-Samolot spadł bo elektomagnes go przyciągnął.
-Desmond nie mógł odpłynąć łudką bo go elektro magnes ściągał
-Inni pozwolili odpłynąc Michałowi i jego synkowi bo myśleli ze magnez jeszcze działa.
-Ukochana Desmonda namierzyła go bo prawdopodobnie w książce Dickensa jest nadajnik, a moc elektor magnesu go zagłuszała, a po zatrzymaniu magnesu sygnał się przedestał
-Inni potrzebowali przygłupa który zaniesie rozbitkom wiadomość o tym że mają się nie zbliżać - Hurley.
-W bunkrze prawdopodobnie nikomu nic się nie stało bo żadnego wybuchu nie było, tylko fala dźwiękowa - najwyżej mogli ogłuchnąć.
-Najbardziej mnie intryguje ta cztero palczasta stopa - oznaka że mutują ludzi?
-Obóz innych z retrospekcji Michała był zrobiony dla picu, żeby Michał uwierzył w dzikusów.
-Ciekawe czego Michał dowie się od syna.
-Czy Kelwin to nie przypadkiem Zeke (Tom)?
-Wielki nietoperz chyba naprawde krzyknął Hurley.
-Cud że Eko przeżył po wybuchu dynamitu.
-Wciskanie przycisku nie było bezsensowne, a sam magnes prawdopodobnie miał trzymać ludzi na wyspie.
- Samolot zboczył z kursu bo pole elektro magnetyczne ciała na "kompasy" samolotu.
-Samolot się rozczłonkował bo przeciwstawnie działająca siła silników samolotu i magnesu rozerwały samolot.
- Ludzie przeżyli bo samolot był powoli zciągany przez magnes, a nie że nagle zawisł i upadł. Samolot "wrył się" w ziemie
-Wydaje mi się że to spojrzenie Jacka na Kete mogło znaczyć "Kocham cię"
-Ktoś napisał że ludzie nie wynależli jeszcze tak silnego magnesu - A kto powiedział że ludzie? LOL
Jak mi się coś jescze przypomni to napisze.
Użytkownik wajdos edytował ten post 26.05.2006 - |11:31|