorow w toaletach a dokladniej chwyty za jaja lub rzucanie sie kiblami i obrywanie kiblem po glowie, chyba zrobione dla jakis 12 latkow. Film ogladalem dobrych pare lat temu, ale pamietam tez, ze cos mi nie pasowalo z magnesem co zlapal t-x.
Koncowka natomiast jest lepsza gdy Skynet przejmuje kontrole. To, plus efekty mi sie podobalo. Warto obejrzec dla efektow i kilku scen, ale nie brac go na powaznie i nie liczyc do kanonu Terminatora.
W plusy sie nie zaglebie gdyz po prostu najzwyczajniej w swiecie mi sie nie chce A bylo tez ich troche. ogolnie film "niezlo-dobry" (6.5/10)
Dzisiaj T4, miejsca w kinie zarezerwowane? ;P Juz nie moge sie doczekac 15:00
Użytkownik Zetnktel edytował ten post 05.06.2009 - |06:32|
#124 Gość_Lowrey23_*
Napisano 05.06.2009 - |13:57|
Ja sie nie zgodzę z autorem postu powyżej jeśli chodzi o obsade. Aktorem jedynym do bani, był tylko Nick Stahl jako J.Connor nawet T.Dekker byłby lepszym rozwiązaniem;/ Kristtana Loken zagrała o dziwo nadzwyczaj dobrze :-) Poza tym w takich filmach liczy się akcja i tutaj zdecyowanie należy się plus. Na fabułe, jak prawie zawsze w filmach Sci-Fi przymykam oko. Film oscyluję w granicach 7,5/10 Przyjemnie się oglądało.
Użytkownik Lowrey23 edytował ten post 05.06.2009 - |13:58|
#125
Napisano 08.06.2009 - |07:24|
Na fabułe, jak prawie zawsze w filmach Sci-Fi przymykam oko.
Trochę to smutne. Rozumiem w thrillerach SF - jak Terminator, sam tak robię. Ale we wszystkich filmach SF?
http://magory.net - moja strona
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych