Skocz do zawartości

Zdjęcie

Odcinek 113 - S06E14 The Candidate


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
168 odpowiedzi w tym temacie

#121 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 07.05.2010 - |17:21|

I tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?

Jeśli mówił prawdę, że jest Christianem, to może w każdym momencie. (4x10)
ImO ściemnia ze wszystkim od samego początku...
  • 0

#122 terry

terry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 07.05.2010 - |17:32|

I tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?

No właśnie też mnie to zastanawia.. Co on niby miałby robić na tym świecie poza wyspą? Może MiB po prostu chce już zakończyć swoje nędzne życie :P
Chociaż jak rozmawiał z Jacobem w 6x09 to mówił mu "let me leave", a nie "let me die" :P a ładnych pare lat juz wtedy pewnie na wyspie przesiedział..

czy tylko ja inaczej rozumiem ta rozmowe Jackoba z MIBem...

imho tam jest powiedziane ze to nie chodzi ciagle o naszych bohaterow.
Tylko o ludzi w ogole.

Jasne. Bardzo możliwe że tak jest a ja tutaj mocno nadinterpretuje :P taki już jest urok Losta, że czasem krótką wymianę zdań można rozumieć na kilka sposobów :)
  • 0
Jeżeli piękno zasługuje na potępienie,
Jeżeli mądrość potęguje jedynie zło,
Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia,
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

#123 Emp

Emp

    Kapral

  • Użytkownik
  • 225 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2010 - |17:54|

wyglada na to, że Sawyer jak jest w okolicach Hydra Island, to się daję robić w trąbę i sam pada ofiarą Long Con'ów. Wspominał, że już kiedyś był w klatce, a teraz dał sie wrobić MiB'owi w wysadzenie łodzi. Jedyna metoda, żeby zabić kandydatów, dla Locke'a (któremu tego nie wolno zrobić) to sprawić żeby sami się wysadzili. Być może kiedy będą wszyscy razem. Ciekawe co teraz, gdy 3 z nich odpadło. Przy tym kandydaci nie mogą zabić sami siebie, a jedynie być zabici (przez kogokolwiek, oprócz Dymka)

Czy Mysterius Boy mówiąc do Men in Black że "nie możesz go zabić" miał na myśli kandydata (czyli wtedy Sawyera?)

Fajne były te wszystkie zasadzki i pułapki (Sawyer radzący Jackowi, żeby wrzucił Locke'a do wody, kombinacje z samolotem, podmiana plecaków). W odcinku jeszcze było sporo ironii/nawiązań/przeciwstawień,zbiore to później i tu zamieszczę.

Hmm, zastanawia mnie też hipoteza, że jest jeszcze możliwość, że Widmore dogadał sie z Dymkiem (wolność za Wyspę)?
  • 0
"It only ends once. Anything that happens before that is just progress."
ΘΞΟΙ ΤΟΣΑ ΔΟΙΞΝ ΟΣΑΦΡΞΣΙ ΣΗΣΙ ΜΞΝΟΙΝΑΖ. The fire pit burns brightly to ash
"What lies in the shadow of the statue?" - "Ille qui nos omnes servabit"
8+15=23; 4+15+23=42 || Empty Existence

#124 Teoria spiskowa

Teoria spiskowa

    Sierżant sztabowy

  • Użytkownik
  • 1 130 postów

Napisano 07.05.2010 - |18:18|

I tu się pojawia pytanie czy Flocke w ogóle chce opuścić wyspę?

No właśnie też mnie to zastanawia.. Co on niby miałby robić na tym świecie poza wyspą? Może MiB po prostu chce już zakończyć swoje nędzne życie :P
Chociaż jak rozmawiał z Jacobem w 6x09 to mówił mu "let me leave", a nie "let me die" :P a ładnych pare lat juz wtedy pewnie na wyspie przesiedział..


No właśnie. Może chce sprzątnąć wszystkich i zgarnąć wyspę dla siebie?

czy tylko ja inaczej rozumiem ta rozmowe Jackoba z MIBem...

imho tam jest powiedziane ze to nie chodzi ciagle o naszych bohaterow.
Tylko o ludzi w ogole.


To nie zmienia postaci rzeczy.
  • 0

Destiny is a fickle bitch.
Only fools are enslaved by time and space.
Ostrożna obserwacja jest jedynym kluczem do prawdy i pełnego zrozumienia.


#125 klos_lost

klos_lost

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 27 postów
  • MiastoLodz

Napisano 07.05.2010 - |18:42|

Mnie zaczęło zastanawiać jeszcze coś innego: skoro Flocke słyszał deklarację Jacka, że ten nie wsiada do łodzi, to dlaczego wrzucił bombę do jego plecaka? Jakim cudem przewidział, że Jack jednak wsiądzie do środka? :unsure:


Słuszne pytanie..
Jak rozpętała się strzelanina na przystani to prawdę mówiąc nie miał innej możliwości jak schronić się w okręcie.
Tutaj tak samo wiedział z tym plecakiem jak z zegarkiem koło samolotu.
  • 0

#126 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2010 - |19:12|

@dawid_copperfield
Walt nie jest jedyną żywą osobą, której "ducha" widzieliśmy. Drugą była żona Goodwina, która pojawiła się i kazała Juliet zabić Dana i Rudą.
Póki co, to ty usiłujesz w dziwny wybrnąć z nielogiczności w serialu... :P Bo Szepty wielokrotnie w serialu poprzedzały pojawienie się Othersów. Dałam konkretne przykłady, które usiłujesz nadinterpretować.

Samolot nie wysadzony (zagalopowałam się troszkę - z bomby w samolocie zrobił mi się skrót myślowy) ale i tak nie nadający się do lotu. Chyba, że na wyspę przybędzie McGyver i go naprawi :P I zbuduje przy okazji przyzwoity pas startowy.
Pomysł, że oni mogliby w ogóle użyć samolotu do opuszczenia wyspy jest od samego początku idiotyczny do bólu. Aż żal bierze, że takimi bzdetami wypełniają ostatni sezon.
Samolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?

@Grzebul
Jakie kłamstwo na temat tego, że mieszkaniec chatki nie lubi technologii?
Przedstawienie w chatce było po tym jak Łysy włączył latarkę.
O umiejętnościach lokatora chatki wypowiadam się zatem na podstawie tego, co widziałam, a nie paplaniny Bena.

MiB chce opuścić wyspę. Po co?
Siedzi na niej ponad 100 lat (a pewnie dużo więcej), więc gdyby teraz nawet "wrócił do domu", to nie zastanie nikogo żywego spośród osób, które znał za życia.
Chyba, że Jacob był tylko "strażnikiem", a poza wyspą jest ktoś, kto uwięził MiB na wyspie. A ten teraz się chce zemścić. Raczej jest trochę za mało czasu, żeby wchodzić w wątek w takim stylu.

@Derten
Gdzie ODPOWIEDZI? Wymiękłeś?
To nie jest pierwszy sezon serialu tylko ostatni i są troszkę inne oczekiwania widzów.
Dlatego mam pełne prawo narzekać na brak wyjaśnień. Inni również :P
A za wyzwiska od "hołoty" moderatorzy powinni ci dać bana, panie "kulturalny inaczej".
  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#127 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 07.05.2010 - |19:17|

Samolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?


Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot :) a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic :P
  • 0

#128 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 07.05.2010 - |19:19|

[quote name='david copperfield' date='07 May 2010 - 08:51 AM' timestamp='1273218666' post='346653']:D mi by to wystarczylo, ale Punisher92 stwierdzi, ze skoro Said nie potrafił jej rozbroic, to Flocke nie korzystał z wiedzy Saida przy budowaniu bomby :P[/quote]
Już to wcześniej stwierdziłem pisząc, że Sayid nie miał czasu na zrobienie mu bomby. Można się również domyślić, że gdyby przeskanował go i była by w jego wspomnieniach instrukcja do zrobienia takiej bombki to Sayid umiałby ja rozbroić, więc albo to jest błąd tworców, albo po prostu Dymek posiadał takie zdolności np.: skanujac inną osobę w czasie swojego dłuuuugiego pobytu na wyspie. Nie wiem np. któregoś z żołnierzy Widmora (czy tam Keamy'ego), lub kogoś z Dharmy lub kogoś bardziej z bardziej odległej przeszłości.

[quote name='Derten' date='07 May 2010 - 10:15 AM' timestamp='1273223704' post='346656']
Jeśli jesteś tak naiwny i głupi że uwierzyłeś że on to mówi poważnie to wiesz nie ma o czym z tobą pisać ;][/quote]
Derten - Ja jestm osobą, która cechuje się kulturą osobistą w przeciwieństwie do Ciebie (piszę to na podstawie twoich wypowiedzi) i nie mam zamiaru wyzywać tutaj Ciebie ani innych od idiotów, głupków czy też naiwniaków itd. Wiadomo, że w sieci panuje taka moda, bo ludzie myślą, że są "anonimowi" (użyłem tutaj cudzysłowia, bo wiem, że taka osoba jak ty jest przekonana o tym, że to nie prawda o tej całej anonimowości i nie wierzy w te bzdety) i nie mam zamiaru tutaj nikogo wyzywać, a jedynie podzielić się moja opinią na spokojnie. Mnie nie sprawia przyjemności obrażanie ludzi, z którymi nawet się nie spotkałem, a jak ktoś do mnie pisze takie teksty to nawet mnie to nie rusza, wręcz mnie to bawi taka prostota wypływając wprost z pokolenia neo dzieci czy też jak to się mówi trolli. Mam na to wjb i nie zwracam na to nawet uwagi, bo ja wiem (i tylko to się dla mnie liczy), że idiotą a ni jakimś głupkiem nie jestem, a co pomyślą o mnie inni czytając twoje wypowiedzi i biorąc je na poważnie też nie bardzo mnie interesuje. Oczywiście nie biorę Cię za NEO czy też trolla, ale niektóre twoje odzywki i sposób pisania jest wręcz identyczny do osób, które są Trollami i piszą tak, na co dzień. Aha i jeszcze przytoczę tu cytat twojej wypowiedzi: "david copperfield - ja sam na początku też myślałem że to twoja flustracja i trochę się dziwiłem że takie pierdoły pisałeś ale potem to ciągnąłeś to wiesz :D" z podkreśleniem na "...ale potem to ciągnąłeś to wiesz :D". Rozumiem, że potem (jak to sam napisałeś) przez chwilę stałeś się naiwny jak i głupi (oczywiście używam tu tych obraźliwych określeń, które sam napisałeś, po to byś nie pomyślał, że chcę Cię obrazić) wierząc w to.
Jakbyś nie zrozumiał, o co chodziło mi z tym cytatem to powiem tak na chłopski rozum, żę wyszło z tych twoich wypowiedzi, że ty również samego siebie wyzwałeś od tych... No sam już wiesz.
No i jeszcze polecam abyś przeczytał P.S. w moim poście wyżej (został on umieszczony o godz. 15:57) czytając go i moją wypowiedź powyżej myślę, że zrozumiesz, o co chodzi i nie będzie potrzeby ciągnięcia dalej tej dyskusji. Chyba, żę nadal masz jakieś (ale), więc wal śmiało.

[quote]Ja narzekam ?[/quote]
Jeśli chcesz mi wmówić, że w tych zdaniach: ("Ogólnie jakoś te forum zlazło na psy , normalnie jakbym czytał komentarze w newsach na Hataku ... dawniej to rozmawiało się , analizowano cały odcinek , wymieniano same teorie a teraz co ?? POZIOM KOMENTARZY NA HATAKU ... Nudne , złe , przynudzają , żenujące, brak emocji , przy śmierci Jina i Sun brakowało emocji LOL itd Z porządnego forum zrobiło się bagno gdzie ludzie wylewają żale .. dotychczas tylko tajemnicza wyspa wykazywała ten żałosny poziom a teraz ? przybyło dużo hołoty z Hataka i próbują dorównać T.W. Naprawdę wielka szkoda .. te forum to było zawsze miła odskocznia od komentarzy z Hataka ... a teraz hołota przybyła tu ....") nie ma narzekania i nie są one narzekaniem i nie ma w nich ani krzty wyżalania się to chyba naprawdę nie mamy, o czym ze sobą rozmawiać. Swoja drogą to cała ta twoja wypowiedź, którą wkleiłem do nawiasu i cudzysłowia jest jednym wielkim narzekaniem, przez prawie całą jej treść tylko narzekałeś na to, co stało się z forum i użytkownikami, jeśli ty twierdzisz, że to nie jest narzekanie to coś tu chyba jest nie tak.
P.S. Chętnie dowiem się, czym są te zdania, jak nie wyżalaniem się i narzekaniem na społeczność forum.

[quote]No patrz chciałeś napisać ironicznie a znów wyszedłeś na idiotę :)[/quote]
No popatrz, a jednak to ty źle odczytałeś kontekst mojej wypowiedź, bo tam nie ma ani troszeczkę ironii, nie było, nie ma i nie miało być i to chyba ty teraz wyszedłeś na tego jak to sam napisałeś idiotę (oczywiście to ty użyłeś tego obraźliwego określenia). Aha i jeszcze raz odsyłam do mojego P.S. z postu, który dodałem o godz. 15:57. Po prostu pomyliłeś się i oczywiście nie mam do Ciebie o to żalu, bo ludzie nie są nieomylni, ale uważaj trochę na słowa nie bądź jak te trolle, które myślą, że są "anonimowe".

[quote] ale właśnie skoro ogrodzenie itd jest takie ważne to powinny być pod solidną ochroną i wybacz ale Sayid nie jest terminatorem i sam wszystkich nie umiał by eee zabić , za łatwo mu to przyszło ...[/quote]

To moja odpowiedź:
[quote] Co do słupów twierdzę, że Sayid nie miał żadnych problemów z ich rozbrojeniem. Skoro bezproblemowo dostał się do ich obozu, by wyrwać z ich rąk Desmonda to i bezproblemowo mógł się tam dostać, by wyłączyć zasilanie, a dla takiego majsterkowicza raczej trudności nie było.[/quote]
Jest to albo przeoczenie twórców, albo po prostu Widmorowi zabrakło ludzi by pilnowali każdy słup, bo nigdzie nie jest powiedziane, że zasilanie trzeba było wyłączać u źródła, może można je było odciąć w każdym miejscu obwodu? Co ty o tym sądzisz? Albo rzeczywiście Sayid umówił się z Widmorem, ale wątpię, bo gdy do niego doszli to on był jakiś kawałek od obozu, więc raczej zajął się ochroną lub w przypadku, gdy zabrakło ludzi do ochrony każdego słupa bezproblemowo zajął się odcięciem zasilania, a potem czekał tylko w krzakach na swoich kompanów.

[quote]A kto złotko powiedział że on chciał nim odlecieć ?[/quote]
Sreberko no przecież sam FLock o tym przez kilka odc. nawijał no i cóż mówić ja mu uwierzyłem. Tylko czy on rzeczywiście nie chciał nim w ogóle lecieć czy jednak od początku chciał, ale jednak sobie zmienił plany to już się nie dowiemy, tylko dla mnie było to trochę naciągane to wysadzanie ich w łodzi, a nie w samolocie, ale spoko już kilka postów poszło na ten temat i można to zostawić w spokoju.

[quote] Pytasz jak to możliwe ? odpowiadam ci , ten nóż był jakiś starożytny i specjalny , tym samym lub "z tej samej fabryki" Ben zabił Jacoba więc czaisz już coś ? Co do kul to już nawet w pierwszych odcinkach jak obstawa Jacoba wlazła do jaskini i zaczęli strzelać do niego to potem znaleźli kule więc to nie jest tak że one znikają xD (ostatnie zdanie nie było do ciebie )[/quote]
Tak właśnie myślałem, że tu chodzi o te właściwości sztyletu.
Tak, więc powstaje pytanie, czy wszystko, co ma na sobie FLock staje się tak samo odporne i niezniszczalne jak on sam?

No i na koniec:
[quote] Hehehe "inteligencie" .[/quote]
Czyli kolejna typowa dla trolli i NEO dzieci (oczywiście tych nieco kulturalniejszych, którzy nie jadą po starszych itd.), którą nie raz widziałem na nie jednym forum. Jak to mówiłem śmieję się z takich rzeczy i dzięki, że mnie rozbawiłeś. Szkoda tylko, że taki równy i kumaty koleś jak ty powoli stacza się do poziomu trolli i zaczyna używać takich zwrotów jak oni, wierzę, że potrafisz inaczej (w sensie inteligentniej prowadzić rozmowy).

Pozdrawiam :)

[quote name='Teoria spiskowa' date='07 May 2010 - 12:17 PM' timestamp='1273231068' post='346666']
[quote name='Mumin' date='07 May 2010 - 12:51 PM' timestamp='1273229499' post='346665']
Takie pytanko- czy to był już, de facto, przedostatni odcinek serialu?
[/quote]

Zostały 2 i finał. :([/quote]
Przytoczę tu jeszcze kawałek mojej wypowiedzi z tej poprzedniej dłuuugaśnej (jeśli komuś się nie chciało czytać czy też nie wie jeszcze o tym to tak dla informacji). Sądze, że nie jest to spoiler.
"No i cóż również mam obawy, co do finału, ale z tego, co pisali na FilmWeb'ie to twórcy wydłużyli finał o 30 min. :D czyli będzie on trwał 2,5 h. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że każdy finał trwa "2 godziny”, ale lekcyjne, czyli w tym wypadku finał ostatniego sezonu będzie trwał albo 1 h 45 min. albo 1 h 54 min."


[quote]Jak myślicie- kogo Flocke chce teraz kropnąć- Desmonda czy resztę ocalałych z łodzi podwodnej?[/quote]
Ano właśnie i jak myślicie skoro FLock wyczuł, że nie wszyscy zginęli w łodzi podwodnej to myślicie, że wyczuł też, iż Sayid w rzeczywistości nie zabił Desmonda i jeśli tak to, czemu tego sam nie zrobił, czyżby jego także sam własnoręcznie nie mógł zabić? Wydaje mi się to trochę dziwne, bo skoro mógł zabić Eko, który trafiając na wyspę był jednym spośród 360 (chyba tylu) kandydatów to, czemu nie może zabić Desmonda, który trafiając na wyspę również na pewno był na liście, ale był już prawdopodobnie skreślony, gdyż zostało tylko 6 wybrańców.

[quote]Witam wszystkich w mym pierwszym poscie![/quote]
Cześć! Nie jestem tu modem czy też adminem i na pewno nie należy to do moich obowiązków, ale mam taką małą uwagę - uważam, że przed wypowiedzeniem się powinieneś przeczytać wszystkie poprzednie wypowiedzi w tym wątku, bo potem pisze się tylko o tym co już było napisane kilka stron wcześniej. W twojej wypowiedzi widzę głównie to co już było przez innych napisane m.in. też przeze mnie.

[quote]Dlaczego tej łodzi tak naprawdę nikt nie pilnował?[/quote]
Rzeczywiście wyglądało to tak jakby nikt jej nie pilnował, ale może po prostu Widmor wezwał wszystkich do obrony swojego tyłka, bo przecież później ludzie Widmra ostrzeliwali naszych bohaterów wsiadających do łodzi. Nie wiem może byli opóźnieni lub ewentualnie dobiegli po chwili, gdy już byli pewnie, że Charlsowi nic nie grozi.

[quote]I jeszcze jedna rzecz. Imię Kate był skreślone w jaskini a w latarni nie. WTF?[/quote]
Chodzą teorie, że w jaskini swoja listę miał Dymek a w latarni zaś Jackob. Tylko teraz czemu jej nie skreślił być może była mu potrzebna, albo po prostu nie zdążył tego zrobić przed śmiercią. No bo gdyby naprawdę była mu potrzebna to powiedział by Allanie, że ma 7 osób do ochrony, a nie 6.

[quote name='david copperfield' date='07 May 2010 - 16:25 PM' timestamp='1273245931' post='346692']
a co tego ze takie zachowanie moze zmylic? pewnie ze moze! :) tylko sadzilem ze Cie nie zmyli :P[/quote]
No ja należę do tych osób, które kilka razy się zastanowią zanim coś napiszą. I tu się pojawia pewien problem. Za pierwszym razem odczytałem twoją wypowiedź jako całkowicie ironiczną, ale, że lubię i tak po prostu mam, że wolę pewne rzeczy przemyśleć to stało się tak jak to się zwykle dzieje. Czyli jak już się pewnie domyśliłeś, chodzi mi o to - im więcej się o czymś myśli tym więcej ma się wątpliwości. No i przez te wątpliwości wyszło to, co wyszło, ale jak już pisałem być może to ty miałeś rację a być może to ja... Mam sora, który zawsze powtarza, że pierwsza myśl jest zawsze najlepsza, być może w tym wypadku by to się sprawdziło, ale jednak czasem warto coś przeanalizować kilka razy, bo nigdy nie wiadomo czy powiedzenie mojego sora będzie dobrym rozwiązaniem czy też sposób kilkakrotnego analizowania wypowiedzi.

I jeszcze pytanie jak to się w ogóle ma: „nie pozwól mu do niego przemówić” itd.? Przecież widzimy, że w końcu każdy, kto pozwolił mu przemówić do siebie w rzeczywistości ma go w [beeep]e, a chodzą z nim, bo chcą go wykorzystać.

Użytkownik PUNISHER92 edytował ten post 07.05.2010 - |19:32|

  • 0

#129 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 07.05.2010 - |19:37|

TW

Jakie kłamstwo na temat tego, że mieszkaniec chatki nie lubi technologii?
Przedstawienie w chatce było po tym jak Łysy włączył latarkę.
O umiejętnościach lokatora chatki wypowiadam się zatem na podstawie tego, co widziałam, a nie paplaniny Bena.

Ben powiedział, że lokator nie lubi technologii.
A powodów do rozpie*duchy w chatce było wiele więcej i lepszych niż to, że Locke włączył latarkę. Co to miałby być niby za powód - latarka?? No już daj spokój.

Użytkownik johnass edytował ten post 09.01.2012 - |16:35|

  • 0

#130 Samael81

Samael81

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 19 postów

Napisano 07.05.2010 - |20:05|

Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot :) a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic :P


Lostowicze nie, ale Lapidus jako pilot wiedział, że maszyny tego typu nie startują z piaszczystych pasów. Wiedział dokładnie gdzie nim wylądował, w jakim jest stanie itp. Nawet słowem się nie odezwał gdy Ritchard ogłosił że trzeba zniszczyć samolot. Nigdy nie wtrącał się w pomysł odlotu tym samolotem.
Wogóle zawsze stał z boku, nikt go nigdy nie pytał o zdanie w tej kwesti, przecież to nie cessna a kawał maszyny. Jak to możliwe na lewo i prawo każdy mówi o samolocie, a on nawet nie wtrącił "szkoda zachodu, nie ma szans".
Wg mnie jako ktoś kto jako jedyny posiadał kompetencje do pilotażu tego typu maszyny to bardzo mało się interesował w co go chcą wmanewrować.
  • 0

#131 Tajemnicza_Wyspa

Tajemnicza_Wyspa

    Chorąży

  • Użytkownik
  • 1 430 postów
  • MiastoKraków

Napisano 07.05.2010 - |20:11|

Samolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?

Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot :) a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic :P

Kto podłożył bombę w samolocie?
Nikt z Lostowiczów nie latał samolotem, żeby nie wiedzieć, że nie da się odlecieć wrakiem leżącym w krzakach?
Bo jak na razie, to twórcy usiłują nam wmówić, że zarówno ten co podłożył bombę, jak i ten co polazł do samolotu jest ciężkim idiotą. Zwłaszcza, że na drzwiach od stodoły się jednak latać nie da. Nawet polscy piloci tego nie potrafią. :P
Jedyna odpowiedź na propozycję odlotu samolotem ze strony Flocke'a powinna brzmieć - A ty co? McGyver?

@Samael81
To po prostu jest kolejna totalnie spaprana rola.
I dlatego to dla mnie wygląda jak bezsensowny zapychacz.
Scenarzyści tak naprawdę mają mizerne pojęcie o lotnictwie i to nawet z punktu widzenia pasażera.
Nawet "ucieczka z trumny" Christiana jest mocno naciągnięta. Trupa przewozi się samolotem w podwójnej trumnie, wewnętrzna jest metalowa i hermetycznie zamykana :P

@Grzebul
Z jakiegoś powodu musiał być zakaz używania latarek w chatce. Bo Ben wziął lampę... A też mógł wziąć latarkę jak Łysy.

Użytkownik Tajemnicza_Wyspa edytował ten post 07.05.2010 - |20:18|

  • 0
"If it is man's outward journeys that have brought us to this precarious place in time, it is the inward journey that will set us free."

#132 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 07.05.2010 - |20:58|

"@Derten
Gdzie ODPOWIEDZI? Wymiękłeś?
To nie jest pierwszy sezon serialu tylko ostatni i są troszkę inne oczekiwania widzów.Dlatego mam pełne prawo narzekać na brak wyjaśnień. Inni również" 

Eee o co ci chodzi ?  Ja mówiłem że czas na odpowiedzi i dostajemy takie jeśli ich nie widzisz to może inny serial oglądasz :D jeśli myślisz że na wszystko dadzą odpowiedź to chyba troszkę naiwna jesteś ;p pokaż mi serial gdzie przy zakończeniu serialu wyjaśnili wszystkie nawet najmniejsze wątki ;p 

Owszem każdy ma prawo narzekać ale w odpowiednim temacie :) Załóżcie go sobie i tam wylewajcie żale ;]  Tutaj piszemy o wrażeniach z odcinka a nie wrażeniach z całego serialu ;] Już to kilka razy pisałem i naprawdę byłoby miło jakbyś czytała cały temat i wszystkie posty ;p 

  PUNISHER92 te hehehe "inteligencie" to była ironia do ciebie :) bo sam tak zrobiłeś :) Dalej szkoda na ciebie klawiatury bo jak grochem o ścianę , przyłazi taki napinacz i 29 postów i większość gdzie z kimś się kłóci  ehhh te trole :) Tyle. Jako że nie karmić troli z tobą już nie rozmawiam :) Tajemnicza Wyspa może sobie narzekać bo ona jest takim wyjątkiem od reguły od bardzo bardzo dawno więc z nią rozmawiam  ale na ciebie szkoda klawiatury :) 





  • 0

#133 Grzebul

Grzebul

    Sierżant

  • VIP
  • 741 postów
  • MiastoTrójmiasto

Napisano 07.05.2010 - |21:00|

@TW

Z jakiegoś powodu musiał być zakaz używania latarek w chatce. Bo Ben wziął lampę... A też mógł wziąć latarkę jak Łysy.

Ben miał intencję wejść do pustej chatki i ściemniać że tylko on widzi Jacoba. Lampa była ewidentnie dla klimatu/żeby łysy za wiele nie widział, że nic nie ma w środku.
Zakaz używania latarek?
Może jeszcze zakaz wchodzenia w czapce i wnoszenia napojów alkoholowych..?

Użytkownik Grzebul edytował ten post 07.05.2010 - |21:01|

  • 0

#134 Mumin

Mumin

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 106 postów
  • MiastoGórny Ślonsk

Napisano 07.05.2010 - |21:58|


Nie przypominam sobie... Jak myślicie- kogo Flocke chce teraz kropnąć- Desmonda czy resztę ocalałych z łodzi podwodnej?


To zależy czy "dowiedział się", że Des nie żyje.



Hmmm... Chyba jednak chodziło o resztę LOSTowiczów. Powiedział przecież Claire, że nie wszyscy z łodzi zginęli. Co do pytania czy Flocke chce naprawdę opuścić wyspę. Według mnie tak, pozbywając się wcześniej wszystkich potencjalnych przeciwników, czyli osób wytypowanych przez Jackoba na potencjalnych następców. Zostało to wyraźnie powiedziane w odcinku o losach Richarda. Czy Lapidus żyje? Pokazane zostało, że przeżył samą eksplozję...
  • 0

#135 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 07.05.2010 - |22:44|

Dalej szkoda na ciebie klawiatury bo jak grochem o ścianę , przyłazi taki napinacz i 29 postów i większość gdzie z kimś się kłóci  ehhh te trole :) Tyle. Jako że nie karmić troli z tobą już nie rozmawiam :) Tajemnicza Wyspa może sobie narzekać bo ona jest takim wyjątkiem od reguły od bardzo bardzo dawno więc z nią rozmawiam  ale na ciebie szkoda klawiatury :)

Ehh... Jak widać nie potrafisz chyba czytać ze zrozumieniem, bo gdybyś umiał przeczytałbyś dokładnie to, co napisałem. Między innymi wspomniany P.S. i to, że pisze na spokojnie wyrażając swoją opinię a nie, że się napinam czy też napalam. Szkoda, szkoda... bo widziałem w tobie ciekawą osobę do dyskusji, a tu nici. Być może jesteś za bardzo zapatrzony w siebie i jak ktoś ma odmienne zdanie, a tobie brakuje argumentów do obrony (czyt. odp.) to od razu kasujesz go tak prymitywną gadką jak ta w ostatnim poście i przezywasz od trolli no cóż mówi się trudno i mnie również w takim razie szkoda klawiatury na ciebie. Aha i jakbyś źle odczytał z poprzedniego posta to ja Ciebie nie wyzywałem od trolli, co wyraźnie napisałem, ale raczyłem jedynie zauważyć, iż masz skłonności do niektórych trollowskich wypowiedzi i zachowań, co nie znaczy, że choć w połowie jesteś trollem rzecz jasna.

No to cześć :)

P.S. Aha to, że mam 29 postów nie znaczy, że nie jestem na tym forum od długiego czasu. Mianowicie czytam go chyba od 3 sezonu, ale dopiero niedawno postanowiłem się udzielać. I nie kłócę się tylko wymieniam poglądy, kolejny raz źle odbierasz moje posty, tak jak pisałem taka jest wada forów, że czytelnik nie zna emocji autora tekstów.
P.S. 2: Mam nadzieję jednak, że poświecisz jeszcze troszkę klawiaturę i jednak wyjaśnisz mi, czym były twoje pierwsze wypowiedzi, które cytowałem skoro tak uparcie twierdzisz, że nie było w nich ani trochę użalania się i narzekania na społeczność tego forum i tego, co tu się dzieję. Jestem bardzo ciekawy, czym w takim razie były :)
  • 0

#136 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 08.05.2010 - |01:15|

Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot :) a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic :P


Lostowicze nie, ale Lapidus jako pilot wiedział, że maszyny tego typu nie startują z piaszczystych pasów. Wiedział dokładnie gdzie nim wylądował, w jakim jest stanie itp. Nawet słowem się nie odezwał gdy Ritchard ogłosił że trzeba zniszczyć samolot. Nigdy nie wtrącał się w pomysł odlotu tym samolotem.
Wogóle zawsze stał z boku, nikt go nigdy nie pytał o zdanie w tej kwesti, przecież to nie cessna a kawał maszyny. Jak to możliwe na lewo i prawo każdy mówi o samolocie, a on nawet nie wtrącił "szkoda zachodu, nie ma szans".
Wg mnie jako ktoś kto jako jedyny posiadał kompetencje do pilotażu tego typu maszyny to bardzo mało się interesował w co go chcą wmanewrować.


Ale to nie Lapidus był od poczatku w grupce Flocka, i to nie jego Flock musial przekonac :) A po co mial sie slowem odzywac na to co powiedzial Richard? stwierdzil ze to sluszny plan zeby goscia ktory zmartwychwstal, chodzi i zabija co popadnie ... zatrzymac na wyspie :) a co do pozniejszego polaczenia obu grup, grupa Jack, Hugo, Lapidus, Sun przeciez nie przyszla tam w nadzieji na to, ze Flocke ich z wyspy uwolni w jakikolwiek sposob :) Jack mu nie ufał, Hugo też, Lapidus też, Sun też :P Czekali na obrot wydarzen :)

Samolot jest niesprawny, wylądował w krzakach, nie ma pasa startowego, więc wątek pt. Idziemy do samolotu jest od początku po prostu bez sensu. Przez co każdy, co jeszcze używa szarych komórek, zastanawia się, czy to serial dla ludzi myślących, czy jak napisał wcześniej żartobliwie ashlon "masówka dla idiotów".
Czymś trzeba wypełnić parę odcinków, nieważne że są to totalne bzdury?

Lostowicze wcale nie musieli wiedziec jak wyglada pas startowy, jak wyglada samolot :) a Ty sie upierasz jakie to bez sensu. Przeciez jasne sie stało ze Flocke gadał ze poleca samolotem tylko po to, zeby wszystkich w jedno miejsce zwabic i zabic :P

Kto podłożył bombę w samolocie?
Nikt z Lostowiczów nie latał samolotem, żeby nie wiedzieć, że nie da się odlecieć wrakiem leżącym w krzakach?
Bo jak na razie, to twórcy usiłują nam wmówić, że zarówno ten co podłożył bombę, jak i ten co polazł do samolotu jest ciężkim idiotą. Zwłaszcza, że na drzwiach od stodoły się jednak latać nie da. Nawet polscy piloci tego nie potrafią. :P
Jedyna odpowiedź na propozycję odlotu samolotem ze strony Flocke'a powinna brzmieć - A ty co? McGyver?


To odpowiadam. Pewnie, każdy leciał samolotem, ale nie każdy odbył sobie wycieczke po małej wysepce Hydra, aby znac ja na tyle dobrze, by miec pewnosc ze wystartowanie samolotu jest niemozliwe. Gdybyś wyladowala samolotem na wyspie, i wiedziala ze samolot sobie lezy gdzies tam w krzakach, i bys bardzo chciala odleciec, to pewnie bys powiedziala "nie startujemy, bo tam sa krzaki, nie damy rady nic z nimi zrobic, samolotu nie przeciagniemy, krzakow nie wytniemy, nie ma mowy, nie ma po co tam w ogole isc"? :P a co do Flocka, przeciez Ci chyba juz ktorys raz pisze, ze ON tym samolotem odleciec nie chcial, i wyraznie to pokazali, i nie wiem gdzie Ty sie tam absurdu doszukujesz, w tym ze kłamał? co bylo absurdalnego w tym ze kłamał?. Przytocz sobie rozmowe Boone'a z Lockiem, Lock oklepany jakie szanse na przezycie w wypadku katastrofy, Boone zielonego pojecia nie ma o takich ewentualnosciach, myslisz ze o startowaniu samolotu miałby szersza wiedze? bo ja nie :P. Nie wiem na jakiej podstawie uważasz, ze kazdy z rozbitkow musi miec pełną wiedze na temat długosci pasa startowego, jego specyfiki, warunkow zdatnych do odlotu itd itd. nie oszukuj samej siebie, bo dobrze wiesz ze tak nie jest :P Jadac pociagiem wiesz ile metrow potrzebne jest do hamowania przy poszczegolnych predkosciach? ( oczywiscie jeszcze w roznych warunkach ) a moze wiesz nawet jak sie pociagiem kieruje? :) ... no własnie :P Weź patrz na ten serial jakims trzezwiejszym okiem, bo przeciez nikt alfa i omega nie jest, i Ty tez nie jestes. Jak mi zaczniesz pisac z wikipedii jakies bzdury na temat pociagow to moze pomysl wtedy, ze niestety bohaterzy serialu LOST nie maja dostepu do internetu, i nie moga sie wymadrzac na wszystkie tematy, bo ja owszem, przez internet też moge byc w typowo POLSKIM stylu madry na kazdy temat :)

I jeszcze pytanie jak to się w ogóle ma: „nie pozwól mu do niego przemówić” itd.? Przecież widzimy, że w końcu każdy, kto pozwolił mu przemówić do siebie w rzeczywistości ma go w [beeep]e, a chodzą z nim, bo chcą go wykorzystać.


Nie można jakis mitycznych słow rozumieć w dosłowny sposob. Ja przemawiając do Twojego rozsądku raczej nie dokonam tego pierwszymi wypowiedzianymi słowami. Możliwe ze przemówienie, znaczy tyle co przekonac do swoich racji.Zreszta chyba widzielismy, ze mityczny nóż nie działa juz na Flocka tak jak należy ( CHYBA, bo...nie widziałem nigdy jak ten nóż wczesniej działał )

P.S. Aha to, że mam 29 postów nie znaczy, że nie jestem na tym forum od długiego czasu. Mianowicie czytam go chyba od 3 sezonu, ale dopiero niedawno postanowiłem się udzielać. I nie kłócę się tylko wymieniam poglądy, kolejny raz źle odbierasz moje posty, tak jak pisałem taka jest wada forów, że czytelnik nie zna emocji autora tekstów.


To nie jest wada forów, tylko wada piszacych. Trzeba brać na takie rzeczy poprawke. Dertenowi chodzilo o to, ze wiekszosc Twoich postow to takie przekomarzanie się, i moze ma racje, nie sprawdzalem co Ty tam piszesz i mi sie nawet nie chce :P. I mi tu teraz nie gadaj, ze mogles Dertena inaczej zrozumiec, bo przeginasz :) Wydaje mi sie, ze za duzo bierzesz do siebie, i stad wynika problem, ze co chwile kogos tam inaczej rozumiesz, a nie ze sposobu cudzej wypowiedzi, bo sposoby sa rozne :) chyba ze pisałby do Ciebie na migi, to zdaje sobie sprawe ze jezyka migowego biegle możesz nie znac

P.S. 2: Mam nadzieję jednak, że poświecisz jeszcze troszkę klawiaturę i jednak wyjaśnisz mi, czym były twoje pierwsze wypowiedzi, które cytowałem skoro tak uparcie twierdzisz, że nie było w nich ani trochę użalania się i narzekania na społeczność tego forum i tego, co tu się dzieję. Jestem bardzo ciekawy, czym w takim razie były :)


Ja Ci odpowiem

Było w nich narzekanie, ale nie na serial, ale na komentujacych ten serial na tym forum i to jest roznica. Chyba nie zaprzeczysz, ze krytyka scenarzystow, scenografii, scenariusza nie wnosi wiele do dyskusji, a ludzie chca tutaj dyskutowac. Ja rozumiem ze mozna byc strasznym maruda, ale troche empatii. innych to meczy, i jak sie ma powtarzac w kółko "ahh jaci Ci scenarzysci do bani" to jest to na poziomie jakiegos twardogłowa, co w kolko powtarza jedno i to samo, i przekonac sie nie da

I Derten ma racje, jak ktos chce krytykowac w kolko caly serial i scenariusz, bo mu sie nie podoba, bo ma inne wizje, to niech zalozy odpowiednie do tego forum, bo tutaj komentujemy odcinek numer 14 jak juz ktos chce marudzic, to niech marudzi, ale z sensem, bo ciagle powtarzanie , przy kazdym poscie, jaki to ten serial jest idiotyczny, nudny, przewidywalny ( jak to w zwyczaju ma Tajemnicza Wyspa ) jest po prostu nudne, bo jesli nawet obalisz jej powody do narzekan, ona narzekac bedzie nadal, bo znajdzie sobie na siłe nowe :) taka juz niektorych natura

Użytkownik david copperfield edytował ten post 08.05.2010 - |00:54|

  • 1

#137 terry

terry

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 6 postów

Napisano 08.05.2010 - |01:17|

Dodając jeszcze kilka groszy do teorii cofania się w czasie i ciagle powtarzającej się historii..
Może Des zobaczył przyszlość, w której będzie szczęśliwy z Penny, a lostowicze będą wolni od ingerencji Jacoba i przeklętej wyspy. Dlatego teraz na wyspie Des ma na wszystko wyje**** bo wie, że cokolwiek się stanie, ostatecznie i tak dojdzie do stworzenia kolejnej linii czasowej i wszystko bedzie ok :) dlatego był taki zadowolony kiedy odzyskał przytomność po elektromagnetycznym teście Widmore'a :)

A MiB z kolei.. może też chce doprowadzić do powyższego cofnięcia w czasie, bo wtedy wróci do swoich czasów (może ma tam kogoś na kim mu zależy?), a Jacob będzie już kaput, więc nigdzie go nie będzie więził. Zakładając, że cofnięcie czasu Jacoba nie "ożywi", bo dotyczą go inne zasady niż zwykłych człowieczków;p może więc do cofnięcia linii czasowej doprowadzi ukatrupienie wszystkich wybrańców?

Sory, że się uparłem tej teorii, ale wyjątkowo mi się spodobała :D
Znając życie i tak już następny odcinek doszczętnie ją obali :P
  • 0
Jeżeli piękno zasługuje na potępienie,
Jeżeli mądrość potęguje jedynie zło,
Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia,
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

#138 PUNISHER92

PUNISHER92

    Szeregowy

  • Użytkownik
  • 39 postów

Napisano 08.05.2010 - |01:23|

Wydaje mi sie, ze za duzo bierzesz do siebie, i stad wynika problem, ze co chwile kogos tam inaczej rozumiesz, a nie ze sposobu cudzej wypowiedzi, bo sposoby sa rozne :) chyba ze pisałby do Ciebie na migi, to zdaje sobie sprawe ze jezyka migowego biegle możesz nie znac

To nie ja go źle zrozumiałe tylko on mnie. Skoro JA wiedziałem, co chcę napisać i skoro JA wiem, co napisałem i o co MI w mojej wypowiedzi chodziło, a ktoś inny w odpowiedzi pisze w taki sposób, z którego łatwo mogę odczytać, że mnie nie zrozumiał, bo gdyby mnie zrozumiał to by nie odpowiadał w taki sposób, w jaki to robi i nie wmawiał mi, że tu piszę ironicznie a tu tak a tu inaczej skoro sam dobrze wiem, co chciałem napisać i co napisałem. To chyba logiczne, że gość, który pisze mi, że w tym miejscu jestem ironiczny, a ja pisząc dany tekst nie wcisnąłem tam ani nie miałem zamiaru wciskać tam ironii, po prostu mnie nie zrozumiał. I nie chodzi mi tylko o tę część mojej wypowiedzi, bo z tego, co napisał to widać jasno, że nie zrozumiał połowy mojej wypowiedzi, jak nie całej :P i na dodatek wie lepiej, co JA sam chciałem napisać lub napisałem. Zresztą na ten temat się już wypowiadałem i nie mam zamiaru pisać jeszcze raz tego samego.
  • 0

#139 david copperfield

david copperfield

    Starszy szeregowy

  • Użytkownik
  • 114 postów

Napisano 08.05.2010 - |01:28|

Tajemnicza Wyspa

@Samael81
To po prostu jest kolejna totalnie spaprana rola.
I dlatego to dla mnie wygląda jak bezsensowny zapychacz.
Scenarzyści tak naprawdę mają mizerne pojęcie o lotnictwie i to nawet z punktu widzenia pasażera.
Nawet "ucieczka z trumny" Christiana jest mocno naciągnięta. Trupa przewozi się samolotem w podwójnej trumnie, wewnętrzna jest metalowa i hermetycznie zamykana


I tu na potwierdzenie. Sama jest wirtuozem latania i wszystkiego co z tym zwiazane, wszystko wie najlepiej :). Scenarzystow moze byc i milion, i moga miesiacami czytac na temat lotnictwa, ale ona i tak bedzie madrzejsza. Oczywiscie krytykujac "ucieczke z trumny" zapomina ze szansa na takie zdarzenie zawsze jest, ale lepiej powiedziec ze jest to niemozliwe, wtedy latwiej sie narzeka :) , a narzeka chyba od momentu, w ktorym serial przestal isc po jej mysli.

Wydaje mi sie, ze za duzo bierzesz do siebie, i stad wynika problem, ze co chwile kogos tam inaczej rozumiesz, a nie ze sposobu cudzej wypowiedzi, bo sposoby sa rozne :) chyba ze pisałby do Ciebie na migi, to zdaje sobie sprawe ze jezyka migowego biegle możesz nie znac

To nie ja go źle zrozumiałe tylko on mnie. Skoro JA wiedziałem, co chcę napisać i skoro JA wiem, co napisałem i o co MI w mojej wypowiedzi chodziło, a ktoś inny w odpowiedzi pisze w taki sposób, z którego łatwo mogę odczytać, że mnie nie zrozumiał, bo gdyby mnie zrozumiał to by nie odpowiadał w taki sposób, w jaki to robi i nie wmawiał mi, że tu piszę ironicznie a tu tak a tu inaczej skoro sam dobrze wiem, co chciałem napisać i co napisałem. To chyba logiczne, że gość, który pisze mi, że w tym miejscu jestem ironiczny, a ja pisząc dany tekst nie wcisnąłem tam ani nie miałem zamiaru wciskać tam ironii, po prostu mnie nie zrozumiał. I nie chodzi mi tylko o tę część mojej wypowiedzi, bo z tego, co napisał to widać jasno, że nie zrozumiał połowy mojej wypowiedzi, jak nie całej :P i na dodatek wie lepiej, co JA sam chciałem napisać lub napisałem. Zresztą na ten temat się już wypowiadałem i nie mam zamiaru pisać jeszcze raz tego samego.


A ja tu na mysli nie miałem samego Dertena, tylko ogolnie inne osoby, chociazby mnie :) np. Kwestia wieku. Odebrałes to jako krytyke, tylko dlatego bo masz z tego powodu jakis kompleks, pewnie zdarza Ci sie uslyszec ze jestes za mlody i nie masz racji :) i stad to Twoje takie a nie inne zrozumienie moich słów
  • 0

#140 Derten

Derten

    Plutonowy

  • LAMER
  • 367 postów

Napisano 08.05.2010 - |01:38|

  david copperfield no normalnie masz u mnie wielkiego plusa :D Wypowiedzi   PUNISHER92 już nawet nie czytam tylko przewijam dalej ,Twoją przeczytałem i masz całkowitą rację ^^ wyłożyłeś mu dobrze chociaż to samo wcześniej pisałem to może teraz zrozumie o co chodziło ^^  Teraz idę oglądać pewnych dwóch pogromców demonów i potem spać ^^ 


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych