Po seansie miałem wrażenie że cały film nakręcono na zielonym ekranie.
Bo tak właśnie było!
Aktorzy grali w specjalnych kombinezonach,które potem przez 4 lata przerabiano w komputerach na Na'vi
Napisano 13.01.2010 - |16:40|
Po seansie miałem wrażenie że cały film nakręcono na zielonym ekranie.
Napisano 14.01.2010 - |00:50|
Napisano 14.01.2010 - |17:41|
Napisano 14.01.2010 - |19:03|
Napisano 18.01.2010 - |12:01|
Napisano 19.01.2010 - |12:26|
Napisano 19.01.2010 - |17:52|
Użytkownik Quendi edytował ten post 20.01.2010 - |00:35|
Napisano 19.01.2010 - |19:13|
Proszę mi wybaczyć wtrącanie się, bo przecież twoją opinię na temat opinii mojego pokroju już znamy, ale Avatar ma tak samo sztuczną animację jak wszystkie inne produkcje. Bogactwo tekstur i dopracowanie modeli ma się-jak zawsze-nijak do płynności i naturalności ruchu, które to parametry od razu zdradzają, co jest ICG a co nie.Bezapelacyjnie jest to nowa epoka w animacji gdzie ja nie odczuwam sztuczności, wszystko jest naturalne, bardzo obfite w detale przez które wywracały się poprzednie produkcje.
Napisano 19.01.2010 - |22:55|
Napisano 20.01.2010 - |18:07|
Napisano 20.01.2010 - |19:23|
Niestety, ku waszej rozpaczy tak. Nie ogarniam tego jarania się tym filmem nawet jako czystej baji i rozrywki (odstawiłem wszystkie zastrzeżenia na bok i powiedziałem sobie: chromolę to, idę się dobrze bawić. Jak kilka milionów ludzi potrafi, to i ja!). Niestety nie pomogło, bo fabułą jest przewidywalna (chodzi mi o mikro fabułę czyli-OK wiem co się stanie, ale nie wiem jak i w tym witz), widowiskowość taka sobie a przekaz irytujący aż do bólu, choć graficy i goście od concept arts widać że się nieźle bawili, fajnie się wiele rzeczy prezentuje.A oglądałeś już film, czy znów wydajesz opinie na podstawie trailerów?
Napisano 20.01.2010 - |21:00|
A co do animacji-nadal koślawa, jak zwykle. Świetna płynność, co za gracja... gratulacje, ale takiej nie ma w rzeczywistości. Stary błąd, nic się nie zmieniło.
Napisano 20.01.2010 - |22:24|
Napisano 20.01.2010 - |22:44|
Napisano 20.01.2010 - |23:06|
Użytkownik Sakramentos edytował ten post 20.01.2010 - |23:15|
Napisano 20.01.2010 - |23:29|
Motion capture nic im nie pomaga, doprawdy (ale przez to że tak śmigają przez ekran to trudniej jest to zauważyć. Aha-oczy akurat robią w porządku, ale ruch całego ciała jest beznadziejny as always).
Po prostu nadal nie ma balansu między płynnością a mechanicznością. Nadal modele to chodzące gluty z kauczuku i to bije po oczach.
Napisano 21.01.2010 - |00:12|
Widzę Sakramentos, że masz bardzo wysokie mniemanie o sobie, skoro uważasz, że Twoja negatywna opinia wywoła tutaj tak silne emocje jak rozpacz. Naprawdę, nie wydaje mi się, żeby ktoś przez to nie mógł dzisiaj zasnąć. Troszkę skromności życzę.Niestety, ku waszej rozpaczy tak.
Niestety. Ale to nie miał być film w stylu "Siedem", który miał zaskakiwać nagłymi zwrotami akcji.fabułą jest przewidywalna
Myślę, że przesadzasz. Byłeś negatywnie nastawiony do tego filmu i na siłę szukałeś podczas seansu czegoś do czego można się przyczepić. Sceny z Na'vi były kręcone z wykorzystaniem motion-capture (co z resztą zostało już powiedziane), więc jeśli chodzi o "grację ruchów" to powinieneś mieć pretensje do aktorów. Faktycznie, nie wszystkie zwierzęta poruszały się zbyt naturalnie, ale jeśli nie widzisz w rewolucji w tej wygenerowanej komputerowo dżungli to ja wysiadam. Podaj mi film, w którym osiągnięto taki efekt.A co do animacji-nadal koślawa, jak zwykle. Świetna płynność, co za gracja... gratulacje, ale takiej nie ma w rzeczywistości. Stary błąd, nic się nie zmieniło.
Napisano 21.01.2010 - |00:37|
Wcześniej też mógł, tak gwoli ścisłości....Teraz, gdy obejrzałeś film możesz sobie po nim jeździć do woli.
Napisano 21.01.2010 - |00:40|
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych