908 odpowiedzi w tym temacie

[Zetnktel]

Tego niewidzialem.. czyli cos takiego jak HBO.. Zastanawia mnie tylko dlaczego w tych rankingach nie ma prisona. Nie ma z czym porownac.

No i powiesz mi gdzie te oczka miałby wsadzić?? bo tak na moje oko to w oczodołach nie ma już miejsca.

Ale ta skora dopiero "rosla"

[Toudi]

Z tego co tam pisze pierwszy odcinek mial 18 drugi 15 a ostatni czyli trzeci 21 miliony to bardzo dobry wynik

przy trzecim pisze 12mln...
Prison widać wyleciał już z top 20... poczekaj na tv week (ze dwa tygodnie) to dadzą ci i wynik prisona... a poza tym łatwo się domyśleć, jeśli czegoś nie ma w TOP to znaczy, ze jest poniżej...

[Jonasz]

Tego niewidzialem.. czyli cos takiego jak HBO.. Zastanawia mnie tylko dlaczego w tych rankingach nie ma prisona. Nie ma z czym porownac.
Ale ta skora dopiero "rosla"

Sc-Fi (czy jego odpowiednik Space w Kanadzie) nie jest jak HBO. Nie jest kanalem platnym, lecz niszowym. Zreszta ogladalnosc programow na HBO tez nie jest wysoka.

Użytkownik Jonasz edytował ten post 23.01.2008 - |13:57|

[kwiatek]

Jak to możliwe, że jest tyle wersji wielkości oglądalności?
Dane są jedne:
S01E01 - 18.4 mln
S01E02 - 10.1 mln
S01E03 - 8.6 mln

[Sharak]

Wiesz to nie tyle chodzi o to żę to było zaznaczone do przecięcia, a o to że to nie powinno się zrosnąć

a dla mnie jak najbardziej powinno być zrośnięte. Robot wchodzi do wanny z krwią po to żeby obrosła go skóra, a ta obrastająca skóra okazała się super inteligentna, bo wie gdzie powinna być zrośnięta a gdzie nie. Do tego wie gdzie ma się uformować jako zwykły płat skórny, a gdzie jako powieki, bzdura kompletna.
Dobrze że nie ma bezsensownej zabijanki i że Sarah wolała spalić dom Andyego niż pociągnąć za spust.
Serial nie wciąga, szkoda

[Luizjana]

Widzę, że Sarą jest tak jak z Prison Breakiem, psy wieszacie, ale i tak nie wyobrażacie sobie tego nie oglądać! Na tym właśnie polegają te seriale, wyłączcie mózgi, bo one są tu najmniej potrzebne (już podróże w czasie są nie na ludzki rozum ), tu liczy się dobra zabawa, a nie dbanie o każdą pierdółkę. Osobiście zgadzam się z wszystkimi krytykami, głupot tu sporo, ale nie wyobrażam sobie, abym zrezygnował z oglądania, serial musiałby na prawdę zejść do poziomy Kyle XY albo coś w tym stylu

[Zetnktel]

Widzę, że Sarą jest tak jak z Prison Breakiem, psy wieszacie, ale i tak nie wyobrażacie sobie tego nie oglądać! Na tym właśnie polegają te seriale, wyłączcie mózgi, bo one są tu najmniej potrzebne (już podróże w czasie są nie na ludzki rozum ), tu liczy się dobra zabawa, a nie dbanie o każdą pierdółkę. Osobiście zgadzam się z wszystkimi krytykami, głupot tu sporo, ale nie wyobrażam sobie, abym zrezygnował z oglądania, serial musiałby na prawdę zejść do poziomy Kyle XY albo coś w tym stylu

Popieram w zupelnosci... chodzi o zabawe.. Np niewidze sensu zeby ktos ogladal to po to tylko zeby zbesztac odcinek na forum.. Ale kazdy zrobi jak zechce.

[Grobel]

Darze wielką sympatią filmy - serial również mi się podoba, aczkolwiek do wybryków Arniego wiele mu brakuję.
Rzeczywiście, w każdym odcinku pojawia się trochę baboli które są sprzeczne z filmem. ale zgadzam się z panem wyżej
Ogólnie odcinki trzymają "poziom" pilota a całość ogląda się przyjemnie.
A po za tym, jestem strasznie tolerancyjnym widzem...;]

Użytkownik Grobel edytował ten post 23.01.2008 - |18:30|

[LunatiK]

oko przymykam na babole zdarzające sie czasem ale nie w takich ilościach.
Serial dopiero sie zaczyna i gdyby nie terminator w tytule po 3 odcinku dałbym juz spokuj jest zwyczajnie nudny.

[Proximus]

Jedynie Summer Glau powoduje, że film da się obejrzeć.
Bez niej, dałbym sobie spokój po pierwszym odcinku.

Nie bez grzechu są też scenarzyści. John, wychowywany na pustyni, nagle okazuje się być takim niedojrzałym emocjonalnie i rozpieszczonym gówniarzem. O co tu chodzi?

Tak John mówił o ranczo Enrique:
"Dorastałem w takich miejscach jak to, więc myślałem, że w taki sposób ludzie żyją. Latają wszędzie helikopterami, wysadzając wszystko w powietrze.
Ale później poszedłem do normalnej szkoły, gdzie inne dzieci grały w nintendo"


W terminatorze2 Enrique Salceda ginie (wysadza się granatem), tymczasem w episodzie 2 serialu powraca żywy (no troszkę pokancerowany na twarzy), by powiedzieć Sarze, że nie załatwi jej papierów. Dziwne to trochę, po tym co wcześniej razem przeżyli. Praktycznie oddał za nią życie, a potem ten telefon kapusia do FBI?

Innych sprzeczności jest więcej, co mnie bardzo dziwi.
No ale zobaczymy jak się fabuła potoczy.

[wergora]

W terminatorze2 Enrique Salceda ginie (wysadza się granatem)

W którym momencie bo nie pamiętam?

Zabawni jesteście. Analizujecie jakim sposobem skóra się regenrowała w wannie a tymczasem zapomnieliście jak to robiły maszyny w reklamówce do T2? Terminator wchodzi do urządzenia, bucha para i wychodzi pokryty tkanką. To wam nie przeszkadza. To jest film a nie praca naukowa, ludzie. Dajcie na luz i cieszcie się filmem. Owszem, sam trochę narzekałem, ale po tym odcinku jest fajnie. Kobiecy Terminator w szkole wymiata. No i ta scena w toalecie...

[Sharak]

Widzę, że Sarą jest tak jak z Prison Breakiem, psy wieszacie, ale i tak nie wyobrażacie sobie tego nie oglądać!

Na prisonie wiesza się psy, bo począwszy od odcinka 2x22 to jedna wielka pomyłka, ale wcześniej było świetnie, czasami wręcz genialnie. Aż szkoda że się spsuło, a ogląda się mając nadzieję że będzie lepiej bądź czekając jak to się wreszcie skończy.
A Sarah to nowy serial i nie zauważyłem żeby ktoś go zaczął namiętnie oglądać. Na razie każdy sprawdza co to jest i widzę że raczej na sprawdzeniu się skończy. Może Ty już sobie życia bez tej produkcji nie wyobrażasz, ale co do pozostałych użytkowników, wątpię

[KAYRON]

Obejrzałem sobie trzeci odcineczek i ...średnio.
Jestem wielkim fanem Terminatorów i będę dalej oglądał Sarę i spółkę ale jestem trochę zawiedziony.
Bo po prostu niewiele się dzieje, narazie najciekawszy jest wątek gościa z FBI reszta jest nudna.
No nic zobaczymy następne odcinki.
Chociaż się obawiam,że jak tak dalej pójdzie to "najmądrzejszy naród na świecie" (w skrócie oglądacze hamerykańscy)przestanie serial oglądać i dostanie on(serial nie naród)cancella.
A to by było .....bardzo niefajne
Narazie dla mnie całość 7,5/10

[Zdzisiu]

Trochę obawiałem się o trzeci odcinek, czy będzie utrzymywał poziom pierwszego i drugiego, ale na szczęście scenarzyści nie zawiedli. Uważam 3kę za kawał dobrej roboty. Jak na serial, a nie film pełnometrażowy to zdecydowanie kawał dobrej roboty. Oby utrzymali taki poziom.

Końcowa scena w trójce wymiata. Widzieliście tą minę przestraszonego, a zarazem ślepo zachwyconego profesorka?, jakby miał zaraz dostać orgazmu Scena w paszczy lwa wymiata )

[Wodzu]

Wie ktoś może jak ona się nazywa?

Jak sie nie myle to ona

http://www.imdb.com/name/nm2779018/

[MorFeuS]

Hmmm, jak narazie akcji to jak na lekarstwo... tzn. ciekawej akcji. To dopiero początki, ale powoli wg mnie wyłaniają się drugolanowi bohaterowie. Będe oglądać, ale narazie oceniam troche nisko: 1 odcinek był dobry, nawet bardzo dobry, 2 w sumie ok, ale 3 odcinek... coz... mogło być lepiej.

[Dooku]

Oj rozczarowuje, rozczarowuje...

Nic się w tym serialu praktycznie nie dzieje, a jak już się dzieje to w tak idiotyczny sposób... no trudno.

Mnie zastanawia jedna kwestia: Sarah pyta panią Dyson o syna, który - uwaga - w 2007 roku ma 10 lat...
Mi się wydawało, że w T2 już tyle miał, albo coś koło 7...

Zmiana zachowania dobrego terminatora w szkole to dla mnie największa niekonsekwencja. Rozumiem, że w pierwszym odcinku to miało być zaskoczenie, że to własnie ona jest robotem, a teraz główny wątek humorystyczny opiera się na jej dziwnych zachowaniach, no ale... ehhh
Na marginesie dodam, że bardzo podobają mi się same sceny z udziałem naszej niezidentyfikowanej modelowo zabawki mechanicznej.

Pozatym scena kiedy terminator zrzuca płaszczyk przed krwawą kąpielą zrobiła na mnie wrażenie. Dreszczyk się pojawił (pomijam idiotyzm inteligentnej skóry, chociaż szczerze mówiąc spodziewałem się że pojawią się włosy i pan będzie wyglądał identycznie jak w odcinku nr 2. Chociaż minimum jako takiej logiki zachowano).

Użytkownik Dooku edytował ten post 24.01.2008 - |23:00|

[LunatiK]

Analizujecie jakim sposobem skóra się regenrowała w wannie a tymczasem zapomnieliście jak to robiły maszyny w reklamówce do T2?

Reklamówki T2 nie oglądałem, a poza tym:
- to tylko reklamowka, nie wlicza sie do kanonu.
- Zawsze mozna to tlumaczyć jakimś zaawansowaniem technicznym. urzadzenie miało wałaśnie do tego sluzyć. a tutaj zwykla wanna.

Dooku, w nastepnym pdcinku będzie już wyglądał normalnie.

[Azazell]

Ale później poszedłem do normalnej szkoły, gdzie inne dzieci grały w nintendo"
W terminatorze2 Enrique Salceda ginie (wysadza się granatem), tymczasem w episodzie 2 serialu powraca żywy (no troszkę pokancerowany na twarzy), by powiedzieć Sarze, że nie załatwi jej papierów. Dziwne to trochę, po tym co wcześniej razem przeżyli. Praktycznie oddał za nią życie, a potem ten telefon kapusia do FBI?

chyba coś ci się pomyliło ;p Enrique to gość od broni gdzie Sarah jezdzila na pustynie w T2 .. a ten co wysadził laboratium to murzyn , który niby zapoczątkował skynet (zapomniałem nazwiska)

Użytkownik Azazell edytował ten post 25.01.2008 - |08:55|

[Dżakas]

Od samego początku(czyli od T1)ludzie mylą te pojecia-terminatory to klasyczne ROBOTY!

Bo w pierwszej części filmu jest dialog Sary z Kyle'm, w którym on mówi że terminator to nie robot, a cyborg i objaśnia jej to ;P

Jestem tego pewny, bo wczoraj dwie pierwsze części oglądałem

Użytkownik Dżakas edytował ten post 25.01.2008 - |09:49|