Jeśli mówił prawdę, że jest Christianem, to może w każdym momencie. (4x10)I tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?
ImO ściemnia ze wszystkim od samego początku...
Napisano 07.05.2010 - |17:21|
Jeśli mówił prawdę, że jest Christianem, to może w każdym momencie. (4x10)I tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?
Napisano 07.05.2010 - |17:32|
No właśnie też mnie to zastanawia.. Co on niby miałby robić na tym świecie poza wyspą? Może MiB po prostu chce już zakończyć swoje nędzne życieI tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?
Jasne. Bardzo możliwe że tak jest a ja tutaj mocno nadinterpretuje taki już jest urok Losta, że czasem krótką wymianę zdań można rozumieć na kilka sposobówczy tylko ja inaczej rozumiem ta rozmowe Jackoba z MIBem...
imho tam jest powiedziane ze to nie chodzi ciagle o naszych bohaterow.
Tylko o ludzi w ogole.
Napisano 07.05.2010 - |17:54|
Napisano 07.05.2010 - |18:18|
No właśnie też mnie to zastanawia.. Co on niby miałby robić na tym świecie poza wyspą? Może MiB po prostu chce już zakończyć swoje nędzne życieI tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?
Chociaż jak rozmawiał z Jacobem w 6x09 to mówił mu "let me leave", a nie "let me die" a ładnych pare lat juz wtedy pewnie na wyspie przesiedział..
czy tylko ja inaczej rozumiem ta rozmowe Jackoba z MIBem...
imho tam jest powiedziane ze to nie chodzi ciagle o naszych bohaterow.
Tylko o ludzi w ogole.
Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.
Napisano 07.05.2010 - |18:42|
Mnie zaczęło zastanawiać jeszcze coś innego: skoro Flocke słyszał deklarację Jacka, że ten nie wsiada do łodzi, to dlaczego wrzucił bombę do jego plecaka? Jakim cudem przewidział, że Jack jednak wsiądzie do środka?
Napisano 07.05.2010 - |19:12|
Napisano 07.05.2010 - |19:17|
Samolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?
Napisano 07.05.2010 - |19:19|
Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 07.05.2010 - |19:32|
Napisano 07.05.2010 - |19:37|
Ben powiedział, że lokator nie lubi technologii.Jakie kłamstwo na temat tego, że mieszkaniec chatki nie lubi technologii?
Przedstawienie w chatce było po tym jak Łysy włączył latarkę.
O umiejętnościach lokatora chatki wypowiadam się zatem na podstawie tego, co widziałam, a nie paplaniny Bena.
Użytkownik johnass edytował ten post 09.01.2012 - |16:35|
Napisano 07.05.2010 - |20:05|
Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic
Napisano 07.05.2010 - |20:11|
Kto podłożył bombę w samolocie?Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabicSamolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?
Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 07.05.2010 - |20:18|
Napisano 07.05.2010 - |20:58|
Napisano 07.05.2010 - |21:00|
Ben miał intencję wejść do pustej chatki i ściemniać że tylko on widzi Jacoba. Lampa była ewidentnie dla klimatu/żeby łysy za wiele nie widział, że nic nie ma w środku.Z jakiegoś powodu musiał być zakaz używania latarek w chatce. Bo Ben wziął lampę... A też mógł wziąć latarkę jak Łysy.
Użytkownik Grzebul edytował ten post 07.05.2010 - |21:01|
Napisano 07.05.2010 - |21:58|
Nie przypominam sobie... Jak myślicie- kogo Flocke chce teraz kropnąć- Desmonda czy resztę ocalałych z łodzi podwodnej?
To zależy czy "dowiedział się", że Des nie żyje.
Napisano 07.05.2010 - |22:44|
Ehh... Jak widać nie potrafisz chyba czytać ze zrozumieniem, bo gdybyś umiał przeczytałbyś dokładnie to, co napisałem. Między innymi wspomniany P.S. i to, że pisze na spokojnie wyrażając swoją opinię a nie, że się napinam czy też napalam. Szkoda, szkoda... bo widziałem w tobie ciekawą osobę do dyskusji, a tu nici. Być może jesteś za bardzo zapatrzony w siebie i jak ktoś ma odmienne zdanie, a tobie brakuje argumentów do obrony (czyt. odp.) to od razu kasujesz go tak prymitywną gadką jak ta w ostatnim poście i przezywasz od trolli no cóż mówi się trudno i mnie również w takim razie szkoda klawiatury na ciebie. Aha i jakbyś źle odczytał z poprzedniego posta to ja Ciebie nie wyzywałem od trolli, co wyraźnie napisałem, ale raczyłem jedynie zauważyć, iż masz skłonności do niektórych trollowskich wypowiedzi i zachowań, co nie znaczy, że choć w połowie jesteś trollem rzecz jasna.Dalej szkoda na ciebie klawiatury bo jak grochem o ścianę , przyłazi taki napinacz i 29 postów i większość gdzie z kimś się kłóci ehhh te trole Tyle. Jako że nie karmić troli z tobą już nie rozmawiam Tajemnicza Wyspa może sobie narzekać bo ona jest takim wyjątkiem od reguły od bardzo bardzo dawno więc z nią rozmawiam ale na ciebie szkoda klawiatury
Napisano 08.05.2010 - |01:15|
Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic
Lostowicze nie, ale Lapidus jako pilot wiedział, że maszyny tego typu nie startują z piaszczystych pasów. Wiedział dokładnie gdzie nim wylądował, w jakim jest stanie itp. Nawet słowem się nie odezwał gdy Ritchard ogłosił że trzeba zniszczyć samolot. Nigdy nie wtrącał się w pomysł odlotu tym samolotem.
Wogóle zawsze stał z boku, nikt go nigdy nie pytał o zdanie w tej kwesti, przecież to nie cessna a kawał maszyny. Jak to możliwe na lewo i prawo każdy mówi o samolocie, a on nawet nie wtrącił "szkoda zachodu, nie ma szans".
Wg mnie jako ktoś kto jako jedyny posiadał kompetencje do pilotażu tego typu maszyny to bardzo mało się interesował w co go chcą wmanewrować.
Kto podłożył bombę w samolocie?Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabicSamolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?
Nikt z Lostowiczów nie latał samolotem, żeby nie wiedzieć, że nie da się odlecieć wrakiem leżącym w krzakach?
Bo jak na razie, to twórcy usiłują nam wmówić, że zarówno ten co podłożył bombę, jak i ten co polazł do samolotu jest ciężkim idiotą. Zwłaszcza, że na drzwiach od stodoły się jednak latać nie da. Nawet polscy piloci tego nie potrafią.
Jedyna odpowiedź na propozycję odlotu samolotem ze strony Flocke'a powinna brzmieć - A ty co? McGyver?
I jeszcze pytanie jak to się w ogóle ma: „nie pozwól mu do niego przemówić” itd.? Przecież widzimy, że w końcu każdy, kto pozwolił mu przemówić do siebie w rzeczywistości ma go w [beeep]e, a chodzą z nim, bo chcą go wykorzystać.
P.S. Aha to, że mam 29 postów nie znaczy, że nie jestem na tym forum od długiego czasu. Mianowicie czytam go chyba od 3 sezonu, ale dopiero niedawno postanowiłem się udzielać. I nie kłócę się tylko wymieniam poglądy, kolejny raz źle odbierasz moje posty, tak jak pisałem taka jest wada forów, że czytelnik nie zna emocji autora tekstów.
P.S. 2: Mam nadzieję jednak, że poświecisz jeszcze troszkę klawiaturę i jednak wyjaśnisz mi, czym były twoje pierwsze wypowiedzi, które cytowałem skoro tak uparcie twierdzisz, że nie było w nich ani trochę użalania się i narzekania na społeczność tego forum i tego, co tu się dzieję. Jestem bardzo ciekawy, czym w takim razie były
Użytkownik david copperfield edytował ten post 08.05.2010 - |00:54|
Napisano 08.05.2010 - |01:17|
Napisano 08.05.2010 - |01:23|
To nie ja go źle zrozumiałe tylko on mnie. Skoro JA wiedziałem, co chcę napisać i skoro JA wiem, co napisałem i o co MI w mojej wypowiedzi chodziło, a ktoś inny w odpowiedzi pisze w taki sposób, z którego łatwo mogę odczytać, że mnie nie zrozumiał, bo gdyby mnie zrozumiał to by nie odpowiadał w taki sposób, w jaki to robi i nie wmawiał mi, że tu piszę ironicznie a tu tak a tu inaczej skoro sam dobrze wiem, co chciałem napisać i co napisałem. To chyba logiczne, że gość, który pisze mi, że w tym miejscu jestem ironiczny, a ja pisząc dany tekst nie wcisnąłem tam ani nie miałem zamiaru wciskać tam ironii, po prostu mnie nie zrozumiał. I nie chodzi mi tylko o tę część mojej wypowiedzi, bo z tego, co napisał to widać jasno, że nie zrozumiał połowy mojej wypowiedzi, jak nie całej i na dodatek wie lepiej, co JA sam chciałem napisać lub napisałem. Zresztą na ten temat się już wypowiadałem i nie mam zamiaru pisać jeszcze raz tego samego.Wydaje mi sie, ze za duzo bierzesz do siebie, i stad wynika problem, ze co chwile kogos tam inaczej rozumiesz, a nie ze sposobu cudzej wypowiedzi, bo sposoby sa rozne chyba ze pisałby do Ciebie na migi, to zdaje sobie sprawe ze jezyka migowego biegle możesz nie znac
Napisano 08.05.2010 - |01:28|
Tajemnicza Wyspa
@Samael81
To po prostu jest kolejna totalnie spaprana rola.
I dlatego to dla mnie wygląda jak bezsensowny zapychacz.
Scenarzyści tak naprawdę mają mizerne pojęcie o lotnictwie i to nawet z punktu widzenia pasażera.
Nawet "ucieczka z trumny" Christiana jest mocno naciągnięta. Trupa przewozi się samolotem w podwójnej trumnie, wewnętrzna jest metalowa i hermetycznie zamykana
To nie ja go źle zrozumiałe tylko on mnie. Skoro JA wiedziałem, co chcę napisać i skoro JA wiem, co napisałem i o co MI w mojej wypowiedzi chodziło, a ktoś inny w odpowiedzi pisze w taki sposób, z którego łatwo mogę odczytać, że mnie nie zrozumiał, bo gdyby mnie zrozumiał to by nie odpowiadał w taki sposób, w jaki to robi i nie wmawiał mi, że tu piszę ironicznie a tu tak a tu inaczej skoro sam dobrze wiem, co chciałem napisać i co napisałem. To chyba logiczne, że gość, który pisze mi, że w tym miejscu jestem ironiczny, a ja pisząc dany tekst nie wcisnąłem tam ani nie miałem zamiaru wciskać tam ironii, po prostu mnie nie zrozumiał. I nie chodzi mi tylko o tę część mojej wypowiedzi, bo z tego, co napisał to widać jasno, że nie zrozumiał połowy mojej wypowiedzi, jak nie całej i na dodatek wie lepiej, co JA sam chciałem napisać lub napisałem. Zresztą na ten temat się już wypowiadałem i nie mam zamiaru pisać jeszcze raz tego samego.Wydaje mi sie, ze za duzo bierzesz do siebie, i stad wynika problem, ze co chwile kogos tam inaczej rozumiesz, a nie ze sposobu cudzej wypowiedzi, bo sposoby sa rozne chyba ze pisałby do Ciebie na migi, to zdaje sobie sprawe ze jezyka migowego biegle możesz nie znac
Napisano 08.05.2010 - |01:38|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych