130 odpowiedzi w tym temacie

[Sakramentos]

Przepraszam bardzo, napisałem, że nie mamy nic wspólnego z Przymierzem, a nie z Pradawnymi. To różnica

[baloo]

Chyba jeszcze nie wypowiadałem się tutaj.
Zatem: Lepiej będzie jak Furlingowie pozostawieni będą wielkiej niewiadomej.
Próba wyobrażenia sobie zamętu i błędów spowodowanych wprowadzeniem ich do serialu przyprawia o ból głowy.
Prawdopodobnie nastąpiłoby kolejne przepisanie historii uniwersum od nowa. Podobnie jak miało to miejsce w momencie odkrycia Atlantydy i najgorszy przypadek czyli pojawienie się Ori.
Nowy przeciwnik niezwiązany z Pradawnymi- proszę bardzo, jednak niech nie grzebią w przeszłości po raz kolejny. Ostatnio okazało się, że Pradawni wynaleźli każdą możliwą do pomyślenia technologię zanim pojawiło się inteligentne życie w Drodze Mlecznej.
Furlingowie wymagaliby mieszania w największym bagienku serialu- okres od wyginięcia Pradawnych w Drodze Mlecznej do ich powrotu z Atlantis. Chociaż może powiedziane by było po co powstał ten sojusz- lub raczej to było spotkanie Galaktycznej grupy G4- trochę pogadali i nikt nic nie zyskał. ( o przepraszam Furlingowie dostali ZPM i go przeciążyli).

[j.constans]

Wcześniej padały przypuszczenia, pod którymi się podpisuję, że Furlings to "gigantyczni obcy" z "Crystal Scull". Nikt jednak nie pomyślał, żeby dać dowody potwierdzające tę teorię. Okay, może nie dowody, a przesłanki:
a) "puchatki", to coś miłego, ulotnego, niekoniecznie futro, może to być też chmurka (czytaj obłok mgły, pary, gigantycznego obcego);
byli na Ziemi jako bogowie - "Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" w języku Majów. Gigant przedstawił się jako Kecakoatl (nie znam pisowni, nie uczyłam się języka Majów). W związku z tym:
- lubili ludzi, ale nie śledzili ich rozwoju. Zoztawili czaszkę czekając, kiedy ktoś z Tauri będzie na tyle mądry, żeby się z nimi połączyć. Kiedy to nastąpiło, przyjeli Nicka Ballarda na terminatora. (Swoją drogą mógłby w którymś odcinku wrócić odmłodzony i kontynuować dzieło wnuczka. To by było zabawne);
- Goa'uld i Asgard odgrywali ziemskich bogów (lub sami przynieśli te imiona i mitologię). Czemu Furlings mieliby nie? Mogli odejść zanim pojawił się Goa'uld Czak (Telczak) i jego kumle.
- byli wrogami Goa'uld (pojawili się dopiero, jak Teal'c odszedł) więc mogli zaprosić ich na rajską planetkę, ewentualnie księżyc, na super przyjątko, które miało wymieść Goa'uld. Taka podstępna pułapka.
- no i motyw piramidy.

Jak wymyślę coś jeszcze, to dopiszę.

[colonywars]

Dzień dobry

Przeglądałem ten temat, bo szukałem czegoś o futrzakach.

W sezonie 10, ostatnim SG1 w odcinku numer 10 tytuł "200" jest wstęp, w którym mamy przypomnienie o Worholm X-treme i co widzę?? Daniel wita się z Furlingami! Kurde, oglądam po kolei wszystkie odcinki (maraton SG) i nie mogę sobie przypomnieć, gdzie to było, skoro jest w retrospekcji?? Na pewno po Worholm X-treme??

Pomocy!! Czy tylko mi się wydaje, że nigdy taka sytuacja nie miała miejsca?

Nie widziałem jeszcze SG:A, może tam coś było? Ale tam jest inna ekipa komando.

Pozdrawiam:)

[nyslion]

Tego nie było w serialu.
W tym odcinku twórcy sami parodiują swoje dzieło

[Perkoz]

Ja mam odjechaną teorie na temat Furlingów . Ci "zieloni" z SGU , których spotkaliśmy na wrotostawiaczu , znali dobrze technologię pradawnych. Posługiwali się ich komputerami , więc znali ich język. Poza tym podejrzewam , że destini , i pozostałe statki mają takie same zabezpieczenia . Dlaczego więc zieloni są tolerowani , a niebiescy nie ? Może Furlingi mieli nadzorować program destiny , "bo coś tam" , może są wyjątkowa długowieczność , a te kapsuły w których spali , jeszcze ją przedłużały . Było by to ciekawe rozwiązanie . To by się nie kolidowało z mitologią SG , bo Furlingowie , nie mieszali by się zbytnio w milk way , tylko nadzorowali program pradawnych. I z tego też powodu byli w sojuszu.

[sokoleokoo2]

Witam Panowie nie mogę skojarzyć tych Furlingów - czy to nie ci z pierwszej serii którzy przechodzili przez ścianę i tłumaczyli Jecksonowi że zagięcie przestrzeni to wcale nie najlepszy sposób na podróżowanie i jeszcze jesteśmy zbyt tępi aby mogli się z nami dogadywać ?

Jeżeli nie to jaka to była rasa po nie mogę dojść do ładu i mnie męczy ?

[Don Pabloss]

Witam Panowie nie mogę skojarzyć tych Furlingów - czy to nie ci z pierwszej serii którzy przechodzili przez ścianę i tłumaczyli Jecksonowi że zagięcie przestrzeni to wcale nie najlepszy sposób na podróżowanie i jeszcze jesteśmy zbyt tępi aby mogli się z nami dogadywać ?

Jeżeli nie to jaka to była rasa po nie mogę dojść do ładu i mnie męczy ?

Furlingi to taki żart scenarzystów. Coś o nich słyszeliśmy, technologię niby widzieliśmy, ale tak naprawdę nic nie wiadomo.

[sokoleokoo2]

Furlingi to taki żart scenarzystów. Coś o nich słyszeliśmy, technologię niby widzieliśmy, ale tak naprawdę nic nie wiadomo.

Też tak podejrzewałem że żart ale czy to jest ta rasa co przechodzi przez ściany - bo aż spać nie mogę, tak mnie wzięło i nie mogę skojarzyć.

[kashyyyk]

To nie jest ta sama rasa. Przez ściany przechodzili Tollanie.

[sokoleokoo2]

To nie jest ta sama rasa. Przez ściany przechodzili Tollanie.

Dzięki kolego - myślałem nad tym kilka ładnych lat, od czasu jak leciała pierwsza seria w TVP.

Pozdrawiam i dzięki wielkie.