Przeczytałem całe forum, i zanim odpowiem to cała moja opinia. Odcinek 10/10. Naprawdę mnie powalił. Wszystko. Nawet czytając spoilery i oglądając trailer do 2x17 żadna z moich teorii nie pasowała do tego co wydarzyło się na wyspie. Henry jest jednym z nich, nie widzę innej możliwości. Emocje, totalne podniecenie wciąż
Czy ktoś zauważył w retrospekcji, gdy Locke wychodzi z swojego pickupa pod motelem, nad jego głowa przelatuje samolot Oceanic.
Tak, ja też to zauważyłem. (za pierwszym razem, jestem z siebie dumny
)
Zrzut jest moim zdaniem kluczowym faktem do zrozumeinia co się stało w bunkrze i wogóle co sie dzieje na wyspie. "Serce wyspy" (czymkolwiek ono jest) utrzymuje jej niedostepność. jest ona nieprzenikalna dla fal radiowych, oraz fizycznie niedostępna. By utrzymac tą ceche nalezy co 108 minut wpisac kod. Jeśli sie tego nie zrobi wyspa sie odsłania (może wyspa sie odsłania na kolejne 108 minut, do wpisania nastepnego kodu) . Prawdopodobnei w przeszłości nastąpiły wielokrotne celowe i przypadkowe takie odsłony. 16 lat temu gdy wydostal się z wyspy sygnał radiowy słyszany przez ekspedycje Danielle i Lenniego w stacji nasłuchowej. Prawdopodobnie kazda z katasreof, łacznie z lotem 815 spowodowane były chwilową odsłoną Przypuszcam, że Henry to wie i kody wcale nie wpisał co umożliwiło zrzut. Zgadywać tylko możemy co nastąpiło w czasie poprzedniego zaniechania wpisania kody przez Locke.
Też mi się tak wydaje. Samolot spadł na wyspę w czasie urzędowania Desmonda w bunkrze. Jednak Desmond nie musiał mówić naszym rozbitkom wszystkiego, mógł tak jak Locke niechący się spóźnić z wpisaniem i wtedy samolot spadł. (Czy biorąc pod uwagę to, że Desmond pracował w pewnym sensie dla Dharmy to jest innym?)
Jeśli zrzut prowiantu był spowodowany błędnym lub spóźnonym wpisaniem kodu to raczej będzie się to odnosić do tego kiedy Locke zbyt późno wpisał liczby (kiedy pojawiły się te hieroglify). Mineło od tego czasu może dwa albo trzy "lostowe" dni czyli tak akurat żeby przygotować zapas i go wysłać.
Przynajmniej ja tak myślę.
Tak, ale Henry nie wpisał liczb (albo wpisał już odrobinę po czasie jak Locke). Prowiant mógł więc spaść właśnie kiedy Henry nie wpisał kodu.
Aha Noi Ukochane Liczby Powracaja 1516 i 815
Czyli nie tylko ja zauważyłem numer skrytki Locke'a w banku. (1516) Przypominam, że skrytka Kate w 1x12 miałła numer 815, więc jakaś skrytkowa teoria spisku? A gdzie liczba 815 była w tym odcinku?
ups... to w takim razie sorry :] . ale mam pytanie skad wiadomo, że to akurat rok 2004? bo już nie pamiętam tych szczególików z filmu na podstawie których mógłbym tak sądzić ;]
Nie wiemy czy to rok 2004, 2009 itd. W gruncie rzeczy autorzy unikają tematu czasu w serialu.
Jak dla mnie odcinek na standardowym poziomie - fajnie się oglądało, ale 10/10 nie dam - bo liczę nadal na więcej ze strony twórców ....
Moim zdaniem prawdziwy Henry Gale to Henry Gale zamkniety we włazie ... Uważam, że cała jego historia jest prawdą - rozbił sie balonem, pochował żonę i został schwytany przez Danielle ... Czarnoskóry facet z prawa jazdy nie jest Henrym Gale ...
A historia Locke'a jakich wiele już się przewinęło w różnego rodzaju filmach - bez rewelacji ...
O czym Ty mówisz. Henry Gale to HEnry Gale... no dobrze, są różni ludzie. Nie skomentuję. Na więcej ze strony twórców nie licz. To było najwięcej, ja tam jestem zadowolony/
Gdzie się podziała sprawa bunkra szpitalnego? A wystarczyłby jeden dialog... Trochę to żałosne.
Nie. Henry mówił pod koniec 2x16 o tym, że mieszkańcy nic sobie nie mówią i że to dziwne. Więc jest to jednak celowy zabieg twórców spowodowany tym, żeby pokazać nam min. nieufność rozbitków.
dokladnie. Tak jak juz napisalem w spoiler-zone: producenci sztucznie rozciagaja akcje. Najwyrazniej w tym bunkrze jest cos waznego i wola sobie to zostawic na zas. Tyle, ze takie akcje sa kompletnie nierealistyczne, niezyciowe:/
EE tam, muszą troszkę to rozciągnąć, ale nie narzekaj po tym odcinku. Powiedzcie mi czego wy oczekujecie jeśli 2x17 się nie podobał.
Ale juz raz kod nie zostal wpisany. Wtedy sie nic takiego nie stalo, nie wylaczyl sie prad, nie wlaczyly sie ultrafioletowe lampy. Slychac bylo tylko dzialajaca maszynerie.
Mam takie pytanko skad sie wzial ten balon ktory Jack z Kate znalezli a przy nim byl juz Sayid ?? Co to byly za ksiazki ?
To był balon z zaopatrzeniem dla Dharmy (spadochron raczej) Jakie książki? Jeżeli Henry jest innym może znać jakieś sztuczki żeby zrobić taki ultrafiolet, albo nie wpisał liczb całkowicie, Locke jednak zdążył je wpisać.
Użytkownik boone edytował ten post 31.03.2006 - |07:01|
Cause you never think the last time is the last time, you think there'll be more.