Skąd pomysł na nick?
#121
Napisano 22.08.2006 - |07:13|
Otóż, choć ciężko się do tego przyznać, kiedyś obejrzałem parę odcinków Sailor Moon.
Zaciekawiła mnie histria czerech złych generałów.
Parę lat później, będąc już na studiach, przekopywałem mitologię japońską.
I natrafiłem na pierwowzory postaci tychże generałów, demony Oni.
Jeden z nich, właśnie Zoisyte, był "specem" od manipulacji ludzkimi umysłami.
I stąd nick.
Okazało się potem że imiona tych demonów odpowiadają szczególnym kamieniom szlachetnym.
Więc tym bardziej postanowiłem nie zmieniać nicka
I tak już od 10 lat jestem "Zoi"
Yo, ho, haul together,
hoist the Colors high.
Heave ho,
thieves and beggars,
never shall we die.
#122
Napisano 31.08.2006 - |06:57|
kiedys dawnnno temu taki pseudonim miala piosenkarka .. aczkolwiek tylko jeden utwor wykonala pod tym pseudonimem a reszte pod innym i tak jakos przypadlo mi do gustu .
z tym ze czescie uzywam samego CaRiSma niz carisma_girl
wsrod moich znajomych wiekszosc wola na mnie Cari nie kasia .. nicka uzywam od ponad 5 lat a moze i juz 6 .. ten czas tak leci ze pewna nie jestem
Pozdr. CaRi
#123
Napisano 05.09.2006 - |17:01|
#124
Napisano 12.05.2010 - |23:52|
Jeśli chodzi o mój nick to jest on zupełnie przypadkowy. Co prawda byłem już wujkiem, ale za satanistę nigdy się nie uważałem. Pamiętam, że zakładając konto nie miałem zamiaru zostawać na forum dłużej. To znaczy czytałem już forum od jakiegoś czasu, ale z wypowiadaniem się było raczej słabo. Chciałem po prostu zabrać głos w jakiejś konkretnej sprawie i wrócić do roli obserwatora. Nie przykładałem więc większej wagi do nicka i wpisałem coś absurdalnego, żeby nie mieć problemu z komunikatem "ten nick jest już zajęty". I tak już zostało...
Urzekła Was moja historia?
#125
Napisano 20.06.2010 - |22:57|
Po za tym mój nick po francusku oznacza motyl
#126
Napisano 21.06.2010 - |10:45|
6/6: The Sopranos, Breaking Bad, Fargo, Justified, Boardwalk Empire, The Shield, Death Note, Game of Thrones, Terriers
5/6: Sons of Anarchy, The Affair, Ray Donovan, The Walking Dead, Dexter, Mad Men, Veronica Mars, Shameless US,The Wire, Daredevil, Spartacus B&S and GotA
4/6: Oz, Misfits, Banshee, The Riches, BSG, Californication, Homeland, The Fall, Supernatural
3/6: Hell on Wheels, Black Sails
#127
Napisano 27.06.2010 - |21:34|
P.S.
W końcu napisałam jakiegoś dłuższego posta
Użytkownik igut214 edytował ten post 27.06.2010 - |21:38|
#128
Napisano 06.07.2010 - |17:24|
#129
Napisano 14.08.2010 - |15:46|
Swego czasu używałam innego nicka, a notoryczne mylenie mnie z facetem zaczynało drażnić, a że akuratnie brałam udział w naprawdę fajnej kampanii RPG w świecie star-wars właśnie, to pożyczyłam sobie imię mojej alko... archeolog. Pełne imię to "Galena", ale ktoś już wpadł na to, więc użyłam skrótu, który wymyślił Misiu Gry gdy tylko usłyszał, jak moja zołza będzie się nazywać.
Obie spojrzałyśmy się na niego dziwnie... no ale zostało.
#130
Napisano 05.12.2010 - |18:34|
A tak bardziej serio - mój nick ma aktywne odniesienie do mojej wiary. Ananke to gracka bogini uosabiająca przymus i konieczność i jej właśnie oddaję, mm, cześć. Natchnął mnie do tego pewien wiersz, pewna konieczność. Cóż - los.
Dlatego też zaczęłam się imieniem bogini posługiwać.
Może lubię na Ciebie patrzeć
i wyobrażać sobie jak smakujesz?
Nakarm psa z Szerlokiem - KLEMENS
#131
Napisano 05.12.2010 - |20:41|
A co to za wiara, jessli wolno zapytac?A tak bardziej serio - mój nick ma aktywne odniesienie do mojej wiary.
Genesis
#132
Napisano 05.12.2010 - |22:19|
Najogólniej można ująć to tak - wierzę w to, że nie można uciec przed losem, że światem kieruje pewne fatum. Ananke uosabia sobą konieczność i nieuchronność. Nazywam to wiarą, a nie filozofią, bo coraz bardziej przekonuję się ku Ananke jako bogini, a nie tylko bycie.
Może lubię na Ciebie patrzeć
i wyobrażać sobie jak smakujesz?
Nakarm psa z Szerlokiem - KLEMENS
#133
Napisano 05.02.2012 - |16:28|
Chuck : Bo tam nigdy nie jest bezpiecznie!
#134
Napisano 05.02.2012 - |18:40|
Na początku pierwszego roku musiałem pilnie napisać na komputerze pracę z historii gospodarczej o najsłynniejszym przemysłowcu łódzkim. Miałem dubeltowy kłopot, bo wykładowca uparł się, że mam doprowadzić dzieje firm założonych przez Karola Wilhelma Scheiblera do współczesności. Pamiętam, że to był koszmar, bo nigdzie nie mogłem znaleźć, co się stało z budynkami jego przędzalni i kto tam urzędował w PRLu. Wreszcie znalazłem monografię Zjednoczonych Zakładów Tekstylnych im Obrońców Pokoju Uniontex. I to były owe przędzalnie Scheiblera. Ale musiałem to jeszcze przepisać i wydrukować. Coś, co dziś jest oczywiste, wtedy nie było. W liceum windowsa na oczy nie widziałem i klepało się w jakimś dosowym edytorze. W pracowni komuterowej (nie miałem i nikt znajomy nie miał kompa) wszystkie stanowiska z edytorami dosowymi był zajęte. Tylko jeden komputer stał samotny. Miał zaisntalowany Windows95 z Wordem. Wszyscy marudzil, że to makabryczny system, z jakimiś oknami, co nie wiadomo jak obsłużyć, DOS prawie na nim nie działa, a ten program do pisania tekstu jest nie do pojęcia. I nie miałem wyboru. Usiadłem przed nim. Nigdy w życiu nie widziałem takich środowisk. I miałem jeden dzień na wklepanie i wydruk.
I od tamtej pory nie dam złego słowa powiedzieć na wynalazek okien i ich intuicyjność. Bez jakiegokolwiek wsparcia, na czuja dało się wszystko ogarnąć - to był żywy dowód na to, jak ówcześni dosowi malkontenci nie mieli racji. I nagle pupa blada - drukarki padły.
I musiałem wysłać referat pocztą elektroniczną. To też była nowinka. Więc ja w altaviście (takie ówczesne google) ustaliłem, że najsensowniejsze konta są na pewnym wielkim amerykańskim portalu (polskie praktycznie nie istniały, albo miały przerażająco małe skrzynki nawet jak na czasy dyskietek). I tworzę pierwszego w życiu nicka. I nagle się okazało, że wszelkie kombinacje mojego polskiego imienia i nazwiska są w Ameryce pozajmowane. Po dziesiątej próbie się wnerwiłem i z rozpaczy nad tym uniontexem jako nick wpisałem jego lustrzane odbicie. I tak xetnoinu było taką abstrakcją słowną, że używam jej do dziś.
To wspomnienie brzmi jak era dinozaurów ale niestety nasze licea i uczelnie były technologicznie zacofane, sprzęt astronomicznie drogi, a wykładowcy, co ciekawe Ci najstarsi, byli do przodu i nie chcieli już odręcznie pisanych referatów. Pół roku później wprowadzono zajęcia z WIN95 i Worda oraz wgrano to oprogramowanie na wszystkie komputery wydziału. Ale chrzest bojowy był już za mną
#135
Napisano 25.08.2013 - |19:02|
Tomek to moje imię a 28 wzięło się od numeru podstawówki do której chodziłem
#136
Napisano 07.09.2013 - |21:55|
Historia mojego nicka jest krótka i średnio fascynująca, ponieważ... wzięłam go od imienia. Kooniec
#137
Napisano 27.05.2014 - |01:12|
Hm, moja historia podobna jak poprzednia. Mam tak na imię, tylko w wariancie spolszczonym.
Tak w ogóle, to cześć, bo jestem tu nowa
#138
Napisano 17.03.2015 - |00:58|
mi akurat przyszedł tak nagle do głowy
Co można polecić takim osobom, które z różnych powodów nie mogą wziąć kredytu w banku? Cóż, kredyty http://www.doradztwo-kredytowe.com.pl nie są udzielane w naszym kraju wyłącznie przez banki - zwróćmy uwagę na instytucje bankowe, które są godne uwagi.
#139
Napisano 28.02.2022 - |08:57|
A ja taki nick już mam praktycznie od zawsze Odkąd dostałem swój pierwszy komputer z dostępem do internetu
Użytkownik Moadorek44 edytował ten post 02.03.2022 - |15:22|
#140
Napisano 25.03.2022 - |10:08|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych