Skocz do zawartości

Zdjęcie

Orion vs rest, czyli Pradawni kontra Reszta - bitwa okrętów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
288 odpowiedzi w tym temacie

#121 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 12.06.2007 - |14:28|

A jak było z orionem ??
Wtedy to oni mieli zpm-a na pokładzie jak walili z dron do HS-a w jednym z odcinków (wtedy flota chyba 12 hs-ów szła na atlantis, Dedal przesyłał im nuka, puźniej zablokowali tą możliwość ssaki).

Wyskoczył Orion i przejoł ogień na siebie. Wiem żę nie miał 100% sprawności operacyjnej, ale pamiętam że długo nie pociągnął.

Tylko nie pamiętam czy miał zpm-a na pokładzie czy nie.

Wiem że ORI to pradawni a raczej odłam pradawnych. Był już kiedyś post o ori vs alterianie, wiec nie będę tego przepisywał :)

Użytkownik enzo edytował ten post 12.06.2007 - |14:29|

  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#122 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 12.06.2007 - |14:30|

ylko nie pamiętam czy miał zpm-a na pokładzie czy nie.

nie miał + plus był nie sprawny + nie miał załogi

#123 Shalom

Shalom

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 375 postów
  • MiastoBędzin

Napisano 12.06.2007 - |18:03|

miał zasilanie z generatorów naq i było tyle energii zeby była osłona albo broń (kiedy przekierowali zasilanie żeby strzelić, padły im osłony)
  • 0

#124 kamkaw

kamkaw

    Kapral

  • Użytkownik
  • 176 postów
  • MiastoTrzebinia

Napisano 12.06.2007 - |18:55|

Oczywiście zgadzam się z opiniami inwe i Toudiego, że jest masa sprzeczności ale:

ilość bombardujących Atlantis HS była większa niż 6(na 100% jestem pewien, że to zaniżona liczba, ale potrzebuje tego jako punkt odniesienia, a nie pamiętam ile ich dokładnie było), za podstawę weźmy tą liczbę;
bombardowani przez 6 HS na 1 ZPM wg. McKay'a wytrzyma Atlantis kilka dni; dla naszych obliczeń weźmy 4 dni; co daje 96 godzin;

teraz wyobraźmy sobie taką sytuację:
1)flota Wraith 100x większa niż ta bombardująca Atlantis(600 HS);
2)malutka flota Pradawnych- 10 okrętów każdy z 3 ZPM(myślę, że to wiarygodne założenia);

teraz króciutkie obliczonka:
(3*96)/100=2 h 52 min
krótki komentarz:
3-ilość ZPM
96-liczba godzin na 1 ZPM przeciwko 6 okrętom
100-czynnik skalujący dla większej floty Wraith

tyle wytrzyma 1 okręt Pradawnych bombardowany przez 600 okrętów Wraith;
czyli przez prawie 3 h okręty Pradawnyh mogą sobie strzelać bezkarnie, po tym czasie 1 okręt musi się wycofać(założenie, że Wraith skoncentrują ogień na 1 okręcie; jeśli ogień będzie rozproszony to czas jaki poszczególne okręty mogą spędzić na polu bitwy będzie też większy, czyli dla tego rozumowania nie ma to znaczenia);

te obliczenia uważam za bezsensowne...
nie można porównywać osłon Atlantis z osłonami Statków, gdyż po pierwsze na Atlantis było aż 10 emiterów osłon, po drugie osłony Atlantisa miały niewyobrażalnie większą stabilność i bezwładność (stacjonuje wkońcu na planecie) i po trzecie osłony Atlantisa na pewno są tak skonstruowane aby sporą cześć energi ostrzału przekazywać do oceanu... i najważniejsze po czwarte jak pokazują nam na bitwach nie da się zatrzymać całej energi na osłonach część dostaje się do statku (co widać w postaci pięknych snopów iskier) co uszkadza go i ewentualnie niweluje liczebność załogi... kolejnym argumentem może być brak osłony w postaci myśliwców... skoczki są statkami badawczymi z marnym uzbrojeniem i na pewno było ich mało..... Darty blokują część dron chroniąc HSy

Jeśli Wraith są choć troche sprytni (a są zważywszy np na zmyślny wisiorek Teyli lub zagłuszanie transportera Asgardu) to maksymalnie potrafili wykorzystać swoją przewagę liczebną i wygrać.... Początkowo Wraith nie zadzierali z pradawnymi i nazbierali zasobów na 100letnią wojne a Pradawni dali plame i nie byli kompletnie przygotowani :)


EDIT:
Wymyśliłem jeszcze że tak jak było w 3x01 Pradawni musieli wystrzelić więcej niż powiedzmy 20 dron do jednego HSu żeby mieć pewność zniszczenia (wiemy że HSy sie potrafią leczyć)

Użytkownik kamkaw edytował ten post 12.06.2007 - |19:00|

  • 0
████████████████████████
Rip SG-1

#125 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 12.06.2007 - |19:16|

gdyż po pierwsze na Atlantis było aż 10 emiterów osłon, po drugie osłony Atlantisa miały niewyobrażalnie większą stabilność i bezwładność (stacjonuje wkońcu na planecie) i po trzecie osłony Atlantisa na pewno są tak skonstruowane aby sporą cześć energi ostrzału przekazywać do oceanu... i najważniejsze po czwarte jak pokazują nam na bitwach nie da się zatrzymać całej energi na osłonach część dostaje się do statku (co widać w postaci pięknych snopów iskier) co uszkadza go i ewentualnie niweluje liczebność załogi...


Ad 1. co liczba emiterów ma wspólnego z siłą osłon??; Atlantis ma więcej bo musi pokryć większy obszar;
Ad 2. co to znaczy miały większą stabilność i bezwładność????; osłony są zasilane z ZPM i to wpływa na ich siłe; gwarantuję Ci, że pęd energii wystrzałów jest pomijalny w stosunku do pędu okrętu(chcesz mogę przedstawic pewne oszacowania);
Ad 3. gdybanie i pobożne życzenie; w serialu nie ma żadnych informacji co do takowego rozwiązania;
Ad 4. taka sytuacja IMHO zachodzi jak osłony zaczynają siadać; zauważ, że ekipa znalazła Atlantis praktycznie nie uszkodzone po wieloletnim oblężeniu i ostrzale; zapewne dlatego, że Pradawni mieli znaczny zapas ZPM, który pozwalał na utrzymanie osłon w dobrym stanie;

Jeśli Wraith są choć troche sprytni (a są zważywszy np na zmyślny wisiorek Teyli lub zagłuszanie transportera Asgardu) to maksymalnie potrafili wykorzystać swoją przewagę liczebną i wygrać.... Początkowo Wraith nie zadzierali z pradawnymi i nazbierali zasobów na 100letnią wojne a Pradawni dali plame i nie byli kompletnie przygotowani smile.gif


1x20(jeśli dobrze pamiętam) Shephard pokazuje hologram i mówi(cytacik z czasem napisów):

[9411][9470]Tak wyglądała galaktyka Pegaza,|zanim Pradawni natknęli się na Wraith.
[9480][9518]Niebieskie gwiazdy oznaczają|systemy zamieszkałe,
[9519][9538]bądź chronione przez Pradawnych.
[9539][9608]A tak wyglądała po tym,|jak walczyli przez prawie 100 lat.

obejrzyj sobie ten fragment i zobaczysz jak małe było terytorium Wraith na początku wojny; jak wiele Wraith można wykarmić z takiego obszaru??; wystarczająco wielu, żeby zgnieść Pradawnych samą liczbą??; szczerze wątpię;

Wymyśliłem jeszcze że tak jak było w 3x01 Pradawni musieli wystrzelić więcej niż powiedzmy 20 dron do jednego HSu żeby mieć pewność zniszczenia (wiemy że HSy sie potrafią leczyć)


20000/600~33, czyli mamy znaczny zapas w stosunku do twojego oszacowania; zresztą nawet, gdyby Pradawni zniszczyli 1/3 takiej floty to jak długo Wraith mogliby sobie pozwolić na takie straty?

Użytkownik inwe edytował ten post 12.06.2007 - |19:18|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#126 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 12.06.2007 - |19:57|

Ad 4. taka sytuacja IMHO zachodzi jak osłony zaczynają siadać; zauważ, że ekipa znalazła Atlantis praktycznie nie uszkodzone po wieloletnim oblężeniu i ostrzale; zapewne dlatego, że Pradawni mieli znaczny zapas ZPM, który pozwalał na utrzymanie osłon w dobrym stanie;


Witam

O ile pamiętam to aby miasto dotrwało do czasów odkrycia go przez ludzi, została na nim Weir i co pewien czas wymieniała ZPM-y. ( i miała ich tylko 3), Dlatego gdy wyprawa na atlantis wkroczyła do miasta to zaczęło się podnosić z dna oceanu. Gdyż zwiększony pobór energii doszczętnie wyczerpał źródło w postaci Modułu Zeropunktowego.

Ale sam fakt jest imponujący
10 000 lat na osłonę działało ciśnienie wody a trzeba było wymieniać ZPM co 3333 lata.
Ciekawe jak to ma przekład na energię strzału z broni energetycznej.

Co do tego że statki mogą mieć słabszą osłonę w sumie to ma jakiś sens. Mógłbym sie posłużyć przykładem z ostatniego odcinka SG-1 10x20. Kilka strzałów ze statku ORI. Chodź nie wierzę że to wyczerpało ZPM-a którego mieli zainstalowanego. Ale w znaczy sposób osłabiło osłony.
Może to zły tok myślenia jeśli tak to prosze o korektę:
uwazam że osłony muszą być oparte na jakiś kondensatorach lub akumulatorach. Trzymają energię i przeciwdziałają ostrzałowi. Gdy osłony się wyczerpują (padają kondensatory lub jak kto woli akumulatory).
Oczywiści ZPM w naszym przypadku musi je doładować, ale nie zrobi tego od razu potrzebuje chwilę czasu bez obciążania osłon, aby były one sprawne.

Użytkownik enzo edytował ten post 12.06.2007 - |19:57|

  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#127 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 12.06.2007 - |20:07|

1. Potęga Wraith dorównuje Pradawnym. Wraith adaptowali przejęte wynalazki Pradawnych. Nawet język mają podobny.
2. Pradawni byli zbyt pewni siebie (
3. Nieprzygotowani
4. Gdy Wraith zajęli sporą część galaktyki Pradawni wysyłają negocjatorów pod ochroną większości floty, to była pułapka - większość floty zniszczona - stąd potem próba odbudowy floty (aka Orion)
5. Fakt - walka 1vs 1 statki były lapsze, ale nie przy przewadze.

I to są fakty na podstawie dwóch odcinków 1x01 i 1x15.

Czy amerykanie nie są bardziej nowocześni, a i tak w Iraku ciągle gorąco.
Rzymianie i najazd Barbarzynców czy jak im tam.
Przykład Perl Harbor z II2W... czy to nie powinna być potężna amerykańska baza nie do zniszczenia?

Użytkownik SGTokar edytował ten post 12.06.2007 - |20:11|

Log65: Happy camper

#128 baloo

baloo

    Plutonowy

  • Użytkownik
  • 350 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 12.06.2007 - |20:18|

Klka uwag:
Pradawni po odnalezieniu Wraith wysłali delegacje dyplomatyczną w osłonie swych najpotężniejszych okrętów- tak mówią w serialu i dostali łupnia. Jeżeli Wraith wzieli ich podstepem (co nie wydaje się trudne patrząc na tych bufonów) to ja niewidzę problemu dlaczego mieliby nie wygrać tej bitwy.
Kluczowe było zniszczenie jak największej liczby okrętów przed podniesieniem osłon, złamanie szyku okrętów i zasianie paniki. Wykorzystali pole minowe, podstęp dyplomatyczny, POKAZYWALI HALUCYNACJE CZŁONKOM ZAŁÓG- jak w takich warunkach prowadzić walkę.
Drony kierowane są przez jedną osobe na krześle- raczej trudno było skoncetrować sie na pojedynczych HS, jeżeli wokół latały tysiące Dartów przechwytujących pociski. (Nie wiemy czy drona jest w stanie przebijać obiekty już w czasie lotu, czy tylko "jest uzbrajana" tuż przed uderzeniem).

Okręty klasy Aurora są ostatnimi wytworami Pradawnych, nie wiemy czy wcześniejsze modele miały tarcze zasilane ZPM, czy drony były podstawowym uzbrojeniem.
W osłonie swych najpotężniejszych okrętów- na tamten okres! Pradawni nie byli przygotowani do wojny! Jeżeli jednym posunięciem Wraith zniszczyli trzon floty przeciwnika ( nie tylko okręti, stracili pewnie też najlepszych pilotów/ dowódców), to kolejne 99 lat zajeło im zdobywanie poszczególnych fortec. Szybkie ataki na doki i wojna prawie wygrana.
  • 0

#129 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 12.06.2007 - |20:23|

Przykład Perl Harbor z II2W... czy to nie powinna być potężna amerykańska baza nie do zniszczenia?

Kiepski przykład, Japończycy jednak to przegrali... a baza.. oj coś tam poniszczyli, a przed rozpoczęciem kolejnych działań większość floty z Peal Harbor i sam port były już sprawne...

Czy amerykanie nie są bardziej nowocześni, a i tak w Iraku ciągle gorąco.

Z tego co się orientuje, to Amerykanie mają tylko panowanie nad niebem Iraku... a reszta terenu jak popadnie... a co do nowoczesność, to na pustyniach lepiej sprawdza się łuk i strzały (aka AK47:P) niż nowoczesne karabinki, gdzie byle piasek zatyka wszystko :P

1. Potęga Wraith dorównuje Pradawnym. Wraith adaptowali przejęte wynalazki Pradawnych. Nawet język mają podobny.
2. Pradawni byli zbyt pewni siebie (
3. Nieprzygotowani
4. Gdy Wraith zajęli sporą część galaktyki Pradawni wysyłają negocjatorów pod ochroną większości floty, to była pułapka - większość floty zniszczona - stąd potem próba odbudowy floty (aka Orion)

Tokar, że przegrali jak przegrywali to ja rozumiem, ale że pozwolili dojść do sytuacji, w której przegrywali to ja nie rozumiem...

Ja rozumiem, że jedno uziemione miasto nie ma odpowiednich możliwości obrony oraz, że zdziesiątkowana flota pradawnych była za mała na skuteczny opór w walce...tylko dlaczego prowadzili wojnę "stacjonarną"??
Dlaczego pradawny rozrzucali swoje siły, zamiast tworzyć odpowiednie kontry?

Ich zachowanie jest logicznie sprzeczne... (pamiętajmy że porzucali całe miasta, placówki statki, mimo że posiadały zdolności bojowe...)

#130 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 12.06.2007 - |20:27|

Co do tego że statki mogą mieć słabszą osłonę w sumie to ma jakiś sens. Mógłbym sie posłużyć przykładem z ostatniego odcinka SG-1 10x20. Kilka strzałów ze statku ORI.


Ori technologicznie o wiele bliżej do Pradawnych niż Wraith; tak więc to dowodzi, że statek Ori jest wstanie takie osłony przebić, ale nie mówi nam nic o tym jak taki statek zachowałby się w starciu z Wraith;

Wraith adaptowali przejęte wynalazki Pradawnych.


dziwne jednak, że nie mają osłon, lepszego hipernapędu etc.; IMHO nie widać jakoś, żeby dużo nauczyli się od Pradawnych;

Rzymianie i najazd Barbarzynców czy jak im tam.


dopiero jak imperium było już w stanie rozkładu;
a ile armia Cezara pokonała galijskich wojowników tylko z powodu lepszej organizacji??;

Przykład Perl Harbor z II2W... czy to nie powinna być potężna amerykańska baza nie do zniszczenia?


Japończycy technologicznie nie odbiegali od Amerykanów, jak to miało miejsce między Pradawnymi, a Wraith;

ale że pozwolili dojść do sytuacji, w której przegrywali to ja nie rozumiem...


o właśnie :) ; zagadką nie jest końcówka wojny, ale raczej jej początek;

Użytkownik inwe edytował ten post 12.06.2007 - |20:29|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#131 SGTokar

SGTokar

    Abstynent

  • Moderator
  • 2 270 postów
  • MiastoWrocław

Napisano 12.06.2007 - |21:12|

baloo, nie wiem czy po odnalezieniu Wraith, raczej gdy stali się oni problemem dla calej galaktyki, czyli gdy już ustanowili jakąś swoją potęgę.
Toudi, Perl Harbor kiepski przykład na skalę całej wojny, ale pomimo że to była główna baza w parę godzin rozwalono jej większość.
Na lądzie też mają jakieś cudeńka techniki, a przekrywają z tym łukiem
I słowa hologramu: „Byliśmy zbyt pewni siebie,|/nieprzygotowani, i było nas za mało.”.
Pradawni swoich kontr upatrywali w nauce... niedawno w tym artykule opisałem wiele kilka sposobów – nanity, wywiad o wadach techniki przeciwnika, potężne źródło zasilania, wybuchowi Wraith...jednoczęsnie znaleźli sposób na ascendacje i machnęli ręką na to wszystko...
inwe, adaptowali to co zdobyli ;]
Log65: Happy camper

#132 Widar

Widar

    Kapral

  • Użytkownik
  • 170 postów

Napisano 12.06.2007 - |21:34|

Toudi, przykład Messerschmitta BF 109 vs F2 jest według mnie mocno chybiony, masz tam na przeciw siebie przeszkolonych pilotów, z których każdy przeszedł szkolenie i ma doświadczenie w walce.

Według mnie bardziej obrazowe jest przeciwstawienie przeciw sobie np. armii niemieckiej podczas II wojny światowej VS dzisiejsi cywile mogący dysponować sprzętem wojskowym.

Przecież każdy wie jak mniej więcej używać broni, ale jak niema odpowiedniego przeszkolenia to nie wykorzysta jej w 100%.

Co z tego że ja będę miął super wypasioną spluwę jak będę miał dylematy moralne czy jej użyć, albo nie trafie, a przeszkolony żołnierz z karabinem z przed 60 lat nie będzie miał takich obiekcji.

Tak samo jak żołnierze Wraith, oni nie myślą czy przeżyją, oni mają zabijać i tyle.

Pradawni nie mieli przeszkolenia wojskowego, a jak można od jednego człowieka który nigdy nie walczył oczekiwać ze w sytuacji gdy kilkadziesiąt statków matek + krążowniki + kilka tysięcy dartów rozpoczyna atak - czyli gdy rozpoczyna się piekło nie spanikuje ?



Przyszedł mi do głowy jeszcze jedne przykład, każdy kto ma prawko teoretycznie umie jeździć samochodem, ale założę się ze każdy z nas gdyby mógł stanąć w wyścigu jako kierowca najnowszej F1 kontra zawodowy kierowca F1 w kilkudziesięcioletnim bolidzie to by przegrał.

Użytkownik Widar edytował ten post 12.06.2007 - |21:46|

  • 0

#133 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 12.06.2007 - |21:49|

Widar a ja uważam że porównanie BF109 I F22 jest na miejscu...
Przecież u pradawnych nie ma cywilów.. tam są tylko tęgie głowy co wiedzą wszystko...

Pradawni nie nieli przeszkolenia wojskowego, a jak można od jednego człowieka który nigdy nie walczył oczekiwać ze w sytuacji gdy kilkadziesiąt statków matek + krążowniki + kilka tysięcy dartów rozpoczyna atak - czyli gdy rozpoczyna się piekło nie spanikuje ?

a czemu mieli by panikować... mają osłony które powodują że są nietykalni.. a w panice to się ucieka...

Co z tego że ja będe mial super wypasioną spluwę jak będe mial dylematy moralne czy jej użyć, albo nietrafie, a taki przeszkolony żołnierz z karabinem z przed 60 lat niebędzie mial takich obiekcji.

Bez urazy, ale usiąść na krześle i pomyśleć "Odpal dronę i traf" to chyba umie każdy...
Przecież nie mówimy tu o walce na miecze, tylko o bitwach kosmicznych.. debile statkami to chyba nie latają, co nie?

Przyszedł mi do głowy jeszcze jedne przykład, każdy kto ma prawko teoretycznie umie jeździć samochodem, ale założę się ze każdy z nas gdyby mógł stanąć w wyścigu jako kierowca najnowszej F1 kontra zawodowy kierowca F1 w kilkudziesięcioletnim bolidzie to by przegrał.

Na polskich drogach, to bym maluchem wygrał z bolidem F1... więc bez przesady.. F1 są przystosowane do pracy na odpowiednich torach.. a przykład Kubicy pokazuje, jak bardzo łatwo stracić sterowność...

#134 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 13.06.2007 - |11:22|

A co jęśli nie zdążyli podnieść osłon gdy się zaczął atak ??

Polecieli pochwalić się potęgą swojej floty, ale nie zapominajmy że lecieli nie po to aby rozwalić Wraith w pył tylko negocjować. Nie chcieli wojny, nie byli przygotowani na nią. Wraith od początku wiedzieli co zrobią.
To był pokaz sił który skończył się dla Pradawnych fatalnie.


Jeśli idziesz z kimś negocjować to nie jedziesz do niego czołgiem tylko sam się fatygujesz. Wiec zakładam że nie mieli podniesionych osłon.

Wraith mogli zrobić skan tamtych statków a Darty w mgnieniu oka mogły rozwalić newralgiczne punkty w statkach i po zawodach.

Poza tym to byli ludzie nauki, a nie wojskowi... może i szybko myśleli ale o taktyce i posunięciach podejmowanych w ułamku sekundy nie mieli za pewnie doświadczenia. Przez co mogło się zdarzyć że kilka statków atakowało ten sam cel. Lub ludzik na krzesełku nie mógł się skupić, adrenalina, niepokój, i kilka czynników które wtedy działają robią swoje. A w takiej akcji podejrzewam że każda sekunda była ważna.

Gdyby wiedzieli jak się zachować zpewne nie wdawali by się w walkę tylko odpalili hipernapęd i mieli czas na zastanowienie.

I tak zasługują na podziw gdyż opierali się jeszcze prawie 100lat. Wiec dopiero zaczeli nabierać wprawy, przestawili się na wynalazki militarne. Podejrzewam że gdyby nie została odkryta placówka Pradawnych (Atlantis) mogli by wygrać tą wojnę.
  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#135 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 13.06.2007 - |11:47|

Podejrzewam że gdyby nie została odkryta placówka Pradawnych (Atlantis) mogli by wygrać tą wojnę.

HA HA HA....
"nie odkryli" kpisz? wiemy że w galaktyce było wiele miast typu Atlantis (widzieliśmy jedno nietknięte - tylko ze zniszczone po 10tys latach przez historię)

I tak zasługują na podziw gdyż opierali się jeszcze prawie 100lat.

jak można się bronić 100lat? ty wiesz jakich to wymaga zasobów? Przecież to nie broniło się jedno miasto, tylko pół galaktyki..
Stworzyli w czasie wojny wiele nowych broni (w tym nanity) a nie umieli zadać skutecznego ciosu wrogowi, który teraz nie umie zniszczyć jednostki klasy Dedal....

To ja mam pytanie, po co oni tam kisili te sto lat? mam flotę, mam duże miasta, to lecę do innej bezpiecznej galaktyki... a oni? a oni czekali aż dostaną łupnia....

A co jęśli nie zdążyli podnieść osłon gdy się zaczął atak ??

Zadam ci pytanie.. straciłeś pół floty, bo ta nie podniosła osłon - co robisz?
Nadal latasz ze spuszczonymi osłonami? PS: Miasta w kosmosie zawsze mają aktywną osłonę...

może i szybko myśleli ale o taktyce i posunięciach podejmowanych w ułamku sekundy nie mieli za pewnie doświadczenia.

Przecież to to samo, co za różnica czy strzela do ciebie wróg, czy akurat trafiasz na deszcz miniaturowych meteorytów, albo na jakieś szkodliwe promieniowanie?
A poza tym, co jest, pradawni nie mieli czujników? nie widzieli, że na miejscu zbiórki jest więcej jednostek niż być powinno?

Itd itp

Ludzie jak nie umiem walczyć to uciekam, a nie czekam na śmierć...

znacie to:
jak zdarzy się raz - to wypadek
dwa - zbieg okoliczności
trzy to już sabotaż...

#136 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 13.06.2007 - |13:35|

Nie jest nigdzie powiedziane że od początku Pradawni dysponowali statkami z osłonami na ZPM. Mogli mieć zasilane z mniej wydajnych źródeł.

Mogli uciec to prawda. Jednak tego nie uczynili i nikt nie wie dla czego.
Gdybym stracił połowę floty to bym się wycofał a nie kontynuował obronę.
To była zasadzka, oznacza to że Wraith byli pewni swoich zamiarów i dokładnie wiedzieli że będą mieć po swojej stronie przewagę liczebną i element zaskoczenia.

Zapewne na pierwszy ogień (wg mnie) poszły statki czy okręty flagowe z dowództwem. Reszta nie za bardzo wiedziała co robić. Ok załóżmy że podnieśli osłony i co im to dało. Powinni się wycofać.

Jeżeli są przeważające siły wroga zapewne Wraith mieli opracowane kto kogo załatwi. Wiec ta bitwa trwała zapewne krótko, zbyt krótko.
Zgadzam się że nie stałbym jak kołek jak by do mnie naparzali ale nie możemy założyć że Pradawni nie wpadli w osłupienie, czy też zdrętwieli i nie wiedzieli co robić. Do tej pory zdarza się to nawet najlepszym.

Użytkownik enzo edytował ten post 13.06.2007 - |13:36|

  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#137 Toudi

Toudi

    Ogr

  • Moderator
  • 5 296 postów
  • MiastoTychy

Napisano 13.06.2007 - |14:29|

Nie jest nigdzie powiedziane że od początku Pradawni dysponowali statkami z osłonami na ZPM. Mogli mieć zasilane z mniej wydajnych źródeł.

taa jasne.. mam bateryjkę wielkości palca, która pozwala mi latać samolotami, więc zrobię sobie samochód napędzany przez turbinę metr na metr na metr...

okręty flagowe

zdaje się że flagowe, to oni mają miasta, a nie stateczki... a miasta jak wiemy BEZ OSŁON NIE LATAJĄ

Wiec ta bitwa trwała zapewne krótko, zbyt krótko.

100 LAT !! (twoje słowa) to faktycznie bardzo krótko...

Zapewne na pierwszy ogień

No OK, przekrywam pierwszą bitwę, drugą potyczkę, ale że do trzeciej się już nie przygotuję...

#138 enzo

enzo

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 252 postów
  • MiastoWarszawa

Napisano 13.06.2007 - |14:35|

taa jasne.. mam bateryjkę wielkości palca, która pozwala mi latać samolotami, więc zrobię sobie samochód napędzany przez turbinę metr na metr na metr...

zdaje się że flagowe, to oni mają miasta, a nie stateczki... a miasta jak wiemy BEZ OSŁON NIE LATAJĄ
100 LAT !! (twoje słowa) to faktycznie bardzo krótko...

No OK, przekrywam pierwszą bitwę, drugą potyczkę, ale że do trzeciej się już nie przygotuję...

1) Nie wiem o co chodzi z tą turbiną.

2) napisałem BITWĘ a nie wojnę.

3) Tu się zgadzam i jak już ktoś zaznaczył znacząca ilość floty została unicestwiona w tym pierwszym starciu.
Też się starali przygotować, jednak to nie rasa wojowników tylko naukowców.

Coś jak potyczka na planecie między ludźmi którzy dostawali instrukcje od Shepparda i doktorka.
  • 0
Pozdrowienia:
SG: Goauld: Jaffa Cree !!!
SG: Asgard: Greeting
Startrek: Borg: Low you shields, Prepare to assimilate :)

#139 inwe

inwe

    Starszy chorąży sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 968 postów
  • MiastoŻory(Śląsk)/Wrocław

Napisano 13.06.2007 - |14:39|

1) Nie wiem o co chodzi z tą turbiną.


chodzi o to, że Pradawni mieli ZPM na długo przed spotkanie Wraith;

3) Tu się zgadzam i jak już ktoś zaznaczył znacząca ilość floty została unicestwiona w tym pierwszym starciu.
Też się starali przygotować, jednak to nie rasa wojowników tylko naukowców.


ale oni lecieli negocjować traktat w czasie wojny; to nie żadne pierwsze starcie;

poza tym ja nie jestem, żadnym wojownikiem ale z karabinu maszynowego z bunkra wytłukę 1000 twardzieli z kijami i pałkami; Wraith nie mieli technologii, żeby to była równorzędna walka(przynajmniej nie na początku); Pradawni za osłonami naciskaliby guziczki; a może myślisz, że do tego też się nie nadawali? :] ;

Użytkownik inwe edytował ten post 13.06.2007 - |14:42|

  • 0
Najciemniej jest pod jabłonią.

Est modus in rebus

Horacy

Prawda ma charakter bezwzględny.

Kartezjusz

Przyjaźń, tak samo jak filozofia czy sztuka, nie jest niezbędna do życia. . . Nie ma żadnej wartości potrzebnej do przetrwania; jest natomiast jedną z tych rzeczy, dzięki którym samo przetrwania nabiera wartości.

C.S. Lewis

#140 Widar

Widar

    Kapral

  • Użytkownik
  • 170 postów

Napisano 13.06.2007 - |15:16|

Przecież u pradawnych nie ma cywilów.. tam są tylko tęgie głowy co wiedzą wszystko...

To ja się zastanawiam czemu na wojnę nie wysyłają naukowców, przecież oni wszystko wiedza, on zna na pamięć jak jest zbudowany czołg, wie na jakiej zasadzie wystrzeliwany jest pocisk itp. tylko ludzi z których większość wie ze jak naciśnie czerwony guzik to strzeli. Według takiego rozumowania to 1 naukowiec powinien być równoważny kilkudziesięciu żołnierzom.


a czemu mieli by panikować... mają osłony które powodują że są nietykalni.. a w panice to się ucieka...


A czemu ludzie w stresie zapominają wszystko na egzaminie mimo ze 5 minut temu na korytarzu dokształcał innych, albo dlaczego podczas wypadku niektórzy stoja jak wryci zamiast pomagać lub uciekać

Nigdy nie wiesz jak się zachowasz podczas bardzo stresującej sytuacji dopóki się ona nie wydarzy.

Bez urazy, ale usiąść na krześle i pomyśleć "Odpal dronę i traf" to chyba umie każdy...
Przecież nie mówimy tu o walce na miecze, tylko o bitwach kosmicznych.. debile statkami to chyba nie latają, co nie?


Jasne, już widzę ciebie w takiej sytuacji. Jedziesz do Iraku, jedziesz super opancerzonym wozem, trafiasz na zasadzkę widzisz jak żołnierze umierają, a ty siedzisz sobie spokojnie i myślisz co będzie na obiad, a potem bieżysz spluwę i dziesiątkujesz przeciwników, bo co to za problem, przecież to tylko pociągnąć za spust.

Na polskich drogach, to bym maluchem wygrał z bolidem F1... więc bez przesady.. F1 są przystosowane do pracy na odpowiednich torach.. a przykład Kubicy pokazuje, jak bardzo łatwo stracić sterowność...


I tu strzelasz sobie samo buja bo przyznajesz ze taka sytuacja może się zdarzyć, wszystko zależy od warunków, to ciekawe czemu Wraith w swoich maluchach nie mogli rozgromić F1 pradawnych ?



poza tym ja nie jestem, żadnym wojownikiem ale z karabinu maszynowego z bunkra wytłukę 1000 twardzieli z kijami i pałkami; Wraith nie mieli technologii, żeby to była równorzędna walka(przynajmniej nie na początku); Pradawni za osłonami naciskaliby guziczki; a może myślisz, że do tego też się nie nadawali?




Wkurza mnie to że każdy z siebie twardziela robi, ja bym zrobił to tamto, a jakby przyszło co do czego to może 1 na 10 wiedział by co zrobić, reszta albo by zaczęła panikować, uciekać gdzie popadnie albo by stała w miejscu.



Trzeba też pamiętać że Pradawni tworzyli rzycie, a nie je niszczyli, nie byli mordercami, zapewne w ich społeczeństwie morderstwa były bardzo rzadkie, nie mówiąc już o innych drobniejszych przestępstwach

Użytkownik Widar edytował ten post 13.06.2007 - |15:29|

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych