284 odpowiedzi w tym temacie

[sephia]

Kiedy już straciłem wiarę w ten serial pojawiła się końcówka 1x05 i świetny 1x06. Chyba najlepszy dotychczas odcinek. W końcu zaczęło się coś dziać, jest to czego oczekiwaliśmy już wcześniej czyli jedna wielka panika, która ogarnęła wszystkich na wyspie. Końcówka też świetna, kolejny niespodziewany mord i do tego JD kumplujacy sie z kolesiem w chatce...

[Dellirium]

Kiedy już straciłem wiarę w ten serial pojawiła się końcówka 1x05 i świetny 1x06. Chyba najlepszy dotychczas odcinek. W końcu zaczęło się coś dziać, jest to czego oczekiwaliśmy już wcześniej czyli jedna wielka panika, która ogarnęła wszystkich na wyspie. Końcówka też świetna, kolejny niespodziewany mord i do tego JD kumplujacy sie z kolesiem w chatce...

No i zapeszyles bo 1x07 to taka lipa ze szkoda gadac.
Jakbym ogladal jakis milosny serial.Slabo slabo...

[johnass]

Faktycznie. Było już lepiej, ale w 1x7 główny wątek - JD ma telefon wujka Marty'ego -> na pewno go zabił -> musiał też zabić Wellingtona - rozwalił cały odcinek.

[Ted]

Bardzo dobry odcinek. A te wstawki z przeszłości dały sporo do myślenia i typowania zabójcy.

[Rufusik]

JD ma telefon wujka Marty'ego -> na pewno go zabił -> musiał też zabić Wellingtona - rozwalił cały odcinek.

Myślałem, że padnę. O ile po tym telefonie można wnioskować, że MÓGŁ zabić wujaszka (co nie jest wcale pewne, gdyż telefon mógł ktoś podrzucić itp itd) ale już oskarżanie go o śmierć Wellingtona to czysty absurd.

1x06 tak fajnie się zapowiadał... 1x07 natomiast cały nudny, jedynie końcówka z Madison trochę ratuje...

@Ted
To kogo typujesz?

Użytkownik Rufusik edytował ten post 30.05.2009 - |23:53|

[johnass]

Myślałem, że padnę. O ile po tym telefonie można wnioskować, że MÓGŁ zabić wujaszka (co nie jest wcale pewne, gdyż telefon mógł ktoś podrzucić itp itd) ale już oskarżanie go o śmierć Wellingtona to czysty absurd.

Pewnie, jest co najwyżej podejrzany o morderstwo Marty'ego, a oni już prawie chcieli wzywać sędzinę Annę Marię Wesołowską, żeby skazała go na karę śmierci za wielokrotne zabójstwo.

[majkel78]

Pewnie się jeszcze okaże, że Abby to córka Wakefielda

[Spearhawk]

Promo następnego odcinka - Gurgle.

[Rufusik]

Pewnie się jeszcze okaże, że Abby to córka Wakefielda

To samo mi przyszło do głowy.

Zwiastun 1x08 zapowiada się obiecująco...

[sephia]

Ze zwiastunem się wstrzymam. W sumie nie oglądałem jeszcze do żadnego epa nie chcąc sobie psuć zabawy. Pytanie tylko jaka ta zabawa jest, bo oglądając ostatni ep miałem ochotę retrosy przewijać, kompletnie mi nie leżały. A i cały odcinek był przeciętny. W sumie można było przewidywać, że z czasem będziemy dążyć do pogłębiania tajemnic rodzinnych, ale chyba żadnemu serialowi takie coś na dobre nie wychodzi. Półmetek za nami, przed nami jeszcze 6 epów (bo 13 ma być tak?). Oby były lepsze od 1x07.

Użytkownik sephia edytował ten post 31.05.2009 - |23:49|

[Rydzu_SSJ]

Odcinek świetny, akcja się rozkręca w końcu na dobre .

Co do ostatniej sceny to za pierwszym razem pomyślałem, że to pan młody jest zabójcą, ale po dłuższym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że to jednak nie on. To dopiero ósmy odcinek, jeszcze 5 do końca, więc to za wcześnie na pokazanie tożsamości killera... Poza tym Henry ma łzy w oczach, kiedy patrzy jak JD umiera, widać że go to smuci, jednak to nie tłumaczy dlaczego ma ręce we krwi...

[sephia]

Odcinek fenomenalny! Rozkręciło się na dobre. Co do ostatniej sceny, to Henry zapewne przypadkiem zabił JD będąc przekonanym, że to on jest zabójcą. Zauważył, że kolo uciekł z więzienia i postanowił sam wymierzyć mu sprawiedliwość. Albo...może próbował go poprostu ratować? Mnóstwo mocnych momentów mieliśmy w tym epie, kolejnych kilka ciał zostało odkrytych, pojawiły się również kolejne ofiary. 5 odcinków do końca i jeszcze bardzo dużo przed nami

Użytkownik sephia edytował ten post 06.06.2009 - |21:42|

[johnass]

Daleki jestem od piania z zachwytu, ale było lepiej i mam nadzieję, że to dopiero przedsmak tego, co nas czeka.

[AndrevLG]

Richard dostał w końcówce 5 odcinka w plecy harpunem. Teraz plecami był przybity do tej skały. Nie sadze ze harpun dałoby sie wyjąc nie rwąc całej klatki piersiowej. Taki mały mankament.

Serial ogólnie podoba mi sie. Ciekawe jak bedzie wyglądało następnych 5 odcinków. Wydaje mi sie ze lepiej by było gdyby było mniej odcinków, ale za to z lepszym "napięciem".

[SliderOh]

Ja to w sumie nie wiem na razie, czego można oczekiwać po pozostałych odcinkach, bo nie sposób wyczaić, na ile starczyło twórcom wyobraźni, żeby to porządnie zamotać

Jedyne, co na razie rzuciło mi się na oczy, to to, że śmierć JD była pierwszą, której nie widzieliśmy od początku, do tej pory zawsze było pokazane, jak ktoś wpada w pułapke, obrywa kulkę, zostaje pocięty, podpalony, itd. A tu zobaczyliśmy, jak JD leży i krwawi... Abby nawet nie próbowała tamować krwawienia, to skąd wiemy, że JD naprawdę zszedł?? ;> Nie ma lepszego sposobu na zniknięcie z radaru, niż upozorowanie zejścia ;> Henrym to bym się na razie za bardzo nie przejmowała, pewnie wpadł na jakiegoś trupa po drodze albo cuś, dlatego był w szoku, jak go zobaczył

No nic, zobaczymy, co dalej, w następnym epie powinno się wyjaśnić parę rzeczy, generalnie, jeśli nikt nie dotknie JD, to warto rozważyć jego pseudo-zejście Ale mam wrażenie, że to może być rzeczywiście para zabójców, może Abby z kimś do spółki ??

[Rufusik]

No fajnie fajnie, ale było kilka głupawych akcji. No chyba, że to ja coś przeoczyłem:

Po tym jak Abby z wędkarzem ratują ojca, Charlie chce aby zawieźli go na przystań. Jak się okazuje po to, aby wysłać Abby do domu. Abby nie zgadza się i mówi "tym razem nie wyjdzie". To oni nie mieli okazji sobie powiedzieć, że jak ktoś odpłynie to Madison umrze? Przecież to chyba ważne.

Druga sytuacja to jak Abby i "ten od patroszenia rybek" (nie chce mi się sprawdzać imienia ) wpadają na posterunek i rozmawiają z Shanem o tym co tam zaszło. Shane podkreślił, że JD w czasie morderstwa policjanta był w celi. Co przecież wyklucza go jako killera (pomijając fakt, że nie było jednoznacznych dowodów, że to on zabija, ale zostawmy to już...). Anyway, dlaczego na koniec odcinka ścigają JD? Rozumiem jakby krzyczeli: "JD zaczekaj! Wiemy że jesteś niewinny!" itp. Ale oni wyraźnie chcą go sprzątnąć.

Co do Henry'ego. Może zabił JD, ale raczej nie jest głównym zabójcą.


SliderOh - bardzo trafna uwaga.

[johnass]

Też zwróciłem na to uwagę, ale nie chciało mi się już produkować. Widocznie ludzie z Wyspy Harpera nie są zbyt kumaci.

[MadziaM]

Mylisz się SliderOh , zabójca jest tylko 1. Sam plakat na to wskazuje "13 WEEKS. 25 SUSPECTS. 1 KILLER".
Jimmy (rybak, ex-Abby) odpada z grona podejrzanych, ponieważ podczas, gdy został zabity ten gość z co jest poparzony na twarzy, Jimmy był z Abby więc ma alibi Abby również...

http://www.popcorner...ie_wyszlo_.html
Jest tu filmik na którym widzimy osoby które do tej pory (czyt.8 odcinek) nie pojawiły się...bardzo jestem ciekawa któż to taki... ;>

Nie umiem wytypować zabójcy za dużo mam myśli/pomysłów na raz Czekam na następny odcinek

[tosli]

Na stronie http://www.episodewo.../Harpers_Island znalazłem dość dziwną informację.
Odcinków miało być 13, serial dostał status "Ending This Season", do wyemitowania są jeszcze tylko 2 odcinki, epizod 1x09 dnia 2009-06-13 i epizod 1x10 dnia 2009-06-20. Tak więc czy jeszcze wyemitują te 2 epy i koniec, czy już koniec ?