Przecierz i tak się do wszystkiego przyznałA co do Walta, kiedy Michael okładał Jin'a za to, że to niby on podpalił tratwe Walt nawet się nie odezwał. A to była chyba najlepsza okazja żeby się przyznać.
Najmniej lubiana postać.
#121
Napisano 30.07.2006 - |15:50|
#122
Napisano 30.07.2006 - |16:34|
#123
Napisano 31.07.2006 - |08:48|
#124
Napisano 06.08.2006 - |16:04|
NA KOŃCU II SEZONU!!! Wcześniej nawet lubiałem tę postać. Był chętny do pomocy
(pogoń za Ethanem), nie zostawiał towarzyszy w potrzebie (Sayida, gdy ten był związany przez A-L,
no i mało uprzejmego równierz względem jego Sawyera, gdy ten dostał infekcji i wysokiej gorączki).
Ale to co zrobił na końcu II sezonu kładziejego osobe u mnie na całego. Nic nie usprawiedliwia zabicia
Any-Lucii i Libby oraz wydania trójki przyjaciół w ręce The Others. Jeszcze te miny co strzelał nimi w
finale II sezonu. Brrr. Z innych postaci, które nie lubie to z pewnością Shannon- głupia, blond laleczka,
Claire- za to co zrobiła wtedy Charliemu. Mam mieszane uczcia względem Charliego. Z jednej strony
jak już pisaliście- chce dobrze a wychodzi źle, nie będe tego powtarzał, z drugiej natomiast potrafii być
rzeczywiście wredny i chamski- np. scena z bronią jak szedł z Sayidem i A-L odnaleźdź grób Fenrego, zachowanie względem Eko, gdy ten poprosił o przyniesienie mu rzeczy, scena gdy informuje Locka o
przybyciu Desmonda (nie wiem czy miało to być chamskie, pewnie nie było, ale na mnie wywarło nega-
tywne wrażenie). Nie przepadam też za Sawyerem chciaż potrafii być śmieszny. Rozbity samolot
z rzeczami innych pasażerów potraktował jak prywatny folwark i w ogóle jego częste zachowanie wzglę-
dem innych (nie musze chyba pisać jakie). Ma to też pozytywny oddźwięk (facet ma jaja), ale ogólnie
to za nim nie przepadam. Jeszcze poraża mnie fakt, że może być z moją ulubioną postacią czyli z Kate.
Od zawsze uważałem i uważam nadal, że powinna być z Jackiem. Na koniec dodam jescze Boona- nie
żebym go jakoś specjalnie nie lubił, ale zawsze miałem go za takiego powiedzmy pedałkowatego.
Na koniec- ponieważ nie przywiatałem się z moim pierwszym postem to teraz WITAM WZYSTKICH. Będe
teraz stałym, czynnym bywalcem tego forum. Wszystkich serdecznie pozdrawiam.
#125
Napisano 20.08.2006 - |21:45|
Zagłosowałem na Shannon, ale teraz żałuje. Powinienem zagłosować na Michaela. ZA TO CO ZROBIŁ
NA KOŃCU II SEZONU!!! Wcześniej nawet lubiałem tę postać. Był chętny do pomocy
(pogoń za Ethanem), nie zostawiał towarzyszy w potrzebie (Sayida, gdy ten był związany przez A-L,
no i mało uprzejmego równierz względem jego Sawyera, gdy ten dostał infekcji i wysokiej gorączki).
Ale to co zrobił na końcu II sezonu kładziejego osobe u mnie na całego. Nic nie usprawiedliwia zabicia
Any-Lucii i Libby oraz wydania trójki przyjaciół w ręce The Others. Jeszcze te miny co strzelał nimi w
finale II sezonu. Brrr. Z innych postaci, które nie lubie to z pewnością Shannon- głupia, blond laleczka,
Claire- za to co zrobiła wtedy Charliemu. Mam mieszane uczcia względem Charliego. Z jednej strony
jak już pisaliście- chce dobrze a wychodzi źle, nie będe tego powtarzał, z drugiej natomiast potrafii być
rzeczywiście wredny i chamski- np. scena z bronią jak szedł z Sayidem i A-L odnaleźdź grób Fenrego, zachowanie względem Eko, gdy ten poprosił o przyniesienie mu rzeczy, scena gdy informuje Locka o
przybyciu Desmonda (nie wiem czy miało to być chamskie, pewnie nie było, ale na mnie wywarło nega-
tywne wrażenie). Nie przepadam też za Sawyerem chciaż potrafii być śmieszny. Rozbity samolot
z rzeczami innych pasażerów potraktował jak prywatny folwark i w ogóle jego częste zachowanie wzglę-
dem innych (nie musze chyba pisać jakie). Ma to też pozytywny oddźwięk (facet ma jaja), ale ogólnie
to za nim nie przepadam. Jeszcze poraża mnie fakt, że może być z moją ulubioną postacią czyli z Kate.
Od zawsze uważałem i uważam nadal, że powinna być z Jackiem. Na koniec dodam jescze Boona- nie
żebym go jakoś specjalnie nie lubił, ale zawsze miałem go za takiego powiedzmy pedałkowatego.
Na koniec- ponieważ nie przywiatałem się z moim pierwszym postem to teraz WITAM WZYSTKICH. Będe
teraz stałym, czynnym bywalcem tego forum. Wszystkich serdecznie pozdrawiam.
Co do Charliego i Eko to co byś zrobił ? Kumpel gada że zbuduje z tobą kościuł, nagle cie olewa i jeszcze prosi żebyś mu rzeczy przyniósł mu jego rzeczy. co do sawyer'a, to gdyby nie on te wszystkie przydatne rzeczy zostały by spalone we wraku samolotu. Boone był jednym z pierwszych osób które chciały pomóc i przypłacił przez to życie, został bohaterem.
#126
Napisano 07.09.2006 - |15:44|
Użytkownik Pycior edytował ten post 07.09.2006 - |15:45|
#127
Napisano 08.09.2006 - |13:50|
No ale to moja opinia :sma1:
#128
Napisano 08.09.2006 - |17:05|
#129
Napisano 08.09.2006 - |17:20|
#130
Napisano 15.09.2006 - |21:25|
#131
Napisano 02.11.2006 - |10:02|
Szkoda ,ze ją uśmiercili, ale to przez aktorkę^^ w każdym razie zgadzam się z tym co cytuję,a zwłąszcza z tym trójkątem, kiedy ona się pojawiła zaczeło sie robić ciekawiej, ja ją lubię, ale nielubię Michael'a nie wiem czy to prawda bo nie iwdziałąm całęgo 2 sesonu, la e słyszałam ,że zdradził przyjaciół:/ :clap:Najmniej lubiana, to nie znaczy, że powinna być "odstrzelona". To bardzo ważna postać dramatu. Jest przeciwagą dla sympatycznej Kate. Rozbija jednocześnie psychologicznie banalny trójkąt Jack-Kate-Sawyer, tworząc dużo bardziej interesujacy czworokat. Poza tym jest zdecydowana i skoro akcja zmierza w kierunku rozwiazywania sporów "międzyplemiennych" przemoca, jest ona nieocenionym sprzymierzeńcem Jacka. Nie zapominajmy o ciekawie sie zapowiadających relacjach pomiedzy nią a Sayidem.
Jeśli zostanie wyeliminowana to ze względy na podły charakter aktorki, jak mówia plotki, a nie postaci, przez nia kreowanej. Jeśli zostanie wyeliminowana to z wielką szkodą dla filmu.
#132
Napisano 03.11.2006 - |12:10|
#133
Napisano 03.11.2006 - |12:13|
#134
Napisano 05.11.2006 - |17:03|
#135
Napisano 09.11.2006 - |18:02|
a ja tam nie lubię Jina, nie wiem czemu jakos mnie tak od niego odrzuca, nie lubie i już
a Ana Lucia to równa babka no kobitka z chrakterkiem co tu duzo mówić, ale bynajmniej coś się dzieje
No i ja siem z tobą zgadzam!!! Najmniej lubie Jina, Kate i przemądrzałego, wiecznie wszystko wiedzącego Jacka.... A nie wiem, czemu siem czepacie Any-Lu costam( nie umiem tego napisac:D:D).
#136
Napisano 10.11.2006 - |18:16|
PS. AAA! No tak! desmont jest gupi!
Użytkownik Corax edytował ten post 10.11.2006 - |18:18|
#137
Napisano 14.11.2006 - |00:24|
#138
Napisano 03.05.2007 - |19:27|
#139
Napisano 03.05.2007 - |19:35|
#140
Napisano 03.05.2007 - |20:02|
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych