Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 042 - S02E18 - Dave


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
242 odpowiedzi w tym temacie

#121 Jonasz

Jonasz

    Generał

  • Użytkownik
  • 4 028 postów
  • MiastoWroclaw

Napisano 07.04.2006 - |14:10|

A jakie to ma zanczenie. Rozważając kiedy list zostal napisany gubicie prawdziwa istotę sprawy. Sayid udowodnił, że pseudoHenry jest kłamcą. Taki jest cel pierwszej części pzresłuchania podejżanego. Teraz gdy obie strony zdaja sobie sprawę ze swych pozycji. Sayid wiedzący, ze Henry ma cos waznego do ukrucia i Henry wiedzacy że Sayid to wie. Teraz gra ma inne reguły - zalezy tylko jak daleko w naciskack Sayid się posunie i jak wiele jest w stanie znieśc Henry. Funkcja różnicy pomiędzy tymi dwoma zmiennymi daje wynik przesłuchania.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 07.04.2006 - |14:11|

  • 0
I know what I like, and I like what I know.
Genesis

#122 EDiSON

EDiSON

    Kapral

  • Email
  • 230 postów

Napisano 07.04.2006 - |14:10|

tez tak samo zastanawiam sie dlaczego teraz ludzie mu wierza skoro w real life jesli ktos zaczal klamac bedzie klamal caly czas i trudno rozpoznac kiedy mowi prawde a kiedy klamie :)
w poprzednim odcinku powiedzial ze zrobil to co kazal mu Locke, wpisal lizcby potem wszystko samo sie zrobilo a teraz powiedzial ze nic nie zrobil hmmmmmm. Wydaje mi sie ze FHG jest wieksza zagadka niz dharma,itp :P
  • 0

#123 martinczesiek

martinczesiek

    Szeregowy

  • Email
  • 71 postów

Napisano 07.04.2006 - |14:17|

!!!


Henry: Byłem członkiem ekipy poszukiwawczej

twierdzi że znalazł martwego Henrego
i go pochował

Następnie Sayid go zaczyna przyciskać:

Henry: Nie macie pojęcia co on zrobi, jeśli wam o nich powiem.

UPS! Henry właśnie wypisał się z ekipy poszukiwawczej...

wie o facecie z brodą ... też był w ekipie ratunkowej i chodzi sobie po wyspie , pływa na łodzi .. tak się chłopak przywiązał do wyspy ....

Sayid przyciska go dalej...

Henry: On mnie zabije!

________________________________

! ! ! WIĘC NIE MÓWCIE MI ŻE MÓWIŁ PRAWDĘ ! ! !

Mam nadzieję, że nie będzie pod tym setki bezsensownych postow osób które będą się o to spierały... w odcinku macie niepodważalne dowody ! ! !

Użytkownik martinczesiek edytował ten post 07.04.2006 - |14:18|

  • 0

#124 arc

arc

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • Miastoz kątowni

Napisano 07.04.2006 - |14:25|

FHG łże jak pies. Od początku i podejrzewam że do końca...rychłego końca swego życia. Jak nie Sayid go kropnie, to zrobi to 'boss'

Użytkownik arc edytował ten post 07.04.2006 - |14:32|

  • 0

#125 lobo1976

lobo1976

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów

Napisano 07.04.2006 - |14:25|

Odcinek jak dla mnie bardzo dobry.

Może to trochę za bardzo naginane ale wydaje mi sie iż Dave (ten na wyspie) był prawdziwy i że w jego rolę wcielił się tajemniczy ON, którego tak bardzo sie boją OTHERSi. Z drugiej strony nie takie rzeczy dzialy sie na wyspie (np ruchomy dym). Byc moze w jakis sposob wyspa materializuje tez obawy i leki Lostowiczow (np czarny kon - Kate).
Henry wydaje sie byc "dobrym" i przypuszczalnie uciekl od OTHERSow. Ciekaw jestem co z obietnica dana mu przez Locka.

Użytkownik lobo1976 edytował ten post 07.04.2006 - |14:26|

  • 0

#126 Fable

Fable

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 14 postów

Napisano 07.04.2006 - |14:31|

Myślę, że trochę światła na postać Henry'ego mogłaby rzucić Danielle, która znów gdzieś zniknęła. Wiedziała, że Gale jest "inny" i ostrzegała, że będzie kłamał przez długi czas - i w pełni się to sprawdziło. Nasuwa się pytanie - skąd to wszystko wiedziała, jakim cudem go złapała i gdzie znowu poszła ?
  • 0

#127 Chuck Norris

Chuck Norris

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 54 postów

Napisano 07.04.2006 - |14:59|

Odcinek słaby, max 5/10
Zaraz po nim poszedlem pojezdzic na rowerze 2 godziny ;)
Harlej to [beeep] wołowa ale ze taka fajna dziewczyna na niego poleciala :wub: to chyba tylko w filmnach :hyhy: albo tez poplątały jej sie neurony. W dodatku Harlej zmarnował tyle jedzenia, co za... :censored:
Nie wiem czemu ten Lock jest taki miekki :santa: dla obcego, powinni go wspólnie oprawić i wyciągnac wszystkie tajemnice - w końcu wiadomo ze obcy to mordercy, wiec nie ma co się z nimi patyczkować. :bangin:



Jak dla mnie odcinek wyjechany w kosmos. Lubie fleszbaki Hurleya i podoba mi sie że twórcy nie łączą w pary samych odpicowanych i pięknych lostowiczów. Jabba też człowiek :)

A tak BTW. to zarzuć nam swoje zdjęcie, też ocenimy czy Libby poleciała by na Ciebie :hyhy:
  • 0

#128 LenkaMassive

LenkaMassive

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 8 postów

Napisano 07.04.2006 - |15:18|

Myślę, że trochę światła na postać Henry'ego mogłaby rzucić Danielle, która znów gdzieś zniknęła. Wiedziała, że Gale jest "inny" i ostrzegała, że będzie kłamał przez długi czas - i w pełni się to sprawdziło. Nasuwa się pytanie - skąd to wszystko wiedziała, jakim cudem go złapała i gdzie znowu poszła ?


To jest ciekawa i dziwna sprawa. Danielle stracila corke (zabrali ja Inni). Szuka jej (po to poszla z Cleare do 'medycznego bunkra') i caly czas ma nadzieje na jej odnalezienie i te nadzieje wzrosly gdy Cleare powiedziala jej ze mloda dziewczyna pomogla jej uciec. Mogla byc a prawdopodobienstow jest duze ze byla to wlasnie corka Danielle.
Dlaczego wiec, skoro zlapala FHG i wiedziala ze to jest Inny oddala go Sayedowi. Przeciez mogla z niego wycisnac cos na temat corki.
Chyba ze jej slowa, iz FHG bedzie dlugo klamal oznaczaja ze juz go przesluchiwala.

Co o tym sadzicie?
  • 0

#129 Dooku

Dooku

    Starszy kapral

  • Użytkownik
  • 257 postów
  • MiastoPrzeźmierowo

Napisano 07.04.2006 - |15:58|

Mi odcinek bardzo się podobał. Owszem zagrywki psychologiczne były do przewidzenia (widziałem na wcześniejszych zdjęciach promocyjnych Hurleya obejmującego powietrze i Libby w szpitalu), jednak i tak rozwiązania mnie zaskoczyły. Co z tego, że autorzy zdementowali wyspę jako wymysł jednego z bohaterów? Ja słuchając wykładu Dave w to uwierzyłem ;). A co miał pomyśleć biedny Hurley? Wczujcie się w jego rolę. Nie miał podstaw żeby Dave'owi nie wierzyć. Wszystko to, co dzieje się wkoło niego rzeczywiście zbyt realne nie jest. Także liczby, które pamiętał zapewne cały 'jego' szpital, pojawiają się na wyspie i użyte są do najważniejsztch rzeczy. Biedny ten Hurley. Ja pewnie bym uwierzył i skoczył. :P
Motyw uczucia-które-jest-bądź-nie między Libby a Hurleyem bardzo mi się podobał. To mi daje nadzieję, że tacy jak ja też znajdą odpowiednią partnerkę (co z tego, że to film :P). A mina Libby w czasie schodzenia z klifu - każdy z lostowiczów ma dziwną minę kiedy zaczyna się charakterystyczna muzyczka i rozpoczynają się jego retrospekcje.
Co do Eko, zauważyliście, że przed powrotem do pracy po chwilowej przerwie na rozmawę z Charlim, moczy ręce w wodzie i się żegna (przeżegnuje? :P) tak jakby rzeczywiście budował coś 'boskiego', poświęconego Bogu, tylko czysty człowiek może dotknąć budulca. Albo też wszedł na teren wyimaginowanego kościoła i zrobił to, co każdy chrześcijanin.
Czy Dave był prawdziwy - tak jak już ktoś wcześniej napisał - nie, bo Libby go nie widzi kiedy dr robi zdjęcie Hurleyowi.

Piszecie (przynajmniej część z was), że akcja nie posunęła się do przodu. Ale zaraz, zaraz, ile to dni minęło przez ostatnie 3, 4 odcinki? No właśnie. Trudno byłoby robić wszystko w ciągu dwóch, trzech dni. Od Lockdown, nie minął nawet jeden dzień. Cierpliwości.

Użytkownik Dooku edytował ten post 07.04.2006 - |16:00|

  • 0
Don't tell me, what I can't do!

#130 Smartek

Smartek

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 07.04.2006 - |16:12|

Dzieki, dobre, nie zauwazylem tego.

Pomysleliscie o tym ze Libby moze po prostu chciec go "dorwac" bo wini go za smierc kogos z pomostu? W koncu nie wszystkie zagadki w loscie musza byc zwiazane z dharma, a Libby bedac psychiatra znajacym sie na objawach chrob psychicznych z latwoscia dostalaby sie do szpitala.

tak to juz by go dawno z tego klifu zrzucila :P
  • 0

#131 MkIII

MkIII

    Szeregowy

  • Email
  • 1 postów

Napisano 07.04.2006 - |17:02|

Ostatnai scena kiedy Libby schodzi ze skarpy z Huley'em.. za jego ramieniem zmienia wyraz twarzy.. z uśmiechu.. na (...) jak dla mnie najbardziej zagadkowy fragment z tego odcinka..W ten sposób przekonuje, że, udaje przed nim uczucia.. emocje.. Jak sądzicie dlaczego ????
  • 0

#132 Tony

Tony

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów

Napisano 07.04.2006 - |17:31|

Chodzilo raczej o to, (po tym jak Hurley zapytał ją czy mozę się zmienić) że Libby przypomniala sobie siebie z czasow jak jeszcze byla w szpitalu i ze jej samej udało sie zmienic.
  • 0

#133 t_o_w_i

t_o_w_i

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów

Napisano 07.04.2006 - |19:25|

...dziwi mnie skąd FHG wiedział o magnesie , jak dla mnie się wygadał, że wie więcej niż mówi. Ciekawe jak można usłyszeć magnes , w końcu samo buczenie nie oznacza, że jest to od razu magnes. Co do Pani L. to widać, ze wie więcej niż oznajmiła wszystkim. Miejmy nadzieję, że nie okaże sie postacią negatywną bo naszemu "wielkiemu człowiekowi" przydałoby się trochę rozrywki :).

Użytkownik t_o_w_i edytował ten post 07.04.2006 - |19:26|

  • 0

#134 Rakieta

Rakieta

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 5 postów
  • MiastoNarkotik City LJA

Napisano 07.04.2006 - |20:26|

odcinek jak dla mnie to troszki smieszny zabawny byl kolega Huga:Dkoles mial niezle zryta banie hehe ,ale koniec zartow.Tak jak w poscie powytzej FHG wie o co chodzi z tym zegarem i komputerem,poniewaz bardzo dobrze wiedzial ze magnes zaczol ,ze tak powiem sie uaktywniac.Tylko mnie dziwi p[ostawa Locka poniewaz za bardzo daje soba manipulowac jak nawt mu FHG powiedzial o tym magnesie to Lock stwierdzial klamiesz a Henry odparl na to ja juz skonczylem z klamaniem a wtedy John przybral inny wyraz twarzy.Ciekawe jaki bedzie nastepny odcinek juz sie nie moge doczekac zobaczymy czy znajda tych innych.prosze sobie obejrzec zapowiedz 19 najs bardzo ciekawie sie zapowaida.
  • 0

#135 veN

veN

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 49 postów

Napisano 07.04.2006 - |20:31|

ON jest innym wie o tym miejscu bo mówi że jest ono kpiną, żartem. Mógł slyszec wczesnie o magnesie bunkrze, mogl w nim byc wczesniej etc etc. tego lepiej nie roztrzasac bo i tak sie nie domyslimy.

Potwierdza sie teoria ze bunkier ma ich trzymac w jednym miejscu zeby nie zawadzali i nie panoszyli sie po wyspie.

Ciekawi mnie jednak inna sprawa, dlaczego boi sie bardziej smierci 'zadanej' przez innych, dlaczego bardziej boi sie JEGO niz Sayida. Kazdy w zasadzie peklby gdyby do wyboru mial smierc oraz smierc.
  • 0

#136 Geko

Geko

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 2 postów
  • MiastoRuda Śląska

Napisano 07.04.2006 - |20:44|

Moim zdaniem odcinek zasługuje na ocene 8/10 . Daje on więcej pytań niż odpowiedzi . Moja teoria co do konstrukcji Mr.Eko jest taka , że buduje on kościół . Takiej budowli na wyspie jeszcze nie ma , a Eko byc może chce nawracać ludzi i odprawiać msze ;] Natomiast jeśli chodzi o nie-Henry`ego uważam , że jego misją jest doprowadzenie do tego , aby mieszkańcy bunkra nie wpisali kodu co będzie miało bardzo złe konsekwencje . On sam wpisał kod gdyz wiedział czym to grozi i nie chciał narażać swojego życia . Uda mu sie zdobyć zaufanie Lock`e i ucieknie , a oni nie wpiszą kodu i stanie się coś złego .
  • 0

#137 Zielona Barakuda

Zielona Barakuda

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 07.04.2006 - |20:48|

Odcinek bardzo fajny, podobał mi się. Rozumiem jednak rozgoryczenie niektórych fanów serialu, bo jako część całości rzeczywiście wiele nie wnosi i wygląda na przeciąganie serii na siłę. Mnie się podobał z innego powodu, niezwiązanego za bardzo z serialem. Pomijając serial, a traktując ten odcinek jako samodzielny film (filmik) jest to po prostu solidny kawał sfilmowanego scenariusza. W zasadzie wszystko jest tu jak z podręcznika i nie ma za dużego znaczenia, że wiele wątków było przewidywalnych. Ogląda się to wszystko bez znużenia, a dodatkowego smaczku dodaje swoisty dialog twórców z widzem. Nie wiem jak dla innych, ale ten cały Dave to dla mnie jest uosobieniem fanów. W jednym monologu wyraża większość "fanowskich" wątpliwości, pomysłów, teorii układając przy tym wszystko w jedną logiczną całość non stop mrugając okiem i sygnalizując, że scenarzyści śledzą wszystko o czym szepczą fani. Traktuję Dave'a jako wyłonionego w głosowaniu przedstawiciela wszystkich forów piszących o "Lost" :) Dlatego całość bardzo mi się podobała, bo niby bardzo statyczna była, a jednak układała w całość wiele luźnych do tej pory myśli.

bardzo dobre spostrzeżenie, tylko ja poszedłbym ciut dalej, że cały odcinek jest taką podpuchą twórców "czytamy fora, wiemy co piszecie" i stąd magnes, niewidoczna wyspa (znikająca), wymysł chorego umysłu, aż dziw, że androidów nie było :>
- co do zjęcia - jak zostało słusznie zauważone, na polaroidach nie dokonuje się manipulacji oraz flash wbudowany w aparaty (zwłaszcza te) jest za słaby i prawdopodobnie zrobili zdjęcie przy świetle wpadającym przez okno, ale nie wyszło i musieli powtórzyć
- z komentarzy nawjiększy to lol to stwierdzenie, że Henry i lekarz Hurleya to ta sama osoba (pojawia się to trzy razy), nie wiem co u niektórych ze wzrokiem
- Hurley nie mógł oddać jedzenia, bo wyszłoby na jaw, że je zwinął
- Henry cały czas przynajmniej w jakimś stopniu kłamie, więc odnisiłbym się z rezerwą do jego wypowiedzi, tym bardziej, że nie pękł przy "obróbce" przez specjalistę
- czarny dym zniknął zapewne dlatego, że podobno twórcy zapowiedzieli, iż wszystkie wydarzenia toczą się naprawdę, no i ktoś im powiedział, że w rzeczywistości coś takiego nie istnieje ;)

Eko buduje...
» Click to show Spoiler - click again to hide... «

zresztą co by to nie było, to kaplica byłaby zbyt prostym rozwiązaniem (kołyska Locke'a też trudna do odgadnięcia była)

Użytkownik Zielona Barakuda edytował ten post 08.04.2006 - |08:09|

  • 0

#138 arc

arc

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 34 postów
  • Miastoz kątowni

Napisano 07.04.2006 - |20:51|

[...]Natomiast jeśli chodzi o nie-Henry`ego uważam , że jego misją jest doprowadzenie do tego , aby mieszkańcy bunkra nie wpisali kodu co będzie miało bardzo złe konsekwencje . On sam wpisał kod gdyz wiedział czym to grozi i nie chciał narażać swojego życia . Uda mu sie zdobyć zaufanie Lock`e i ucieknie , a oni nie wpiszą kodu i stanie się coś złego.


Teoria całkowicie głupia. Skoro FHG będzie zamknięty w zbrojowni, a Lock nie wpisze kodu to myślisz że mu coś pomorze para drzwi? Myślę że nie.

Użytkownik arc edytował ten post 07.04.2006 - |20:53|

  • 0

#139 Joker

Joker

    Szeregowy

  • Email
  • 8 postów

Napisano 07.04.2006 - |21:13|

Scena na skale skojarzyła mi się z kuszeniem Jezusa przez szatana. Pamiętam skrajnnie tą przypowieśc, czy co to tam było, ale ta skała i kuszenie tak jakoś mi sie kojarzy :) to nie bylby jedyny motyw religijny w LOST(Adam i Ewa)
  • 0

#140 Brodi

Brodi

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07.04.2006 - |21:24|

Już ją rozgryzłem ... ona nienawidzi tego grubasa za to że przez cały pobyt w psychiatryku podkradał jej jedzenie. Dlatego jest taka chuda. Ale nadszedł czas zemsty hihihhii :]

Fajny odcinek, lost trzyma klase. Nie będę nic wymyślał, czas pokaże rozwiązanie.
Co do magnesu to wielki elektromagnes na pare paredziesiąt kV słychać z kilkudziesięciu metrów w zamkniętym pomieszczeniu.
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych