Bardzo zaintrygowała mnie jego pałka, na której wyrył skróty do Nowego Testamtantu. Wczoraj usiadłam i poczytałam. W skrócie wyszło mi to:
Apokolipsa Św. Jana:3: "Ten , co ma siedem Duchów Boga i siedem gwiazd: Znam twoje czyny: masz imię, (które mówi), że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć, bo nie znalazłem twych czynów doskonałymi wobec Boga. Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, strzeż się i nawróć się! Jeśli więc czuwać nie będziesz, przyjdę jak złodziej, i nie poznasz o której godzinie przyjdę do Ciebie." (itd).
List do Tytusa:3 : "przypominaj im, że powinni się podporządkować zwierzchnim władzom, słuchać ich i okazywać gotowość do wszelkiego dobrego czynu: nikogo nie lżyć, unikać sporów, odznaczać się uprzejmością, okazywać każdemu człowiekowi wszelką łagodność. Niegdyś bowiem i my byliśmy nierozumni, oporni, błądzący, służyliśmy różnym żądzom i rozkoszom, żyjąc w złości i zawiści, godni obrzydzenia, pełni nienawiści jedni ku drugim (...)"
Więcej nie cytuję, bo nie chce mi się przepisywać. Twórcy prosili byśmy poświęcili swoją uwagę pałce Mr Eko, więc tak się w to trochę zagłębiam. Może w tych tekstach jest jakaś odpowiedź.
Co do Black Smoke. Rewelacja! Świetnie zrobione i wywarło na mnie wielkie wrażenie. Zastanawiam się czy faktycznie jest to skan czy raczej przypominacz przeszłości dla tego co się na dymek patrzy. Dlaczego Eko się nie bał? Chyba pomogła mu silna wiara. Myślę sobie, że dymek to zwykłe urządzenie bez własnej świadomości, obsługiwane przez Innych bądź Naukowców. Dlaczego wyrywa drzewa? Może po to by po prostu postraszyć tych, którzy zapędzają się za daleko, albo przetestować na ile się boją.
Rozmowa Michael - Walt. Myślę, że Michael ma połączenie telepatyczne z synem, albo syn z ojcem a komputer to tylko narzędzie w ich rękach. Może Walt sprowadza ojca do bunkra na pogaduszki? Dlaczego literki znikają, gdy wchodzi Jack? - Walt albo Michael kasują je swoją świadomością. Nie podoba mi się jednak, że Michael nie zawiadamia reszty o chacie. Pewnie sam chce zająć się tą sprawą i nie zamierza nikogo słuchać.
Kate&Sawyer - całkiem fajna parka, od dawna mieli się ku sobie. Więc pewnie coś więcej z tego wyjdzie. A Jack niech żałuje.
No i rybka dla Anna-Lucia. Zauważcie jak ludzie na wyspie zmieniają się na dobre, przebaczają sobie, itp. To tak jak w cytacie wyżej: Bądźcie dla siebie mili, itp...
Użytkownik Arwen edytował ten post 23.02.2006 - |17:03|